PAŹDZIERNIK 2008

wisienka.... wypluj te słowa, co ciekawe, dzisiaj pomyslałam, ze moze jestem w ciąży:P.... raczej wątpie, ale jakoś tak mi się pomyślało. W przyszlym tygodniu i tak ide do ginekologa.

to chyba jakaś telepatia:-P

dziewczyny, jak czytam ile te wasze maluchy jedzą to jestem w szoku, bo moja kruszyna to je jedna trzecia tego co wisienka pisała.Właśnie zrobilam jej jajecznicę i trochę podziubałą po czym powiedzialą nie i koniec jedzenia a obiadek jadła o 14.30 . a powiedzcie mi jaki rozmiar bucikow maja wasze maluchy , bo moja 20, ale bartka to teraz 19 jest jej idealna a jesienią spadalą jej z nóżek!

Franek ma 23 z kawałkiem.

goa---Zuzia od zawsze żarłoczkiem była, po mamusi chyba:-P Na początku zimy miała kozaczki rozm 21 ale jak założyłam grubszą skarpetę to były takie na styk więc trzeba było kupić większe.Teraz ma 22

-->Falsa ten twój Oliwierek to ładny wiwijas, ale pociesze,ćię ,że moja Oliwcia to tez niezły kwiatek, jak bierze telefony to wchodzi w książkę tel. i dzwoni pod pierwsze numery z listy lub w ostatnio wybierane i mówi alo, alo. A poza tym to wszędzie się wspina i kombinuje jak tylko się da żeby cos nabroić, może to te 16 pażdziernikowe tak mają? --> Paula kumpela mi mówila ,że jak się psue coś w domu to zawsze 3 rzeczy na raz, może coś w tym jest? --> dzagusia a oprocz mięsa to jakiś warzywa sa w tej diecie?

strasznie mi się spodobały zdjęcia Waszych maluchów z bliska więc spapugowałam:-P

Paula--> faktycznie lepiej sobie poleż - nie ma co ryzykować mi ostatnio wszystko leci z rąk - dosłownie - wyciągam talerze z szafki i oczywiście tłukę, zamiatam i nie donoszę śmieci bo mi szufelka z rąk wypada.... już mi brak słów. A u nas jutro balowanie tzn. w Szymek będzie przebrany za osę, bo najłatwiej mi było uszyć. Choć dziadek z tatą stwierdzili że to nie osa tylko truteń :D Póżniej wkleję zdjęcie na fb z zabawy jak mi wypali robienie zdjęć.

goa- warzywa sa dozwolone od tzw drugiej fazyh naprzemiennej diety. Najpierw jest faza uderzeniowa trwająca do 10dni w zależności od tego ile chcesz schudnąc i jak jestes wytrzymała.Podczas fazy udezrzeniowej je się tylko wymienione przeze mnie produkty. Faza II-naprzemienna polega na tym,że na zmianę jemy same proteiny jak w fazie udezrzeniowej(przez 5 dni ) a przez kolejne 5 proteiny + warzywa i tak na zmiane aż sie waży ile sie chce....czyli zazwyczaj kilka miesięcy. Dopiero w fazie III stabilizacji zaczynaja dochodzic takie bonusy jak owoce czy prawdziwy obiad raz w tygodniu:)Faza III trwa 10 dni na każdy stacony kilogram.... A do końca życia powinno się stosować dietę czysto proteinowa w jeden dzień tygodnia. Jak widzicie jest to cały plan żywienia...ale jaka satysfakcja! dzagusia - przestrzegasz proteinowewgo czwartku? bo moja siostra nie i jak na razie nie tyje....

goa --> dzisiaj chcialam zrobic jajeczniczke i wzielam 3 jajka, polozylam opakowanie na blat, i slysze bach, 2 jajka rozbite na podlodze a mlody spieprza z trzecim. nie sadzilam ze on potrafi z blatu zdejmowac rzeczy ale dzisiaj sie przekonalam ze potrafi. wczoraj za to gdzies wyhaczyl sudocrem i umazal mi caly moj ciemno zielony dywan, nowa brazowa kanape i schody, no i siebie oczywiscie, cala buzie, wlosy, lapki a nawet rzesy.. aha i moj synus ma na imie Oliver, to dzagusiowy jest Oliwierek :) paula --> pilnuj sie :P ollie nosi rozmiar bucikow 22. i jeszcze jedna stope ma o pol rozmiaru wieksza od drugiej! a w sobote ide na miasto sie wyszalec! :)

falsa- współczuje bo mi sie czarne spodnie po sudocremie nie doprały. A żeby było śmiesznie to mój młody tez mi wczoraj dwa jajka stłukł:D wisienka- no ja właśnie tak z niedowierzaniem na to śniadanko patrzyłam...no może rzeczywiście nie mądra jestem ,że pomyślałam ze to jedno danie jest:P PolaL- napisz koniecznie jak Twój "Truteń" się bawił na balu bo ja chciałam Czarka na szkolną zabawę choinkowa zabrać...

Damian też lubi się bawić sodocremem i zabieram mu dopiero jak se otworzy i łapki ma białe :) Co do jajek to już też ma 2 na kącie ale to teściowa w złe miejsce położyła i szafka nie była zamknięta na gumkę co te małe oczka od razu zauważają :) A poza tym młody ma już na kącie zbicie miski kryształowej mojej mamy którą na wesele dostała :( kryształ posypał się po całym pokoju a nawet duże kawałki podskoczyły na fotel :) A tak poza tym to jestem urąbana :( 2 facetów cały dzień w domu to za wiele :( za jednym gonić a drugiemu wszystko podawać i jeszcze pilnować żeby zabawki nie były pod nogami bo jedna noga w gipsie to i tak za wiele:( I jeszcze nie mamy samochodu a tak chciałam jechać do rodziców :( Z powodu pogody teściowa odradza nam podróż na wieś ale co mnie to! Ja chcę chwilę spokoju i koniec!

falsa no to miłego szaleństwa:) asiurka dzięki za wyjaśnienie diety :P przynajmniej nie muszę tego produkować a z tym proteinowym czwartkiem to cięzko mi idzie ale też nie tyję paula ty to wogóle chyba masz pecha do sprzetów :P Oli ma zimowe 22 ale jesienią nosił 21 polal L a to jakaś większa imprezka-fajnie tak :) koniecznie musisz zdjęcia wstawić kamika25 biedaczku ...musi ci być strasznie cięzko :( ale to minie a wtedy mąz cię powinien na rekach nosić :)

dzagusia84s to noszenie na rękach marnie widzę :) swego czasu jak mi plecy siadły i miał akurat urlop to on nosił młodego bo ja nie mogłam :) Chociaż poza młodym to w niczym innym mnie nie wyręczał a jemy teraz trzeba wszystko nosić :( niby ma napęd na 4 ale jakoś wolniejszy niż na 2 ;D Ale jeżeli tylko pojedziemy w czwartek do moich rodziców to wszystko bedzie ok :) Miłej nocki :)

Dzagusiu - przepraszam już się poprawiam z pisaniem. Falsa - numer małego z telefonem rozwalił mnie dosłownie. Genialny brzdąc. Blanka z takich wyskoków to ma tylko ściąganie gościom pantofli z nóg i sprawdzanie czy im nogi nie śmierdzą... Wisienko - nie mam wyników bo dopiero teraz Bartek pojechał z nią dosłownie pół godziny temu d ośrodka bo temperatura dziś - 20 stopni jest najwyższą od paru dni a przy niższej bałam się ją z domu wypuszczać. A co do jedzenia to śniadanie Blankai wygląda tak; albo kaszka z 200 ml wody albo jedna kromka chleba z masłem (wędliny na kanapce nie zje) albo serkiem i do tego obowiązkowo jakieś chrupiące warzywko bo je uwielbia Co do bucików Blanka ma 21 rozmiar.

dobra - mamy nowy dzien - mam nadzieję, że nic sie nie przydarzy. Dzagusiu uważaj, bo sie sie śmiałam z koleżanki, ze wszystko psuje i chyba na mnie przeszło:P. Mąż wlasnie zapłacił zaliczkę za tą część co sie zepsuła i maja dzisiaj zamówic. Internet działa, telefon też. Odkurzacz też wczoraj odkurzył..... moze bedzie lepiej:) zaraz ide z młodym na około bloku. Na obiad łosoś. Mojemu kuzynowi zrobili wczoraj neurochirurgiczną operację i tez jest ok. :)

