Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

wisienka - u nas psuł się tyłek jak Wiktor dostał alergii na nabiał. Był paskudnie czerwony z krostkami. po prostu wtedy alergen wychodząc w kupie drażni skórę dziecka. Ale przy biegunce to mieliśmy normalnie lekko odparzona dupcię, bo po prostu dużo kup było. A i miały taki kwasny zapach i były raczej grudkowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie jak napisała Goja. Jak dupcia sie psuje to jest xle - alergia, choroba . Jak Franek zaczał robic zielone kupy - jak miał chyba 1, 5 miesiaca - to pierwszym pytaniem pediatry było - czy dupcia sie zepsuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam wszystko :) i znów nie pamiętam co miałam napisać bo jestem w ciężkim szoku po obejrzeniu filmiku magslom :) :) :) rewelacyjnie ten twój szkrabus chodzi a i u nas też biegunka kurcze jak tak czytam to chyba jakiś wirus panuje no i ja też już piorę młodego rzeczy z naszymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! magslom GRATULACJE dla Twojego synka :) Fajnie mu to chodzenie idzie:D Artigiana może wszystkie na podwórku siedzą albo już weekend zaczęły :) Ja za to dziś se zrobiłam leniwy dzień i nic nie robię :) A jak ktoś ode mnie coś chce to stękam, że mnie moja opuchnięta mordka boli :) Dziś to u mnie przejdzie ale nie wiem jak długo siostry dadzą się nabrać bo nie wiedzą, że po lekach to całkiem mało boli a jedynie opuchlizna i nitki przeszkadzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże jestem już wykończona! A dopiero południe! Wiktor wstał o 6.30 i darł się od samego rana! A na 11.30 mieliśmy pomiary w przychodni, więc musiałam go przetrzymać. Stawałam na głowie, żeby juz tak nie ryczał ciągle! Udało się dotrwać do 11 i wyszliśmy z domu. Młody zasnął w wózku i obudzil się dopiero jak go wyciągałam do rozbierania u lekarza:) Waży 9,200 czyli tyle ile sama go zważyłam. Na długość niestety u nas nie mierzą:( Ale bardzo dobrze się rozwija, pani doktor potwierdziła, że na górze wychodzą dwie dwójki. falsa - pocieszę cię, bo lekarka mi powiedziała, że dziecko w tym wieku bezwzględnie musi umieć przewracac się na boki i siedzieć. A reszta może przyjśc prędzej czy później. Więc się nie martw twoim ziuteczkiem:D Młody teraz zeżarł butlę mleka i położyłam go spać. Chyba sama też spróbuję się zdrzemnąć, bo padam a w dodatku upał i ugrzaliśmy się po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też śpi. Zdążyłam nastawić pranie, obiad, zrobić manicure, edytować po raz 10 zamownienie w Avon i się nudze. Goja - to ładnie Wiktorek rośnie. A jeszcze do niedawna wagowo szli z Blanią tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> no wlasnie jak bylam na tych badaniach to doktor pytal sie czy siedzi, przekreca sie, siega po zabawki i komunikuje z otoczeniem. mlody przez sen zrywa sie do siadu 100 razy czym mnie wykancza bo ile mozna go do snu ukladac, wiec juz nawet nie o jedzenie chodzi tylko o ten niespokojny sen, kopie, czasem krzyknie, steka, siada cala noc co pol godziny, za to spal dzisiaj ponad 11 godzin (pewnie wymeczony ta nocna gimnastyka), no a ja razem z nim :). wlasnie lezy sobie na brzuszku od prawie godzinki i bajki oglada. pamietaie jak mowilam ze nie ulez tak 3 sekund? no to mu sie odmienilo chyba :) poza tym nic nie chce jesc oprocz naszego jedzenia.. nie je ostatnio kaszek zadnych, zadnych zupek, jak to nie lezy na moim talerzu to zaraz jest nenene i kiwa glowa ze nie. i poza tym to jeszcze rzuca sie na cycka jak zwierz. normlanie nie to samo dziecko wszystko mu sie odkreca o 180 stopni. wisienka --> no wlaasnie sama z siebie ta biegunka zeszla, robil bardzo wodnista kupke z grudkami, podejrzewam ze to jakis wirus bo R tez mial. tylko ze R wypil z 3 smecty i mu przeszlo a ziutek nie chcial tej smecty pic, nie wiedzialam co mam jeszcze robic, a ze nie wykazywal oznak niezadowolenia to tak zostawilam nie martwiac sie zbytnio. a dupka byla ladna. gorzej od zaparc sobie dupke odparzyl, wtedy to byla masakra. ja juz 10 razy wole biegunke od zaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa mój ostatnio z jedzeniem ma tak, że najwięcej zje obiadu i jak zawsze naszego bo mu nie gotuję osobno :) kaszki to mu dużo nie robię bo i tak jej nie rusza a co do mleka to nawet na niego się nie przyjrzy :( I co prawda mnie tym martwi ale nie wygląda na słabego i zagłodzonego