Małgorzata szukająca mistrza 0 Napisano Styczeń 31, 2008 No włąśnie. Możliwe, że nawet jakieś intencje wobec mnie ma/miał...ale 'przestraszył' się tego, że znamy się od zawsze, że dopiero teraz mamy ze sobą wspólne tematy, że nasi rodzice są przyjaciółmi..itp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ju... Napisano Styczeń 31, 2008 też tak miałam --> tiaa, już go ma. CIekawe myślenie, tylko takie jakby nazbyt oderwane od rzeczywistości.:P Oczywiście, facet patrzy, to znaczy, że kocha. Brawo!:D:D:D facet78 --> a Ty lubisz młode dziewczynki, to widać.:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo Napisano Styczeń 31, 2008 Po prostu facet78 ma dobry gust:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LeśnySłodziaczek 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Jak ma taki dobry gust to ciekawe co się stanie jak przekroczycie 30-stke :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam Napisano Styczeń 31, 2008 no bez przesady, ale to już jest jakiś punkt zaczepienia!przecież po tym jak ktoś się na ciebie patrzy można odczytać zainteresowanie, sympatię, niechęć, da się wyczuć czyjeś emocję!i to nie jest jakaś naiwna wiara... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LeśnySłodziaczek 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Mój Tata też miał dziewczynę młodszą o bodajże 19 lat i ją rzucił bo go wkurzała :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 14 lat to dużo Napisano Styczeń 31, 2008 Moje posty nie miały na celu zniechęcanie kogokolwiek albo zachęcanie do czegokolwiek. Autorka jest pełnoletnia sama o sobie stanowi. Chciałam tylko otworzyć jej młode oczy na jedną sprawę - że zainteresowanie faceta nie zawsze oznacza - chcę Cię na swoją dziewczynę ;) - a może sprowadzać się jedynie do zaspokojenia chuci ;) Poza tym drogi Facecie :) - ja swojego wieku nie traktuję jako wady - wręcz przeciwnie :) Jestem szczęśliwą 30letnia kobietą, mającą już trochę życiowej mądrości i dobrze mi z tym :) Taka paskudna, obwisła, sflaczała i pomarszczona też nie jestem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małgorzata szukająca mistrza 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Jest jedno ale...jego 'intencji' wyczuć nie potrafię do końca. Na pewno nie jest wrogo nastawiony, ale czy jest baaardzo przyjacielsko? Nie mam pojęcia. Mam plan, żeby załątwić sobie praktyki wakacyjne tam, gdzie on pracuje...może wtedy cosik..;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
frk-09 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Małgorzata szukająca mistrza Tyle, że ja nie chcę nikogo wychowywać :] Ciebie będą wychowywać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ju... Napisano Styczeń 31, 2008 Heh, no jeszcze lepiej.:o I tak będzie trudno, a Ty chcesz jeszcze nałożyć na to relacje szef-podwładna. Wtedy to juz na pewno nici. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małgorzata szukająca mistrza 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Nie, nie szef ;) na bank nie w tym dziale co on Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
facet78 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Do : "14 lat to dużo" Ależ ja nie twierdzę ze moje rówieśniczki nie są ładne. To przecież jeszcze młody wiek. I już kiedyś pisałem - nie wyznaje kultu młodości. A co do pędu do młodszych. Ma on inne motywy : 12:31 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3203524&start=330 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo Napisano Styczeń 31, 2008 No nie wiem, czy na pewno. Ja jestem właśnie w tej sytuacji. Niby nici, ale dzieki temu mozna sie super poznac pod kazdym wzgledem, spedzac duzo czasu... i przekonac do siebie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo Napisano Styczeń 31, 2008 to było do "ju" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 14 lat to dużo Napisano Styczeń 31, 2008 Facet - ależ ja się nie obrażam w imieniu wszystkich moich równolatek :) Wiadomo, że kobieta w wieku 30 lat to zupełnie inna istota niż w wieku lat 18-tu. Dla każdego coś dobrego, jak to mówią :) A tak z innej beczki - już po 30 tych urodzinach?