Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

hej, u mnie dół- kolejny dzień. Mialam dzisiaj powtorzyc to badanie kupy, ale oczywiście jak trzeba, to nie zrobił, moze jutro sie uda. Jutro ide jeszcze do mojej pediatry pomierzyc Franka, mam nadzieje że przytył, jak nie, to chyba sobie w łeb walnę. Zapytam tez o ten zły wynik - zły - zbyt kwasny odczyn kału. Tak jak sobie pomyśle, na logikę - powinien miec tyłek odparzony, a jak zwykle ma idealny - wiec albo naprawde laboratorium schrzaniło, albo ja żle pobrałam - np wymieszana kupa z pampersem.....Ale mam nerwa, ze w ogóle spac nie mogę, nie mam na nic ochoty, nawet apetyt straciłam:/ Jak bedzie miał faktycznie uczulenie na laktozę to koniec karmienia..... ciekawe jak ja to zrobię i jak ja to przeżyję.... sory, ze tylko o sobie..... ale jestem strzepkiem nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, wisienka ma rację - dawaj Wiktorkowi probiotyki - u mnie polecaja Dicoflor i enterol - 2x po pół saszetki, to ponoc nawet przy alergiach pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
my własnie nie szczepilismy na rota, nie dosc ze drogie to i tak nie daje gwarancji. u nas dzisiaj w nocy meksyk, od 24 do 1 w nocy mała sie tak strasznie darła, w ogóle była jakaś niespokojna. Na przemian wstawaliśmy z mężem i ją nosiliśmy, aż daliśmy jej pare łyków mleka z butelki i sie uspokoiła troche. Może tą ząbek, bo w końcu zauważyłam ze siedzi pod dziasłem jeszcze, musi sie tylko przebić. Ile tak może wybijać sie ząbek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula mi się też wydaje że jakby coś nie tak było z kałem to by Frankowi się dupka odparzyła albo zaczerwieniona by chociaż była po zrobieniu kupki.Być może to fałszywy alarm także nie martw się na zapas.Powtórzysz badanie (jak mały da:-)) i wtedy będziesz miała pewność A jeśli chodzi o karmienie to pomyśl sobie w ten sposób że przecież kiedyś i tak będziesz musiała przestać...wiem że będzie trudno zarówno dla ciebie jak i dla małego no ale jak mus to mus.A swoja droga to dziwne trochę żeby miał nietolerancję laktozy wykrytą dopiero w 7 miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli każde dziecko inaczej przechodzi ząbkowanie i w innym tempie się ten ząbek przebija.Ja u Zuźki widziałam przez ok 2 miesiące taka górkę na dziąsełku i nic po za tym.Ząbek zarówno jeden jak i drugi wyszedł w nocy niespodziewanie.Jęczała troszkę przez sen ale nie budziła się a rano niespodzianka.Trzeba przetrzymać.A masz szczoteczkę silikonową na palec?Zuźka bardzo lubi jak jej masuje dziąsła może i Twoja polubi i przyniesie jej to ulgę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja być może to wiesz ale napiszę.Przy wymiotach bardzo ważne jest aby dziecko jak najwięcej piło.Jeśli nie chce jeść to niech nie je ale pić musi chociażby łyżeczka co 2-3 minuty.No i mleko wzmaga wymioty.Jak Zuźka wymiotowała(nie wiadomo dlaczego) to robiłam jej kaszki tylko na wodzie(ryżowe), kleiki na wodzie bo ona miała normalny apetyt i w ten sam dzień przeszło.Najprawdopodobniej to było od gardła bo innych objawów nie miała.A i ważne jest tez żeby w czasie wymiotów uzupełnić elektrolity.Specyfik do kupienia w aptece.Mam nadzieję że pomogłam chociaż w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko, ja tez myslę, ze to nie jest nietolerancja, czy tez alergia - Franek ma już prawie 8 miesięcy i przez tyle czasu jedynym objawem byłyby budzenia nocne? aż mi się wierzyc nie chce... tzn lekarz mówil, ze budzi sie na pewno od refluksu, ale trzeba wykluczyć czy refluks nie jest powodowany alergią..... No ale ani nie choruje, nie miewa kataru, oprócz trądziku niemowlęcego trwającego 2 tygodnie, ani razu nie miał krostek, dupcia była raz zaczerwieniona, po wyjściu ze szpitala, kolke miał 2 razy - problemów z kupą też nie ma. Chyba, że ja trafilam na jakiś wybitny ewenement..... z moim pechem wszystko możliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, jeszcze raz wisienka ma rację - trzeba uzupełnic elektrolity - do kupienia w aptece ors 2000 chyba to się nazywa - jeden taki soczek koło 4 zł kosztuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula mi się wydaje że lekarze teraz za bardzo wymyślają.Tak jak moja pediatra wymyśliła sobie wzmożone napięcie w 7 miesiącu.Wg mnie tyle badań co ty robisz to jest trochę zbędne bo to jest jak szukanie dziury w całym.Zawsze coś wyjdzie, do czego można się przyczepić.Skoro małemu nic nie jest, nie choruje, nie ma kłopotów skórnych to po co się tak przejmować.Mam nadzieję że cię nie uraziłam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady. Wisienka - daję mu z hippa kleik marchwiowo-ryzowy ORS, jest wstrętny ale jakoś mu wciskam po 2 łyżeczki co parę minut. A z mlekiem to z piersi też wzmaga wymioty? Bo on nie chce nic oprócz cycka. ale nie jest źle. Wstał z humorem, nie wymiotował od rana, tylko gorączka rośnie znowu. I ma wysypkę koło uszu, takie drobniutkie czerwone krostki, nie wiem czy to ma jakiś związek. paula - a może uczulenie na laktoze może się zacząć później, nie tylko od urodzenia. Nie wiem co ci poradzić, wiem tylko jak ciężko jest gdy dziecko choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, ale Franek jak zwykle zadowolony z siebie, żadnych oznak przykrych dolegliwosci, oprócz budzenia w nocy:/ może to jednak przyzwyczajenie.... taki cycus mamusi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o mleko z piersi to nie wiem.Ja tylko słyszałam że mleko wzmaga wymioty i dlatego się do tego stosowałam ale nie mam na to potwierdzenia. Nie wiem dokładnie ale ja chyba właśnie tym orsem załatwiłam małej gardło bo go trzeba podawać z lodówki.A czy przyzwyczajacie dzieci do zimnego?Ja już np w dzień picia nie grzeję, podaje w temperaturze pokojowej ale nie odważe się narazie podać małej czegoś z lodówki.Ponoć trzeba przyzwyczajać gardło żeby potem nie było problemów ale ja się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja słyszalam jak moja pediatra rozmawiała z mamą dziecka chorego na rota, to kazała jak najczesciej przystawiać do piersi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka - ja nie daje zimnego, nie wiedziałam że trzeba hartować gardło. paula - właśnie przystawiam go nawet jak troszkę pociumcia to zawsze coś poleci. Ale misio zjadł obiadek, dałam mu dynię a on ją bardzo lubi, pił też sporo, więc jestem dobrej myśli, że szczepionka działa. Właśnie zwymiotował ten obiad:( Zbieram się do lekarza. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i już po wizycie u lekarza. To nie jelitówka, ani gardło, ani uszy. Najprawdopodobniej znowu ta parszywa infekcja dróg moczowych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobrze że dostaliśmy skierowanie na cystografię, może to coś wyjaśni, bo ciągle coś się dzieje w tych nerkach albo pęcherzu, już sama nie wiem. Któraś z was miała cyctografię - proszę napiszcie mi jak to wygląda, co to daje i jak dziecko to znosi! Ja już mam dość. paula - łaączę się w łapaniu doła:( Napisz mi proszę, jak to z tym łapaniem moczu wieczorem. I jakbyś mogła raz jeszcze mi podac tę nazwę tego psikadła na siusiaka, bo jakoś nie moge znaleźć. I czy to nie szkodzi, że mocz tyle godzin będzie leżał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Goja, przykro mi...... już podaje nazwe tego srodka: octenisept firmy schulke - spray do stosowania na ranę, błonę śluzową i skórę. Co do pobierania wieczorem, mi powiedziała pediatra, że mam Franka wykąpać, spryskac tym sprajem po calości ptaszka, założyc prawie niedotykając woreczek i nakarmic. po chwili ściągnąc woreczek, przełożyc do jałowego pojemnika, włożyc w worek i do lodówki, rano zaniesc..... jakby wyszła bakteria to kazałaby powtarzać bez woreczka, tylko bezposrednio z sika ze srodkowego strumienia. Jak wychodzi ok, to na pewno jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana --> ciebie i blanusi nie sposob zapomniec! fajnie ze napisalas :) no i wspolczuje choroby. moj ma troszke zapchany nosek i juz mi ciezko. goja --> wspolczuje tobie i wiktorkowi i zycze szybkiego powrotu do zdrowka! aniolek --> moj tez nie lubi lezec na brzuszku wiec sobie odpuscilam. wisienka --> masz racje, co jeden to charakterek i trzeba podchodzic indywidualnie, tez tak mowie wiec za bardzo sie nie stresuje. moj nie raczkuje, ani nie staje, nawet sie nie kula, a siedzi od 2 miesiecy. jedzenie to moj oli chyba tez wyjatek. ale ciesze sie ze zuzka tez tak je w calosci. ja nakupowalam tych sloiczkow, chetnie bym ktorejs oddala bo mam caly zapas na dwie zimy! skusily mnie kolorami chyba.. haha. a na jakies rewelacje skorne, wypryski czy odparzenia bardzo dobry jest sudocrem. oli mial odparzone pod paszkami na wakacjach i to dosc mocno az skorka sie luszczyla, posmarowalam z 3 razy dosc grubo i zeszlo a oli nawet nie pisnal. paula --> widze ze zyjesz w wiecznym stresie, kochana, musisz chyba troche sobie dac na luz bo bedziesz sie tak zamartwiac i dolowac do konca zycia o franka, a taki fajny duzy chlopak wesoly jest, ladnie sie rozwija! poza tym ponad 7 miesiecy karmilas, wiec jak trzeba bedzie to odstawisz, jakos to przezyjesz, zawsze sa dobre strony, np. brak zastojow i mozesz sobie wypic za wszystkie czasy :). chyba przydalo by ci sie postrzegac ze szklanka jest w polowie pelna a nie pusta. a tak wogole to moze wszystko jest w porzadku i masz przewrazliwionych tych pediatrow tak jak u wisienki. jakies czary mary widy niewidy ci wasi lekarze. z budzeniem nocnym jak juz wczesniej pisalam mysle ze jednak franek potrzebuje jedzenia w nocy no bo waga do wzrostu chce nadgonic, a tak jakby nie jadl w nocy to by byl calkiem szczupaczek. no i do tego dochodzi przyzwyczajenie oczywiscie. chlop wie czego chce. ziutek je zimne, z lodowki i nawet mu lody dawalam na wakacjach mrozone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa, moja ciocia twierdzi dokładnie jak TY - ze mam nie przesadzac, ale ja mam taki durny charakter...... Ja frankowi tez raz dałam loda do polizania, ale on nie chce nic słodkiego - nawet lodów..... za to najwiekszym przysmakiem sa brokuły i dynia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka--> sesję mieliśmy w Dolinie Charlotty w Strzelinku. Wracając zatrzymaliśmy się przy torach kolejowych i polach z rzepakiem :) chciałam też fotki na plaży, ale w dniu poprawin nie mieliśmy na to siły! A Michaśka podczas chrztu krzyczała na całego! została w czasie rozbudzona do chrztu i pokazała nam jaka była zła ;) podczas imprezy najbardziej interesowały ją kolorowe światła. Po 20 spała już w apartamencie na górze,a była z nią moja kuzynka! Wisienka, a Ty gdzie mieszkasz? Artigiana, goja--> 🌼 dla Waszych pociech! Najbardziej serce boli jak nasza maleńka pociecha choruje! aniołeczek-->gratulujemy 1 ząbka! :) paula--> nie dołuj się!Pomyśl, że i tak długo karmiłaś Frania,a takie bidule jak ja w ogóle! I tylko mogę Ci zazdrościć,że tak długo mogaś karmić! Głowa do góry! A ja mam mega doła! Koncert Depeche Mode odwołany :( :( :( Dace jest chory i to ponoć bardzo poważnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami ja też miałam sesję w Dolinie Charlotty ale myślałam że ona znajduje się w Duninowie dlatego tak napisałam.Mieszkam 25 km od Słupska.Sprawdzałam właśnie na mapie i to w drugą stronę co ty mieszkasz:-)Ja ślubowałam w lipcu.To już prawie dwa lata temu i o tamtej porze było równie pięknie jak w teraz w maju.Na wspomnienie mnie wzięło:-) falsa z poczatku bałam się dać Zuźce jedzenie w kawałkach.Szczerze jednak powiem że nie doceniam swojego dziecka bo radziła sobie super.Ani razu się nie zadławiła a jak miała większy kawałek że nie da rady go połknąć to wypluwała:-PMądre to moje dziecko:-P Co za skromność:-D