Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

czesc dziewczyny, nie mam ostatnio weny bo jestem zmeczona, ollie spi okropnie. budzi sie po 3-4 razy w nocy. dzisiaj coprawda tylko raz ale na 1,5h krzyku i wrzasku! zabek na wylocie - juz sie przekul troche bo stuka o lyzeczke i dziaslo czerwone i zaraz drugi widze ze pod samym dziaselkiem i u gory chyba cos sie dzieje bo banki wyszly. na szczescie bez goraczki i biegunki mimo ze luzniejsze kupki sa ale takie w sam raz bo ostatnio to zaparcia mial tylko. ja to bym chciala dla mojego mlodzienca skrzynie klockow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki! siedze w pracy- prócz sprzątaczek nikogo w szkole już nie ma! ogólnie to Michalina chodzi już po całym domu :) jak upada zamyka oczy i się śmieje! szogun taki jest-jak dla mnie chodzi za szybko! wręcz biega! falsa--> Michalina też jest kręciął w nocy, że czasem mnei szlag trafia! kilka dni było ok. jak dawaliśmy ten syropek na sen (budziła się oczywiście na jedzenie), ale po7 dniach nie powinno się już go dawać! dzagusa-->my jutro mamy wesele u koleżanki i za tydzień to samo- koperty 2X 400zł, plus buty, sukienka, koszula, fryzjer i kosmetyczka-1500zł pójdzie sobie w mgnieniu oka! goja-->miałam też mega katar i bolało mie gardło- mąż zaserwował mi mleko z czosnkiem plus polopieyna- dwa dni i wyzdrowaiałam! polal-->nie martw się! ja myślę, że też bym sobie odpuściła te okularki!jeżeli ma plusy to chyba z bliska źle widzi tak? bo ja przy moich minusach (-3,25) bez okularów czy soczewek jestem ślepa kura! paula-->pomagają tabletki?? Co do roczku też Michaśce nic nie kupujemy- a rodzinka nie pyta się co kupić, więc chyba będzie kaska. Moja siostra chyba wózek kupi bo podpatrzyła jak Miśka pchała sąsaidki wozeczek i strasznie jej się to podobało :) ja bym chciała żeby dostała rowerek bo uwielbia jeździć- tylko ten Alusia troszkę rozklekotany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do prezentów to podsunęłam mojej mamie pomysł, żeby siostry i oni dali kaskę a my wtedy kupimy spacerówkę bo nie mamy a i tak chcemy kupić bo zabawek ma dość a ubranek jako tako też bo gdzie to wszystko chować i mamie się pomysł spodobał czyli po urodzinach szukamy spacerówki :) Do miasta jak znalazł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że wszystkie sa na etapie roczkowym :) Ja też się zastanawiałam, zabawek ma dużo bo po 3 dzieciaczków. Więc chyba styka. Chciałabym rowerek ale najpierw niech spokojnie pochodzi. Bo na razie za szybko chce dojść i się wywraca :) Ale może faktycznie po poproszę o kasiurkę to sobie naskładam na rowerek i potem nie będzie problemu. Falsa-- strasznie Oli przechodzi te ząbkowanie. Może daj mu czopek na ząbkowanie o ile u was są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli--> moja siostra i sąsiadka mają taką spacerówkę i jest świetna! super wybór :) uciekam do domku! miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa, pewnie Ziutkowi wyjdzie kilka zebów na raz. U nas pełne 6! dalej nie stawia samodzielnych kroczków - jakby sie bał - ale mi sie w dalszym ciągu nie spieszy. Kami - tabletki chyba pomagają, bo wytrzymuje 6 godzin, bez karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> a jak franek to przezywa? ale mi smutno sie robi jak sobie mysle ze mu cycka nie dajesz! ja to chyba jestem uzalezniona od karmienia stwierdzam, jakas chemia w tym musi byc.. jak dzisiaj w nocy bedzie tak plakal to dam mu nurofen, zapomnialam calkiem o tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dziewczyny karmiące... często jeszcze dajecie cycusia? bo ja to już od dawna 12h wytrzymuje i daje małemu przed snem i rano jak się obudzi.Przygotowana zatem jestem do pójścia do pracy..pod tym względem przynajmniej bo psychicznie nie do końca...chyba ja się od dziecka uzależniłam.W nocy staram się mu podtykać picie żeby sie odzwyczajał.Parę razy się udało go utulać bez cycka ale od 2 nocy nie ma przebacz..nie chce spojrzeć na butelkę ani na smoczek tylko wyje. My na urodzinki moglibyśmy dostać rowerek, albo jakieś edukacyjne cacuśka bo młody nie ma wielu szałowych,markowych zabawek. no i ostatnio ma fazę na krowy...chodzi tylko i muczy....więc może coś takiego: http://www.allegro.pl/item741763590_2009_krowa_na_biegunach_bujak_little_tikes_bonus.