Gość celine7celine Napisano Luty 1, 2008 Od niedawna mam kota, a wraz z nim dylemat czym go karmić... Jedni mówią, że karmy typu whiskas, czy kitekat są mega niezdrowe, a drudzy wręcz przeciwnie.... Już sama nie wiem.. Na początku dostawał Kitekat, potem przeszłam na Friskies.. Doradźcie coś :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość blei Napisano Luty 1, 2008 Royal Canin - tylko i wyłącznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość te karmy Napisano Luty 1, 2008 typu whiskas i kitekat mają bardzo mało wartości odżywczych-wystarczy spojrzeć na skład.mają bardzo mało zawartość białka za to mase wypełniaczy typu popiół . godne polecenia są karmy Acana, Hills, Sanabelle, RC, Leonardo, Eucanuba , Iams ...karm jest sporo, przy kupnie trzeba zwracać uwagę na zawartość białka i tłuszczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa 33 0 Napisano Luty 1, 2008 ja swoją kocicę karmię kulkami Frieskies i Darling ma 7 lat i jest zdrowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość blei Napisano Luty 1, 2008 nie kłóć się :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziubus 0 Napisano Luty 1, 2008 royal canin jest najczesciej polecana przez wetow, hills i iams tez sa swietne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrunetkaWieczorowąPorą 0 Napisano Maj 30, 2009 Ryal Canin, Purina pro plan, Animoda... nigdy więcej syfu typu Whiskas, Kitekat :O zobaczcie sobie na skład!! :) puszka KK- 4% mięsa, Animoda Carny - ok. 90 % Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa 33 0 Napisano Maj 30, 2009 a kawałek mięsa - 100% i 10 x taniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ta ja pamietam taki czas Napisano Maj 31, 2009 perfecta, whiskas0wersja suppprim:),sucha-purina i przegotowane -mieso mielone, w kawalkach... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ta ja pamietam taki czas Napisano Maj 31, 2009 sama zdecydujesz co bedziesz kupowac kiedy rozejrzysz sie w cenach karmy-od 1.70 do ...ulalala moja kosztuje 2,50 za saszetke-kot wcina dziennie ze 3-albo zamiennie mieso. jednak radze zainwestowac w lepsza karme niz potem ganiac do weta bo kot ma chore nery, bo kot sie otluscil...ech...ale nie popadaj w paranoje. spr z podrobbami moze-moja niestety nie tknie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nowy12345 0 Napisano Maj 31, 2009 nie ma karmy to syf Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
98 procent Kobiety... 0 Napisano Maj 31, 2009 Nie można podawać kotom wieprzowiny, bo działa na nie toksycznie. Wiadomo, że jak dostanie kawałeczek dla smaku, to sie nie przekręci ale takie mieso bardzo kotom szkodzi. Jeśli chodzi o karmę polecałabym suchą Purinę plus jakąś wołowinę od czasu do czasu, gotowaną marchew, ryż i jajko na twardo nie czesciej niż raz na tydzien. Serek biały to samo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
98 procent Kobiety... 0 Napisano Maj 31, 2009 I pamiętaj, że Twój kot wcale nie kupowałby whiskasu ;) Taka karma jest dla nich jak dla nas hamburger. Nawet jeszcze gorzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ta ja pamietam taki czas Napisano Maj 31, 2009 Ważne żeby kot miał stały dostęp do czystej, świeżej wody (Mineralna lub z kranu - przegotowana!, w temperaturze pokojowej.) Do przygotowania kocich posiłków nie należy używać przypraw (sól i inne). Najlepiej jest karmić kota dobrą, markową karmą oraz niżej wymienionymi produktami: mięso drobiowe - sparzone / ugotowane wołowina, cielęcina – surowa / sparzona / ugotowana wieprzowina - tylko ugotowana jagnięcina – surowa / sparzona / ugotowana ponadto bardzo dobra jest dziczyzna (dzik, zając, sarna), konina i króliki. (lepiej ugotować) Mięso oprócz mięśni powinno zawierać