Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosiaczekkkkkkkkkkk

DIETA KOPENHASKA- START 11 luty 2008. Kto sie dołączy ?

Polecane posty

Gość loni
ja też nie cierpie kawy z cukrem ale miałam zamiar go ssać, bo skoro musi być to chyba nieważne czy rozpuszczony w kawie czy w buzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaCSW
prosze napiszcie mi czy podczas trwania diety moge palic? jedne zrodla podaja ze TAk inne ze NIe..:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni i społka
Witam ! Dzięki Marchwiaczek za odpowiedzi :) Powiedz mi tylko jak z tą solą. Ja jej nie używam i trzymam się ściśle jadłospisu. Staram się pić jak najwiecej wody-udaje mi się nawet chlapnąć 4 litry. Mnie też do takiej wagi wpędziły hormony i podobnie jak Ty doszłam do wniosku, że musze coś z tym zrobić, a nie biernie patrzeć jak mi się strzałeczka na wadze na wyżyny wznosi. Dziś już mój 9 dzień !!!!!! W niedzielę na wagę. Dzisiaj w pracy koleżanki mi mówiły, że bardzo widać, że schudłam. Głównie w talii, tyłku i na twarzy-FAJNIE. Wczoraj rozpoczęła dietę moja siostra-mam nadzieję, że jej się uda, chociaż będzie miała ciężko, bo mieszka w akademiku.Moja mama (czyli spółka) też się trzyma i widać po niej. Co do papierosów to nie wiem jaki to ma wpływ na dietę-ja po prostu palę i tyle. Witaj Loni w naszym skromnym gronie :) Z tym cukrem to nie mam pojęcia-ja go nie używam, bo nie lubię. Normalnie nic nie słodzę i nie przepadam za słodyczami. Gosiaczekkkk co z Tobą-mam nadzieję, że trzymasz sie jakoś chociaż nic nie piszesz. Zazwyczaj popołudniami jetem w pobliżu komputera to piszcie-pogadamy :) NIE DAJCIE SIĘ-PO SOBIE JUŻ WIDZE, ŻE NAPRAWDE WARTO TROCHĘ SIĘ POMĘCZYĆ TE 13 DNI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam kiedyś na tej dietce, no i rzeczywiście po 6 dniach waga poleciala mi jakies 3kg, ale wtedy sie zalamalam i do konca nie wytrwalam, ogolnie dobrze sie czulam na tej diecie, tylko pierwsze 2 dni chodzilam taka zmeczona, ale nie glodna:) brzuszek zrobil mi sie plaski, zoladek sie zmniejszyl i przez dlugi czas waga sie utzrmymywala:) no i na slodycze nie miaalm checi:) wiec wiele pozytywow ma ta dieta:) od jutra znow zaczynam, chcialabym stracic 5-6 kg, no i poprawic przemiane materii:) a teraz jest Wielki Post, czyli najlepszy czas na dietki:) a kawke uwielbiam:) wiec nie bedzie moze tak zle mam mnostwo zapalu, wiec powinno sie udac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loni
trochę zaszokowała mnie cena polędwicy wołowej na befsztyk 60zł/kg i w dodatku tylko na zamówienie, to muszę zamienić,a polędwica wieprzowa może być co wy na to? resztę obiecuje zrobie jak karzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni i spółka
Loni a dlaczego od razu polędwica. Ja kupiłam zwykłą wołowinę za ok. 27 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczekkkkkkkkkkk
Wita,.. niestety poległam :( najpierw napiłam sie alkoholu, potem zapomniała jedzenia do pracy i zastąpiłam to zamiennikami ( oczywiscie małokalorycznymi- ale jednak czyms innym )...:( i przyznam ze dieta mnie nie męczyla ( jedzenie) ale systematycznosc oraz ZEROWA elastycznosc ( danego dnia ryba, danego befsztyk i koniec! to nie dla mnie bo przy moim trybie zycia, praca, studia, dom, nie da sie tak wsyztskiego skrupulatnie zaplanować... waga spadla o ok 2 kg, ale juz skoczyla w góre, nie waże sie bo szkoda mi nerwów. chodze na fitnes i chyba zastosuja inna diete. GDYBY choc JEDEN lekarz sie pod nia podpisał, gdybym miała PEWNOSC< GWARANCJE =ze waga spada przez tez te posiłkow( w takiej kolejnosci) a nie przez skromnosc porcji , to bym sie jej trzymała :( ale ze mialam wątpliwosci, z jakiej racji nie moge napić sie herbaty, dlaczego nie moge gumy....to zaczelam sie łamac. teraz odzywam sie OK, malo kalorii itp, ALE jem to na co mam ochote, tzn jak chce serek wiejski to sobie go kupie i nie czekam do 4 dnia diety.... eh, chciałabym miec pewnosc i być silniejsza..... przepraszam dziewczyny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni i spółka
