Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to jest z panami

Panowie - czy piękne kobiety Was onieśmielają?

Polecane posty

elstudentos - zapewniam Cie ze nikt sie z Tobą nie bedzie bawił w konwenanse... i nie bedzie martwił tym, że Twoja babka jest zajęta a co do wcinania... jelsi kobieta nie chce, to nie odpowiada na podryw i nie ma problemu... a jesli jest zainteresowana - to co to za związek...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> Selfish Girl a ja mówię o pięknych kobietach czyli mówimy o tych samych kobietach. ;) z tym, że piękne kobiety mogą być inteligentnymi feministkami, albo pustymi idiotkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'jeśli kobieta z góry wie, że facet jest już jej to strasznie utrudnia sprawę' nie utrudnia, tylko ulatwia - jesli on jej tez pasuje, to co im stoi na przeszkodzie? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wcinania - fakt, ładować się na chamca z buciorami w czyjś związek nie można, ale jeśli taktownie posuwasz się do przodu i kobieta Ci na to pozwala, sama Cie zaprasza do tego, żebyś się wciął, to znaczy, że jej to pasuje. Nie ma co na siłe robić z siebie jakiegoś nadgorliwego altruisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaa
czyli jednak ładoac się w związek , co za róznica z buciorami czy taktownie:Dwychodzi na to samo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - Klaudka ze swoją lekko rogatą duszyczką doskonale mnie rozumie... nie chodzi o jakąś chamówe, tylko mały test... kobiety często są z kims tylko dlatego bo czekaja na nowego kandydata... taka juz kobieca natura - paniczny strach przed samotnością... podrywajac taką babke, robisz dobry uczynek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elstudentos
Tak, tyle, że ja jestem bardzo stały w uczuciach, nie szukam przelotnych miłostek, tylko kochanej kobiety na całe życie ; ) od taki ślepy romantyk z mnie. I sam fakt, że gdybym się wcinał komuś i kobieta by faceta zostawiła, dla mnie, to skąd mam pewność, że za jakiś czas jakiś inny facet jej nie odbije mnie, skoro już raz na taki układ poszła... Niby po samotnej, mogę się spodziewać tego samego, ale jest już jakiś cień szansy, że może tak nie będzie... ja wiem, że mam trochę wyidealizowaną wizję miłości, ale nic nie poradzę, Dlatego nie wcinam się innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elstudentos
Tak wiem, że kobietę nakręca to gdy wie, że komuś się podoba, ale ja nie jestem wytrawnym podrywaczem niestety i nie zawsze potrafię to wykorzystać ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaa
to jest dokładnie to samo. pakowanie się w zycie innych ludzi. Inna sprawa, że jak ktoś nie jest zainteresowany to nie odpowie na to. ale ja nie oceniam potencjalnego kandydata do podrywu, tylko podrywającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" nie szukam przelotnych miłostek, tylko kochanej kobiety na całe życie " nie widze związku z tematem - mozesz komus wyrwac laske i byc z nią całe życie... przyznaj stary, że boisz sie to zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" to jest dokładnie to samo. pakowanie się w zycie innych ludzi" pomoc społeczna zapobiegajaca przemocy w rodzinie tez pakuje sie w życie innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przyznaj stary, że boisz sie to zrobic..." nie zdziwiłabym się, gdyby się bał, bo prawda jest taka, że "dobrze wciąć" to się trzeba umieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaa
komiczne, jeśli lubisz pakowac się w zycie innych par, Twoja wyłacznie sprawa. Nie bądz natomiast hipokrytą i nie nazywaj oczywistości-wybawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak lubie sie pakowac w inne związki... uwielbiam to, gdyż czuje sie twedy jak zwycięzca, jak wojownik, ktory pokonał przeciwnika i pokrył jego samice.. uwielbiam też patrzeć na rozpacz tamtego, porzuconego faceta... to uczucie warte niebios :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudi - wystarczy wyczuc czego kobiecie w związku brakuje... to proste.. naprawde bo zazwyczaj brakuje podobnych rzeczy :) a co do lubienia wcinania sie - tego sie nie lubi, ale czasem tak wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
yhy:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elstudentos
Nie muszę się na szczęście dowartościowywać odbijając kobiety innym, dużo więcej satysfakcji mi dało gdy kobieta mnie zostawiła pobyła trochę z innym a potem z pokora wróciła, a że miękkie serce mam to wybaczyłem... teraz znowu jestem sam, ale nie wiadomo czy historia się nie powtórzy, choć tym razem już wątpię w swoje wybaczenie. Tak czy siak, cenie się bo coś jestem warty, wcinać się nie wcinam, prosta piłka, kobieta chce być ze mną, musi być samotna, a nie, że przez miesiąc gra na 2 fronty, a potem dopiero się decyduje... Zdesperowany nie jestem, czekam na miłość, nie wcinam się innym, i jest mi dobrze. ; ) Ja wiem, że czasem może kobieta czekać na lepsza partię a póki co przeczekać u jakiegoś gościa, ale mnie się takie coś nie podoba i już bo wiem co może taki facet potem czuć jeśli ja kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dużo więcej satysfakcji mi dało gdy kobieta mnie zostawiła pobyła trochę z innym a potem z pokora wróciła, a że miękkie serce mam to wybaczyłem...\" jaja sobie robisz? :D:D czyli cenisz u kobiety to, że zrobi sobie razn pare lat odskocznie, zaliczy kilkadziesiąt udanych penetracji z innymi i potem stwierdzi, że sie wyszalała :D:D Stary - jestes typem ofiary (rym niezamierzony :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaa --> nieobiektywnie to oceniasz I tu nie chodzi o żadną przyjemność, satysfakcję, dowartościowanie się itp. (przynajmniej w moich wypowiedziach) - prawda jest taka, że rozwalanie komuś związku nie jest łatwą czy wyjątkowo przyjemną sprawą dla żadnej ze stron. Zazwyczaj jest okres "szarpaniny" (choćby emocjonalnej), który trzeba przeboleć. Zapewniam Cię, że mając hipotetycznie do wyboru dwie te same osoby, w tym jedną wolną, a drugą zajętą wybrałabym bez zastanowienia wolną. Ale niestety nie ma dwóch takich samych osób i takich komfortowych wyborów, dlatego czasem wychodzi jak wychodzi. Samo życie. Osobiście jestem w stanie to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(przynajmniej w moich wypowiedziach)" w moich niestety jest chęć odniesienia wiktorii nad innymi samcami :P:P Jestem złym człowiekiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaa
ależ ja też to rozumiem. potem mamy zdrady:). bo ktoś uderzył w potrzeby, w które nie uderzał partner. Może nawet nie miał szans, bo takiej nie dostał, bo ktos co prawda nie szukał na zewnątrz, ale i tak został znaleziony. Jak widzisz są dwie strony medalu i choć nikt nigdy jak dotąd mnie nie zdradził, osobiście jestem w stanie to zrozumiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne ---> zaznaczyłam, że w moich, bo nie chciałam "mówić" za Ciebie :) Bo ja uwielbiam, jak się bronisz :) - tak ... mężnie ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaaaaaaaaaaa nikt Cie nie zdradził, ale sie panicznie tego boisz i dlatego tak tutaj perorujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Może nawet nie miał szans, bo takiej nie dostał, bo ktos co prawda nie szukał na zewnątrz, ale i tak został znaleziony" ach ci biedni ludzie w związkach, zmuszani do zdrad przez komicznepodobnych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaa
nie boję sie, jestem zboczona empatką, od urodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×