Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

no to maly ciagle chodzi z sitkiem i tarka, bo mam takia glupia szafke w rogu pojedyncza i nie zabezpieczylam. ollie powtarza czasem cos za nami, jak mu mowie "lody" to powtarza "dy", jesli ktos weschnie to on tez, albo powtarza okrzyki radosci typu "jeeeeeej". a jak kupe zrobi to cicho siedzi zeby mu pieluszki nie zmieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polal --> no to na co te cale zamieszanie z balem? dzieciaki lubia muzyke przeciez. ollie im glosniej tym jest szczesliwszy, jak odkurzam to stoi za odkurzaczem i go probuje przekrzyczek. nasze dzieciaki sie robia coraz zabawniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pysznościami kusicie... Jak pierwszy raz paula napisała o tych piersiach w krakersach to zaraz na drugi dzień je zrobiłam i wyszły na prawdę smaczne.Robiłam też karkówkę w sosie marchewkowym (to chyba dzagusia napisała) i też pycha. Nas też zawiało, narazie przestało sypać ale przez to że wieje to śnieg i tak cały czas wiruje z dachów aja muszę wyjść dzisiaj po chleb bo jutro nie będzie co jeść:-( Jak się wychodzi z domu to po dwóch stronach są takie dość duże mury śnieżne.Fajnie to wygląda.Podobno taka zima ma być jeszcze przez cały luty i połowę marca:-( gandziulko---co tak rzadko się odzywasz??? Mi się wydaje że Zuzia jak na swój wiek bardzo ładnie już mówi.Po swojemu już gdera coraz rzadziej, za to częściej dobiera ładne wyrazy.Teraz ma taki okres że wszystko szybko łapie i powtarza dlatego już nie używał przy niej za bardzo zdrobnień tylko mówię normalne wyrazy...kilka jej słów: mama,mamo,tata,baba,babcia,dziadzia,dzidzia,ciocia,Amela(Koleżanka Amelia), lala,piłka,bajka,co to,co,daj,pić,popić,ama,mniam,ciacio,dada,tańcze,oko chce,kapka(czapka),ato(auto),nie (razem z kiwaniem głową),tak,nena(nela nasz pies,w sumie to na każdego psa nena woła),kaka itp Ładnie już też łączy wyrazy np dada chce,pić chce,ciacio daj,ama daj,popić daj itp Kupska już nie robi byle gdzie tylko idzie w jakieś zaciszne miejsce(przeważnie za łóżko) i tam sobie stęka.Jak już zrobi to mówi fu,fu. Lat ma dalej trzy i za cholerę nie mogę jej wbić do głowy że ma jeden.Jeszcze głupa pali i udaje że na palcach liczy:-) (jakby było co) Jutro miałyśmy jechać na wioskę na zabawę karnawałową ale już teraz wiem że niestety nie pojedziemy.Dzwonił szwagier i mówił że tam wszystko zasypane, dzieci do szkoły nie poszły bo autobus nie przyjechał,chleba nie dowieźli itp.Szkoda strasznie bo myślałam że Zuzia sobie poszaleje a tak przez pogodę zostaje nam siedzenie w domu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostrzenica w tym wieku tez calkiem ładnie mówiła. Ogólnie mówi się, że chlopcy jednak później....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola---szkoda że tyle zamieszania na nic:-( W sumie prawdą jest że niektóre dzieci płaczą jak gra muzyka(szczególnie na żywo) ale znowu poszkodowane są te dzieci które tą muzykę lubią.Moja chrześnica jak była w wieku Zuzi na zabawach karnawałowych darła się jak opętana i niestety trzeba było wychodzić z sali Zuzia przy włączonym odkurzaczu tańczy w kółko a jak jej się nie chce to wyciąga mi wtyczkę z kontaktu.Dopiero mąż jak był przykręcał ten kontakt a teraz znowu wisi.Już nie mam jak jej tłumaczyć że tam nie wolno.Narazie zaklepiłam taśmą izolacyjną żeby tam łap nie wepchała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Franek tego normalnego odkurzacza sie boi:) po prostu nieprzyzwyczajony.. Ja bym chciała iśc z Frankiem na jakąś zabawe karnawałową, ale u męża w pracy nie ma takich imprez:/ Pola - pokaz fotki trutnia:) co