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ju... Napisano Styczeń 31, 2008 Jasne, romumiem. Można się wtedy częściej widywać. I rzeczywiście troche pogłębić znajomość. Ale romansowanie w pracy jest niewskazane - może trochę pociągające, ale raczej niewiele osób isę na to decyduje. A praktyki rzeczywiście złe nie są - w końcu to tymaczasowe, ale jeśli, Małgosiu, będziesz go uwodzić w pracy, to nie sądzę, abys na tym dobrze wyszła. Ale pozać bliżej się możecie - i nawiązac relację na innej płaszczyźnie. Później wspólna kawka, obiady, a na koniec kolacje ze śniadaniem w pakiecie.:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małgorzata szukająca mistrza 0 Napisano Styczeń 31, 2008 mmm...rozmarzyłam się ;) strasznie mnie pociąga! fizycznie, a przede wszystkim emocjonalnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małgorzata szukająca mistrza 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Nie należę do nieśmiałych osób, ale zupełnie nie wiem, jak się 'za niego zabrać' :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo Napisano Styczeń 31, 2008 Właśnie mi się wydaje że praktyka to rozwiązanie idealne w przypadku kogoś kogo i tak spotyka się poza pracą. W pracy nie będziecie na pewno romansować (praktyka trwa za krótko, ale idealnei tyle, żeby sie poznac), za to po zakoczeniu bedziecie miec wspolne tematy, On bedzie lepiej Cie znal, a Ty jego, na plaszczyznie osobistej, ale nie uczuciowej. I dopiero po praktyce, i po paru spotkaniach tego samego typu rodzinnego co wczessniej (zobaczysz, ze nabiorą innego charakteru) bedziecie mieli sobie cos do powiedzenia. Jeszcze jedno - w ten sposob ostatecznie pokazesz mu, ze jestes dorosła osoba. Skoro na tyle dorosla zeby pracowac, to i na tyle, zeby sie wiazac. nie bedzie juz myslal o Tobie jak o "dziewczynce, ktora urosla", tylko jakbys byla kobieta od zawsze . Szczerze polecam takie rozwiazanie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małgorzata szukająca mistrza 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Dziękuję :) aż mi lepiej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo Napisano Styczeń 31, 2008 A będzie jeszcze lepiej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ju... Napisano Styczeń 31, 2008 Albo gorzej. Nie chcę być złowróżebna, ale niekoniecznie musi byc lepiej.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małgorzata szukająca mistrza 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Wiem, wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ju... Napisano Styczeń 31, 2008 No więc się pilnuj, aby nie przedobrzyć.:P Powodzenia życzę. Szansa jest, dobrze z niej skorzystaj.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małgorzata szukająca mistrza 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Dziękuję :) Praktyki dopiero w wakacje, a co teraz? Działać jakoś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo Napisano Styczeń 31, 2008 Do wakacji trochę czasu masz, zastanow sie co najsłabiej Ci idzie w uwodzeniu i sie dokształć, możesz poćwiczyć na kolegach, jako wprawka się chyba nadają:) masz 5 miesięcy na wymyślenie ciekawych tematów jak spotkacie sie przypadkiem, zastanowienie sie jaki styl będzie mu się najbardziej podobał, co ewentualnie w sobie zmienić... trzymaj się! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam Napisano Styczeń 31, 2008 aha...co jeszcze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo Napisano Styczeń 31, 2008 Teraz bym postawiła na obserwację jego reakcji - żeby najlepiej wybadać, co mu sie podoba. Oczywiscie kazda okazja jest dobra - nie mozesz sie zamknąć na mozliwosci. Mozesz juz zastanowic sie o czym chcialabys z nim porozmawiac na nastepnym spotkaniu (tak zeby ten temat robił z ciebie ciekawą, interesującą kobietę), czy tez ja kdo akiego spotkania doprowadzic... jedna z zasad jest pełna gotowość - moze bez przesady z "działaniem", ale zawsze bądź gotowa do kontaktu jesli zobaczysz ze ma jakąkolwiek ochotę np. do Ciebie podejść. Usmiechaj sie, zachecaj. To nie jest nic zlego, przeciez mozna to robic ze zwykłej checi bycia miłą:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo Napisano Styczeń 31, 2008 Wiem, w teorii wszystko wygląda super, w praktyce jak sie do tego zabrać? sama nie wiem:) ale Ty go lepiej znasz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małgorzata szukająca mistrza 0 Napisano Styczeń 31, 2008 Znam i nie znam :] w tym problem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach