Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ogiko

sculptra kto to robi? bruzdy i wypelniacze twarzy

Polecane posty

Gość rzepa
Mozna śmiało robić jeżeli nie boisz się siniaczków twarz przez kilka dni wygląda świetnie zmarszczki wyrównane dopiero potem wraca do normy i kolagen wolno się odbudowuje .Trzeba koniecznie robić masaż w świeta będziesz miała na to więcej czasu.Ja jestem 3 tygodnie po drugim zabiegu skóra wyglada o wiele lepiej ale będe musiała zrobic 3-ci zabieg i chętnie zrobię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna11
dzięki za info, ale pisałas wczesniej ze nie jestes zadowolona bo nie widac efektu. mozesz cos wiecej napisac gdzie robiłas czy naprawde boli i czy tak czytałam mogą powstac podskorne grudki .czy po zabiegu jest sie opuchnietym i jak długo trzyma sie opuchlizna, czy sa duże siniaki . - tak na swieta zostac z "zniekształconą" twarza to chyba nieciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Przeczytałam te wszystkie amerykańskie horrory i mam dość. Jestem 5 tygodni po pierwszej sculptrze i nie widzę najmniejszego efektu, ale po lekturze komentarzy już zupełnie nie tym się przejmuję. Chyba nie zrobię tego więcej. Dużo zmasakrowanych amerykanek robiło sculptrę wokół oczu, a wiadomo, że tych okolic nie wolno ostrzykiwać. Ale te pojawiające się do 1o lat grudy w policzkach przeraziły mnie nie na żarty!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzepa
Nie powiem ,że nie przeraziłam się tym amerykańskim forum na temat sculptry.Ale podchodzę do tego trochę z dystansem,nie wierzę,że już są wyniki po 10 latach,po drugie kto wstrzykuje sculptre w okolice oczu???Ja jestem 4 tygodnie po 2-gim zabiegu buzię mam zdecydowanie lepszą,naturalnie wyrównują się zmarszczki są płytsze i nie tak bardzo widoczne,teraz wręcz razi czoło i okolice oczu .jestem zadowolona i chyba zdecyduje sie na 3-ci zabieg.Najważniejszy jest lekarz do którego mam zaufanie.Faktem też jest ,że zaczęłam po tylu.....latach dbac o buzię ,mleczko ,tonik oklepywanie ,krem masaż raz w miesiącu u kosmetyczki.Czuje się pewniejsza i ładniejsza a mam o rany...jaka jestem wiekowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vallaa
Witam dziewczyny. Mialam zabieg robiony tydzien temu. Pierwsze dwa dni bylam zachwycona, twarz pelniejsza, rozswietlona, mlodsza. Acha, dodam ze mam 50 lat (prawie... stad wielka chec odmlodzenia). Teraz wygladam tak samo jak przed zabiegiem, pani dermatolog nie porobila mi siniakow, chociaz ostrzegala ze moga sie pojawic. Czekam cierpliwie na rezultaty. Masuje twarz, na razie nie mam zadnych grudek, wlasciwie sladu nie ma ze cokolwiek bylo robione. Czy grudki moga pojawic sie pozniej?? Jestem umowiona na drugi zabieg pod koniec maja, pojade juz bez strachu bo musze wam powiedziec ze niezle sie balam co to bedzie po pierwszym zabiegu. Nie bolalo prawie nic, takie drobne uklucia, pani doktor przed zabiegiem oziebila mi twarz lodowymi okladami, co bardzo pomoglo i przy usmierzeniu bolu i przy stresie poniewaz zrobilo mi sie goraco z tego wszystkiego. Bede was dalej informowac i dzieki serdeczne za wszystkie wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzepa
Masz świetną Panią dermatolog jeżeli nie porobiły Ci sie siniaki i grudki od wkłucia.Przez pierwsze 5 dni masowałam buzie 5 razy dziennie,potem przez 6 tygodni do następnego zabiegu 2 razy ale dłużej niż 5 minut.Tak jak juz pisałam twarz zmienia się stopniowo .Ja mam 58 lat to dopiero jestem wiekowa .Rzeczywiście 2 dni po zabiegu twarz wygląda rewelacyjnie,potem preparat się wchłania.Radzę wytrwać bo warto ja jestem bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Cały czas mam dylemat czy robić drugi raz. Ponad 40% niezadowolonych amerykanek to dużo, a grudy zniekształtcające twarz u tak wielu osób to trochę przeraża. Zniechęca mnie też brak efektu u mnie ( następny zabieg w przyszłym tygodniu) "Zadowolona z poprawy " to dla każdej z nas co innego. Ja dbam regularnie o twarz, od zawsze używam toników i mleczek, nie oszczędzam na kremach, od kilku lat regularnie, co 6 tygodni, robię u dermatologa pilingi kwasami i mezoterapię, od kilku lat używam wypełniaczy w bruzdach nosowo wargowych. Może w takich wypadkach sculptra nie przynosi efektu? Z tego co wyczytałam sculptra działa bardzo różnie zależnie od skóry, częstotliwości i sposobu podania. Moja pani doktor powiedziała że sculptra działa,tym lepiej, im bardziej zniszczona skóra. Ale czy tak jest? Boję się zaryzykować zniekształceniami twarzy za mało pewny efekt. Tak mało polskich opinii. Rzepa, czy udało ci się rozmasować grudkę, która ci się zrobiła? Mojej koleżance nie udało, pomimo tego, że lekarka kilkukrotnie czymś próbowała ją rozpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzepa
Niestety grudka dalej jest mimo intensywnego masażu grudka dalej jest ale to zrost po zastrzyku,nie jest bolesna mam ciągle nadzieję,że się rozmasuje.Moja twarz była bardzo zniszczona i efekt jest duży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laisha
Witajcie dziewczyny:) Ja sculptrę miałam robioną wczoraj. Bardzo bałam sie bólu, ale okazło się, że odczuwałam tylko lekkie ukłucia. Po zabiegu, wyglądałam w miarę normalnie ( lekkie zaczerwienie po masażu, jaki po zabiegu wykonała mi kosmetyczka) Dziś, drugi dzień po zabiegu, a moja buzia wygląda super. Żadnych siniaczków, żadnych grudek, napięta i jędrna skóra. Wiem, że to minie po kilku dniach, dopiero wówczas zacznie się faktyczny proces odbudowy kolagenu. Oczywiście już mam "apetyt" na drugi zabieg, ale lekarz stwierdził, iż w moim przypadku raczej wystarczy 1 zabieg (Mam 32 lata), a moim celem było głównie posiadanie pełniejszej buzi. Ciekawa jestem czy po kilku tygodniach, efekt będzie podobny do tego, jaki jest zaraz po zabiegu? Dziewczyny, te które jesteście dłuższy czas po sculptrze, czy ta odbudowa kolagenu wygląda podobnie do efektu tuż po???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
W piątek mam drugi termin i bardzo mnie korci, żeby się na niego umówić. Rzepa, czy po drugiej iniekcji efekty działania sculptry są bardziej widoczne niż przy pierwszej? Na czym polegają twoje zmiany. Ja, na prawym policzku, kiedy schylam twarz mam 2 cm pionową zmarszczkę, a właściwie jedynie jej zarys, ale nawet z tym nie poradziła sobie pierwsza sculptra ( nie mówiąc o chomiczkach, które pojawiają się przy pochylaniu głowy )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzepa
Przede wszystkim mam lepszą jędrność skóry,jest bardziej napięta, zmarszczki są dużo płytsze,chomiczki też są mniejsze ,koleżanki które nie wiedzą nic o moim zabiegu pytają co zrobiłaś masz dużo lepszą buzię,zdecyduję się na 3-ci zabieg no i muszę zrobić czoło bo bardzo razi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Kto nie ryzykuje szampana nie pije.... Wczoraj ( po 6,5 tygodnia ) zrobiłam drugi zabieg. Bolało bardziej niż za pierwszym razem. Pewnie dlatego , że za pierwszym razem przyjechałam wysmarowana emlą i miała ona więcej czasu na zadziałanie, a wczoraj posmarował mnie przed zabiegiem lekarka i czekałyśmy za krótko ( ok 10 min ). Siniaki chyba porobiłam sobie sama. Mając przed oczami obraz pogrudkowanych amerykanek, po powrocie do domu masowałam się chyba dwie godziny, bardzo, bardzo mocno i wydawało mi się, że wszędzie robią mi się grudki. Dzisiaj jest ok. Masaż drugiego dnia nie jest tak bolesny, jak za pierwszym razem ( nawet tutaj nie ma reguły ). Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, chociaż do masaży przyłożę się solidnie. Moja koleżanka, której za drugim razem pojawiły się grudki, przyznała się, że zaniedbała masaż, bo po pierwszym , bezproblemowym razie uznała, że jej się grudki nie robią. Proszę piszcie o szczegółach zabiegów waszych i koleżanek, o postępowaniu po. Może same sobie popomagamy. Buziaczki dla wszystkich, które nie chcą się dać starości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Jeszcze jedno. Po pierwszym zabiegu, tak pięknie podpuchłam, że moja twarz wydawała się jak po liftingu. Teraz też przecież musiałam podpuchnąć, ale nie jest to jakaś radykalna zmiana, raczej leciutka. Może to znaczy, że pierwsza sculptra podziałała. Tak jak pisałam wcześniej nie mam zmarszczek ( a właściwie mam , ale wypełnione ) i sculptra działa... Tylko powolutku i systematycznie napompowuje twarz, napompowuje skórę, a to ja ( jak twierdzi moja lekarka ) jestem wciąż niezadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Wczoraj od południa na twarzy zaczęły mi się pojawiać drobne, różowe grudki. Do wieczora miałam nimi obsypaną całą twarz i pół szyi ( miejsca gdzie wprowadzono sculptrę ) Przeraziłam sie nie na żarty, próbowałam je rozmasowywać, ale się nie dało. Zadzwoniłam do lekarki, kazała mi smarować twarz maściami z antybiotykiem i sterydem. Uznała, że to infekcja po zastrzykach. Rano wszystko było ok. Ale co podżyłam to moje, oczami wyobraźni widziałam już siebie z ospowatą, pogrudowaną twarzą. Pewnie sama doprowadziłam do tej infekcji, zbyt silnym i długim masażem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vallaa
witam was, Ola -przeczytalam twoje wpisy i troche mnie przerazily te grudki, cale szczescie ze nad ranem bylo wszystko w porzadku. Jak jest u mnie - bardzo dobrze po pierwszym zabiegu, twarz jest pelniejesza, skora napieta i jakby zdrowsza. Nie mam sladow ani grudek. Moim najwiekszym problemem sa policzki, mam bardzo szczupla twarz i teraz przy pojawiajacych sie chomiczkach wygladam niedobrze. Widze jednak poprawe owalu twarzy i niecierpliwie czekam na drugi zabieg pod koniec maja. Moge smialo powiedziec ze nie zaluje wydanych pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Mam dość. Zrobiły mi się 3 grudki wielkości ziaren grochu. Czy komuś udało się je rozmasować albo rozpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Donna 45, jeżeli tu zaglądasz, napisz co zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna56
Witam! Jestem po drugiej sculptrze (trzeci dzień). Tym razem mnie też bardziej bolało ale nie aż tak...można to znieść! Dużo było tych wkłuć, wydaje mi się, że więcej niż za pierwszym razem. Buzia jest pełniejsza niż po pierwszej ale teraz to chyba jeszcze efekt opuchnięcia po zabiegu... mam nadzieję, że potem też tak będzie! Masuję, masuję....grudek teraz nie wyczuwam (ale po pierwszej sculptrze mam jedną i nie mogę jej rozmasować), tym razem prawie niewidoczne są miejsca po ukłuciach i tym razem nie mam żadnych siniaczków...! Rzepa pisze, że po drugiej zauważyła, że jest dużo lepiej i ja też na to czekam, też bym tak chciała...mam już "trochę" tych latek i pewnie jest trudniej o efekt ale mam nadzieję, że po drugiej też będzie lepiej! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny chcialabym również wykonac ten zabieg "sculptra" na buźce: dolina łez, "szczeliny" ;) na polikach (polikowo-nosowe). gdzie najlepiej wykonać w Poznaniu? i cenowo, żeby nie zdarli razem ze starą skórą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donna45
do Ola 45, po trzech tygodniach jakoś zniknęły same. Ja miałam tak, jakby zrosty, takie zgrubienia, które bolały jak cholera podczas masażu. Ja masowałam 3 tygodnie 2 razy dziennie.. Dzisiaj jestem 6 tygodni po 1 zabiegu i jakoś efektów nie mogę się dopatrzeć. Zastanawiam się czy zdecydować się na 2 zabieg.....czy odpuścić sobie ..... Jak u was dziewczyny widać jakieś efekty, czy też 0????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia49
witajcie, jestem trzy tygodnie po pierwszym zabiegu też efektów nie widzę, wiem, ze trzeba cierpliwie czekać - cierpliwie masuję buzie jednak coraz bardziej nie wierzę w efekt! zastanawiam się nad drugim zabiegiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna56
Do Rzepa - pisałaś, że po drugim zabiegu jest dużo lepiej, proszę potwierdź, jeżeli tu zaglądasz czy tak jest bo też jestem po drugim (pierwszy tydzień) i czekam na efekty... po pierwszej sculprze delikatnie buzia moja jest pełniejsza i dlatego więcej spodziewam się po drugim zabiegu (też mam szczupłą twarz).Liczę też na to, że zmarszczki zostaną bardziej wygladzone, wypchnięte.....a jeżeli nie.... to trzeba będzie je potraktować jakimś wypełniaczem. Dziewczyny, jeżeli robiłyście drugi zabieg, napiszcie, proszę, czy widzicie u siebie zmiany....nie wiem czy pójść na trzeci zabieg czy już teraz tylko podziałać z wypełniaczem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM,dziwczyny ja mialam robiona Sculptre jakies 4 mce temu,jestem raczej zadowolona,chociaz spodziewalam sie nieco wiekszych efektow,moze powinnam zafundowac jeszcze kilka serii (mialam robione dolki pod oczami) a co do znieczulenia to dziwne ze niektore mialy bez,ja dostalam zastrzyk w dziaslo,jak u dentysty i niebolalo NIC A NIC :) masowac 5xdziennie przez 5min porzez 5 dni :) powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzepa
Jestem już 6 tyg.po drugim zabiegu,rzeczywiście buzia jest dużo lepsza,zmarszczki spłycone.Nie jest to efekt natychmiastowy ale przyznam ,ze liczyłam na więcej.Ciągle zastanawiam się nad trzecim zabiegiem.Ogólny brak nastroju i chęci do pisania ...ech te huśtawki nastrojów Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna56
Do Rzepa - dziękuję za odpowiedź, ja również jak już wcześniej pisałam zastanawiam się nad trzecim zabiegiem...! Zobaczę jakie będą u mnie efekty tego drugiego..... i wtedy postanowię...czy będzie trzeci...! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Cześć dziewczyny. Jestem 3 tygodnie po drugim zabiegu. Efekt..... nie potrafię odpowiedzieć. Czasami wydaje mi się, że poprawił mi się owal twarzy, innym razem zupełnie go nie widzę. Po pojawieniu się grudek dostałam histerii ( 5 grudek ) Rozpuszczanie wodą zmniejszyło 3, ale wszystkie nadal są. Są malutkie, ale przerażają mnie, bo obawiam się, że po kilku miesiącach sypną się następne. Z powodu grudek dotarłam już na konsultacje do kilku innych lekarzy. Sculptra daje widoczne efekty po 3 - 4 zabiegach i dobrze powtarzać ją dla utrzymania efektu co pół roku. Trochę inne informację przed rozpoczęciem zabiegów a inne kiedy już się zaczęło. Tą informacją chciałam podzielić się z wami, bo zastanawiacie się nad trzecim zabiegiem. Ja, na razie wsłuchuję się w swoją skórę szukając nowych grudek bardziej niż poprawy. Ale ja jestem histeryczka. Te zrosty , o których piszecie, to właśnie grudki. W jakim miejscu są one u was zlokalizowane? Czy byłyście z nimi u lekarz? Czy udało się wam je rozpuścić? Czy wasz masaż je powiększa, czy pomniejsza? ( u mnie powiększa ) Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Anna, poprzednio byłam trochę niedokładna. Usłyszałam o efektach po 3 do 4 zabiegach, a potem o powtórkach co pół roku, które pozwalają ( podobno ) na odstawienie innych wypełniaczy tj. juwedermu w nosowo wargowych i volumy w policzkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna56
Olu, dzięki za wiadomości odnośnie ilości tych zabiegów. Jeszcze nie byłam u swojego lekarza, żeby szczególowo dopytać....! ale póki co jestem ciekawa czy ta powtórka co pół roku dla podtrzymania efektu to jeden zabieg czy znowu cała seria czyli 2 lub 3 zabiegi. Według mnie jeden zabieg to jeszcze można powtórzyć...ale gdyby znów 2 lub 3... no to trzeba byłoby mieć sporo cierpliwości..., wytrzymałości..., systematyczności...., no i kasy oczywiście! Mam jednak nadzieję, że do powtórki wystarczy tylko 1 zabieg. Olu, Ty pewnie wiesz, napisz jak to jest naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola45
Szczerze mówiąc to nie dopytywałam, ale myślę że powtórka to jeden zabieg. Lekarze robiący i zachwalający sculptrę , z tego co zaobserwowałam, sami wobec siebie są z nią ostrożni. Ja bardziej zainteresowana byłam skutkami ubocznymi niż efektem, to strach przed grudkami i zdeformowaniem twarzy spowodował moje informacyjne wizyty. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×