A u nas znowu zima daje znac o sobie - przez noc napadało sporo śniegu . Teraz zreszta tez sypie . Znowu bedzie mozna pojsc na sanki . Domi lubi ale bardziej woli je pchac :) Dzis wybieram sie do kolezanki , która 2 miesiace temu urodzila coreczke . Jakos nie moglysmy sie spotkac przez nasze dzieci chorowitki ... Mam nadzieje , ze sie nie zapatrze hehehe Miłego dnia :)

a u nas sypie i sypie, jeszcze trochę i z domu nie będzie można wyjść.Jak tylko Zuźka zaśnie to biorę się za odśnieżanie i jeszcze drzewa trzeba nanosić...:-( Nie wiem cza uda się dzisiaj wyjść trochę na podwórko ale przeraża mnie wizja siedzenia w domu.Ta zima chyba nigdy nie odpuści:-( artigiana---to pewnie dzisiaj albo jutro będą wyniki, napisz co i jak Ja wczoraj odebrałam wyniki kału i tak jak myślałam -są ujemne:-)

Wisienko wyniki jutro po południu będe mieć to zaraz napisze. U nas -18 stopni. Dramat. Farma mi się wysypała. A dokładniej nawigacja. U Blanki rybki zdychają :(

u nas -4 tropiki normalnie.

paula- wy to możecie nawet dalej jak dookoła bloku się przejść przy takiej temp:D my nosa nie wystawiamy... Słuchajcie dziewczyny dziś nasz WIELKI JUBILEUSZ topik kończy 2 lata!!!! ja może mam w nim mniejszy udział ale mimo to się cieszę. tak patrze na te pierwsze stronki i zastanawiam co się stało po drodze z założycielką? Z tych teraźniejszych forumowiczek to chyba "najstarsza" jest Karo91 ale ona tez ostatnio się nie odzywa....zaraz po niej Marceli. a Wy dziewczyny pamiętacie swoje początki na kafe?

ja zaczełam chyba na 40 stronie, gdzies na 290 rodziłam:). Po raz setny powtorze - fajnie, ze jest:)

zaczełam od 23 strony..... aż mi łezka popłyneła:)

ale szybko to zleciało:-) ja zaczęłam na 21 stronie, potem była mała przerwa no ale się znow się wśród Was odnalazłam Ja też się powtórzę SUPER ŻE JESTEŚCIE!!!!

ja zaczelam od 64 chyba, jeszcze nigdy nie udzielama sie na zadnym forum tak dlugo i wogole jestescie super dziewczyny, zaluje ze nie jestesmy z jednego miasta bo pewnie bysmy sie spotykaly co drugi dzien a co weekend wychodzily razem na balangi. hmm wiec moze to i dobrze wlasciwie ze nie jestesmy z jednego miasta hehe. polecam ksiazki marian keyes, jakos przypadkiem dorwalam jedna i tak mi sie spodobal jej styl, ze na ebayu zamowilam nastepna.

ja zaczęłam od 39 str. Super jak tak się czyta i wspomina. Ale za jakiś czas zapewne będziemy powtarzać jakiś topik od nowa :)

A ja 112 str :) I też dołączam się do grona fanek tego forum :)

Hej! U nas juz ciut cieplej,ale za to snieg pada. Ja pamietam,ze na 27 stronie wpisalam sie pierwszy raz. Ale zlecialo szybko,mamy juz duze krasnale w domu :)

mój krasnal właśnie wyciagnął sobie 2 torebki herbaty rumiankowej i rozwalił je w dużym pokoju - świeżo posprzątanym.....

Paula tylko sie wsciec,co? Ale pociesze Cie,ze niedlugo to sie skonczy i bedziesz z rozrzewnieniem to wspominac :D :) A moja za nic w swiecie nie chce usnac,spala dzis moze z 15 minut,zdazylam przez ten czas zrobic lazanie. Maz pozno dzis wraca a mnie jakos dzie sie dluzy(wyjatkowo) :)