do przebieranek, to Franulek czesto bawi się z moja siostrzenicą, efekt jest taki, że pierwsze jak wchodzi do cioci, to wyciąga wózek dla lalek, układa tam lalki i sobie jeżdzi. Druga sprawa, ze zaczyna lubic biżuterię:) sam sobie zakłada pierścionki, korale, ostatnio nawet diadem ksieżnkiczki. Mąż stwierdzil, ze jeszcze trochę a będzie sie martwił:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka --> a jak te piersi potem robisz? dodawalas przyprw jakichs? a smazylas czy pieklas? bo czytalam opinie i podobno pieczone wychodza malo chrupiace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> ollie lalek sie boi i nawet nie dotknie, za to lubi grzebac mi w kosmetyczce i organizowac moja bizuterie ale nie zaklada. aha za to przychodzi ze szczatka i mne czesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam dokładnie tak jak paula napisała.Czyli na noc moczyłam je w maślance potem obtaczałam w krakersach i do piekarnika ale bez termoobiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franek lalki przytula itp, koleżanka psucholog twierdzi, że to dobrze - bo bedzie opiekuńczy, ale nie wiem czy po prostu nie pociesza mojego męża:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia też lalki w wózku wozi, ale nie lubi takich zwykłych lalek tylko takie co coś robią.Najlepsza jest ta co płacze:-) Biżuterii nie zakłada, bo jej nie mam(ja jestem z tych co nie lubią być obwieszone.Jedynie noszę pierścionek zaręczynowy i obrączkę) ale próbuje sama się ubierać tzn wie że buty i skarpetki są na stopę, opatula się szalikiem, czapke zakłada na głowę.Nie do końca jej to wychodzi:-) Mi na głowę zakłada miski i mówi kape(kapelusz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka --> no i jak wyszla ta panierka? chrupiaca? wystarczajaca jest ta sol z krakersow czy trzeba dosolic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszły chrupiące, może nie aż tak jakby były na oleju smażone ale mimo to i tak bardzo dobre.Słone były wystarczająco ale ja sobie je jeszcze pieprzem ziołowym posypałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dodaje do maślanki trochę ostrej papryki. Franek obwiesza sie "ksieżniczkową" biżuterią.... diadem itp:) widzi co Karolinka robi i ją naśladuje. Ostatnio Karolinka założyła mu nawet rózowe spinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polal-->to tak troszkę oszukali dzieciaczki! u nas 16 lutego jest zabawa wiejska dla dzieciaczków od 1do 5 lat także pójdziemy na zabawę :) wisienka-->Zuzia bardzo fajnie łączy wyrazy :) Michalina uwielbia tańczyć! słyszy muzykę i już tańcuje! Jak mamy włączony komputer to przychodzi i mówi lily- że chce baby lily :) spała 2god. 15 minut! normalnie święto bo ostatnio to max 1.30!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, a jak czyście uszy dzieciaczkom? patyczkami? ja niestety tak bo przy kąpieli nie wyczyszczę jej tych uszu! i wydaje mi się, że jakoś szybko jej ten miód z uszu wyłazi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia jak miała niski poziom żelaza to potrafiła zasnąć o 11 i wstać nawet o 14.30. Teraz standardowo śpi 2 godziny od 11 do 13 a potem od 20 do 8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a ja jestem zła bo nie jedziemy do rodziców a jakby mało było to robi się zimno bo od rana nie ma ogrzewania :( ponoć miało być ok 16 ale nadal zimno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami --> podobno malym dzieciom uszy sie same oczyszczaja, a tylko sie czysci to co wyplynie na zewnatrz, czyli wystarczy przetrzec pieluszka w czasie kapieli, nadmierne czyszczenie powoduje ze produkuje sie tego wosku