Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

PolaL - serdecznie współczuje. We czwartek jest rocznica smierci mojej mamy. Wyobraźcie sobie że Jerzy zdał, zdawał przy tej samej kobiecie co dwa tygodnie temu i tym razem sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana, gratulacje dla Jerzego i trzymamy kciuki za szybkie znalezienie nowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula--> dzięki, w sumie to już od dłuższego czasu nie było za ciekawie. Tak że rodzina była już na to przygotowana, siostra mojego męża mówi że jak była u niego w szpitalu w piątek to on zachowywał się tak jakby sie z nią żegnał. Myslę że sam wiedział ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polal--> strasznie mi przykro! Trzymajcie się tam! :( Artigiana-->Super!!!!!! Gratulacje! No i macie w końcu jakieś pozytywne wydarzenie :) Paula-->ale Franek w przedszkolu? falsa--> jak Twój" pijaczek" ;) ja mam mega kocioł z maturzystami! A nie pisałam, ze w piątek byliśmy z Miśka pobrać krew i babka brała Jej z palca i tak się darła,że normalnie myślałam, ze się popłaczę! I z tego , że tak się spięła ta krew tak powolutku leciała, że dla mnie trwało to wieczność! Dziś wyniki i jakoś się stresuje po tym jak jeden pediatra powiedział, że Miśka jest blada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami, tak w przedszkolu, katar biały, więc nie widziwiam, Pani z przedszkola twierdzi, że biały latar to nie choroba, i jakby z nim dzieci nie przyjmowała, to by połowa dzieci nie przychodziła:) Frankowi kiedy hematolog powiedziała, że ma "zbyt białe płatki uszne", a robiliśmy morfologie i była idealna:) synek Franek 02.10.2008r. 22,35 4400 g 62 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polal - przykro mi z powodu teścia Artigiana mam nadzieję, że od tego zdanego egzaminu już wam będzie tylko lepiej :) A ja mam takie pytanko do Was: Czy któraś miała poród pośladkowy??? Bo ciągle mi to chodzi po głowie i przez to coraz bardziej się boję :( Bo boję się o Juniora :( Pomijając fakt, że taki poród może być cięższy to najbardziej boję się, że cos może się stać dziecku :(:(:( Normalnie aż strach rodzić :( a jednak jeszcze nie mam pewności, że się smyk odwrócił :( Do gina jestem zapisana za tydzień jak nic się szybciej nie rozkręci - i taką mam nadzieję! Sorki, że tak smęcę ale jak nic naprawdę oblatuje mnie strach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam za otuchę Artigiana--> może od tego zdanego egzaminu Jerzego będziecie mieli w końcu z górki ;) trzymam kciuki :) Kamika--> ja tez miałam przez całą ciąże ułożenie pośladkowe, ale Szymek odwrócił mi sie nawet sama nie wiem kiedy, bo nie czułam jakoś większego ruchu a przed porodem było już ok. Liczę że i twój maluch się przekręci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika, pamiętaj, że największą panikarą na forum jestem ja, a nie TY:). To drugi poród i na pewno będzie dobrze! Junor - imiena nadal nie ma? - juz niedługo wyjdzie, lekarze pomogą - nawet jeżeli nie fiknie głową w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana...gratulacje dla J. I szybkiego znalezienia nowej pracy. Teraz tak to jest u prywaciarzy, dzisiaj pracujesz a jutro już możesz nie pracować. A ja wróciłam od lekarza, mam bakteryjne zapalenie gardła, dostałam antybiotyk, a na żołądek jakieś tabletki osłonowe, bo ciągle mnie tam gniecie. Dzisiaj mam dwie godziny w pracy, mam nadzieje ze jakos moje gardło da rade. Gorączki nie mam, wiec ide.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Przekażę jak wstanie bo egzamin miał o 6 rano wieć wstawał 4;30. Zaczęłam odpieluchowanie - póki co w pieluszce. Tzn pielucha jest ale co pół godziny ściagamy i siadamy na nocnik, póki co pielucha sucha wszystko ląduje w nocniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj deli, To tez współczuję choróbstwa. Mnie chyba ten Ribomunyl uodpornił. A ktoś miał doświadczenia z miodem manuka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika, podaj jeszcze raz dane na 1% dla kuzyna. Bo nie chce mi się szukac. I zawsze zapomniam: daj znać mi na tel. jak się zacznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula a rodzeniem mnie jeszcze nie strasz bo ja chcę iść jutro z młodym do alergologa i na te wizytę do gina 14-go. Więc sama widzisz, że jeszcze nie mam czasu na poród ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika, jak w piłce ręcznej - Panowie, mamy jeszcze 15 sekund - to bardzo dużo czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana --> gratulacje dla J. polal --> przykro mi z powodu tescia :( paula --> "zbyt biale platki uszne" hehe, nie mial komu tego powiedziec tylko wlasnie tobie i sie pewnie tym przejelas :P kamika --> jak sie nie odroc to bedzie zapoewnie cesarka, ja to bym na twoim miejscu trzymala kciuki za nieodwrocenie - sorki :) nie stresuj sie- wszystko bedzie dobrze! deli --> zdrowka! kami --> wiem co to za stres. jak maly mial zakladana kroplowke i 3 lekarzy probowalo mu w zyle trafic i za kazdym razem krew za wolno plynela to ja po trzeciej takiej probie sie zalamalam i sie sama poplakalam (po pol godzinie placzu). potem pani doktor mi tlumaczyla, ze to wiecej strachu dziecka niz bolu tak naprawde. ale ja rozumiem dokladnie jak sie czulas. moj pijak ok, pojechalam po niego do baru, jeszcze kolege odwiozlam, niech sie cieszy, ze ma taka wyrozumiala kobite :) napiszcie mi ile wasze dzieciaki waza jak mozecie? i na jaki wzrost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa, oczywiście że się przejęłam z tymi "płatkami". Za to ja jestem bardziej wytrzymała na jego płacz. ja mu pobierali krew, to tylko go trzymałam, nie miałam chwili załamania. Franek ma jakieś 97-98 cm i myslę że koło 13,500 kg. ale rajstopy kupuje na 104/110 - bo te na 98 sa za krótkie - nie wiem jak to mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> uuuu to bardzo wysoki! ja wlasnie zmierzylam mlodego bo sama nie wiedzialam ile ma wzrostu no i ma 90cm i 13.5kg. ty jestes dzielna kobita, tylko przejmujesz sie czasem tym czego nie ma :) dzisiaj dostalismy przesylke o ktorej calkiem zapomnialam - xbox 360. jako dodatek do kontraktu na internet wiec bede wystawiala na ebayu :) mam nadzieje dostac za niego jakies 100-130 funtow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od urodzenia przytyl 5 razy wiecej i urosl prawie 2 razy wiecej! szok! jak te dzieciaki szybko rosna, matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa, teraz juz tak szybko nie rosną, Franek niektóre bluzy to rosi juz rok:) gorzej ze spodniami i rajstopami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurka wyniki będą dopiero jutro! bo krew z rozmazem robimy- strasznie się stresuję :( a Miśka waży 14 kg i pewnie gdzieś 95 cm mierzy. Nosi ubrania na 98. Powoli się zbieram do domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franek jak tak będzie jadł, jak je - to tez bedzie więcej ważył - w końcu:) Pamietacie jakie miałam z tym problemy? Wczoraj byliśmy u mojego kuzyna, Franek, jak stary, zjadł sam talerz rosołu, następnie pół kotleta z piersi, ziemniaki i ogórka kiszonego (kapusty juz nie chciał), po tym zażądał "si" czyli herbatki i "ciastko", wypił, zjadł i poszedł sie bawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa jak już pisałam takie ułożenie nie równa się cesarce! Bo dziecko nie jest jakoś bardzo wielkie więc jest możliwość porodu siłami natury! Co do wagi to moja kruszynka od roku chyba waży zdebko ponad 11kg - jakieś 11,4 a wzrost to jakieś 86 cm - i już lekarz się tego czepiał i za jakiś czas zobaczymy - jak nadal słabo będzie przybierał to chce nas wysłać do specjalisty. Ale akurat tym się nie przejmuję bo widać nic mu nie dolega i jest ruchliwym dzieckiem ale nie jest odkurzaczem i raczej spala to co zjada :P Na pobraniu krwi też byłam i jakoś spokojnie do tego podchodzę bo to jednak dla dobra dziecka! U nas za to było tak, że pielęgniarkę zaskoczyło to, że krew szybko wypłynęła i poszło aż na podłogę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula--> pamiętam Franka niejadka :) teraz wcina za dwóch :) Miśka też ładnie je, ale są dni gdzie zje z 3-4 butle mleka z kaszą i nic innego nie chce! ok lecę pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja spokojnie podchodziłam też u dentysty, darł się jak opetany, ale bardziej ze złości, bo przeciez smarowanie nie boli. Efekt jest taki, że sam wbiega do gabinetu i juz nie płacze.:) Dzisiaj znowu idę i jeszcze w środę i do wakacji spokój. Ech... że też musiało nam się przytrafic z tym szkliwem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Franek straszny był niejadek:(. A dzisiaj widziałam, że w przedszkolu były płatki z mlekiem - pani się chwaliła, że ze wsi przywiozła. Ciekawe czy zjadł. w domu mleka nie tknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezzzuuuuuuuuuu jak wieje! pół nocy nie spałam bo myślałam, że mi oknie wywali! Dawno tak nie pizgało! wrrr Miśka ma katar :/ kurka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×