PAŹDZIERNIK 2008

magslom --> pisz czesciej! :P a ja z produktow mlecznych daje mlodemu wszystko co sie nawinie. jogurty, sery, meko krowie z platkami, twarozki, budyn. i to juz od jakiegos czasu. nic sie nigdy nie dzialo wiec i ja nie bylam zbyt ostrozna..

ja tez powoli podaje jogurty, twarozek, zółty ser, cały czas trzymam się: http://www.twojadieta.pl/dz.php?ur_dz=02&ur_m=02&ur_r=2008&rodzaj=naturalne&zatwierdz=zatwierdz&dalej.x=60&dalej.y=9 Franek mówi tylko mama, ale kuma coraz wiecej: daj, przynieś, gdzie misiu ma oczko, gdzie jest piesek itp, i wszystko pokazuje paluszkiem, żeby mu nazywać.

mlody kapuje "nie wolno" (probuje ze mna przedyskutowywac ta kwestie..) i "chodz szybko do mamulki". na slowo "no" macha glowka a tak to ludzie mu sprzeczne informacje wysylaja, bo mu mowia po angielsku, ja po polsku a tesciowa jeszcze po walijsku. i mlody juz nic nie wie bo np. owieczka w polsce mowi "be", w uk mowi "ba" a w walii "me".

no tak, nie wolno tez kuma - ale ewidentnie sie z tym nie zgadza:). dlatego czesto mówie "si" bo kiedys dotykał ciepłego kubka, ja mu na to si - ze niby gorące i chyba zakumał za bardzo, bo jak mówie si, to od razu wali podkówkę, ale cofa rączkę. jak owieczki robią ba? przeciez one robia beeee :)

tyle nie pisałam, ze mi sie co chwila cos przypomina, juz myslałam ze mojej tesciowej na roczku nie bedzie, bo walneła tekstem że 23 wyjeżdza na dwa tygodnie w góry. Oczywiscie wkurzyłam sie na maksa, ale później okazało sie, ze wyjeżdza tylko na 7 dni. krowa jedna.

paula --> a co planujesz za impreze? co bedziesz robic? i kogo zaprosisz?

hehej, falsa, tylko rodzina - 12 osób, obiadek, ciasto, przekąski, baloniki, transparent i niespodzianka w postaci zdjec na rzutniku - pierwszy roczek Frania:)

Hej a u nas kiepsko:( Wiktor dostał biegunki i dupka mu się tak strasznie odparzyła, że nie da się dotknąć! W dodatku niedziela a ja mieszkam na wsi i nie ma tu żadnej apteki:( Na szczęście mam nifuroksazyd, ale na tę dupkę by się bephanten przydał. Przebiła się wreszcie jedna górna jedynka i to dzisiaj w nocy, więc wydaje mi się, że to stąd ta biegunka. Wczoraj byliśmy na weselu i super się bawiliśmy. Wit. D podajemy codziennie 1 kroplę, ale ja czasem zapominam:/ I chcę zaszczepić mlodego przeciw grypie, siebie też, bo pracuję w szkole i jestem w grupie wysokiego ryzyka. Czy któraś z was szczepiła maluszka? paula - tobie by się przydało takie wyjście do pracy. Za dużo siedzisz sama zamknięta w domu z Frankiem. Musisz gdzieś wyjść, bo coś kiepsko ostatnio z twoim nastrojem, a to może być początek depresji. Pomyśl kochana o sobie troszkę więcej!!! gandziulka - spóźnione życzenia dla Julki!!! I buziaki od mojego wiktorka:D

goja, przydałoby się - ale nie mam co z dzieckiem zrobic:/

Oj Paula doskonale Cię rozumiem z tym, że ja mam trochę lepiej bo mieszkam z rodziną i mam z kim dziecko zostawić ale nie mam ani gdzie ani jak jechać :( chociaż może po niedzieli uda mi się pojechać do koleżanki póki jest na zwolnieniu lekarskim.

mi siostra w zeszlym tygodniu obiecała ze będzie zabierac małego na kilka godzin, ale wczoraj dowiedziałam sie, że chyba zaczynają remont przedpokoju, wiec nie sądzę, żeby dotrzymała obietnicy. A najgorsze jest to, że wszyscy krytykują, że Franek taki mnie uczepiony..... a jaki ma przepraszam być?

