Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Gość mar1
U nas to przypadkowo wyszło , pewnej nocy Julka zaczęła wydawać takie dziwne odgłosy jakby się dusiła , dławiła , zerwałam się szybko z łóżka wzięłam ją na ręce jak do odbicia , i zaczęła przelewać mi się przez ręce , blada się zrobiła i oczy tak rozpłynęły jej się , zaczęłam ją popleckach klepać i zaczęła płakać uff........ myśle już po wszystkim , i chciałam ją przewinąć , położyłam ją i odrazu to samo tym razem dłużej ją musiałam klapać aby doszła do siebie,,,,,,,,, wezwałam pogotowie ....... stwierdzili ,żę do szpitala nas wezmą na obserwacje. Zrobili mnóstwo badań : okulista , laryngolog , usg głowy i jamy brzusznej , neurolog , prześwietlenie klatki piersiowej ,pobrali krew i mocz i tylko ta bakteria wyszła ale nawet nie wiem jaka , dostała antybiotyk 7 dni i ok . Zaznaczę ,że mocz pobierali do woreczka nie przez cewnik. Teraz byliśmy na kontroli u pediatry , i ona wielce zdziwiona ,że przez woreczek jak się pobiera to zazwyczaj są bakterie ,że w szpitalu powinni przez cewnik bo wtedy jest czysty mocz . Teraz w domu sama zakładałam woreczek , oczywiście przed tym ją wykapałam wszystko czyściutkie aby tych bakterii nie nałapać i wyszły ziarenkowce , spanikowana pobiegłam do pediatry a ona ,że te bakterie to normalne ze skóry i nic groźnego.Po wyjściu ze szpitala przez 3 tyg podawałam furagin i cebion czyli witamina c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Falsa--> z tą rodzinką to ty masz normalnie przechlapane ,takie pomysły im przychodza do głowy że normalnie strach spuścić dziecko z oczu... za to tą kupką mnie rozwaliłaś ;) Mojemu małemu jak na razie (odpukać...) skończyły się koleczki :D Kupeczki zawsze robi kilka razy dziennie - nie miałam dnia bezkupkowego. Więc na brak kupek się nie wypowiem. Staram się małego codziennie kłaść na bruszek ale efkty sa takie jak i u was - tzn. krzyk rozpaczy :) Dziadek mówi że znęcam sie nad dzieckiem taki jest krzyk. Ale mały zaczął śmieszne pełzac ;) może to tylko chwilowe. Ale jak leży na brzuszku to w swojej złości podnosi dupcię do góry podciąga troche nogi a potem jak spuszcza dupcię to nogami odpycha się do przodu i pomału przepycha się do przodu :) istna komedia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mam w cycku więcej to z butli daję tak 90ml a jak mniej to 120 a na noc zawsze mam 120 ale nie zawsze to wszystko wyjada ale na noc mam zamiar już przygotowywać 150 za kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar1
Ja to staram się piersią karmić , ale raz w dzień daje 130 modyfikowanego , i raz w nocy , wtedy jak nie kamie przez te 6 godz to mam więcej pokarmu. Moja Julka ma 8 tyg i waży 5600 kg i je tak co 3 -4 godz . czy wasze podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar1
Dziewczynki , szukam pracy przez internet czy może słyszałyście o jakieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmię cały czas piersią. Mały ma skończone 10 tyg. i ciagle tylko cycuś. Je dość często. W nocy je tak mniej więcej o 24:00, 3, 5, 7. Tyle że jak w dzień wisi na cycuszku i ciągle cmoka a w nocy karmię go od 5do 10 min. I mu starcza. A jak z waszymi pociechami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sliczny szymonek, jak dziewczynka :) Ja musiałam sobie wprowadzić trochę prywatności do nk, bo kiedyś założyłam tam forum nasze dzieciaki i klub fantastycznych rodzicow i teraz ten klub się rozrósł i włażą mi na profil różni ludzie, których nie znam :( A ostatnio na tym forum dziewczyna mi napisała, ze na nk grasuje mnóstwo pedofili i zakładają sobie lewe konta np. kubuś puchatek i zbierają zdjęcia naszych maluchów. Wolę nie sprawdzać czy to prawda i zaczęły mnie męczyć wizyty nieznanych mi z nikąd osób dlatego kochane zapraszam was serdecznie, bo fotki sobie zblokowałam mar1--> to się musiałaś strachu najeść. ja raz poszłam z małym na spacer w nosidełku na brzuchu, tak w pionie. i on mi usnął. Wracam po godzinie i klucz mi wypadł pod drzwiami. Przychylam się a mały nic. Przycisnęłam go trochę brzuchem do drzwi i otwieram zamek a mały ani drgnie. Wpadłam do domu szarpie nim a on nic.. Normalnie myśłę sobie udusiłam dzieciaka, ściągam nosidełko, kładę na łózko i z łzami w oczach szczypie w policzki a on jakgdyby nigdy nic oczko otworzył i śpi dalej :) widocznie się dotlenił za nadto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! mamamalwiny - ja czasem kąpie małego po jedzeniu i zadnych skrętow kiszek nie ma. A jak jest bardzo głodny to strasznie się drze w kąpieli i potem go ciężko uspokoić. Ale mój maluszek już od dawna nie ma bólów brzuszka, kolek, nawet gazy się skończyły. Jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi, bo nie ma nic gorszego od cierpienia swojego dzieciątka. Pola - ja też karmię tylko cycem i mały rosnie jak szalony. Je teraz dośc regularnie ok 8 razy na dobę. Wcina szybko - od 5 do 15 minut. W nocy tez szybciej, bo prawie na spiocha i spokojnie ciągnie. A ostatnio znowu mi się przepelniają cycki, są takie twarde jakby za dużo było pokarmu. A leci z nich jak z kranu. Może to przez to, że ostatnio dość dużo mnie nie było w domu i odciągałam mleko, trochę też pomroziłam. Ale lepiej więcej niż za mało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
mam pytanko ile daje się miarek na 130 ml wody? ja nie wiem co to cieknące mleko jak z kranu...mamy tylko tyle aby troszke mała sobie pojadła, ale zeby sie najesc do syta to już nie mam tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli zazwyczaj jest miarka na 30 ml tak więc na 130 było by 4 miarki i jedna trzecia ale przygoda z tym nosidełkiem ja też bym spanikowała kurcze z tego wynika że tylko mojego malucha te kolki dalej męczą a ma już 11 tygodni... kiedy to się skończy dzisiaj była kupka ooooooooooogromniasta :) więc już mi ulżyło że nie będę mu msiała pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mar1 biedactwo ale się musiałaś strachu najeść dobrze że szybko zareagowałaś .. normalnie szok .... cieszę się że już wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar1
Oj słuchajcie , to co ja przeżyłam i się napatrzyłam w tym szpitalu to nikomu nie życzę. Julce nie mogli się wkuć , pokuli ją okropnie , 30 min tak ją torturowali aż się zanosiła , jedna pielęgniarka ją trzymała a druga kuła , a mi kazały wyjść,,,,,,,,, straszne jest słyszeć potworny płacz swojego dziecka. Muszę wam powiedzieć , że Julka to była tam najzdrowsza bo tylko ta bakteria ........a inne maluszki zapalenie opon mózgowych , bezdechy pod aparaturami , tam wystające welflony z główek dzieci to norma. Już nie wspomnę , że 10 dni spania na karimacie koło łóżeczka dziecka. Ja to już psychicznie nie mogłam tam wytrzymać , cały czas widac i słychać płaczące dzieci i smutnych przerażonych rodziców. Kochane ,życzę Waszym pociechom dużo zdrówka ,abyście nie musiały przeżyć tego koszmaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! mar1 również Tobie życzę, żebyś więcej tego nie przechodziła i bardzo dużo zdrówka dla Was :) A co do miarek to nie wiem jak jest w innych ale jeżeli chodzi o mleko nan1 to daje się jedną miarkę na 30 ml wody więc 130 raczej ciężko odmierzyć ale 120 spoko :) A my dziś przygotowujemy się na chrzest i pewnie dziś tu mi się nie uda zajrzeć więc życzę miłej i spokojnej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja--> no to mnie pocieszyłaś z tym karmienem bo myślałam ze coś za krótko wcina ten mój mały ale widzę ze o normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mar --> wspolczucia, nawet sobie nie wyobrazam i nie chce wyobrazac. cieszmy sie ze z naszymi maluchami wszystko w porzadku. a jakiej pracy konkretnie szukasz? niestety nie pojedziemy do polski w marcu bo moja mama jest chora i nie wiadomo co i jak, jak narazie jest na silnych lekach przeciwbolowych:( mam nadzieje ze w lato bedzie ok bo ostatnio w polsce bylam we wrzesniu 2007. a bilet na serio jest 2x drozszy, jak zaznaczasz ze dziecko do 2 lat to wyskakuje dodatkowy bilet. ja latam jak zwykle ryanairem. tam jest taka promocja teraz bez podatku i oplat, ale za 1 bagaz trzeba placic az 30 funtow! paranoja. moj maly w nosidelku tez od razu zasypia i to tak ze ciagle musze sprawdzac czy oddycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
kurna dziewczyny moja Marysia to taki śpioch, że niekiedy nawet się zastanawiam czy wszystko jest ok??Dzisiaj np. jak chciałam ja nakarmić to tak się wydzierała jakbym jej truciznę chciała dać okazało się, że jest śpiąca i spała 1.5 godz w łóżeczku i dopiero jadła.Kuczę jak to jest, że cały czas zadajemy sobie pytanie czy to normalne, że śpi za chwilę czy to normalne, że nie śpi:) itd tak już chyba zostanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba już tak zaostanie :) Mój Kajtek to śpi jak myszka, wystarczy głośniej kaszlnąć i on już ma otwarte oczy. Na początku po tych inhalacjach spał w nocy od 24 do 6 rano, ale to ze 3 dni, teraz już znów o 3 się budzi. Co do kupek to już nie nadąze pieluch zmieniać. Co puści bąka to pielucha gotowa do zmiany :D Goja ja wiem, ze na głodniaka kąpać trudno, ale lekarz by cię nie pochwalił, bo nawet dorosły nie powinien po jedzeniu do wody wchodzić. Ale rozumiem, ze jak się karmi na zawołanie to trudno zgadnąć kiedy maleć będzie znowu wołał :) a jeśli chodzi o miarki mleka to ja się tak co do milimetra nie trzymam. Mam butelkę gdzie obok miarek mililitrów są cyferki 1.2 itd. i wg. mnie to są ilości łyżek. Więc skoro przy 120ml jest 4 to wsypuję 4 do 130 wsypałabym 4 z górką bo i tak równiutko tego proszku nie da się wymierzyć :) Weszłam sobie ostatnio na jakieś inne forum przypadkiem poczytać o nutrigenie a tam dziewczyny piszą, że zagęszczają 3 mcznym dzieciom mleko kleikiem ryżowym, zeby sie najadały i nic im się nie dzieje, a kleiki są od skończonego 4 mca, więc jak wsypiesz kilka ziarenek mniej czy więcej to też myślę, ze dzidziusiowi różnicy nie zrobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć dziewczyny Trochę późno ale szczerze życzę wszystkim masę szczęścia w Nowym Roku! Mar- ogromne współczucia Falsa- co do kładzenia na brzuszku to trzeba to robić jak najczęściej bo wzmacniają się mieśnie i bąbel sobie brzuchol masuje. Teraz troche o moim pierdziochu. Rośnie ( jakieś 63 cm i 6300 wagi) i rozrabia. Lubi leżeć na brzuchu- oczywiście niezadługo. Karmię go tylko piersią i też czasem ma kupki z grudkami. Ja nadal spie z Nim w salonie a mąż w sypialni i z tym związany jes mój problem. Otóż mały cwaniak nie chce zasypiac sam tzn jak jest śpiący to zamiast iśc spać jak człowiek to marudzi i się wydziera. Jak go nauczyć żeby sam zasypiał w łóżeczku. Musze kończyć bo własnie sie wydziera a myślałam że sobie z wami \"pogadam\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
dziewczyny Marysia od wczoraj przy wieczornym karmieniu płacze i nie chce jeść odwraca głowę od piersi.położyłam ją spać zasnęłą i potem już jadła ale dzisiaj też płakała prze piersi położyłam ją w łóżeczku ale ryk???/Macie jakieś pomysły co to może być???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paździrnikowa mamo, moja Tośka już od jakiegoś czasu tak mi robi, ale wtedy odczekuję chwilę z cycem blisko jej twarzy, śpiewam kołysankę albo \"szyszam\" (szszsz...) do uszka i ona po minutce sama sięga po sutka. A zaraz potem, jak tylko zaspokoi największy głód, to zasypia. Więc teraz już jak zaczyna mi płakać przy podawaniu cyca to wiem że jest padnięta na maxa i chyba się nie może zdecydować czego jej się bardziej chce - jedzenia czy spania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anecik--> nie wiem czy to ci pomoże ale ja jak zaczynałam zabawę w macierzyństwo to zaplanowałam sobie że maly bedzie spal w swoim łóżeczku. I jak na razie tego się trzymam :) rada dla ciebie trzeba być konsekwentną i się nie poddawać. U mnie na początku też było ciężko mały jak schodzil z rąk to byl jeden wielki wrzask. No to ja cyca na uspokojenie i znów do łóżeczka. Jak zaczynał płakać trochę ululać i znów do łóżeczka. mały się męczył i zasypiał w łóżeczku. teraz nie mam z tym problemu daję cycuszka na dobranoc i jak już sam odchodzi od cyca to do łóżeczka i śpi. Z tym, że jak wcześniej pisały dziewczyny, staram się w ciągu dnia nie kłaść do łóżeczka, mały zasypia poprostu np. na kanapie, w kołysce,u dziadków na lóżku itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamalwiny --> te cyferki na butelce to nie sa ilosci miarek tylko uncje (oz.) 1 oz = 28.4 ml czyli prawie ta 1 miarka. w uk licza wlasnie uncjami. ja mam wszystkie takie butelki. moj ziutek to tez tak roznie z tymi kumpkami, raz jest raz na 2-3 dni, raz 3 razy dziennie, raz zolciejsza, raz gesciejsza, lub rzadsza, czasem ma grudki, ale maly zadowolony nic go nie boli wiec sie nie przejmuje. pazdziernikowa mama --> u mnie jak sie zaczyna ryk przy cycku znaczy, ze maly ma dosc i po prostu przestaje karmic. co prawda lubi byc przy cycku i go chwyci i ssie ale nie bardzo zadowolony jest ze mleko wyplywa. ja spalam z olivkiem dosc dlugo, dopiero niedawno przestalam bo mi zaczal przeszkadzac, turla sie moja strone i efekt tego taki, ze maly spi posrodku lozka a my spimy na jednej polowie, przy czym R. z reka na stoliku nocnym. wiec teraz malego przysypiajacego po karmieniu odkladam do koszyka obok lozka, ten od razu oczy jak latarki, ale ja zgaszam swiatlo i go tak zostawiam, oczywiscie maly steka i kopie (mysle ze probuje zwiac), troche pipiskuje, poplakuje, ale za jakies 10 min zasypia, tak samo robie po karmieniu w nocy. bo nadal budzi sie po 5h, karmie jakies 10-15 min, potem odkladam do lozeczka, zaraz sie przebudza oczywiscie ale ja wychodze do toalety i jak wracam to juz spi. i jakos do zasypiania smoczka juz nie chce, wogole to coraz rzadziej go chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
u mnie mała od początku śpi w swoim łóżeczku i nie ma problemu spania w nim. a jak moja sie tak drze wieczorem przy karmieniu to daje jej najpierw butelkę i jak zaspokoi głód (trochę bo 120 ml już jej nie wystarcza) to wtedy ładnie ssie.Bo tak jest, ze córcia to by chciała,zeby mleko wypływało strumieniami z cycusia no ale tak nie jest, trzeba sie troche pomęczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anecik - mój tez od poczatku śpi w łóżeczku. Karmię go w naszym łóżku, on usypia i od razu go przenoszę do jego łóżeczka. Czasem śpi jak zabity a czasem sie obudzi i marudzi podobnie jak falsie. Z reguły po ok 10-20 minutach usypia, choć bywa i tak że sie całkowicie wybudzi i musze go na nowo usypiać. W nocy w ogóle nie ma problemu z odkladaniem. Ja sobie założyłam od początku, że mały nie będzie z nami spał. I nigdy tez nie spałabym osobno z mężem, bo to tylko szkodzi małżeństwu. A ja lubię się poprzytulać i wiedzieć, że ktoś jest obok:) październikowa mamo - mój też tak się zachowywał przy jedzeniu. A teraz wiem, że jest poprostu za bardzo zmęczony żeby jeść. Więc go nie zmuszam, daję smoka i albo się wyciszy i zaraz je, albo musi sie troszkę zdrzemnąć i potem wcina normalnie. Ale trzeba być przy tym bardzo cierpliwym:) Wkurzyłam się, bo mamy zrobić drugi raz usg bioder ale oczywiście nie ma już miejsc i trzeba dzwonić 19 stycznia i pani powiedziała, że być może uda nam się załapać na nfz!!! Masakra z tymi lekarzami! Idę o mój misiek się obudził. Dałam jesgo aktualne zdjęcia na nk, jakby ktoś miał chęć obejrzeć mojego przystojniaka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, my po drugim szczepieniu. Wkurzyłam się , bo zabrakło rotarixu i musiałam sama jechac do apteki do centrum, bo tylko tam była od ręki... ale najwazniejsze, że juz po. Franek wazy 6600 dalej bez rewelacji, ale pani doktor mówi, ze chudy nie jest i śmiała się, że taki długi i taki gadatliwy. Cały czas gadał i sie śmiał, tylko przy zastrzyku trochę popłakał. Nie mogła się tez nadziwić, że łapie zabawki. Teraz najlepsza zabawką jest taka pluszowa grzechotka, uwielbia, jak go tym głaszczemy po buzi - strasznie się chichra wtedy. Dziewczyny.... ja nadal nie wierze, ze to moje dziecko, ale kocham go ponad wszystko. Wczoraj sie poryczałam jak po raz kolejny chwycił grzechotkę i próbował wepchnąc ja do buzi:) Pytałam się o te pneumokoki i dalej nie wiem, bo lekarka twierdzi, że to mój wybór... i bądz tu mądry. Aha - pytałam się tez czy moge sie jakoś chronić przezd przeziebieniem, mówiła ze moge brac witamine C, małemu ewentualnie tez mozna podac cebion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, moj też od miesiąca śpi w łóżeczku, tylko około 7 biore go do łózka, wtedy mały zaczyna jogging - biega na leżąco wydając odgłosy....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! A nasz Damianek wczoraj na początku mszy chciał śpiewać razem z księdzem na swój chrzest ale pomylił słówka i skończył :) ale ksiądz miał z niego ubaw :) Ja stwierdziłam, że kasę jaką mały dostał to przeznaczę właśnie na pneumokoki ale jak skończy 7 miesięcy:) A teraz tema z innej beczki :) Jak się u Was zapowiada ząbkowanie? Bo moja mama już wylukała u małego dwa dolne ząbki prześwitujące przez dziąsełka a mały od tygodnia coraz bardziej się ślini już nie wspomnę o zajadaniu łapek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mu cały czas zaglądam do buzi, ale nic tam nie widze - slini się od 3 tygodni - a do buzi pakuje wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
hej dziewczyny, my też dzisiaj po kolejnym już szczepieniu. No i po badaniu okazuje się, że to , że MArysia nie lubi leżeć na brzuszku może być spowodowane za dużym napięciem mięśniowym pionowym.i mamy wybrać się do rehabilitanta aby nam pokazał ćwiczenia jak to regulować.poza tym wszystko super.Kupkami zielonymi mamy się nie martwić jest to normalne.A teraz właśńie miałam kolędę i Marysia w momencie jak przyszedł ksiądz zrobiła kupę i smierdziało w całym pokoju:) Mam nadzieję, że zorientował się , że to dziecko a nie ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×