bo przecież na siłę mu nic nie wepchnę :( za to soki idą u niego litrami i ewentualnie kilka biszkoptów :) A nie wiecie od jakiego czasu można dawać wodę mineralną bo gotowanie jej chyba by nie miało by sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - no własnie szli tak razem młodzi a teraz wszyscy się rozmijają:) Kazde dziecko w inną stronę:) A mój Wiktor to od początku taki średniaczek - zawsze na 50 centylu i wszystkie umiejętności zdobywa według tabeli:P Może i lepiej, nie mam jakiś nieprzewidzianych niespodzianek:D falsa - czyli jednoznacznie potwierdzone, że ziutek jest ok:) Z cyckiem to chyba juz w tym wieku dzieciaczki po prostu nie traktują go tylko jak źródło pożywienia. Chcą się przytulać, popieścić, possać:) Mój na szczęście się przytula do mnie a nie do cycka:) Cycki są już wyłącznie zarezerwowane dla taty:P kamika - ja czasem daję mineralną żywca jak mi się przegotowana skończy. I się nie przejmuję że jest prosto z butelki! Więc to kwestia przewrażliwienia matki:P zapomniałam wspomnieć, że Wiktor nauczył się rzucać piłeczki za siebie:) Fajnie mu to wychodzi. i nie wiem czy wspominałam, że tańczy, tzn. jak słyszy muzykę to się śmieje i podskakuje. Ja go tego nauczyłam, bo uwielbiam tańczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika --> dajesz zwykle obiady a przejmujesz sie woda mineralna? :) daj zrodlana i bedziesz wiedziala ze dobrze. no u nas dochodza jeszcze kilogramy chrupkow kukurydzianych, staram sie go glodzic troche co by ruszyl jakis niemowlecy obiadek ale jak sie zblizam tylko z miseczka to obojetnie co by tam nie bylo to zaraz kiwa glowa. cycka za to nigdy nie odmowi. to samo z owocem jak dam w calosci to je a jak obiore, rozpackam to juz nie. poki co to nie zaobserowalam zadnego spadku wagi ani oslabienia. wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> smiesznie to zabrzmialo jak pisalas ze teraz to dziecko chce possac cycka i sie poprzytulac a u ciebie cycki sa zarezerwowane dla taty i oczami wyobrazni zobaczylam tate ssacego.. :P hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam jeszcze dodać, że od kilku dni młody dookoła jajeczek ma ciągle pryszcze i nie pomaga sudocrem który zawsze był ok ani maść pośladkowa :( ale pryszcze są tylko koło jajeczek więc nie wiem od czego to :( ale to chyba by mogło być od pieluszek bo pampersy mają jakieś olejki czy co tam a te wcześniejsze tego nie miały i czekam, aż mąż kupi te poprzednie to zobaczymy czy to zginie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wody to slyszalam ze dzieciom to i zrodlana trzeba gotowac dopiero po roku nie trzeba ale... ja to przeczytalam kilka dni temu po tym jak od 4 miesiaca daje julce nie przegotowana primavere:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:) maz ma dzisiaj ostatni dzien urlopu, wiec lataliśmy po mieście załatwiając zaległe sprawy. Ja Frankowi przegotowywuję mineralkę. Obiadki róznie je - ostatnio najlepiej mu wchodzą nasze ziemniaki ze stołu, rozpackane i polane, albo słoiczkiem, albo zupka, ugotowaną dla niego. Ryby nigdy nie odmawia. Na cycka rzuca się jak Ziutek. Moge z konca pokaju pokazać mu cycka, to leci na skrzydłach:) Uwielbia pomidory i wszystko pomidorowe, brokuły tez i słoiczkową dynie z żołtkiem:) Coraz czesciej banan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas banan właśnie odpada :) ale jak mu zejdą wszystkie pryszcze to jeszcze spróbujemy :) A póki co to po soku jagodowym kupska robi czarne i jak zwykle śmierdzące :) A poza tym musiałam 2 razy gotować jagody bo w tym roku jakoś nam nie przyciągały :( Ale se zmroziłam buzie :) ale za to fajnie jak jest taka schłodzona :) ale uśmiechać do dziecka to się jeszcze nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> te nasze chlopy to takie cyckowe, pewnie potem beda mialy skrzywienie co do wyboru partnerek - mam takiego znajomego co to niewazne jak dziewczyna wyglada, moglaby byc i miss swiata, ale jak nie ma duzych cyckow to takiej nie tyka. i razem z R jestesmy zdania ze go dlugo mama karmila i mu ten obraz pelnego biustu wryl sie w podswiadomosc. no ale ja naprawde nie potrafie odmowic!! tym bardziej ze nie chce smoczka. latwo mowic tym dziewczynom zeby zabrac cycka a ich dzieci smoczka ciumkaja.. dzis robie zrazy. i poza tym to R nie zalatwil zaswiadczenia z biura ile dostal w zeszlym roku na benzyne i samochod i do dzis trzeba