Witajcie , Jeśli macie ochotę to zapraszam was na forum Bobaskowo -www.bobaskowo.phorum.pl Jest to forum, które założyły mamy z kafeterii, chciały zrobić coś swojego i wyszło im to całkiem nieźle Przede wszystkim wszystko jest tam poukładane i przejrzyste. Nie trzeba szukać danego wątku pół godziny - od razu widać kto odpowiedział na dany temat itd. No i do podpisu można dodać sobie suwaczek, zdjęcie itp. Jest to forum stworzone przez samouków, ale całkiem nieźle to wszystko wyszło, więc zapraszam chociaż do odwiedzenia i zobaczenia czego mogą dokonać mamuśki Pozdrawiam wszystkie mamy - te przyszłe i obecne

Paula przynajmniej widać, że dziecko Cię kocha i że jesteś dobrą mamą :) Niestety prawda jest taka, że z boku to wygląda inaczej i mądrze się mówi a potem jak się tego doświadcza to zupełnie inaczej się postępuje Ja kiedyś też bardziej krytykowałam siostrę co do wychowania dzieci ale teraz wiem, że z miłości do nich tak się postępuje :)

Hej! My po urodzinach.Jestem zmeczona totalnie.Maz zabral synka do malpiego gaju a ja wypoczywam przy kompie,poki mala spi. Paula,moj synek byl identycznie jak Twoj Franio.Noce nie przesypial,minimum dwa razy wstawal,i byl uczepiony mnie.A corka przeciwienstwo-spi cala noc,choc tez na cycku.Nie jest tak ze mna zwiazana ...mysle,ze moze dlatego,ze duzo osob w domu sie przewija i jeszcze ma starszego brata.Z synkiem tylko we dwojke siedzielismy,tata cale dnie w pracy,nikt do nas raczej nie zagladal... A moze to wszystko zalezy od dziecka.Teraz synek za TAtusiem strasznie,mama juz nie jest naj...Ale on juz ma 3 latka.Ciekawe czy corka tez mame odstawi na bok za pare lat :P No ale to ja jestem od wychowywania i karcenia,a tatus od zabaw. Goja to na pewno od zeba ta biegunka.I tez sie zastanawiam co do szczepionki przeciw grypie... My dajemy kapsulke wit.D co dzien.Wlasciwie to nie wiem co dalej.Jak skonczy rok to sie spytam lekarza czy jeszcze wit.D dawac. U nas 1-sze urodziny wypadaja w pt,wiec chyba bedziemy musieli przelozyc albo na sobote(wtedy obiad i tort z ciastem) albo pozno w pt,i tylko sam tort z ciastem.Chrzestna daleko mieszka...nie wiem jak to bedzie.O rany,wierzyc mi sie nie chce,ze juz ta moja kruszyna bedzie roczną dziewczynką!

hej kobitki! ja mniej więcej trzymam się tego schematu żywienia: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79410,2321797.html głównie zaglądam tu w sprawie owoców ale teraz już może prawie wszystko. co do wit d to nam pediatra zaleciła w pierwszym półroczu 1 kroplę devikapu a w drugim 2.według mnie to zdecydowanie za dużo i właściwie przestałam ją dawać.Czarek baaardzo dużo jest na powietrzu-ma piekną delikatną opaleniznę, dostaje kaszki wzbogacone w witaminy i to chyba w zupełności wystarcza.Gdybym karmiła mieszanką to nawet nie zastanawiałabym się nad dawaniem dodatkowo witamin.Nie słyszałam o żadnym innym kraju w, którym by zalecano podawanie wit d3. Ja nad imprezą urodzinową się zastanawiam ale podobnie jak na chrzciny(tylko dziadkowie i nasze rodzeństwo ze swoimi połówkami) wyszłoby 20 osób...nie chce mi się.Ostatnio pomyślałam że zrobię tort i ciasto i kto będzie pamiętał to przyjdzie....bez zapraszania. tym bardziej ze sie mój mąż z bratem pokłócił i to przeze mnie i kiszka jest na całej lini...

ja mysle ze to "przyczepianie sie" do mamy to sprawa charakteru + o sytuacji w jakiej jestem, czyli tak jak u aniołeczka - praktycznie caly czas sama z małym. niby duzo jexdzimy, ale jednak jestesmy razem 24 h na dobe.

Dziewczyny musze wam się pochwalić (no bo komu, jak nie wam!) - Wiktor zaczął chodzić!!! Tak nagle wstał i chodzi! Wcześniej robił po dwa kroczki i lądował na pupie, a teraz idzie przez cały pokój, zawróci, zatrzyma się gdzie chce:D To jeden z piękniejszych dni w naszym życiu:)

goju- gratulacje wielkie dla Wiktorka! my tez czekamy na ten wielki dzień a ostatnio z łezką w oku ogladałam film z pierwszymi,nieporadnymi czworaczkami Czarka:)

gratulacje Goju! Mi sie chce smiać z mojego ancymona - czołgał się 2 miesiące, do raczkowania mu się nie nie spieszyło, teraz raczkuje, a do chodzenia mu sie nie spieszy..... co za leniuch:)

miałam wczoraj długa rozmowę z mężem.... poszukam (w sumie juz znalazłam) takiego prywatnego żłobka, w którym mozna zostawiac dziecko na godziny i raz w tygodniu bede go zostawiac, na 2 - 3 godziny. Niech załapie kontakt z innymi dziecmi, moze wtedy odczepi sie ode mnie. ; wstepnie tam zobacze: http://www.umargolci.pl/

paula --> ja mysle ze takie uczepienie mamy to sprawa charakteru.. moj mlody to tak pol na pol bo wtula sie w mamulke ale jak zalapie rytm to wyrywa sie do dzieciakow. u nas w domu jest mowa o zlobku zeby wlasnie przed szkola przyzwyczail sie ze nie ma mamulki (a tutaj szkola zaczyna sie od 3-4 roku zycia), no ale ja mowie ze ok a tak naprawde to nie chce go tam wysylac :). a i bym sie nie przejmowala ze inni cie krytykuja, tylko bym sie wkurzyla i kazala swoich dzieciakow pilnowac i sie nie przypier.. grrr.. wkurza mnie takie wtykanie nosa w nieswoje sprawy. goja --> gratulacje! no to teraz sie zacznie hehe. a ja za mlodym nie nadazam juz. bo dopiero co zaczal raczkowac a juz zaczyna robic pierwsze kroczki przy meblach i na schody sie wspinac i ma ciagle pelno siniakow na nogach od kantow przy lozku bo probuje na nie wejsc. schyla sie tez ja mu cos spadnie. wszyscy sie smieja ze za tydzien wystartuje w maratonie. no ale tak wlasnie z moim mlodym jest. jak ruszyl to na calego.

Paula super pomysł i mam nadzieję, że się Wam uda i będziecie zadowoleni :) A my wczoraj zauważyliśmy, że już wyszła górna jedynka :)i już Damianek ma 4 ząbki a poza tym już na dniach mogą się pojawić pozostałe 3 z góry! No i dziś założyłam mu butki ze sznurowadłami no i wiadomo, że długo ich nie ma na nóżkach bo smyk ma je w moment zdjęte :)

Falsa, no to Ziutek ruszył z kopyta, Franek jak widzę musi miec czas na wszystko. Własnie stoi na swoim stoliczku i szczerzy swoje 5 zebów. Czekam na wyjście drugiej górnej jedynki. Ja na żłobek dłuzej bym sie nie zdecydowała, ale kilka godzin w tygodniu moze byc dobrym pomyslem, przejade sie tam w tygodniu, zobacze czy są miejsca w ogole.

http://www.clarks.co.uk/find/ProductFamily-is-firstshoes/Tube-is-boys/product-is-20324735 a to ziutkowe pierwsze buciki.

oooo przebiła sie jedynka - mamy więc 6 ząbków:)