chrząstki, ścięgna i skórę, które są bardzo pożywne, ale w żadnym wypadku nie kości, gdyż rozłupują się podczas gryzienia i ranią przewód pokarmowy zwierzęcia!! Niektóre koty lubią wypijać wodę, która zostaje po ugotowaniu mięsa. Można ją podawać po uprzednim ostudzeniu. podroby nerki, wątroba nie częściej niż 1/ tydz. (wątroba i nerki to pokarm kontrowersyjny z uwagi na to jak produkuje się mięso – w tych narządach zgromadzone są wszystkie antybiotyki i toksyny, które zwierzę zje podczas chowu) dobre (i tanie!) są serca, żołądki, płuca. można je dawać często. mogą pochodzić właściwie z każdego rodzaju mięsa, trzeba tylko pamiętać o w/w zasadach jego przyrządzania ryby nie częściej niż 1/tydzień, surowe / ugotowane, bez ości nie należy podawać ryb wędzonych, choć koty niekiedy bardzo je lubią (np. makrelę), ewentualnie od czasu do czasu jako przysmak nabiał śmietanka tylko wysokotłuszczowa - 30/36%, okazjonalnie jako smakołyk i tylko u tych kotów, które nie mają tendencji do tycia ser żółty - bardzo rzadko jako smakołyk jogurt – dobry do odbudowy flory bakteryjnej po chorobach układu pokarmowego lub przy długotrwałej kuracji antybiotykowej jajka – tylko żółtko, ugotowane, nie częściej niż 1/tydz. mleko krowie - koty często chętnie je piją, ale nie trawią zawartej w mleku laktozy wiec maja po nim biegunkę. Nie wolno traktować mleka jako substytutu wody!! Kot do picia powinien dostawać wodę!! warzywa, zboża: Kot jest z natury mięsożercą, dlatego produkty pochodzenia zwierzęcego powinny stanowić główny składnik jego diety. Jednak dobrze jest ją uzupełnić o błonnik, witaminy i sole mineralne zawarte w pokarmie roślinnym (zwłaszcza, gdy kocie posiłki przygotowujemy sami). Do tego najbardziej nadaje się marchewka i ryż (dobrze ugotowane). Można też kupić w sklepie zoologicznym specjalną kocią trawkę do podskubywania. Nie wolno natomiast podawać warzyw powodujących wzdęcia, a więc kapustnych i strączkowych. Dobre są warzywne odżywki dla niemowląt (np. Gerber), bo do ich produkcji nie używa się ostrych przypraw, szkodliwych konserwantów oraz roślin powodujących kolki. karmienie kociaków: oprócz wcześniej wymienionych: - biały ser twarogowy (nie grani) - całe jajko gotowane, posiekane oba produkty zawierają potrzebne kociakom do wzrostu białko - sucha / mokra karma dla kociąt (jest miększa i bardziej kaloryczna od karmy dla kotów dorosłych, a jej proporcje składników odżywczych dostosowane są do zapotrzebowań szybko rozwijającego się kotka) - przy młodszych kociakach można podawać mleko dla kociąt jako uzupełnienie diety (polecamy Mixol) - mięsne Gerbery (indyk, kurczak) + mała domieszka Gerbera warzywnego (np. indyk z warzywami) Jeśli kotek jest bardzo mały i nie radzi sobie jeszcze z gryzieniem, mięso trzeba rozdrobnić nożem, a czasem nawet zmielić. Jeśli jest ono za suche (np. pierś z kurczaka) można wymieszać je z odrobiną Gerbera warzywnego, mleka dla kociąt czy ciepłej, przegotowanej wody. Tak samo suchą karmę możemy rozmiękczyć dolewając trochę przegotowanej wody. co koty lubią wykradać i podjadać, a co nie jest zdrowe - tłuste smarowidła z kanapek (masło, margaryna) - niektóre ciasta (np. serniki oraz te z tłustymi kremami) - żółte i topione sery - dania gotowane na mięsie np. bigos sucha karma Najlepiej jest karmić kota dobrą, markową karmą jak np. Animonda, Hill’s, Royal Canin, Acana, Sanabelle, Leonardo, Eygle. Kosztują one więcej niż Kitekat czy Whiskas, ale: koty są po niej zdrowsze i silniejsze, gdyż są to karmy świetnie zbilansowane i z wysokiej jakości surowców. Oszczędzasz zdrowie kota i pieniądze wydane na weterynarzy. kot zje mniej markowej karmy, bo jest pożywna i sycąca. Supermarketową się zajada, bo przelatuje przez niego nie zaspokajając