bylo skladac zeznanie podatkowe i pewnie nam zabiora dofinansowanie do dziecka i bede sie musiala jeszcze uzerac. zabije go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wody to ja od urodzenia albo dawałam przegotowaną albo zwykła z butelki (nigdy nie gotowałam). Blanka na chudzinę nie wygląda :) Jak rozmawiałam ostatnio z pediatrą to mówiła, ze dziecko w wieku 6 mies podwaja swoją wagę a jak ma rok to potraja Dzisiaj Natalka marudna, zresztą już w nocy była niespokojna.Chyba wychodzą jej 2 dójki górne i jeszcze pół jedynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli --> wg tej teori ze do roku waga powinna sie potroic to ziutkowi starczylo by miec 8kg a Frankowi od pauli pownien miec ponad 13kg wiec ja sie z tym nie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deli, moja lekarka twierdzi tak samo... ale:) no własnie to jest "ale", bo jedno dziecko tyje 100 gram, inne 2 kg i z tego jest średnia. jak panikowałam, że franek słabo przybiera, to mnie uspakajała, że jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> a ja mam takie polozne i lekarzy ze nawet jak chudnie to jest ok. byle by byl zdrowy i zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze sie męzowi urlop nie skończył, a znowu jestem sama:(. PZPN zmienił przepisy na takie "super", że normalny człowiek, zeby isć na mecz, musi byc dwie godziny wcześniej:(. Franek zasnąl, a mi sie smutno zrobiło. Poszłabym do siostry, ale ona tez ostatnio jakas dziwna:/ Na dodatek, jak w końcu umyłam okna, to deszcz spadł:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> nie smutaj sie, masz nas! a przynajmniej mnie bo ja tu jestem niemal 24/7 :) a moj R idzie w sobote na bramke, czyli pol nocy bede sama i wogole nie bardzo sie z tego faktu ciesze :( ale to zawsze jakas extra kasa ale ja mam stresa wielkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dzisiaj tez mam troche stresa, bo to derby. Mój niby spokojny czlowiek, ale nigdy nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> ja tam sie nie boje ze mu ktos krzywde zrobi bo on juz na tej bramce 13 lat pracuje i zawsze wychodzil z wszelkich bijatyk calo, tylko, ze wiesz jak to ochroniarze, kluby i caly ten nocny swiatek rozochoconych pijanych polnagich dziewczyn ktore pchaja lapy gdzie nie trzeba i za nic maja fakt ze ochroniarze maja zony i dzieci. R mowi ze on by mi juz na barze nie pozwolil pracowac bo kolesie tez sa zaczepni do barmanek i nie moglby byc o mnie spokojny. wiec no tak, zazdrosna jestem. zreszta tak wlasnie sie poznalismy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a my dzisiaj cały dzien na dworze:) Wiktor zaliczył pierwszą zabawę w piaskownicy i oczywiście musiał spróbować, czy aby smaczny ten piasek:P Malo się przy tym nie porzygał. Oczywiście potem szedł cały do kąpania, bo w dupce to aż trzeszczało:P Potem go czyściutkiego wzięłam na brzoskwinie i wróciliśmy znowu cali brudni! Mały chce wszędzie na czworakach wleźć, na rękach to się wyrywa. Ale jaki zadowolony! Teraz czekamy na kuzynów i robimy grilla:) W lodówce już się marynują szaszłyczki, karkóweczka, pyszne pomidorki w sosie megaczosnkowym:) Mniami, dobrze, że dieta się skończyła...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja ale nęcisz tymi pysznościami :) aż ślinka cieknie ...ładnie ci wiktorek przybrał :) falsa nie martw się napewno będzie trzymał łapki przy sobie i tym bardziej żadnej półnagiej lasce nie da się dotknąć...wkońcu to tobie zawdzięcza fakt iż ma takiego ślicznego syna...i supeer ze Oli tak ładnie leży na brzuszku kamika jak tylko możesz to wykorzytuj tego zęba ile wlezie...przecież nam też należy się odpoczynek.....a z tymi krostkami to bardzo prawdopodobne że od pampersów jak zmieniłaś ,wietrz dużo i wróć do tych co miałaś i zobaczysz artigiana jak ci się nudzi to zapraszam do siebie bo mam stertę prania do wyprasowania :P wodę też daję butelkową nie przegotowaną u nas już po biegunce- taka jedniodniówka to była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z moja sterta prasowania to wszystkich przebijam:) Zwłaszcza, ze moje kochane dziecko chodzi spac o 22, czyli nie mam fizycznej mozliwosci tego wyprasowac, bo z nim sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dziś pościliśmy naszego smyka na nasz pokój i już mi zrobił porządki bo źle rzeczy pookładałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×