Oj Gosiaczekkkk szkoda :( Po skończeniu kopenhaskiej planuję tydzień przerwy i znów jakąś dietę (wciągnęło mnie). Zastanawiam się nad kapuścianą. Wiecie dziewczyny coś konkretnego ?? Ja znalazłam link : http://www.gotowanie.v9.pl/diety/9.php Do jutra !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loni
przykro że się nie udało, co do herbaty ja czytałam że można pić zieloną, więc dziwi mnie to co piszesz,masz rację jeżeli nie jest się do końca do czegoś przekonanym to trudno wytrwac, ja naczytałamsię o tej dziecie tyle samo złego co i dobrego,ale chcę spróbować,mam stały rytm pracy i nawet życia więc jednak większe sznse na powodzenie befsztyk czytałam ze ma być z polędwicy wołowej, to nie mój pomysł ale jeżeli można zrobić go z innej wołowiny to świetnie dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchwiaczek
cześć dziewczyny 5 dzień i ważę 70 jupiii !!! Nawet już czuć na ubrankach :)...(4 w dół, aż nie wierzę... na prawdę .. do tej pory udawało mi się ) Moni i Spółka nie pamiętam z tą solą.. ale chyba sypałam oczywiście minimalnie żeby dało się przełknąć ( bo jeszcze bez soli to bym nie wyrobiła).. Na pewno szpinak soliłam. Dodam jeszcze.... ale Ci dobrze :) to już 9 dzień... ja nawet połowy nie mam za sobą... z jednej strony się cieszę, bo to znaczy że może jeszcze trochę schudnę :) Co do cukru.. w sumie to moze w moim przypadku dobrze że go odrzuciłam.. mam podejrzenie insulinoodporności a przy tej chorobie należy ograniczyć węglowodany. Po tym jak się niektórzy czuję osłabieni, mdlejący ... wnioskuję, ze ten cukier to na podniesienie energii. inkainka powodzenia :) loni na każdej stronie o tej dietce pisza co innego... ja dostałam kartkę od koleżanki i tylko nią się kierowałam nic nie szperałam po necie... nawet nie wiedziałam o zamiennikach.. a właśnie skoro mowa o zamiennikach to niektórzy zamieniają te befsztyki na pierś z kury albo rybę... gosiaczekkkkkkk ehh skąd ja to znam też tak zawsze się usprawiedliwiałam jak już przerwałam dietę... Nie łam się, po prostu to dieta nie dla Ciebie... Szukajcie a znajdziecie odpowiednią sla siebie :) Trzymam kciuki. a i jeszcze harbata... wtedy nie piłam teraz piję papierosy paliłam za pierwszym razem bo potem rzuciłam... Nio a co do zakończenia diety to ja zamierzam już nie robić żadnej (bo wiem że mi nie wyjdzie) natomiast przestawię się na dietę mojej siostry (schudła na tym sposobie ok. 15 kg w ciągu roku) czyli nie łączenie ziemniaków z mięsem i rybami oraz rezygnacja z chleba (zastąpię chrupkim) mam nadzieję że do lata jakoś będę wyglądac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona i spółka
Dzień Dobry Zostały mi już tylko 4 dni :) z nawet z niezłym żarciem. Brawo Marchwiaczek. Cieszę się, że się nie poddajesz. Ja wogóle zrezygnowałm z soli, obrzydliwy jest ten szpink bez niej, ale jakoś się przemęczę. Właśnie przygotowuję obiadek i lecę do pracy. Po południu do Was zajrzę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loni
