Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

No i całkiem mi młodego rozebrało:( Byliśmy u mojej mamy i w ciągu godziny dziecko zrobiło się chore. Zasnął mi teraz na rękach. Jutro niedziela i aż się boję co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie z innej beczki ale proszę o pomoc. Wasze dzieci są o rok starsze od mojego. Mały nie przespał od urodzenia żadnej nocy spokojnie. Budzi sie, popłakuje, całe łóżko przemieści nocą i jest w nogach, w poprzek a nierzadko na podłodze. Czy któraś z was tak miała czy to się zmnieni co mam robić. dodam ze wszystkie "ksiązkowe" metody zawiodły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzana77 mój Smyk do dziś dnia w nocy zwiedzi każdy kąt łóżeczka :) Do tego przeważnie w nocy się budzi i popłakuje po czym ląduje z nami w łóżku - a tam od razu zasypia bez żadnego ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Kamika25. Z jednej strony radośc że nie jestem sama w tym temacie z drugiej tragedia myslałam że to się w końcu skończy. jescze raz dzięki.może ktoś sie jeszcze wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanna, mój przespał pierwsza noc około 2 urodzin :(, ale jeszcze potrafi się obudzić - mimo, ze spi z tatą!!! Moje dziecko od początku spało samo, ale jak się zaczeły pobudki co 30 - 40 minut, to zwątpiliśmy i spaliśmy z nim, było trochę lepiej..... Zwiedziłam wszelkich lekarzy, bo myślalam, ze cos z nim nie tak - ale po prostu taki typek.... Życzę wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanna--> ja miałam i mam podobnie! Może nie przemieszcza się aż tak bardzo, ale przez ponad dwa lata chyba na palcach mogę policzyć ile było nocnych przespanych. Tak są wędrówki do nas albo musi być chwilę na rękach. Głowa mi znowu pęka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula--> no nasze dzieciaki to właśnie takie typki ;) goja--> oj no to się rozłożył Wiktor! jaką ma temperaturę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami ja tylko jeszcze dodam że najlepiej dziecko unieść tak żeby główkę miał wyżej niż ty i dmuchać tak jakby do góry jednym dmuchnięciem zeby objąc ten nosek i buzię i pamietaj ze jesteśmy z tobą artigiana goja więcej takich weekendów z ukochanymi a my obskoczyliśmy babcie i dziadziów tylko na cmentarz nie pojechaliśmy do mojego taty bo boję się młodego po polku ciągać a tak to tylko do auta i do domkujak już będzie super zdrowy to napewno nadrobimy mój śpi spokojnie więc nie pomogę , co do temp. to jak jest 38 w górę to zawsze daję żeby nie doprowadzić do jakiejś wielkiej gorączki Paula no i jak Franio ...zdrowy? i jak twoje samopoczucie lepiej już ?🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazanna - u mnie podobnie, jak u dziewczyn - przyłazi co noc:( Zdarza się może raz w miesiącu, że prześpi noc sam do rana. Ja już nawet nie pamiętam, jak to jest spać samemu. A Wiktor bawił się z kuzynem cały wieczór i jakoś się docząłgaliśmy do końca tego dnia. Marudny był cały czas, popłakiwał a temperatura nie wyżej niż 38,1. Dałam mu na noc nurofen i nawet syrop z cebuli mu zrobiłam. Zasnął spokojnie, mam nadzieję, że nie będzie płaczu w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znów musze tyle nadrabiać!!!miałyście wene widzę... my po Dniu Babci i Dziadka zarówno w domu jak i w pracy babcie dostały malutkie bukieciki a dzaidkowie symboliczny kosmetyk impreza w pracy przyciagneła ok 400osób - wystawialiśmy Jasełka- nie wiem czy Wam pisałam, że aktorami byli rodzice i nauczyciele a dzieci dla dziadków śpiewały pastorałki...no i oprócz zaproszonych babc i dziadków przyszło tyle gapiów ze szok- bo wystawialismy to w sali kinowej profesjonalne kostiumy, charakteryzacja i śpiewajaca z nami schola dało niesamowity efekt jak bede miala fotki to Wam wrzuce - byłam żywiołem- wodą i byłam cala na niebiesko pomalowana, łacznie z włosami goja- według lekarzy powinno się dawać syrop jak temp. jest powyżej 38,5 ale jak mi sie dziecko meczy abo jest wieczór to nie patrze na termometr tylko na zachowanie i daje i jak się ma Wiktor? paula- jak tam