Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwony ołówek

Do końca 2008 muszę zajść w ciążę!!!

Polecane posty

Ale dzisiaj mam lenia, hehe w pracusi markuję robotę...co wcale nie jest łatwe, hihi Żyję jutrzejszym weseliskiem :) cieszę się na tą imprezkę :))) Pewnie w sobotę zaszaleję a w niedziele będę odsypiała :P A Wy Laseczki...jakie plany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że idziesz na wesele! My mamy w czewcu i w lipcu. Zdecydowałaś już tak definitywnie w czym pójdziesz? A w sumie - w czym nie pójdziesz to i tak laska będziesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki kathreenko :P ❤️ no odpicuję się na pewno hihi Tym bardziej, że to wesele z pracy :P i bedzie trochę VIPów :) Mam dwie kreacje... jeszcze nie zdecydowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle dzisiaj topik tak jakoś się...zawiesił :) Madunia gdzie żeś Ty Dzieweczko gdzie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek;) no j się dziś odpicowuje na jutrzejsze spotkanie z M., w końcu,hehehe;)le jeszcze przed tym mam do napisania egzam z epidemiologi,takze laseczki trzymajcie kciuki!!!mój M jedzie na nową delegacje do strzelec opolskich takze bedziemy sie terz widywac co 2tygodnie...mam tylko nadzieje że jak vedziemy urządzać nasze mieszkano weźmie sobie jakis urlopik żeby wszystko nie zostało na mojej głowie...teraz śmigam na solarke,mam nadzieje ze nie bede miała żadnych plm na skórze bo jestem na antybiotyku i jeszcze musze podskoczyć do banku...buziaczki kochane;* życze miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj zrobiłam kawał dobrej roboty - ciągle odwlekałam ze zmianą dokumentów na nowe nazwisko. Jedynie dowód odrazu zrobiłam a reszta... nie pali się to odwlekałam. No i wkońcu dzisiaj zebrałam się i wszystko co zaległe złożyłam. Teraz tylko odbiór. Uff jakoś mi lżej bo ciążyło to ciągle nade mną jako - sprawy do złatwienia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathreenka.... a ja pita wczraj wreszcie zrobiłam. I zawsze sobie obiecuje, że zrobię w styczniu....bo mam sporo kazy do zwrotu...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja was cały czas podczytuję, mam nadzieję że jutro już będzie ze mną lepiej, chociaż mąż dzwonił z pracy, że kiepsko się czuję, wziął sobie urlopu dwa dni, aby się podleczyć, ale mimo że taki kiepski to miał z urlopem (zaległym jeszcze) problemy bo chcieli koniecznie aby przyszedł do pracy. No, ale postawił się i ma wolne :-D. Kait - napisz co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
We wtorekmoje hcg wynosiło 27,5 a dzisiaj juz tylko 8,2spadło...lekarz powiedział ze ciaza obumarła ze czasami tak sie zdarza.Nie wiem teraz czy ciazasie wchłoneła czy powinnam isc na czyszczenie...nie wiem co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait - bardzo mi przykro :( a lekarz nie kazał Ci iść na badania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait przykro mi:( ashia no i co z tym fryzjerem? jjutro chciałam iść ale chyba jednak zetnę włosy, tylko zero pomysłu:( a ja mam wesele za tydzień i już się nie mogę doczekać:) a potem w październiku i jedno jeszcze się szykuje ale nie wiem kiedy, normalnie ludzie poszaleli tylko żenić się chcą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait bardzo mi przykro, o ile dobrze pamiętam to byłby to sam poczatek ciąży, więc nic nie musisz robić, wiele kobiet poroni na początku ciąży i jest tego nieświadoma, myslą, że @ zwyczajnie się opozniła, ale niekiedy za opóznienie odpowiada ciąża, która pozniej obumiera, bo zarodek miał jakomś np. wadę i nie mógł się rozwijać, był za słaby i obumarł. Tak miała kuzynka mojego męża, dlatego tak piszę. Ale oczywiście jeżeli lepiej się poczujesz wybierz się do gina i zapytaj o wszystko co Cię nurtuję. Tak sobie mysle, na pocieszenie dla Ciebie, że skoro już były początki ciąży to przy kolejnych próbach nie powinniście mieć problemów, tak więc próbujcie dalej, zaglądaj do nas na forum i pisz co tam u Ciebie. Lepiej, że stało się to teraz na samym początku niż pozniej. Trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