Teraz codziennie gotuję jej ziemniaczka, mięsko i jakiś kawałek warzywka np brokuła, marchewkę, kalafior i tak sobie ciumka goja z jednej strony fajnie że to nie rota a z drugiej współczuje.Mam nadzieję że to badanie coś pokarze i będzie już tylko lepiej Kurcze właśnie się dowiedziałam że zmarł syn mojej sąsiadki.Biedna tak płakała jak mi to mówiła a ja stałam jak wryta bo nie wiedziałam co mam powiedzieć.Powiedziałam tylko że mi przykro i zaraz zmieniłam temat bo ona aż się trzęsła.Teraz się zastanawiam czy dobrze postąpiłam.Jej syn się bardzo rozchorował po tym jak jego 23 letni syn zginął 2 lata temu w wypadku.Kurcze najpierw wnuk a teraz syn.Tak mi jej szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem padnięta! Niech ten dzien się wreszcie skończy! Wiktor w ogóle nie chce jeść:( Nie wiem co robić. Zjadł o 12.30 obiad, trochę go zwrócił i od tamtej pory może ze 4 łyżeczki kaszki i teraz troche cycka pociumkał. W dodatku założyłam mu woreczek na siusiak a on nic nie nasikał. Mało w ogóle dzisiaj sika. Czuję się beznadziejnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, łączę sie z dołem...... Franek za to nie zrobił kupy - mam nadzieje, że rano zrobi porządną. Na humor nawet prawdziwe, słodkie truskawki nie pomogły - zjadłam prawie kilogram - mam nadzieję że Frankowi nic nie będzie. jakos tak łatwo wchodziły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobitki ale wiadomości:( goja jakby było to od raota to byś przynajmniej wiedziała co i dlaczego a tak?? powiem szczerze że kompeltnie jestem zaskoczona że takie objawy jak miał wiktor ostatnio i teraz to w życiu bym nie powiązała z moczem. musi coś być na rzeczy. licze bardzo i trzymam kciuki żeby w końcu coś wykryli i usunęli przyczynę paula falsa chyba ma rację co do frania. skoro rozwija się prawidłowo i jest szczęśliwy to może nie warto szukać dziury w całym. a budzenie można zrzucić na przyzwyczajenie. jak zmienisz myslenie że to nie od choroby to może wam obojgu pomoże?? raczej nie stawiałabym na alergie i nie matrw się na zapas i nie myśl o odstawieniu na razie kami fotki cudne, wyglądałaś w tej sukiemce orginalnie i zjawiskowo. dawno nie widziałam takiej gustownej panny młodej. z jednej strony skromnie a z drugiej sexi. a michasia musiała jakoś na siebie zwrócic uwage nie?:) artigiana witamy:) nie dalej jak wczoraj nawet o was myslałam. co u was i czemu nie dajecie znaku zycia. wisienka zszokowałaś mnie tym jedzeniem zuzki WOW nie wiedziałam że takie małe dzoecko tak swietnie może sobie poradzic z dorosłym jedzeniem. mój leniwiec tylko papki i to na gesto-tak że łycha stoi. ja byłam dziś prywatnie na wizycie i doktor go bardzo dokładnie obejrzał. jest w sumie wszystko ok ale ma uszko czerwone i dał mi takie kropelki. to prawdopodobnie pozostałość z choroby a dokładniej z katarku. pozatym kacperek rozwija się świetnie. powiedział jeszcze że to silny chłopiec i ma warunki do walki z choroba. ostatnio bez antybiotyku się obeszło a chyrlał jak stary gruźlik chciałam dużo więcej napisac ale oczywiście połowy rzeczy zapomniałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minęły dwie godziny a woreczek pusty!!! W pieluszce też nic nie ma. W ogóle przez ten czas nie sikał:( W dodatku ładnie spał a ja go obudziłam! I teraz leży taki przerażony i nie wiem, co się dzieje. Mam jeszcze większego doła. Przynajmniej jeść mi się nie chce. Poczytałam o zakażeniu układu moczowego i 50% dzieci ma go z powodu wad wrodzonych. No i złapałam jeszcze większego doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goju, na pocieszenie Ci powiem, ze dwoje moich znajomych miało dzieci z problemami moczowymi - i oboje z tego wyrosli. Dziewczynka i chłopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!! Nie pisalam dawno ale wciaz czytam na biezaco. Paula musze Cie pocieszyc. Mojej kuzynki córeczka ma 7 miesiecy i tez w nocy budzi sie co godzine na cycusia. w dzien go nnie chce a w nocy to co chwila. Jest zdrowa wszystko ok a wciaz sie budzi. Wydaje mi sie ze taki typek ;) Moj Bartek jak mial 3 miesiace to przesypial nocki a teraz mu sie zmienilo i budzi sie i kreci. Mam nadzieje, ze mu przejdzie. Dzisiaj skonczył 7 miesiecy i był upierdliwy bardzo. Na dodatek ma katar. A tak wogole to sam nie siada, nie raczkuje jedynie co ma to 9 zabkow. (wiem mało prawdopodobne). Konsultowalam to z pediatra stwierdziła, ze nieraz sie tak zdarza. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magslom
Witajcie, goja --- moj mały przeszedł kilka podobnych badan, m.in. cystoretrografie, czyli cystografie - bada dolny odcinek układu moczowego, urografie i renoscyntografie, więc moge Ci po krótce przedstawic jak to wyglada. Generalnie ma chore nerki, ale raz tez mial zakazone drogi moczowe bakterią, ta gorszą wersja, bo enterokokiem, lzejsza wersja to escherichia coli. Cystografia polega na podaniu kontrastu do pecherza, obrazowo wyglada to tak (napisze jak u nas to wygladalo): najpierw małego zacewnikowali (znieczuli siuraka zelem), pozniej wstrzykneli przez rurke od cewnika plyn (kontrast), wszytsko to przy unieruchomieniu, na nozki polozyli mu ciezkie worki by nie mogl nimi ruszac, dodatkowo bylam obecna przy tym badaniu i musialam malemu trzymac raczki (przyznam sie, ze nic przyjemnego), po podaniu kontrastu robia zdjecia rtg, podcza tzw. mikcji czyli wysiusianiu sie i po... i patrza czy mocz zalega czy odplywa... przed badaniem bylo podejrzenie refluksu lub zastewki cewki tylnej. Po dalszych badanich okazalo się, ze ma zwezenie podmiedniczkowe moczowodów i mocz odplywa dopiero po przepełnieniu co powoduje ciagkly zastoj moczu w nerkach, a wiec wodonrecze. Jak mały skonczy rok, bedzie mial powtorzone badanie (sa za bardzo inwazyjne i nie mozna ich wykonywac za czesto), sprawdzimy wtedy na ile niewydolne sa nerki. Goju, wazna sprawa, popros jak mały bedzie zacewnikowany, by mocz pobrano do badania (wez ze soba sterylny pojemnik). Badanie moczu poprzez zacewnikowanie jest najbardziej wirygodne. My juz prawie 7 miesiac podajemy codziennie małemu Furagin na zmiane z Urotrimem (zawiesina), w celu uniknieca zakazenia. Paula -- coś na pocieszenie. Hubert od 7 miesiecy, po raz pierwszy dwie ostatnie noce, obudzil sie po 8 i 9 godzinach!!! Czyli Dla nas to tak jakby przespał noc!!!!!! Ciekawa jestem co dzisijsza noc przyniesie, moze to w koncu przełom. Moze w koncu zachcialo mu sie spać, albo zobaczyl jak to fajnie jest pospac sobie dluzej... Dobrej nocki!!! Szczegolnie dla Pauli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magslom - bardzo ci dziękuję za te wskazówki! Na skierowaniu mam napisame żeby pobrac mocz na posiew, więc na pewno to zrobią. To pobieranie samemu do woreczka jest mało wiarygodne według mnie. A w ogóle to bardzo się boję właśnie tego, ze będe tam na to patrzeć. Wolałabym wyjść i wrócić jak będzie po wszystkim. A z drugiej strony wiem, że Wiktorowi będzie łatwiej jak ja będę przy nim. U nas jest podejrzenie wady układu moczowego i zalegania moczu w nerkach. Już drugi raz miesiąc po miesiącu jest leukocyturia z gorączką. Mimo iż od 5 miesięcy jestesmy na furaginie! No ale muszę być dobrej myśli. paula - troszkę mnie pocieszyłaś...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magslom, dzięki, ale przestałam wierzyc, ze Franek iedykolwiek przespi noc. Pospal, po godzinie dałam mu kaszę, ale wypil tylko 30 ml, za godzine juz nic nie wypił, ale nie dalam mu cycka, darł się 40 minut - tyle wytrzymalam - w koncu podniosłam go z łóżeczka, bo wyl jakby go ze skóry obdzierali i mamamamamama, teraz siedzi usmiechniety przede mna, a mnie trzesie z nerwów.... gówniarz jeden!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goju - właśnie moja pediatra tez nie wierzy tym woreczkom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×