Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Czesc dziewczyny, co tu takie pustki? My dzisiaj jedziemy w odwiedziny na porodowke, kuzynka mojego meza urodzila synka wczoraj. Nie wiem czy ktoras z was pamieta jak o niej opowiadalam : otoz w lipcu dowiedziala sie ze jest w ciazy (a byla wtedy w 4tym miesiacu). Problem polegal na tym ze nie wiedziala z kim jest w ciazy, wiec wymyslila ze jej jakis chlop nasypal narkotyku do szklanki i ja zgwalcil. Oczywiscie nie mowilabym tak jezeli bylaby chociaz najmniejsza szansa ze jest to prawda, ale tak nie jest bo sama nie wiedziala ile jest w ciazy (pierw to bylo 3 miesiace, potem \"a nie wkoncu juz 4ty miesiac) a z tym zajsciem w ciazy to jest tyle wersji ile ma kolezanek.. no ale coz, ja to sie bardzo martwilam czy z dzeckiem wszystko w porzadku bo przeciez wcale nie uwarzala na poczatku ciazy a ona to lubi imprezowac. Ale na szczescie widocznie urodzil sie zdrowy lukaszek (wazy nawet 3960gr). wiec idziemy dzisiaj go odwiedzic :) Damianek bedzie mial kumpla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Karo - no to buziaki dla nowego obywatela :) A u nas od dwoch dni taki cyrk popołudniami że już wczoraj to myslałam że wyjdę z siebie. Mojej królewnie spać sie w ciagu dnia nie chce, no bo po co. Zadnymi sposobami nie idzie jej uśpić, a jak się ją w okolicach 16;00-17;00 próbuje nakarmić to jest takie darcie mordki jakby ją ze skóry obdzierali. Po pół godzinie mniej wiecej coś zje i kolejna zabawa pod tytułem śpij że wreszcie. :(:(:( Na szczęscie noce nadal bez zmian...tfu tfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
cześć dziewczyny, u mnie duże zmiany.Od tygodnia kładę Marysię ok godz 20 do łóżeczka i wychodzę z pokoju a ona sie tam sobą zajmuje i zasypia:) ale super a ja myślałam, że ona się wieczorami wydziera bo ma kolki lub coś podobnego a to było przemęczenie, ale super. Czy wiecie, że mamy dłużśzy macierzyński? Spadamy na spacer, choć w KAtowicach troche kropi ale co tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa mi to nie grozi bo nie mam prawka ale ewentualnie musiałabym tatę wyciągnąć i z nim jechać ale mały by został w domu :) pazdziernikowa mamo możesz coś więcej napisać o tym dłuższym macierzyńskim? o ile wiem mamy 18 tyg ale ma się po nowym roku zmienić ale nas to chyba nie obejmuje :( a w styczniu muszę w końcu powiedzieć co chcę zrobić i chyba zostanę w domu bo w końcu rodzina jest ważniejsza niż kasa a mamy z czego żyć. Mi wystarcza żeby tylko mieć co jeść a fortuny mogę się obejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jestem z listopadówek.Moja córcia ma 6 tygodni.Często Was czytam i korzystam z waszego doświadczenia. PAŹDZIERNIKOWA MAMO !!! jak dokonałaś tego cudu? Ja jak kładę moją do kołyski i wychodzę,to ona tak się masakrycznie drze,że muszę ja wziąść bo normalnie boje się,że jej się coś stanie ,tak okropnie się łupi:) Wogóle to mam problem z usypianiem jej,na rączkach muszę a już mi odpadają.A jak już uśnie to za godzinkę potrafi się obudzić i od nowa . FALSA mam do Ciebie pytanie: wydaje mi się,że to Ty pisałaś,że masz dla swojego małego tą huśtawkę z fischer praisa?? Jeżeli tak,to napisz proszę czy w niej dziecko usypia? Nadaje się żeby malucha w niej uspać? I jeszcze co ile te baterie wymieniasz? Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkie październikówki!!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
An 31 ja też mam tą huśtawkę i Marysia lubi w niej sie zdrzemnąć a jak dokonałam cudu??? Sam się dokonał !!!! przeczytałam w ustawie o macierzyńskim, że obejmuje też kobiety, które z w dniu wejścia ustawy przebywają jeszcze na macierzyńskim.Ja mam przyzmnane 16tyg a bedzie 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann to że malutka sobie popłacze to nic jej se nie stanie na prawdę. Odłóż do łóżeczka, zostań przy niej, rozmawiaj z nią. Zniknij jej z pola widzenia na parę sekund, wróć do niej i tak w kółko jak bedzie płakać. A za każdym razem masz taki cyrk czy o jakiejs konkretnej porze dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to wogóle cuda. Mały juz śpi - pewnie wczesniej wstanie, ale był tak zmeczony, że nie miałam sumienia go trzymać. Nauczył się spać w swoim łózeczku - jak tylko go odkładam to mam spokój. Czasami nawet godzine sie wierci, ale bez płaczu. Ma zawsze pieluche tetrową, tuli sie do niej, zakłada na głowę - czasami zupełnie sie nia zakrywa i w końcu usypia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Dawno nie pisałam ale cały czas Was potczytuje. U nas juz po chrzcie, Bartuś przespał cała ceremonie otworzył oko jak ksiadz lall go woda ale natrychmiast je zamknał. Na imprezie wysiedział do konca. W domu bylismy o 23:30. Zasnał o 00:30 i spał do 8:) A teraz p[rzez dwa dni kłade go spac o 19:30 o 20 zasypia i spi do 5 rano. Dzisiaj zjadl o 5 zasnal o 6 i spalismy do 9:30. Zastanawiam sie czy to normalne, ze taki maluch tak duzo spi. Pozdrawiam Wszystki mamuski i maluszki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doris ty się nie zastanawiaj tylko się ciesz kochana że tak szybko twój maluch nauczył się przesypiać nocki - tylko pozazdrościć dziewczyny dzięki za słowa pocieszenia :) juz mi troche przeszło tak jak pisałyście mam swój skarb i cudownego męża na którego zawsze mogę liczyć i to jest najważniejsze a reszte mam .... gdzieś tylko świąt mi żal bo zawsze takie rodzinne były dziś kupiliśmy choinkę (sztuczną) :) :) :) jutro jadę po ozdoby jest taka śliczna że jak tylko na nią spojrzę to odrazu się uśmiecham 2,2 m zielonego szczęścia- ja to jednak mało wymagająca jestem :P dziś mój szkrabek jadł spał i ślicznie sie do mamuni uśmiechał - jako noworoczne życzenie poproszę o same takie spokojne dni... pozdrowionka i buziolki dla was i waszych pociech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Falsa--> rozwalilaś mnie tą opowieścią :D a pewnie że się perfumy należą ;) niech wie że nauczka musi być ;) tak trzymaj U mnie dziś dzień kolkowy już od 19:40 walczymy z koleczkami i ... nici :( Wczoraj byliśmy na tym USG główki małego i pani doktor powiedziala ze wszystko ok. Więc kamień z serca :D Ja również zaliczyłam ginekologa i też ok mogę rodzić drugie :) jak to się rzekło lekarzowi :D ma facet poczucie humoru :D Szykujmy sie jutro na szczepienie. Oby mało bolało i żeby maluszek dobrze sie po nim czuł. A... i gratulacje dla Koteczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Arigiana .Moja mała za każdym razem teraz się tak drze,jak ja odkładam do kołyski.Od 3 tygodni w niej w ogóle nie śpi.Po prostu ona nie płacze,ale przeraźliwie wrzeszczy,cała czerwona,macha nogami i rękami i tak się łupi,że ja się boję ,że ona się zapomni.To darcie to nie do opisania jest.Ja tego po prostu nie wytrzymuje i biorę ją na ręce.To się uspokaja,ale nawet nie odrazu tylko jest wtedy noszenie,lulanie,śpiewanie.Trwa to nieraz do godziny(lub)dłużej.Zasypia,wtedy delikatnie do wózka,bo jeszcze trzeba nieraz lulać ,bo się przebudza.W nocy raczej po takich ceregielach śpi ok3 godziny,ale w dzień tylko ok 1 ,1,5 godziny. Kolek nie ma,także to jej nie dolega,czasem brzuszek boli,ale to wiem kiedy.Ona po prostu ze złości się tak drze,ze zmęczenia pewnie. Dodam,że mikeszkam w bloku i też się obawiam sąsiadów jak ona się tak drze i dlatego nieraz to nawet nie próbuje z tym zasypianiem,szczególnie w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello u nas ok juz druga noc mały przespał z jednym tylko budzeniem:) zasypa między 19-20 potem pobudka o 1 jadło-jak pisze falsa i kimono do 7. bardzo bym chciała żeby to sie juz tak unormowało i zostało artigiana mam nadzieje że masz racje i wszystko ustąpi prędzej czy później. na razie nabiału nie jem od niedzieli i policzki mu zbladły i zrobiły się troszke gładsze-ale jeszcze dosyć widać na buxce. smaruje mu narazie kremem specjalnym z emolium bo taki kupiłam jakiś czas temu ale nie schodzi. zastanawiam się czy żeby całkowicie to zeszło to nie powinnam do lekarza po jakąś maść iść taką typowo leczniczą, jak uważasz? paula to masz fajnie z tym zasypianiem u mnie nie jest tak dobrze, w dalszym ciągu musze go kilka razy odkładać i smok obowiazkowwy jest, ale czasem się zdarza że jak odłoże to pomarudzi i uśnie zapomniałam całkiem pogratulować koteczkowi, bardzo się cieszymy kochana:) ostatnio zadzwoniła kumpela że jest w 5 tc, cieszy się bardzo ale tydzień temu zmarł jej tata i nie może sie pozbierać biedaczka a wczoraj dowiedziałam się że chrzesna mojego starszego synka znowu w ciąży, jej mały ma 9 miesięcy tez mam chrapke na tą huśtawkę z fishera:) i chyba się zdecyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. U nas się ostatnio dużo działo. Najpierw zbadaliśmy w koncu słuch, po 2 próbie i jest o.k, ale myślałam, że nic z tego nie będzie, bo mały nie chciał spać. A jak mu zaczęłi w uszach grzebać to darł się w niebogłosy. Ale ze zmęczenia przysypiał na 5 sekund i jakoś się udało. jeśli o spanie chodzi to w nocy śpi od 23 do 3 może 4 potem je troszkę i śpi do 6 z kawałkiem potem je i śpimy do 9 a potem to już nie śpi, chyba , że się na spacerze zdrzemnie. :) Na spacer noszę go w nosidełku na brzuchu. bardzo lubi , nie budzi się, moge z nim połazić po sklepach, postać w kolejce na poczcie i co najważniejsze nie tacham wózka po schodach na 2 piętro i nie przepycham sie z nim w przedszkolu. Tylko mam obawy, czy to dla kręgosłupa jest całkiem dobre takie wiszenie w pionie, bo słyszałam, że straszny ucisk na miednicę . Wszystkie starsze panie patrzą na mnie spod byka więc chyba nie najlepsze :) No i zmieniliśmy mlako na nan h.a a dziś zrobił ciemno zieloną kupę więc chyba to nie był pomysł najlepszy Wczoraj kupiliśmy wielką pachnącą choinkę!!! Raz już się przewróciła i musiałam ją przywiązać :) dziś ją ubierzemy z Malwinką i będziemy się cieszyć świętami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann 31-- moj mały tez się tak nadziera wieczorem. Aż sie fioletowy robi i zachłystuje śliną. Wtedy kaszle dusi się i otwiera oczy z przerazeniem. Już się nauczyłam nie panikować. Ale on to robi żeby mu dac jeść , ileby wcześniej nie zjadł, to jak się nadziera wiem, ze chce jeszcze. dodatkowa porcja go uspokaja i idzie spać. Ma to po tacie. Teściowa mi mówiła, ze mój M był identyczny, jadł, wymiotował i jadł dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, ale wasze dzieci długo śpia, mój maks 4 do 5 godzin, ale chyba dłużej spią dzieci karmione mlekiem modyfikowanym, na cycku nie jest tak łatwo. Ja dzisiaj zebrałam ten mocz do woreczka, mam nadzieje ze wyniki ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - moja śpi zwykle w nocy 7-8 godzin. Karmię o 21;00 a potem o 5;00-6;00. Jak to jest z tym ssaniem Twojego Farnia? Bo moja też zaczęła ssać po parę minut tylko a potem wielka awantura i za nic się nie da na dłuzej przystawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) ja po wizycie u poloznej, bylam na reedukacji. Wy macie cos takiego? Bo zadna o tym nie pisze.. mam malutki problem z karmieniem malego, nie iem co zrobic, otoz maly je co 2 godziny w dzien. Wydaje mi sie to zbyt czeste. ale tak juz sie przyzwyczail. Wszedzie czytam ze w tym wieku powinien jesc co 3 - 4 godziny, a on je czesciej no i mniej! nie wiem jak go przestawic.. czasem zdaza sie ze poczeka wiecej, jak przespi dluzej. jak to jest u was? czy wasze powiechy maja juz pory ustawione, czy jedza regularnie o tej samej porze co dzien, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja juz pasuje.....nie daje rady od 4 dni malutka prawie nie je....wczoraj 10 godzn nie jadla wisk jak cos do buzki bierze czu butle czy cyce....jestem wyczerpana poza tym w dzien mi nie spi wcale i jestem z nia sam a12 godzin dziennie.....nie potrafie sie juz cieszyc macierzynstwem moze ja sie nie nadaje do bycia mama....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo u mnie podobnie, w dzień to jest w trzy światy z tym karmieniem, powiedzmy srednio co 2 h chyba że dobrze usnie wtedy ma przerwę 3-3,5h, starałam sie go jakos przetrzymywać ale widze że to nie ma sensu, bo ani wtedy nie chce usnąć ani nic i teraz daje mu jak chce u mnie nie ma czegos takiego jak ta reedukacja o co w tym chodzi? mamamalwiny własnie nie jestem pewna czy nie za wcześnie na takie nosidełko na brzuch-musiałabyś poszukac w necia jakichś informacji neea powinnaś się do lekarza udac bo to niepokojące co piszesz, może coś jest małej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neea kiedy ja mam to samo od 2 dni. Dziś to już przechodzi samą siebie. 5 minut cyc i pluje, a spróbj dostawić to się drze jak upiór. Ze spaniem to od tygodnia tak mamy że nie chce w dzień a potem awantury bo zmęczona. Nie nadaję się na matkę bo się wściekam przy tym gorzej niż ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mowia o samych plusach macierzynstwa a jak sie jest samej tylko to tak trudno byc super mama martwie sie.....jakis kryzys mnie dopadl chyba jak maz przychodzi to ja placze razem z malutka.......bo po 12 godzinach noszenia jej rece mi odpadaja...nie mam czasu kanapki zrobic ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigianko chyba mowimy o tych samych dzieciach.....napisz mi dokladniej jak wyglada jedzenie u malutkiej? bo u mnie wisk na sama probe podstawienia i placz potem trudny do ukojenia. wczoraj 10 godzin nic nie jadla teraz znow sie drze jak pokazalam cyce. zrak nie schodzi doslownie.......jak post pisze to ryk........w nocy spi a wdzien nawet na minute nie zasnie i z jedzeniem poroblem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie własnie dlatego Ci płacze i nie chce jeść bo jest zmęczona za bardzo na ssanie-skoro nie śpi. A potem płacze bo jest głodna i tak w koło. Dla takiego maluszka dwie godziny bez drzemki to już dramat. Ona by pewnie chętnie zjadła ale jest za zmęczona. Musisz skarbie znaleźć jakiś sposób by ją uśpić choć na pół godziny. Napiszę Ci co działa u mnie. Wieczorem-Jak niestety pominę moment tzw krytyczny to juz dupa zbita, wtedy biorę na ręcę, robie jak najciemniej w pokoju, mocno do siebie przytulam, daje smoczek. Czasami to trwa nawet pół godziny, ale w końcu małą się uspakaja i zasypia. Przy karmieniu robię tak ,że jak odrzuca cyc i placze to daje smoczek i czekam pare minut a potem próbuje ją oszukać i zamieniam smoczek na cycuś - czasami sie uda. W ciągu dnia jak ma taki kryzys kładę do łóżeczka, podkładam z jednej strony podusię, kłądę ją na boczku, daje smoczuć i przystawiam delikatnie smoczek kremem żey jej się nie wyślizgął. Też z reguły działa. Pamiętaj by jej przy tym nie potrzasać, mozesz lekko bujać. Im mniej bodźców tym lepiej. U mnie jest teraz problem z jedzeniem o tyle ze ja wszystko interesuje odkąd dosć wysoko podnosi głowę. Zamiast jeść ogląda świat, więc co ją cyc interesować będzie. SSie bardzo krótko, ale chyba się jednak najada skoro wytrzymuje do następnego karmienia. Tylko z tym snem strasznie się musze nagimnastykowac by ją uśpić w dzień....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Artigiana - ja mam podobnie z usypianiem! Zawsze w dzień spał ładnie a odkąd zaczyna oglądać świat to ciągle go coś rozprasza. Zasypia na chwilę i budzi sie i ryk. Dzisiaj pada i nie poszliśmy na spacer no i dopiero od rana teraz zasnął i nie wiem czy się znowu za chwile nie obudzi. A na spacerze to śpi jak zabity! Wieczorem potem ryk niesamowity ze zmęczenia, aż piszczy tak palcze. Wczoraj musiałam tez pogasić światła, przytuliłam go mocno w łóżku i do ucha szeptałam mu sz sz tak w rytm bicia serca, no i smok do buzi. Pomogło na szczęście, uspokoił się, zjadł, trochę jeszcze pomarudzil ale usnął tak przed 21 i spał do pólnocy. Może nasze dzieci mają w tym wieku jakiś kryzys? Je też ok 5-7 minut, pluje, macha głowa na wszystkie strony. ale widzę jak przybiera na wadze no i je co 2-3 godziny, więc się nie martwię. Boże za tydzień święta a ja nie mam prezentów! Dobrze ze ze szwagierką się dla teściów składamy bo ona ma więcej czasu i kupi im prezenty. Ale dla reszty to musi mój mąż coś kupić i aż się boję... A wczoraj byłam u gina, wszystko ok i przepisał mi cezarette. Zobaczymy jak to po nich będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - a moja na spacerze śpi 20 minut, potem sobie ogląda zołza jedna przebrzydła. U mnie to karmienie wyglada dokladnie tak samo jak u Ciebie, kręci głową i sie nie da dostawić. Aż piszczy ze złości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×