cukier i sól odpuściłam sobie dawno dziś zjadłam szpinak z krojonemi gotowanymi jajami, wymieszałam całkiem smaczne,ale oczywiście to kwestia gustu do cukru się nie będę zmuszać, marchwiaczek nie bierze i jest ok to ja też dam sobie spokój.moni i spółka masz przed sobą 4dni super, jakieś osiągnięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni i spółka
Loni-naprawdę schudłam, a ile to się okaże dopiero w niedzielę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loni
ok . nie jestem z wami od początku to pewnie coś przeoczyłam,aż sama nie moge sie doczekac ile to będzie napisz koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni i spółka
Loni Przeczytaj ten wątek od początku. Założyła go Gosiaczekkkk 11 lutego. To jest nasz początek z kopenhadzką. Zostałam już tylko ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchwiaczek
a wiecie co jest najwapanialsze w tej diecie? dziś np. miałam befsztyk z sałatą i brokułami na lunch... tak mnie odrzucało, że zjadłam jak najmniej hihihihi.. w innych dietach zawsze było tak, że jak coś zjadłam to jeszcze chciałam sobie zrobić dokładkę i musiałam walczyć z pokusą teraz zmuszam się do zjedzenia posiłku :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona i spółka
Dobry wieczór ! I właśnie nastąpił najprzyjemniejszy moment dzisiejszego dnia, czyli pyszniutka sałatka na kolacyjkę. Jutro też nieźle, bo sałatka owocowa :) Ale się najem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_1989.11
09:55 gosiaczekkkkkkkkkk Dzisn dobry Wszystkim wiec zaczynamy, zaraz bedzie kubek kawy. milenka, nie mozemy kawy zamieniac na harbate, bo to chodzi o subst odżywcze w kawie zawarte Kawa nie ma substancji odżywczych!! nie uczyli w szkole że kawa, herbata to używki????? oj dziewuchy, dziewuchy. na kopenhaskiej schudłam na twarzy, biuście. a najgorsze zostało, czyli brzuch!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagucha
Hej!! Dzisaj jest moj 3 dzien tej diety i idzie mi calkiem dobrze mam nadzieje, ze wytrwam do konca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona i spółka
kasia_1989.11 W swojej wypowiedzi zaprzeczasz sama sobie. W ogóle nie potrafię zrozumieć o co Ci w niej chodziło. Witaj Sioster :) Trzymam podwójne kciuki. Mam naszieję, że do swoich urodzinek dociągniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchwiaczek
jak zwykle witam przy porannej kawce :) Ojojoj.. nie wiem jak to możliwe ale dopadło mnie osłabienie... ledwo dziś z łóżka wstałam... czuję się jak po kilku godzinnych intensywnych ćwiczeniach... Biorę witaminki (ze względu na karmienie) ale boję się, że dziecka nie dam rady znieść z 3 piętra na dół na spacer ....mam nadzieję, ze to tylko tak porannie.. zjem dziś większy kawałek kurczaka najwyżej.. wczoraj ryba mi się skurczyła i jakoś niewiele mi jej zostało to dziś nadrobię :).. Waga stoi. czyli 70 kg.. kurcze mam nadzieję że zejdzie poniżej. ehhh a właśnie jak dobrze pamiętam to wcześniej udało mi się schudnąć w pierwszym tygodniu najwięcej.. w drugim najwyżej 1 kg spadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zata
Ja zaczynam kopenhaską jutro . Ważę 70 kg/164 cm wzrostu . Postanowiłam ,że wytrwam , mam nadzieję ,że będziecie się pojawiać i podtrzymywać mnie na duchu , jak nie to samam siebie będę podtrzymywać :D. Dziś postanowiłam zrobić sobie dzień przygotowań i pić same soki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loni
część fajnie że pojawiają sie nowe osoby, bo ja jestem na drugim dniu diety i mam towarzystwo na podobnym etapie,co nie znaczy wcale że wypinam się na weteranów, wczoraj trochę wieczorem nerwy mnie nosiły, zawsze o tej porze podjadam jak wściekła a teraz nie wolno,dobrze mi tak,reszta ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon i spółk
Cześć Ja też popijm śniadnko-wyjątkowo póżno jak na mnie, ponieważ dzisiaj do pracy idę dopiero n 14:00. Witaj Zat, w grupie zawsze raźniej :) Marchwiczek nie wiem, czy to dobry pomysł z tym ciągłym ważeniem. Widomo, że ciągle waga nie będzie Ci spadać, a możesz się przez to zniechęcić i stracić motywcję. A propos ryby, to ja się tak załatwiłam w zeszłym tygodniu :) Kupiłam filet soli ponad 200 gram-naprwdę duży kawał ( w diecie napisne, że duża ryba), po wyjęciu z piekarnika okazło się, że został plaster wielkości dłoni. Byłam wściekła i ...głodna. Jutro nie popełnię tego błędu :) Ja żadnego osłabienia nie czułam, moja spółka też. Witminy też łykmy. Dziewczyny ma któraś z was stepper ?? Zstanwiam się nad zkupem i nie wiem czy warto :/ Tłuścioch jak się trzymasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchwiaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchwiaczek
No bardzo mądrze.. zapomniałam dodać tekst hihi moni to bardzo niedobrze ważyć się codziennie, ale co zrobić.. musiałabym tą wagę gdzieś sprzedać... nie mogę się powstrzymać.. co więcej dla mnie w sumie nie waga ważna a cm..(w efekcie końcowym).. Powiem wam szczerze, że dziś mam kryzys, nie przez wagę a to osłabienie... zjadłam wcześniej obiadek (bo już jestem po) i jest lepiej, ale czuję drżenie mięśni i zawroty głowy a do tego senność... Rany nie miałam czegoś takiego... podejrzewam że to przez karmienie.. mały wysysa ze mnie całą glukozę która mi została... Ciągle myśle o ciasteczkach schowanych dla gości i pełnej lodówce ze smakołykami... ser pleśniowy... placuszki z kukurydzą.. ehhh już planuję co zjem po skończeniu diety :) chyba zdecyduję się na sushi hihi.. aaaa jak trochę zrzucę tej wagi wybieram się na siłownię żeby odnaleźć mięśnie a potem (mam nadzieję że już oddadzą do tej pory- bo jest w trakcie budowy)basen.. postanowiłam zajmować się takim sportem który lubię... Nie będę miała chyba problemu z motywacją bo będę chodzić z moją sąsiadką a ona ma pełno entuzjazmu co do tych ćwiczeń i już się cieszy.. a mamy zacząć od marca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagucha
hej!! własnie jestem po obiedzie. czuje tez sie dzis oslabiona jak marchwiaczek i do tego zupelnie nie najedzona:((sama sie dziwie czemu;/) zastanwaim sie czy sałatka owocowa na kolacje doda mi energii, bo cos mi jej brakuje;/ Ale dam rade nie ma co!!!:) zapewne kazda z Nam obmysla plan co zje po diecie.. hehe nawet kawalek chleba z serem by mnie zadowolil, cos inego i jakis smak czuc:D do pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona i spółka
Hej Ja też myślę o tej sałatce owocowej-uwielbiam :) Tym razem zaszaleję i zrobię ją z 4 owoców : pomarańcza, grapefruita, mandrynki i kiwi. Już mi ślinka cieknie. Smopoczucie u mnie coraz lepsze-dzisiejsza kolacja i już tylko 2 dniii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchwiaczek
Ratunku dziewczyny.. chyba nie dam rady tym razem.. kurcze nic nie jest lepiej.. jestem już po kolacji i koniec na dziś... a wcale nie czuję się lepiej. dagucha.. może dziś jeszcze dodatkowo jakiś dzień słaby jest... no dziś jak wychodziłam na spacer z dzieckiem i psem mało się ze schodów nie zwaliłam.. drżą mi mięśnie i nogi same się uginają.. Kurcze tak mi szkoda tych 6 dni a do tego nie zleciałam poniżej 70 jak chciałam... może trochę zmodyfikuję tą dietę a może przejdę już na tą którą planowałam potem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×