głodu. Po słabej jakościowo karmie kot ma często zaburzenia przewodu pokarmowego (wymioty, biegunka, wzdęcia), zużywa więcej piasku w kuwecie, a jego odchody wydzielają intensywny, nieprzyjemny zapach. Po przejściu na karmę dobrej jakości te problemy znikają. Unikaj sklepowych karm typu Biedronka czy Tesco oraz Whiskas, Kitekat, Frieskies, Darling produkowanych na rynek polski. Mają bardzo mała zawartość mięsa ( zazwyczaj ok.4%), a bardzo dużo przetworzonej soi (której koty nie trawią), nafaszerowane są chemicznymi ulepszaczami smakowymi, żeby kot chętnie jadł, ale nie są ani zdrowe ani tanie. Pamiętaj - czytaj skład tego, co kupujesz kotu i wybierz tę karmę, która ma największą procentowo zawartość mięsa. (Na dobrej karmie podany jest skład surowców mięsnych tyle a tyle wołowiny, tyle kurczaka, tyle łososia.) Nie sugeruj się reklamą i kolorowym opakowaniem. puszki Karma puszkowana jest wygodna w użyciu, ale i najdroższa. Dotyczy to zarówno karm markowych, jak i tych podrzędnych. Przy wyborze karmy w puszce należy kierować się takimi samymi zasadami, jak przy karmie suchej. Podawana z puszki karma powinna mieć temperaturę pokojową. W zasadzie powinno się karmić „mokrym” pożywieniem (puszkowanym lub przyrządzanym w domu), a suche chrupki traktować uzupełniająco, ale można karmić głównie suchym i tez będzie ok. W tym drugim przypadku należy jednak pilnować, by kot dużo pił (zachęcamy go do tego rozmieszczając w domu w różnych miejscach, gdzie kot lubi przesiadywać, małe miseczki z wodą oraz dbając, by była ona zawsze świeża i czysta). Najczęstsze pytania Odpowiedzi tych udzielił nasz weterynarz dyżurny – Zalatany (z forum miau). Czy podawać kotu suchą karmę? Jeśli tak to dlaczego? Pokarmy gotowe (dobrej jakości) są zbilansowane, ich skład jest dostosowany do potrzeb zwierzęcia. Żeby samemu prawidłowo zbilansować domowe jedzenie należałoby zacząć od wizyty u weta lub zootechnika, który potrafi rozpisać odpowiednie dawki białka, tłuszczu i węglowodanów, witamin oraz makro- i mikroelementów. Przygotowanie takiego posiłku mogłoby codziennie zająć naprawdę dużo czasu i byłoby dość kosztowne. Ponadto sucha karma powinna być kotom podawana, ponieważ gryzienie jej zapobiega powstawaniu kamienia nazębnego. Jak to jest ze szkodliwością karm supermarketowych, typu Whiskas? Wiadomo, że nie są to karmy rewelacyjnej jakości. Ważną sprawą jest nie tylko skład karmy, ale również to, co zostało użyte do zapewnienia tego składu. Np. w przypadku białka nie jest istotna tylko jego procentowa zawartość, ale jego wartość biologiczna (tzn. zawartość aminokwasów egzogennych, niemożliwych do wytworzenia w organizmie) oraz biodostępność (czyli potocznie mówiąc strawność / przyswajalność). W karmach bardzo tanich, typu Puffi można spotkać białko pochodzące z mączki z piór - nie jest ono w ogóle strawne, wiec choć teoretycznie jest go dużo, to zwierzak nic z niego nie przyswoi. Białko może pochodzić również np. z soji. A białka zwierzęce i roślinne różnią się od siebie składem aminokwasowym. Białko roślinne nie jest optymalne nawet dla człowieka. A dla kota - stuprocentowego mięsożercy, największa pula białkowa powinna pochodzić z mięsa. Ważna jest też zawartość substancji konserwujacych - w tańszych produktach występują niejednokrotnie substancje typu benzoesan sodu i inne, podczas gdy w lepszych są najczęściej stosowane naturalne przeciwutleniancze typu witamina E. Generalnie odradzam korzystanie z karm tańszych niż Whiskas czy „Kitekat” bo można zrobić zwierzakowi krzywdę. Przewaga karm z wyższej półki nie wymaga chyba dyskusji. Jeszcze jedna uwaga - nigdy nie kupujcie karm na wagę - nie wiecie co to za karma i jak długo jest na powietrzu. Puszki? Czy mają jakąkolwiek wyższość