sylka-wielkie dzieki za te słowa.Mam doła w sumie teraz na maxa bo z 3 lata sie starałam z mezem o dzidzie przeszłam badanie hsg i inne.A poza tym mam juz 32lata..sama rozumie i 1 raz zaszłam w ciaze i odrazu kapa.No moze pociesza mnie tylko ten fakt ze w ogole zaszłam wiec moze jeszcze kiedys sie uda choc narazie jestem juz wypruta psychicznie i nawet o tym nie mysle.Jestem narazie na L4 i musze pozniej w pracy odkrecac cała sytaucje przezyc te spojrzenia litosci...wszyscy raczej wiedzieli jak strasznie chce miec juz dzidzie i jak bardzo sie cieszyłam ze 2 kreski mi sie pojawiły...narazie czekam na decyzje lekarza co bede miała dalej robic narazie jegokomórka nie odpowiada...i mam nadzieje ze bedzie tak jak mówisz i nie czeka mnie czyszczenia...A jak u Ciebie sprawy sie maja ?oczywiscie jak nic chcesz to nie pisz ..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait - sorry, że tak pozno odpisuję, ale walcze z grypą i rzadziej zaglądam. Myslę, że nie popadaj w skrajności, tylko dobre nastawienie do kolejnych staranek pozwoli Ci prędzej zajść w ciąże. Na pewno to, że już zaszłaś po tylu latach to dobra wróżba :-D, szanse na zaciążenie masz teraz naprawdę już duże, więc głowa do góry. Ale najlepiej pogadaj z ginem, niech on przedstawi sytuację z medycznego punktu widzenia. Zapytaj, czy macie dalej się starać, czy może jakieś badanka porobić, a może coś dodatkowo przyjmować, aby nie było powtórki przy kolejnej ciąży. Napisz sobie na kartce wszystkie pytania do niego i je zadaj, wtedy się uspokoisz i będziesz wiedziała na czym stoisz. Co się stało się już nie odstanie, więc gdy zbiera Ci się na płacz, pomyśl że to mi już nie pomoże, walcze dalej, nie poddam się i jeszcze będę mamą. Już coś osiągnęłam bo po tylu latach zaszłam w ciąże, więc oboje jesteśmy zdrowi i możemy się starać. A ja staranka odłożyłam, bo oboje z M jesteśmy chorzy, grypisko nas dopadło, nim się wykurujemy to moje płodne dni się skończą. Ale w następnym cyklu za to damy czadu :-D. Kochana ja na dziś zmykam, ale jutro wszystko nadrobię co skrobniesz ty i dziewczyny. Jakby co pisz. Lecę wziąść kąpiel i do łóżeczka, pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
Wiem Sylka ze masz rację,wiem ze juz połowa sukcesu ze w ogole zaszłam ale wiesz dzisiaj otrzymałam dopiero taka wiadomosc wiec dzisiaj mam doła rycze i nic juz tego nie zmieni.Lekarz powiedział mi ze mam poczekać do czwartku i powtórzyc badanie hcg powinno spaść do zera i w czwartek mam isc na wizytę i pewnie dopiero wtedy sie dowiem czy bede miała zabieg w szpitalu i czyszczenie czy ciaza sama sie wchloneła.Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze powrotu do zdrowia dla Ciebie i mezulka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga -> przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi ad. fryzjer. Napisz do mnie maila - adres mam w formularzu pod nickiem bo nie chcę podawać jej nr publicznie, a nigdzie nie widziałam Twojego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait - pozostaje mi tylko napisać, abyś dzielnie to przeszła, a płacz też jest dobroczynny, więc wypłacz się, a pozniej bądz zawzięta i walcz dalej o zostanie mamą. Miałam Ci jeszcze wczoraj napisać, że kuzynka męża poroniła, a za pół roku pomyslnie już zaszła i donosiła ciąże, ma zdrowego synka :-D. Na pewno jak zostaniesz mamą to będziesz bardzo dobrą w tej nowej roli, bo długo czekasz na dzieciątko i masz ciąglę pod górkę, ale już prawie doszłaś na sam szczyt i wiem że Ci się powiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
Sylka dzieki za słowa otuchy choc ja cały czas płacze a moja komórka az "zaży"od smsów znajomych jak tam sie czuję jak ciąza itp jak tu sie nie załamywac.......nie mam ochoty iśc jeszcze do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait -> może powiedz im po prostu co się stało i że jest Ci ciężko. Ludzie naprawdę wiele potrafią zrozumieć tylko trzeba im to czasem wprost powiedzieć. Sylka ma rację płacz działa oczyszczająco, musisz jakoś całą tą sytuację odreagować więc wypłacz te wszystkie emocje a będzie ci lżej. 🌻 Szykuje się powoli do pracy i jak zwykle \"nie mam co na siebie włożyć\" :( Najgorsze jest to, że pogoda nie zachęca do wyjścia, jakoś zimno jest... Miłego dnia i owocnych starań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