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiurka, falsa - Franek cyckolub, to by najchetniej co godzinę jadł mnie. U nas było tak, ze w dzien dawałam 3 razy, no i w nocy chyba 100 razy,ale po chorobie był przez 4 dni tylko na cycku na żądanie - wiec mi sie tak produkowało, ze nie dawalam rady. dziaisaj dostał w nocy, o 11 i przed 16, teraz dostanie po kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie mleko jakos sie wytwarza na miare potrzeb chyba bo spokojnie wytrzymuje dzien caly jak musze ale tez moge karmic go do syta co godzine. teraz jest na diecie mieszanej i cycka dostaje w nocy (juz nie dalam rady i znowu mu daje jedzenie bo padam ze zmeczenia), rano jako pierwszy posilek i przed 2 drzemkami i na noc. ale to ne pelny posilek wlasciwie bo je jeszcze obiadek, deserek i kaszke n i podjada ode mnie kanapki, platki z mlekiem rano i chrupki. teraz je mniej.. i chyba chudnie mi tez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rusza sie to chudnie:) Franek tez podjada kanapki i wszystko co ja jem. Co do karmienia, to ja miałam z tymi zastojami problemy i sie cały czas o to boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie do dziewczyn co mają te zwierzątka na płozach...dobre to, sprawdza się? Natalka z tego co wiem dostanie rowerek i ten garnuszek na klocuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Zuzia właśnie dzisiaj dostała osiołka na płozach.Fajne to jest ale mała jeszcze nie sięga nóżkami to płoz więc sama się na tym jeszcze nie buja.Osiołek ma trochę grzywy więc i tak jest radocha bo jest za co ciągać, chociaż mamy włosy odpoczną:-) Dostała też gąsienicę http://allegro.pl/item738184033_gasienica_gawedziarka_fisher_price_kurier_okazja.html i jest nią na prawdę zainteresowana, bo ona gada i śpiewa i można przewracać strony od książeczki Jednak jak na razie z tego wszystkiego najlepiej sprawdza się rowerek, bardzo lubi na nim jeździć.Wieczorami zamiast do wózka wsadzam ją na rowerek i sobie spacerujemy.A jak mówie jej zrób pibip to wciska melodyjki:-) Mam takie trochę głupie pytanie.Czy Wasze dzieci szperają sobie w kroku?Moja przy zmianie pieluchy bardzo namiętnie szpera sobie w pitce:-)Nie wiem czy to normalne czy może coś jej dolega?A czy takie maluchy mogą mieć jakieś stany zapalne tak jak my kobitki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dalam takiego tygrysa na płozach siostrzenicy na roczek, ale tak wariowała, że płozy trzeba było wypiąć i w sumie nigdy ich juz nie zamontowali. Franek za to uwielbia zwyklego konika na biegunach - takiego starego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - wisienka, stany zapalne dziewczynki moga mieć, bo siostrzenica ma do teraz bardzo wrazliwą cipkę. Ale ze sobie szpera to chyba nic dziwnego, bo Franek caly czas sie trzyma za ptaszka przy przewijaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula---a jak to można sprawdzić czy coś tam się dzieje?Pediatra to powie?Mnie trochę to niepokoi bo ona aż sobie rozchyla ta pitkę i tam właśnie szpera a ja mimo że jej matka to na to patrzeć nie mogę :-(Może faktycznie to normalne, już sama nie wiem A ile ma ta siostrzenica Twoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka2_2 ja to się boję, żeby se smyk czego tam nie urwał tak nieraz ciągnie :) Wiec chyba to też normalne u dzieci ale pewnie jak cię to niepokoi to zapytaj lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko u mnie jest to samo. mała chyba odkrywa swoje ciałko. przy zmianie pieluszki łapie rączką za krocze, ale wydaje mi się to normalne u małych dzieci. oprócz tego jak leży na pleckach to tak ciągnie za pieluchę lub gatki jakby chciała je zdjąć. rwie i rwie aż czasami sie wkurzam jak gdzieś wychodzimy bo nie sposób jej ubrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mnie trochę uspokoiłyście.Może i jestem trochę przewrażliwiona:-) Ja przed ciążą bardzo często miałam stany zapalne i tak się boję właśnie żeby Zuzia nie "odziedziczyła" tego po mnie.Ciąża na szczęście wpłynęła korzystnie na mój organizm bo już kupe czasu nie miałam żadnej infekcji i okres mi się uregulował(co 28 dni) co wcześniej było tylko marzeniem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wlasnie - Artigiana, 26.10, październikowa mamo - dajcie znac czy wszystko ok, bo marceli to chociaz na FB sie czasami pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 28 znów zaczynamy ćwiczenia rehabilitacyjne. byłam na kontroli. zaszłam szczęśliwa, że mała robi postępy - przesuwa sie na pupci po całym domu z prędkością swiatła :) a lekarka mi na to, że trzeba zachęcać dziecko do raczkowania. powiedziałam jej o swoich przypuszczeniach, że mała raczej nie będzie raczkowała bo już jedną nogę stawia na podłodze i lada dzień wstanie na nóżki. trochę mnie zmartwiła, że w rozwoju fizjologicznym dziecka powinno być raczkowanie i bez tego chodzenie to wybryk natury. acha i że takie jeżdzenie na pupie może prowadzić w późniejszym okresie do onanizmu dziecięcego. ale wy chyba nie macie takich problemów bo wszystkie forumowe dzieciaczki już teptają tylko moja niusia jest oporna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franek czasami bez pieluchy łapie za ptaszka i sika... mąz sie śmieje ze po tatusiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conqita, to kiepsko z tą rehabilitacją:/ taka śliczna ta Twoja niunia. Ja pamietam, że jak byłam po raz pierwszy u neurologa, to tez mi babka mówiła, ze raczkowanie jest ważne, ale nie wszystkie dzieci raczkują, ja nie raczkowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym onanizmem to wymyśliła... raczkowanie fakt jest ważne, bo chodzi o ruchy naprzemienne ciała, mózg lepiej pracuje, a potem może to zaowocować lepszą nauką w szkole, dzieci podobno lepiej się uczą się czytac i pisac. Jak pracowałam w przedszkolu to na rozgrzewkę rano miałam z dziećmi dużo zabaw na podłodze na czworaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conqita---mi na ostatniej wizycie zarówno neurolog jak i rehabilitantka powiedziały że Zuźka nie będzie raczkowała, bo nic na to nie wskazuje(czołgała się bardzo szybko i tak jej było wygodnie)Niby wcześniej kazali mi ją "uczyć" raczkowania, no ale jak dziecko nie chce to nic nie poradzisz.Ja sama też uważałam że mała pominie raczkowanie.Dzień po wizycie Zuzia raczkowała tak szybko jakby robiła to od bardzo dawna.To było tak nagle Wiadomo że raczkowanie jest bardzo ważne i wręcz zmusza się dzieci aby to robiły, ale jak dziecko jest oporne to co ty możesz zrobić???Jedynie możesz ją zachęcać, chyba pisałam ci o tych naszych ćwiczeniach już wcześniej więc nie będę się powtarzać.Na pewno nie długo ruszy, to tylko kwestia czasu teraz doczytałam że Ziuteczkowi ząbek wyszedł:-)Gratulacje!!!!!Teraz pewnie sie posypią jak grzyby po deszczu:-) A i muszę sie jeszcze pochwalić że wczoraj wieczorem zamieściłam na mieście ogłoszenie o sprzedaży paru rzeczy po Zuzi i już dzisiaj sprzedałam leżaczek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a własnie, deli! słuchaj, franek bedzie miał podcinane wędzidełko w piatek, z miejscowym znieczuleniu, czy bedzie mógł isc w sobote na basen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×