wiecej a w miedzy czasie wdaja infekcje, a juz wogole patyczki to wpychaja wosk spowrotem i zapychaja uszy. najlepiej nic tam nie grzebac niepotrzebnie. maly to ma chyba za duze tego zelaza bo w nocy spi 10 godzin a w dzien raz okolo 1-1,5h gora. apropo pogody w polsce to czytalam przepowiednie takiego faceta ktory obserwuje przyrode (mowi ze sprawdza sie wszystko w 90%) ktory we wrzesniu przewidzial te mrozy styczniowe i podobno w lutym bedzie jeszcze sniezylo a na poczatku marca ma byc lekka zima tak -5. tacie musze powiedziec eby jednak te sanki wyjal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponawiam pytanie dotyczące czyszczeni uszu. Dziś siostra powiedziała, że we wtorek Aluś będzie miał operację bo ma wodniaka :( i najgorsze, że będzie pod narkozą. Już raz był jak miał to jajko przenoszone do worka i co my wtedy przeżyliśmy :( to chyba była we wrześniu jak byłam w ciąży. Leżał taki mały bezbronny bidulek :( Siostra już płacze bo mówi, że najstraszniejsze jest to jak patrzysz na swoje nieprzytomne dziecko :( no ale operację trzeba zrobić, żeby w przyszłości wszystko było dobrze. Mąż wraca do domu i już jedzie godzinę :( zasypało nas i wielki paraliż, autobusy odwołane, w szkole zajęcia odwołali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami---ale o co chodzi z tymi uszami?Chyba nie doczytałam:-P Ja też się boję narkozy i w sumie tylko dlatego wstrzymujemy się z tymi dziąsłami.Na pewno się nie zdecyduje.Kiedyś przecież wyjdą te zęby:-)Najgorsze jest to że dziąsła są w kiepskim stanie i co chwila wdaje się stan zapalny:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami --> ja na temat uszu juz sie wypowiedzialam, ostatni post na poprzedniej stronie. biedny alus, nas raczej bedzie czekal zabieg na stulejke z tego co widze bo probowalismy naciagac i tylko krzywde mu robilismy, skorka przylega ciasno i nic nie schodzi. i juz sie bardzo boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz doczytałam:-P Ja Zuzi praktycznie uszu nie czyszczę i tak od urodzenia.Jak widziałam że ma trochę wosku to wtedy wyciągałam patyczkiem(tym dla dzieci) ale to na prawdę sporadycznie.Jej się ten wosk praktycznie nie zbiera, zawsze ma czyste uszy.Pediatra właśnie mówiła to co napisała falsa że im częściej się czyści tym większa jest produkcja miodku:-) i że dzieciakom się te uszy oczyszczają same a poza tym wosk to bariera ochronna dla uszu Sorki że się wypytuję ale co to jest ten wodniak u Alusia?To coś poważnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie Franek też miał wodniaka, ale lekarka nic nie mówiła czy się wchłonął czy nie... musze jej zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz na jakiś czyszcze patyczkiem, to, co wypłynie - najczesciej po basenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nas też zasypało, byliśmy dzisiaj chwilę na sankach, ale Natalkę za bardzo nie interesuje jazda. co do uszu, to jak mówi Falsa. My tylko czasami myjemy palcem podczas kąpieli. wisienka...ale Twoja Zuzia pięknie mówi, moja praktycznie tylko po swojemu. Jedynie ładnie jej wychodzi tata, dziadzia, dać , cio to. Ale rozumna to ona jest skubana. piszecie o tym kurczaku w krakersach, podajcie jeszcze raz dokładny przepis, bo nie chce mi sie szukac po stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytalam oryginalny przepis ze strony nigelli i tam jest napisane zeby smazyc na oleju, alternatywnie piec w piekarniku i wg. opinii te na oleju sa lepsze bo bardziej chrupiace. zaraz ide smazyc, R wraca o 21. do tego gotowane ziemniaki z koperkiem, buraczki i tzatziki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×