ashia wiem zdobędę sie na to pewnie bo w sumie jestem mocna tylko własnie potrzebuje chyba odreagowania..dzieki trzymaj sie ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait - daj znać znajomym lub komuś z rodziny co się stało, niech powidomi resztę to dadzą Ci spokój, nikt nie wie co przeżywasz a sms będą tylko Cię bardziej dołować. Ja na twoim miejscu powiedziałabym rodzinie, że musisz dojść do siebie i nie chcesz rozmów na temat macierzyństwa, a dalej robiła swoje, czyli starała się o dzidziusia ale już w tajemnicy. Nawet jakbym szybko zaciążyła to czekałabym do 3 m-ca z powiadomieniem rodziny. Wiem, z własnego doświadczenia że właśnie ludzkie gadanie czasami i współczucie zle nastraja kobietę. Na radość zawsze przyjdzie czas, a ze smutkiem gorzej jest sobie poradzić, szczególnie jak radosna nowina się już rozeszła. Musisz pogadać z ginem i niech wyjaśni, dlaczego doszło do poronienia, czy to może się powtórzyć, co zrobić aby się nie powtórzyło, czy dalej się masz starać, czy zrobić przerwę, jakie macie teraz szanse na szybką ciąże ? itp. Chyba najlepiej sobie z tym poradzisz dalej walcząć o dzidziusia. Niech oparciem na te dni najbliższe będzie Ci mąż, może zróbcie sobie jakiś wypad, z dala od rodziny i znajomych, którzy jak też ochłonną też nie będą zasypywać cię pytaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait - ja wiem, że to jest okrutne, co się stało i bardzo niesprawiedliwe. Ale masz pewność, że możesz zajść w ciążę i teraz na pewno szybciutko znowu w nią zajdziesz i wszystko będzie dobrze. Ja tak czuję. Będę się o Ciebie modlić kochanie 👄 Ja jeszcze okresu nie dostałam i nawet nie widać, że miał by przyjść. Ani upławów brązowych, ani bolących piersi. Jedyne co to mam wrażliwe sutki i jajniki mnie bola jak przed @. Co chwilę wydaje mi się że przyszła, a ona nic. Tłumaczę sobie, że to przez CLO mi się spóźnia i na pewno przyjdzie. Boję się robić test, żeby znowu nie zobaczyć 1 krechy :( Dzisiaj powiedziałam mężowi, że chciałbym żeby wreszcie przyszła, bo jak mi się bardziej spóźni a potem się pojawi, to znowu będzie tragedia. Ona tak sobie ze mnie zawsze podle żartuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczynki... Ja się dzisiaj od rana rychtuję do wesela... :) ale pogoda na slub niefajna łoj niefajna...;) Kait nie martw się Kochnie...teraz patrz co przed Tobą, to już się stało...Jestes młodą kobietką i z pewnością niebawem zafasolkujesz. jak masz potrzebę to się wypłacz... zresetuj i od nowa. A staranka t taka miła sprawa. No, głowa do góry :):):) Będzie jeszcze przeopięknie... 🌻 Martt ...no nie wiem Kochanie, może chuchaj nam titaj, a my trzymamy kciuki...może może... :):):):) bardzo bym chciała, życzę Ci aby @ nie przyszła 🌻 Sylcia...Ty to mądra Kobietka jesteś...na prawdę :))) Kait, słuchaj Sylki ❤️ A pozostałe Laseczki...?? Madu...Heloł...... 👄 Kathreenka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miu - zazdroszczę Ci weselicha :) Baw się złotko dobrze, wyskacz się i wypij zdrówko pary młodej :) ja czytałam, że przy stymulacji hormonami z @ jest różnie. Zależy kiedy pękł pęcherzyk. Więc opóźnienie może być. Mam dzisiaj 31 dc więc może być jeszcze różnie. Poczekam do pon. Jak nie będzie do tego czasu to może odważę się zatestować. Ale znając moje szczęście ta wredna @ się pojawi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miumiumiu - dzięki za komplement, my kobiety takie najbardziej lubimy, a z ust drugiej kobiety to dopiero, normalnie urosłam :-D. Do mnie często znajomi przychodza po radę, bo potrafię nawet w tragedii dopatrzeć się pozytywu, a to przecież nie jest takie trudne. Użalanie się nie zlikwiduję problemów, a czasem spokojne, opanowane i optymistyczne podejscie pozwoli szybciej znalezc rozwiazanie. Wydaję mi się, że ty miumiumiu też taka wesoła kobita jesteś, wystarczy poczytać twoje posty :-D. Zyczę udanej imprezki, ja strasznie uwielbiam weseliska, i już niedługo bo w czerwcu tez się u rodziny na weselu pobawię :-D. A gdzie reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×