Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwony ołówek

Do końca 2008 muszę zajść w ciążę!!!

Polecane posty

No no no - widzę, że nei tylko ja kibicowałam w czwartek naszym chłopcom :) Powiem wam, że pierwszy raz w życiu byłam na meczu w barze (zazwyczaj wogóle ich nie oglądam, ale tym razem dałam się wyciagnąc kumplowi) i bylo absolutnie niesamowicie - zabawa przednia naprawdę, aż się niespodziewałam... Cały bar pełen facetów, gdzie niegdzie jakieś niedobitki kobitek po kątach, wszyscy panowie jakby szykowali się na wojnę, powietrze naelektryzowane testosteronem, meksyk tak zwany :D Bawiłam się naprawdę w dechę - klaskałam jak strzeliśmy gola, krzyczłam \"Boruc! Boruc!\", wydałam z siebie głośne \"och\" jak nam podyktowali karnego, było super - do 93 minuty oczywiście...;) Dziś też idziemy oglądać - emocje pewnie będą mniejsze, bo cuda rzadko się zdarzają ale...:) Wracając do meritum - ten cykl mam w plecy, nawet luteiny nie jem bo nie ma po co - owulacje spędzona delegacyjnie...:O Miu kochana - trzymam kciuki 🌻 Brzuszki pozdrawiam serdecznie ❤️ ciekawe jak tam nasza Kathreenka na urlopie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kibicki :-) :-) :-) Ja oczywiście też meczyk oglądałam. Emocje były, aż przykro że wynik nie był pozytywny. Miumiu - wiem co czujesz. Niestety czasem nie da się nie stresować. Ale życzę, abyś nie denerwowała się mimo wszytsko zbytnio. Dziewczynki - czy używałyście kiedyś testów owulac., bo ostatnio został ten temat poruszony. Zastanawiam się czy warto je kupic. Są dość drogie, no i nie wiem czy być za \"tak\" czy za \"nie\". A jak Wasze staranka? Pełną parą chyba, bo forum ostatnimi czasy takie puściutkie. U nas ciche dni, ale mam nadzieję, że niebawem przejdą. Miłego, slonecznego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Madu... to fajne doświadczenie, ja nigdy w takim miejscu też nie byłam :P Tak właśnie myślałam czy brać luteinę, ale w koncu mówię pierwszy po przerwie...a niech będzie co ma być. W przyszłym cyklu pewnie nic nie będzie na 100% bo mój M bierze jakieś leki, po których trochę się boimy starać. Jeszcze to skonsultujemy z lekarzem :P A Kathreenka wypoczeta przyjedzie, opalona...faaaaajnie jej. Ja chyba 14 lipca smignę tez tam...do teściów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka... 🌻 te ciche dni...:O kurcze jak ja tego nie lubię, ale może czasami to lepiej tak "oczyścić atmosferę"... U mnie jak na razie oki :) ale jest teraz problem z miszkaniem...ja u siebie, a mój M wynajął...no i jest problem, bo on już nie chce do mnie... chcę, żebym przyszła do niego NA WYNAJĘTE!!!! No i zrozum chłopa... :O:O:O Więc jest fajnie i miło, ale nie za miło, żeby już nie było tak za fajnie :P:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka ja używałam - czy być \"za\" czy \"przeciw\" nie wiem - chyba wszystko zależy po co ci to... Uzywałam testów owu 2 cykle, żeby sprawdzić jak to się wszystko zgra z objawami sluzy, szyjki, temepratury i usg - wszystko się zgrało - tzn testy potwierdziły mi obserwacje objawowe, a to wszystko potwierdziło usg. Myślę, że jeśli nie miałaś minitoringu i nie wiesz na 100% kiedy tak naprawdę masz owu (a uwierz mi, że można się zdziwić czasem, że tak późno lub tak wcześnie) - to warto sobie wysiusiać choć jeden cykl na tych testach... Czasem naprawdę - wystarczy się wstrzelić w odpowiedni moment i zachodzi się w ciążę :) Mam takich znajomków co to rok się starali i po roku laska się wkurzyła, kupiła testy, wysikała owulację i jest w 2 m-cu ciązy :) Wcześniej po prostu nie udało im się trafić w odpowiedni dzień. Jeśli natomiast mialaś monitoring, prowadzisz obserwację - to testy zapewne nic nowego tu nie wniosą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miu - :) rzeczywiście trochę pokrętny sposób myslenia facetów czasem się ujawnia w takich kwestiach jak np z tym mieszkaniem... Słuchaj a może Ty mu zaproponuj, że zamiast ty do niego, albo on do ciebie - po prostu zrobicie razem coś waszego? Tzn wiesz, niech on się przeniesie do ciebie, a potem zróbcie demolke (jakiś remoncik i wicie gniazdka na nowo), żeby on tez się czuł u siebie? hm? Prościej tak chyba niż na wynajętym... jestem trochę takim amatorem psychologiem ;) i to wszystko chyba to objaw jednak 'próby sił' ;) najlepiej to jest tak zamotać, żeby on (mam nadzieje, że już nas nie czyta :D ) mial poczucie, że jego jest na górze (większości facetom jest to potrzebne) a żeby tak naprawdę było tak jak ty chcesz (bo czasem po prostu nie daje się uzyskać wspolnego konsensusu tyle) ;) Czasem sie to źle kończy - oglądałam ostatnio 'Kochanice Króla' i tam Anna Boleyn zamotala tak, że suma sumarum straciła głowę... dosłownie, ale bez przesady z tym motaniem...tylko tak troszkę to chyba można nie? :D Ehhh nasze babki wiedzialy jak to robić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze wam napiszę co ostatnio wyczytałam (off topik trochę, ale jednak...) - kiedyś na wsiach panował taki zwyczaj, że jak dziewczyna dostawala pierwsza miesiączkę, najstarsza z rodu witając ją w kręgu kobiet - wymierzała jej siarczysty policzek, na znak, że być kobietą nie jest łatwo ;) i niech to będzie podsumowaniem tego mojego powyższego postu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madu...nie uwierzysz....ale moja bacia tak zrobiła :P:P Poważnie...i nie była to wieś, ale stolica i moja babcia też nie ze wsi :P Tzn to było bardziej abolutnie softowe, żaden siarczysty...:P tylko taki leciutki...bo podobno to też miało znaczyć, żebym była ...łomatko...rumiana na twarzy przez całe zycie:P:P:Phahahaha Co do M...to jest fajnie i miło i tak, żebym chciała żeby zawsze było...tylko widzisz, nie może być miło na całym froncie...to taki malusi dyskomforcik...:O No i jak tu dojśc do porozumienia nie mam pojęcia. A wiecie, że lato za tydzień już zagości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do dzis pamietam jak dostałam okres. Było to w 6 klasie przed geografią. Nie chciałam z domu wychodzić. Dół miałam przez jakiś czas niesamowity. Wydawało mi się to strasznie niesprawiedliwe, że my mamy okres a oni nie. Madu - bardzo Ci dziękuję za informacje nt testów. Właśnie wychodzę i po drodze go kupię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miumiumiu - gites babcia :D serio 🌻 ja tam uwielbiam takie perełki przeszłej epoki, no może nie wszystkie, ale większość :) emka - proszę bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny no ja tez ogladalam mecz w czwartek i zdenerwowalam sie jak na koniec sedzia przyznał karnego. Czytłam na internecie ze przyznali mu ochrone bo kibicie znalezli jego adres, maila i telefon. Ja nie obejrze meczyku dzisiaj bo bede wpracy mam na popołudnie. Trzymam kciuki zeby dzisiaj było lepiej. Co do testow owulacyjnych to moja kolezanka stosowała testy 2 miesiace i zaszła w ciaze. Mowila ze w pierwszym miesiacu chyba za pozno zrobila test i owulacja jej sie konczyla ale w drugim robila kilka razy i jak wyszedl wziela sie za staranak i odrazu sie udało, teraz jest juz w 16 tyg. Miumiumiu trzymam kciuki zeby @ nie przyszła i zeby z Twoim M było jak nalepiej i udało sie Wam dojsc do porozumienia w sprawie wspólnego mieszkania. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, dziekuję za info nt. testów. Poprosiłam M żeby kupił, bo w naszej pobliskiej aptece nie było. Może powoli będzie i u nas lepiej. Czasem pojawiają się u nas zgrzyty. Ale tym razem nie ustąpię. Miumiu, wiesz uważam, że z tym mieszkaniem u niego to nie jest taki calkiem zły pomysł. Za: 1. możesz mieć we własnym mieszkaniu bazę wypadową jakbyś potrzebowała chwili samotności 2. możesz je ewentualnie wynająć i mieć parę groszy 3. facet stanął na wysokości zadania, no i to oznaka męskości. Nie wiem co ty na to, ale ja uległabym temu mieszkaniu u niego. Niech myśli przez jakiś czas , że postawił na swoim. No, a za 2-3 mies. możesz powoli zmieniać go i pomyśleć o powrocie do własnego M. Pomysł madu z remontem uważam z b dobry. Więc owocnych przemyśleń :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka :O dzięki Ci Kochanie za rady i Maduni też, ale... mam dorosłego syna 20 lat...musiałby tutaj zostać sam, a nie zarabia, żeby utrzymać... musielibyśmy utrzymywać 2 mieszkania. Po za tym moje, to jest domek...to jest troszkę pracy, żeby to utrzymać, dbanie o ogródek, jednak trochę metrów do sprzątania itd. :P Kurde nic nie jest proste...no i nie ukrywam, że szlak mnie trafia jak mój M \"wyrzuca w błoto\" pieniążki za wynajęcie...:O No i tak się sprawy mają Kochane. I tak źle i tak niedobrze... Gdyby dzidzia się zamościła :P to tatuś z mamusią MUSIELIBY podjąć decyzję gdzi się sobą opiekować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lejdis... A co tutaj taka cisza...:P No Dziewczyny bierzemy się do pracusi...:) Miłego dzionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Dzień dobry :) ja to dopiero zaczynam kojarzyć co sie wokół dzieje, taka śpiąca cholera jestem, pada deszcz, siedze zakutana w szal za biurkiem i staram się nie rzucać w oczy, żeby przypadkiem nikt nic ode mnie nie chciał... ;) Normalnie w takie dni nie powinno się pracować, ustawowo powinno być wolne z nakazanym leżeniem w łóżku pod ciepłą kołderką tudzież kocykiem, z herbatką i dobrą książką o! p.s. Z tymi chłopami to wieczne halo no :D p.s.s. Boruc to ciacho ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo Madu....ciacho, ciacho i to jakie :P mniam mniam Ale dzisiaj ktos łądnie napisał...Boruc sam EURO nie wygra! Fakt, był super świetny :) Fajny chłopak i bardzo 'normalny'. Jakiś czas temu mój kolega z pracy leciał samolotem i miał przyjemnośc dostać miejsce obok Artura... no i parę godzin przegadali, same pozytywy na jego temat :) No i syncio mu się urodził...chyba we środę...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Miu widzię, że nie tylko ja dostrzegłam urode Króla Artura ;) fajny facet :) Im dalej w dzien tym wcale mi nie lepiej :O tak bardzo nie chce mi się dziś pracować ...kitram się za monitorem i czytam sobie książkę :) Na szczęście w pracy plaża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze apropos Euro 2012 - wymysliliśmy biznes wczoraj w barze - produkcję samozaplątujących-się-koszulek-w ręce-przeciwnika-na-polu-karnym dla naszych chłopców na kolejne mistrzostwa. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny artykuł...trochę dołujący :O ale mądry, czas chyba nabyć tę książkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę Madunia, że my dzisiaj tutaj dyzurujemy, hehe. Ja zaraz mam koniec pracki...ale komp w domu też jest ;) Kurcze Kathreenka zaraz wraca...bo ona chyba na tydzień wybyła? Ale zleciało... we czwartek powinna być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Miu i co znów dziś my tylko? Babeczki gdzie jesteście? Aga, Emka, samanta, melcia, matali, hania i reszta? Pustki aż echo niesie.... Miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema Madu 🌻 Ano tylko my chyba :P Ale mi dobrze z Tobą :):):) Jak dzisiaj? chyba już zwyżka formy, bo ile można bunkrować się za chłopem, co nie :) Kurde ja od kilku dni mam różowy śluz...czego nigdy nie miałam. Co to może znaczyć Madunia? :O Miłego dzionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano dzis już lepiej faktycznie :) Śluz mówisz? Różowy do tego? Stawiam na implantację zarodka :) 🌻 Pewnie może oznaczać tez szereg innych rzeczy, ale między innymi też to właśnie, czego ci z całego serca życzę. Jak rozumiem JUTRO jest TEN dzień w którym NIE czekamy na twoją @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D Ales mi humor poprawiła Kochaneczko 🌻...implantacja...hihi Tak do tego podchodze z usmiecham i w ogóle się nie spinam, że tak powiem, że aż dziwne...bo przecież zalezy jak cholercia :P Pogoda lepisjesza to i samopoczucie inne.. Ja też dzisiaj lepiej...słońce na mnie działa zbawiennie, trochę nie w tym kraju się urodziłam, bo uwielbiam ciepełko. Chociaż nartki też nie są złe :P Dzieki Maduniu... A dzisiaj cd samotnych na topiku...hihi cmok 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo Lejdis, Niestety tu mnie praca, praca i praca, wiec przepraszam ze sie nie odzywalam. Poza tym, obawiam sie zeby nie zobaczyl ktos tej strony. Miumiu – trzymam kciuki, choc prosze nie nastawiaj sie na razie na nic. Choc po cichu mam nadzieje, ze to „to”    🌼 Moze to oznaczac, ze albo okres Ci sie zaczyna, albo zarodek sie zagniezdzil. Jesli chodzi o kwestie psychiki to sie w zupelnosci zgodze. Ale na maxxxxxxxxa wkurzaja mnie te pytania ze strony rodziny. Ostatnio powiedzialam, ze nie zycze sobie tego tyou pytan. To bardzo boli, gdy slysze „no, a wy na co czekacie”?? albo „no kiedy”. Kiedys ze zlosci powiedzialam, ze obrzydliwych bachorow to ja nie chce. Czasem tak chyba najlepiej... Kurcze, az sie poplakałam. Mam tego juz powoli dosc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka jak tam testy? Kupione? Kiedy sikasz? Z tymi pytaniami od rodziny i znajmoych to ja nie mam problemu - jasno postawialam sprawe jak mi już przeszedł pierwszy szok, że nie tak łatwo zajść w ciążę - i po prostu powiedzialam że sie staramy i dzieki Bogu wszyscy maja odrobinę taktu i nikt nie wyskakuje juz z takimi pytaniami. Czego tu sie wstydzić? ludzka rzecz... Większość par z mojego otoczenie też się musiala trochę \"naćwiczyć\" zanim zali w ciążę, więc rozumieją... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madu - dzieki za wsparcie. Pytają mnie Ci co rzadko się ze mną widzą, a ostatnio było wesele w rodzinie i oczywiście te pytania...... ach tak to już nasze społeczeństwo funkcjonuje Za namową naszego cudnego grona - testy zakupione. Dzis lub jutro wypróbowuje pierwszy :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki! Nie wiem czy mnie pamiętacie - \"przypałętałam\" się tu jakiś tydzień temu. ;) Chciałam Wam powiedzieć, że u nas pierwszy cykl starań i ... BĘDĘ MAMĄ!!!!!!!! :) Jakieś pół godzinki temu zrobiłam test i wyszły 2 krechy! Adrenalinę mam pod sam sufit. I wiecie co? Dopiero teraz zaczynam się bać - jak damy radę finansowo, jak sobie poradzę z 2,5 latkiem i noworodkiem, czy dzidziuś będzie zdrowy, czy udało się ustrzelić dziewuszkę i takie tam...Ale radość również ogromna. :) I wielkie zdziwienie, bo drugie dziecko i drugi \"strzał\" za pierwszym podejściem. ; Dzidzię prawdopodobnie zmajstrowaliśmy w Dzień Dziecka, a urodzi się chyba pod koniec lutego 2009. :) Pozdrawiam gorąco, buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×