nastrój?u nas słoneczko nawet zaświeciło więc przesyłam promyczek:) nie daj się chandrze.... mój szogun aż tak nie buszuje w nocy, kręci się, odkrywa, kopie itp ale już baardzo rzadko się budzi miał takich kilka dni że co noc do nas przychodził i zaraz znów zasypiał ale jakoś mu przeszło.. my juz po spacerku i odśnieżaniu, nawet iglo już stoi...nie wiem tylko jak od teściów do domu wróce bo takie drogi białe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, ja w miarę. Mój maż jak nie pracuje to jest kochany i zawsze mnie pocieszy. Franek zdrowy, nawet katar przeszedł - teraz zmniejsze dawkę tego sterydowego sprayu do jednej - wieczorem. Może ta immulina działa? Daję codziennie + tran. Lekarka twierdzi, że to jest bardzo dobre. aha, co do temperatury, to jak Franek był malutki, to lekarka twierdziła, że leki obniżające temp. podaje się powyżej 38,5, ale teraz zmieniły się zalecenia i po jakiś badaniach stwierdzili, że lepiej dac wcześniej, na dodatek przez 3 dni - 3 razy - ibuprofen - bo to ma tez właściwości przeciwzapalne. Franek w ostatnim 1,5 roku temperature miał raz więc za bardzo sie nie znam, ale tak twierdzi moja lekarka, a z tego co widze, to ma b. dobre opinię i daje radę leczyć dzieci bez antybiotyków. Bylismy dzisiaj na wystawie o dinozaurach, Frankowi najbardziej podobała się wielka piaskownica z zakopanym szkieletem dinozaura. Kopał taką wielką łopatą, a później czyścił kości pędzlem - nie moglismy go stamtąd wyciągnąć. Później bylismy na lodach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula- ale macie fajnie co i rusz jakies atrakcje jak nie wozy strazackie to dinozaury...nie to co mój dzikus nic swiata nie widział:P mąż naciska zeby wysłać go juz do przedszkola ale ja mam obiekcje... co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiurka, ja jestem bardzo zadowolona z przedszkola, nawet bardzo, bardzo. Jedyny minus to katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pro po atrakcji: my jak nie wyjdziemy z domu, to mąż bedzie siedział w swoim biurze i pracowal - dlatego zawsze coś wynajdujemy:) Tutaj fajny portal z atrakcjami: http://www.gogaga.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak tylko ze jak sie nie mieszka w wielkim miescie to nic nigdzie sie nie dzieje... a jesli chodzi o przedszkole to bym go zabrała do swojego tylko byłby najmłodszy i boje się że wszystkie kolezanki w pracy bedą w duchu mnie przeklinac za takiego ananasa... poza tym nie do końca jest to dobre jak mama jest w przedszkolu dziecka - aktualnie to przerabia koleżanka i jej mała histeryzuje jak ona musi isc do wojej grupy... poza tym to mimo iz jest duzy upust dla pracowników to i tak sa to koszty dla mnie znaczne... no i coś co najtrudniej mi bedzie znieść czyli przeprowadzka do tesciów...z drugiej strony jak tam nie bedziemy to nigdy nie zaczniemy tego poddasza wykańczać....eh ale miałabym go więcej przy sobie i moja mama by odpoczęła, bo ostatnio kiepsko u niej ze zdrowiem sama nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiurka - a az tak zła ta twoja teściowa? Myśmy z moją 2 lata mieszkali i własnie remontowali górę. Teraz mieszkamy nad nimi, ale da się przeżyć. A często i z nudów można się wprosic na kawkę:) Szczególnie teraz, gdy nie ma mężam ojego 5 dni w tygodniu. A z przedszkolem to możesz spróbować. Od września i tak będzie zaczynał z trzylatkami, więc tylko pół roku będzie najmłodszy. A ja jakoś się przemęczyłam do wieczora i Wiktor już śpi. Katar ma już straszny, goraczka zniknęła, ale tak jak paula pisała daję mu nurofen bo przeciwzapalny. Jutro idziemy do lekarza, bo nie nie polepsza mu się a kaszel ma taki aż głębi gardła, mokry. No i już jestem znow sama w domu, mąż o 14 pojechał. Aż się poryczałam dzisiaj, bo przez to przeziębienie młodego nie schodzi mi z rąk i jestem wykończona. A poza tym dwa dni to za mało, żeby się nacieszyć mężem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goju, mokry kaszel to "lepszy kaszel" - Franek tak dłuuuuugo kaszlał przy katarze. Nigdy na to antybiotyku nie dostaliśmy. Asiurka, masz troche dylematów...... ja juz upieklam schab na jutro, Franek lezy w łózku i czeka na tatę, żeby mu książkę przeczytał - wczoraj tak leżał przeszło godzinę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia84s jestem jeszcze w dwupaku i mam nadzieję, że przynajmniej jeszcze 2 tyg tak pochodzę! A nie piszę bo nie mam weny :( Dziś miałam takiego doła, że znów trzeba do miasta jechać, że znów się z tego powodu poryczałam :( i niestety akurat jak mąż nie spał i wszystko widział :( Tydzień się zapowiada kijowo i nic się nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula jakie lepiej :( będziemy dalej jeździć z domu do domu tyko będzie więcej z tym zachodu, więcej bagaży i mniej miejsca w aucie :( Aż się nie chce o tym myśleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana--> sto lat, sto lat...... 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 Kamika--> wiesz nie wiem co Ci napisać....my raz w tyg. jesteśmy u siostry i zawsze na ten jeden dzień musimy się spakować i wiem w takim małym stopniu jak to jest- chociaż my chcemy jechać do nich, a to różnica. paula--> fajne fotki :) Mały odkrywca Franek :) my w wakacje byliśmy w Łebie w takim parku dinozaurów i Miśka była zachwycona :)) goja--> jak Wiktor? lepiej? asiurka-->może porozmawiaj z mamą o swoim pomyśle z przedszkolem bo być może podpowie Ci,że chce być z wnusiem jeszcze przez te ponad pół roku. My mieszkamy na wiosce, ale staramy się Miśkę wszędzie zabierać- za każdym razem jak jedziemy do Gdańska, Torunia czy Koszalina to idziemy na jakiś plac zabaw, wystawę :) :) przypomnij mi - gdzie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i wczoraj byliśmy na fajnej komedii- nie sądziłam, ze aż tak można się śmiać w teatrze :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami - a tak średnio z Wiktorem. O 7.30 pojechał go zarejestrować do pediatry i już było ostatnie wolne miejsce! Ale idziemy na szczęście na 11.30. Katar ma aż brazowy i strasznie go dużo. Nie chce mała cholera czyścić nosa i musze to robić na siłę, a wtedy oczywiście się zanosi...:( kamika - uważaj, bo jak tak będziesz się zamartwiać to urodzisz wcześniej. A nie da się jakoś wam poukładac z mieszkaniem i nie jeździć w kółko? Może zamieszkajcie u kogoś na stałe? Bo z dwójką będzie ciężko tak kursować. Artigiana - sto lat kochana! Szczęścia, zdrowia przede wszystkim i miłości! Tyle, że nie dasz rady jej ogarnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja--> a fridą ciągniesz??? Miśka też tego nienawidzi i nie raz zaniosła się przy tym ciągnięciu chociaż czasami jak jakoś inaczej do tego podjedzie to pozwala na fridę- to zależy od jej humoru! a do lekarza musiał jechać się zarejestrować??? nie mogłaś zadzwonić? my zawsze dzwonimy- to wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - najlepszego! Franek jak ma zapchany nos, to sam fride przynosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana 100 lat 100 lat 100 lat 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻 Dużo dużo zdrowia i dużo dużo miłości od najbliższych :) Co do tego naszego mieszkania to właśnie w jednym miejscu nie da się tak zatrzymać bo u teściowej jesteśmy z tego powodu, że została sama w mieszkaniu :( Do tego teraz mąż ma bliżej do pracy - wcześniej może zacząć i szybciej jest w domu! Tyle, że właśnie tu nic ciekawego nie ma :( takie zadupie, że szkoda gadać :( nawet się nie chce wychodzić bo nie ma gdzie :( już pomijając zachowanie i charakter teściowej! Do tego teraz siedzi tu jeszcze jej synek który się nie dogaduje z żoną co już mnie totalnie wkurza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika, czyli teściowa ma inne dzieci oprócz Twojego męża! (tzn wiemy, że ma, to czemu tylko Wy musicie się poświęcać? Przecież jest samodzielna i zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden syn ma mieszkanie w Gdańsku, drudzy tu mieszkali ale, że się ciągle kłócili chcieli spróbować pomieszkać sami! A mieszkanie jest duże i drogie do opłacania jak na jedną osobę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×