Witajcie goju-- graluacje dla Wiktorka! rozumiem co czujecie, my juz jakis czas temu przezywaliśmy tą radość, bo to faktycznie niesamowita sprawa :) A teraz ciągła gonitwa, bo znika w przeciagu sekundy :))) Ale i tak wolimy chodzącego Huberta :) Wlasnie uciekł na balkon bo uslyszał samolot, ostatnio to jego pasja :D falsa-- butki śliczne! paula-- gratulujemy 6 ząbka! My dzisiaj bylismy u pediatry i Hubert wazy 9400 ;) Pojutrze mamy wizyte u urologa, wiec dowiemy się jak tam jego nereczki. A poki co jedynym naszym probelem jest to, ze mały w ogole nie chce pić!!! I juz jest na tyle cwany, ze jak sie go zmusi do kilu łyków, to trzyma w buzi, nie przełyka i po chwili wypluwa, brrrr

CZEŚĆ LASECZKI co do kradzieży to nadal nic nie wiem... :( ale najfajniejsze jest to ze złapali złodzieji na goracym uczynku :) paula zgadzam się z goją zacznij myśleć trochę więcej o sobie !!! a ze żłobkiem dopilnuj żeby się udało bo to może być dla ciebie duża szansa na odzyskanie odrobiny wolności :P gandziulka składałam już życzonka Julci na nk ale tu też złożę STO LAT JULCIA Sylwinka gratulacje deli27 ja daję jedną kroplę dzinie wigantolu ale często zapominam :P i super że kąpiel udana oby tak dalej gratulacje dla wszystkich chodzących dzieciaczków :) Oli swoje pierwsze samodzielne trzy kroczki postawił dokładnie 19.08 czyli w dniu skończenia 10 ms a teraz już biega jak szalony i jest go wszędzie pełno justa nie masz co mieć wyrzutów sumienia zdrowie najważniejsze a jeszcze jak teście stawiają to już wogóle :P kamika no to szerokiej drogi i oby maluch nigdy cię nie zawiódł :) aniołeczek 8-latkowi to może jakąś grę ??? deli powiem ci szczerze że nie zastanawiałam się nad tymi szczepionkami ale najwyzsza pora o tym pomyśleć emi81 ojjjj buziaki dla Czerusia i oby mu ten gips szybko ściągneli Oli w końcu zajarzył kosi kosi i też już coraz więcej kuma,umie przybić piątkę i robi bez problemu papa i wogóle jest już coraz mądrzejszy goja buziaki dla Wikiego :) i oby pupcia się szybko wygoiła gratki dla nowych ząbalków :) my już też coraz częściej o urodzinkach myslimy buziaki

dzagusia84s oby sprawa kradzieży się szybko rozwiązała na Twoją korzyść :) A ja to chyba na rentę się nadaję :( plecy trochę mniej bolą ale bolą a do tego nogi mi siadają :( tnz lewa boli jak chodzę i się okazało, że jest spuchnięta i mąż chce mnie do lekarza wysłać :( ciekawe tylko po co :(

mąż ma rację, idź do lekarza...

Cześć Dziewczyny. Nie moge sobie dziś miejsca znaleźć normalnie, aż mnie nosi żeby w końcu do domu iść ;-) Tosiek też zaczyna powoli chodzić, ale próbujemy ja troche hamować z tym, niech się jej nóżki i kręgosłup wzmocnia. No ale same pewnie wiecie, że nie bardzo nam to wychodzi - jak sie potwór uprze to staranuje wszystko na drodze i jeszcze nakrzyczy na wszystkich dookoła (muszę zrobić jej kiedyś zdjęcie jak się złości, ubawicie się po pachy :-D ). Teraz akurat jest przeziębiona (zaraziła się od małego sąsiada katarem, przeszedł w kaszel, ale tylko nocą jest ciężko, jak ją ten kaszel męczy. Nauczyla się wydmuchiwać nosek). Podaje łapkę na "cześć" (oczywiście jak ma na to ochotę, jak nie to udaje że nie słyszy). Tańczy do każdej w zasadzie muzyki, nawet jeśli ktoś tylko mruczy pod nosem ;-) A ja zaczynam się martwić jak ją zostawię na prawie 6 dni za miesiąc... Jeszcze nie wyjechałam a już tęsknię jak sobie pomyślę... Chyba kupię kamerki internetowe do laptoka i domowego ;-) czytam Was nadal cały czas, ale co się zabieram do odpisania to ktoś podchodzi i coś chce... teraz mi się chyba w końcu udało, nikogo w okolicy nie ma :-)