nad jedzeniem domowym? Ich wyższość to właśnie ich zbilansowanie. Pod warunkiem, że są to produkty wysokiej jakości (np. Animonda) a nie wyroby supermarketowe. Wadą jest wysoki koszt takiego karmienia. Co z podawaniem surowego mięsa? Czy konieczność mrożenia go przed podaniem jest prawdą czy mitem? Mrożenie doprowadza do częściowej dezynfekcji mięsa pod warunkiem, że rozmawiamy o głębokim mrożeniu, które odbywa się w temp. ok. -20 stopni C i trwającym ok. pół roku do roku. Mrożenie w zwykłym zamrażalniku to mit. Czy można podawać zupełnie surowe, umyte, lecz nie parzone mięso? Można, pod warunkiem, że nie jest to mięso drobiowe ani wieprzowe, tylko wołowe, cielęce czy jagnięce. Drób niesie ze sobą zagrożenie salmonellozą, wieprzowiena natomiast grozi zarażeniem włośniem. Czy koty mogą jeść wieprzowinę? Wieprzowina nie jest częstym alergenem u psów i kotów i jej unikanie jest trochę kwestią przyzwyczajenia. To wartościowy i dobry pokarm. Dla przykładu podam, ze czołowym alergenem pokarmowych u psów i kotów jest wołowina. Co z myszami i ptakami upolowanymi przez koty? Czy to bezpieczne? Myszy i ptaki mogą być (i zazwyczaj są) najzwyczajniej chore i zarobaczone, dlatego można się spodziewać katastrofy. Uwagi praktyczne: Domowe zupy, resztki z obiadu itp. są dla kota niezdrowe a żywienie nimi może się źle dla naszego pupila skończyć. Nie dajmy się zwieść temu, że karmiony Whiskasem czy resztkami z naszego stołu kot wygląda pozornie doskonale – faktyczny stan jego zdrowia mogą wykazać dopiero badania krwi i moczu kota. Niestety, kiedy zaczyna się coś z kotem dziać, coś co jest skutkiem naszych zaniedbań żywieniowych i to coś wychodzi podczas badań krwi – może już dla naszego kota być za późno... Najczęstsze błędy popełniane w żywieniu kotów: • Karmienie kota tanimi karmami, które można kupić w każdym supermarkecie (są niskiej jakości, mają dużą ilość konserwantów i innych chemicznych dodatków) • Podawanie karmy prosto z lodówki (można w ten sposób zafundować kotu poważna chorobę) • Podawanie karmy nieświeżej • Karmienie tylko jednym rodzajem karmy (koty się do niej przyzwyczajają i w pewnym momencie nie chcą już jeść niczego innego, co w sytuacji, gdy np. karma zostanie wycofana z rynku - może powodować duże komplikacje a nawet tragedie. Podobnie - gdy kot zje jednak coś innego, nawet przypadkiem - może dostać bardzo silnej biegunki) • Podawanie zbyt dużej ilości ryb (zawierają tiaminazę, która niszczy tiaminę. Jej niedobór powoduje nieodwracalne uszkodzenia mózgu i drgawki. Gotowanie niszczy tiaminazę, ale i tak duża ilość składników mineralnych zawartych w mięsie ryb powoduje nadmierne ich wydzielanie w moczu, co może być przyczyną powstania w nim kryształów i kamieni) • Podawanie mleka, (jeśli kot nie ma po nim żadnych problemów - można je raz na jakiś czas stosować, ale u wielu kotów powoduje silne biegunki i wycieńczenie zwierzęcia, dlatego w żadnym wypadku nie wolno go podawać kotom wolno żyjącym) • Podawanie kotu kości i rybich ości (bardzo częsta przyczyna zagrożenia życia kotów a jeszcze częstsza ich cierpienia - ostre fragmenty mogą wbijać się w miękkie tkanki przewodu pokarmowego, co może doprowadzić np. do powstania wielkich ropni wewnątrz organizmu. Odłamki mogą wbijać się również w dziąsła uniemożliwiając niemal pobieranie pokarmu. Podczas gryzienia kości kot może również połamać sobie zęby) • Podawanie kotu psiego jedzenia (bardzo częsty błąd żywieniowy - kot ma zupełnie inne zapotrzebowanie na różne składniki niż pies) • podawanie resztek naszego jedzenia (podawanie za dużej ilości wędlin i soli – SÓL JEST ZABÓJCZA DLA KOTA ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jkwryi Napisano Czerwiec 1, 2009 1. Wieprzowina nie jest toksyczna, co za bzdura kwadratowa! Wieprzowina może być skażona wirusem Aujeszkego a więc nawet maleńki kawałek może zabić kota/psa, jeśli mamy pecha i kupimy mięso z chorej świni. Wirus dla ludzi niegrozny więc mieso raczej nie jest pod kątem jego obecnosci badane. 2. Kotu NIE WOLNO podawać wody mineralnej ponieważ można zwierzakowi zaszkodzic. Koty mają tendencję do tworzenia się kryształów w układzie moczowym: po co więc zwiększać to ryzyko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariqa 0 Napisano Czerwiec 4, 2009 Mój kot od 11 lat je Whiskas i tryska zdrowiem, czasem kupuję Royala, czy Purinę, ale on naprawdę woli Whiskas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gwrgw Napisano Czerwiec 4, 2009 tryska zdrowiem? Tzn jaki ma aktualnie mocznik i kreatyninę, alat i aspat? Bo wiesz, kot żeby przestał tryskać zdrowiem to musi mieć zniszczone ok. 90% nerek i watroby. Wczesniej - mimo że zwierze jest wciąż i wciąż uszkadzane chemicznie - nic po nim nie widać. 11 lat to dopiero połówka kociego życia więc poki czas - przestan go truc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Koot filemon Napisano Czerwiec 4, 2009 Ja lubię wiskas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie moje brzmi Napisano Czerwiec 4, 2009 czy kiedy kupujecie sobie wedline, chleb, soki-to tez kurwa tak bacznie zwracanie uwage na spulchniacze, ekologie uprawy i zawartosc miesa w wedlinie bo to wszystko kosztuje i jak koos nie stac na kupowanie sobie szynki za 60zl to sorrryyy nie bedzie kotu kupowac zarcia dziennie za 15zl w ludziach gdzies tez te wszystkie swinstwa sie odkladaja a wam tak latwo jest z czlowieka zrobic szmate i tempaka tylko dlatego ze karmi popularna karma ja osobiscie kupuje kotu zdroweeeeeeeeee(ponoc) karmy alr dlatego, ze zwyczajnie stac mnie na to zeby miesiecznie wydac na zarcie dla zwierzaka ok 250-300zl ale sa ludzie, kt zwyczajnie nie maja kasy-i whiskas jest dla nich tym co najlepsze moga dac kotu-bo jak sie poczyta te topiki sriki-to kot nie moze tlustego, najlepiej wolowine i ryby got na parze powariowaliscie z ty, krytykanctwem i tak jak nie kazdy czlowiek ma pojecie o reanimacji, pierwszej pomocy-to tym bardziej nie kazdy posaiadacz mota ma pojecie o jego nerkach ludzie kt maja koty musza byc fajnymi opiekunami-jak wiadomo kot psoci i rozrabia-a czlowiek go na ulice nie wyrzuca...wiec moze popatrzmy na ludzi pod takim katem pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie moje brzmi Napisano Czerwiec 4, 2009 a jesli chcecie byc tacy zajebisci wlasciciele kici-to proponuje wpuszczac do domu cyklicznie zywe myszy---dla tych wszystko wiedzacych prosze poczytac dlaczego koty poluja na myszy-nie tylko z czystej ciekawosci i glodu-o przepraszam---z pewnascie madrlae to wiedza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Buntownica Napisano Wrzesień 17, 2009 Boże jak to czytam to aż chce mi się śmieć jacy co niektórzy są po prostu durni...Jeden przeczytał o mocznikach nie mocznikach i bzdury gada że kot żyje 21 lata skoro 11 to dopiero połowa jego życia mało tego koty rasowe żyją jeszcze krócej od Europejskiego dachowca(zresztą też rasy ) a średnia życia kotów to 12 lat... i nie mam nic do Whiskasa jako mokra karma spełnia swoje zadanie a kiedy dostał niejako niesamowicie pyszną mokrą karmę royal canin to wymiotował 6 razy i jest aż taka dobra bo ma tyle mięsa...jak tak czytam co niektóre rzeczy to ludzie zajmijcie się sobą a nie piszcie jaką kot dziczyznę lubi bo wielu na nią nie stać by kupić ją sobie...rozumiem od święta gotowanego kurczaka ale czasem piszecie po prostu przesady...kot sam wybierze sobie karmę którą lubi i nie każdego stać na boskiego mokrego hillsa, royal canin, i wiele innych...jak pytałam wielu hodowców i weterynarzy ważniejsza jest sucha karma i w nią warto inwestować polecam royal canin lub purine pro plan i czasem zmianę mokrej karmy na dwa, trzy dni dlatego nie twórzcie z zawartością mięsa bo sami jemy wiele upiększaczy i cudnych konserwantów,że nie zdajecie sobie sprawy teraz nie ma nic bez takich rzeczy dlatego napisze tak kup taką mokrą karme dl kota na jaką Ciebie stać a z suchych royala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lauren_Hill 0 Napisano Styczeń 28, 2010 A ja wam polecam karmy z e-karmy.pl. Są dobrej jakości i niedrogie. Mojemu kotu smakuje, jest zdrowy i aktywny. Kupuję mu z puszek platinum edition i nutra gold holistic i wszyscy są zadowoleni. Kot wcina a ja nie muszę za karmą jeździć tylko sobie zamawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
teraz czas na mnie 0 Napisano Styczeń 28, 2010 Acana, Hills, Sanabelle, RC, Leonardo, Eucanuba , Iams tak tak sa to swietne karmy ale nie oszukujmy sie sa tez drogie.jesli nie masz wielkich finansow a twoj kot nie jest jakims tam rasowcem kastratem a powiedzmy jest to dachowiec ktory chodzi po dworzu bo ty mieszkasz w domku jednorodzinnym to z tych karm co mozna dostac w sklepach to jedynie te od puriny sa dobre np friskiss czy darling. podejrzewam(nigdy skladu nie sprawdzalam) ze bardziej odzywczy (a w przypadku mokrej to i lepsza w konsystencji) wiskas jest napewno lepszy niz kitykat ale nie wiem czemu mi sie tak wydaje... ale przede wszystkim z tanszych to tylko purina.tak samo dla psa byle nie pedigry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość the best man fo a job Napisano Styczeń 28, 2010 ja jestem za tym zeby nie przesadzac z kupowaniem karmy z najwyzszej polki bo to lekka przesada finansowa. jednak chcialabym przekazac ludziom ktorzy kupuja whiskasa jedno - oczywiscie koty go lubia i chetnie jedza ale nie dlatego ze jest taki dobry. ma 4% miesa wiec pozostawiam waszej wyobrazni co jest reszta tej puszki, z pewnoscia jest tam skladnik odpowiadajacy za smak i zapach, taki koci glutaminian :) ja kupuje rozne karmy, bo moim kotom jedna karma nudzi sie po miesiacu. mam 2 kotki wiec tez biore pod uwage ekonomiczne jedzenie. najczesciej kupuje karmy ze strony zooplus, ceny nie sa duzo wyzsze niz za whiskas ale maja duzo lepszy sklad. polecam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mazda81 0 Napisano Maj 12, 2010 Finansowo może drogie karmy klepią w kieszeń, ale z drugiej strony ta jakość gwarantuje że zwierzak będzie zdrowy. Rozwalają mnie te wszystkie popularne karmy marketowe, w których jest 4% mięsa w karmie. Już wolę zainwestować w zdrowie młodego, w końcu go kocham, tak?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dlaciebiewszystko 0 Napisano Maj 23, 2010 Moim zdaniem nie powinno się podawać marketowych (te najpopularniejsze rozreklamowane) pokarmów swoim pupilom. Wartość odżywcza takich karm jest naprawdę mała. Więcej tam wypełniaczy niż rzeczywistych składników :/ Ja swojemu kupuję teraz taste od the wild na e-karma.pl. Nie jest wcale droga a bardziej pożywna niż whiskasy. Zawsze warto przeczytać sobie skład na paczce czy puszce zanim się kupi jakąs karmę. Wtedy wiemy co w niej jest... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do ... Napisano Maj 23, 2010 a co powiecie o Winstonie dla kotów z Rossmanna? jest lepszy niż Whiskas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Makijaja 0 Napisano Maj 23, 2010 Kupuję moim kotom Gourmeta - z Puriny oraz Perfect Fita. I to zarówno w saszetkach jak i suchą karmę.Smakują im też saszetki firmy Animonda. Zawsze porównuję % ilość mięsa w saszetce. W PerfectFit np. jest 14% mięsa, a w Whiscasie tylko 4%. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach