Od kiedy Kubusie, Pysie itd?

: * w brzusio ... : )) ale naprawdę uwqażam ,że nie szkodzę Jej ...a chociaz zdrowo wygląda ... nie świeci :P w ogóle to jest niejadkiem i jak cos sobie upodoba to jest śweto lasu :) po bobofrutach miała cofki ( sory za realistyczne opisy ) heeh bo gotowych zupkach i deserkach ... oj jest .... kombinatorką niezłą :P Mania strasznie spowazniała : )) duza panna ! :D

10 miesięcy skonczone,. A ile tak zje za jednym razem? Bo ja bym mogła kroic i kroic i on by nadal jadł.po takim sniadaniu ,jakies 15 min wypija butle kaszki i wtedy mam spokój na jakies 2 godziny.

acha to tak jak moja po kaszce :D:D takie male a takie grymaśnice :D:D:D:D a co kubusiów to je kiedys kiedys namietnie pilam i naprawde dobrze dzialaja na cere robi sie opalona :) ale po takiej sesji kubusiowej nie moglam wkoncu na nie patrzec i od tej pory nie pojawil sie u nas w domku zaden kubus... az do dzis :):D:D

muchy moja kaszki sie nie chwyci za chiny. czyste mleko pije tzn bebiko ale bez zadnych dodatków :) ale mi cala noc na takim "chudym mleku" przesypia wiec jest ok :) a zjada cala krome razem ze skórka wszystko zjada. nie kroje jej na kawaleczki tylko daje cala kanapke i ona sobie zajada... kiedys jej kroilam ale wtedy jej skórka nie podchodzila a tak to wymemla i polknie :) a zupy to zjada caly sloik. po zupie przez 5 godz jest najedzona. po kanapce i mleku po 3 godz znów jest glodna

jak jej gotuje zupe ( a czesto mis ie zdarza :D:D) to tez zjada mniejw iecej tyle ile sie miesci w sloiczku . wiecej nie chce

Jasna cholera!! To ja go tak pod kloszem trzymam??? Sama zjada kromę chleba? Ja to drobię na kawałki ,czasem dam mu ugryśc ale zagladam do paszczki żeby się nie zaksztusił. A o skórkach to nie ma mowy,odkrajam:-( Musze się wziąsc w garśc;-)

hehe na mnie krzyczeli ze "mała ma jesc skórki a nie wybrzydzać" babcia tak mi mialczala za uchem i jej dawala ze skórka to jej tez daje. Ona sie juz nie dlawi. jak jej cos nie pasuje to pluje. Ale powiem ci ze mi sie kiedys dlawila a teraz to normalnie dostaje pokrojone miesko z ziemniakami i wcina albo jakis makaron z sosem itd ... potem ja trzeba wykapac bo ma jedzenie nawet w pampersie :D:D:D ale niech sie uczy :) lyzeczka nie umie jeszcze nawet nie wie do czego slucy ale raczka z miski wybiera i dobrze sobie radzi :D:D zupami ja karmie bo by wylala wszystko... aaa i bardzo jej smakuja takie dorosle prawdziwe upy- najbardziej barszczyk czerwony z ziemniaczkami :D:D potrafi zjesc.... caly talez taki duzy gleboki talez :D:D:D:D

kuraiko... z tym marwitem czy inna firma to akurat bylo nieciekawie :( wycofali kiedys cala partie ze sklepu bo ludzie sie pochorowali po tym... okazalo sie ze cos tam bylo nie tak. Moja mam to kiedys pila a teraz juz tego wogole nie kupuje. niestety wszystko to syf... najlepiej kupic sobie sokowirówke... chyba bede musiala zainwestowac i bede jej robic marchewkowe soczki :D:D:D

marchew to ja mam od babci niekropiona i wogole super ekstra :) musze pomyslec o tej sokowirówce bo potem sie zaczna owoce i tez sie przyda :)

Ja mam fobie bo często i prawie wszystkim się dławił ale co ciekawe,jak dorwał ziemie z doniczki to poszło gładko,tylko korzenie mu z buzi wychodziły;-)

kuraiko to masz rozsadna babcie :D:D moja jak jej ciocia zostawila 3 miesieczne blizniaki to je nakarmila mloda kapustka ugotowana :D:D:D A potem jeszcze opowiadalą ze tak jedli az im sie uszy trzesly... ciocia afere zrobila :D:D na szczescie nic malym nie bylo :D:D teraz sie smieja zebym babci maniuli nie zostawiala bo ja nafaszeruje kapusta :D:D:D:D

sraja muchy :D:D:D:D:D:D Moja jeszcze ziemi nie kosztowala... kiedys tylko mialą niebywala przyjemnosc prawie zjesc biedronke... w jogurcie jogobelli byla zasuszona biedronka... ale sie wtedy wkurzylam... juz nie kupie w zyciu tych jogurtów.

Jogobela? Taka wpadka? Biedronka to jakies pozywienie jest ale pamiętacie te aferę ze szkłem w Gerberze? Jak odkręcam słoik to mi sie to przypomina i mam lekkie dreszcze. Ale ,bez przesady, musiałabym mu nawet gerberki przeżuwac;-)

ja małej nie daje czesto soków. pije herbatke ta dla dzieci i zielona i zwykłą... wody nie chce :D:D dziadek jej mówi "a co ty kon jestes zeby wode pić" a ona sie cieszy :D:D:D i to własnie dziadek jej te swinstwa znosi :D:D ja juz czekam az jej kiedys chipsy przyniesie... ja go znam i wiem ze juz niedlugo na to wpadnie... ale tego to jej nie dam o fuj chipsy to najwieksze swintwo... jeszcze dlugo ich nie dostanie! a co do wedlowej czekolady to niestety to prawda byla... ciocia taka znalazla... otwiera a tam takie biale larwy blee....

oj szklo w gerberze i komary w nutramigenie... a moja jadla ten nutramigen akurat wtedy :D:D cóż lepiej czasem niewiedziec co sie zjada :D:D

A za moich czasów Bobo-FRUTY;-) to był towar niedostępny i pewnie też jakis badziew pilismy.

Ha, a jaka dorodna jestem...;-)

nam rodzice z niemiec cos zwozili :D:D ech pamietam jak jezdzili na weekend za zakupy a potem dostawalysmy laleczki takie sliczne i ubranka :D:D babcia nam w pewexach kupowala lalki takie co spiewaly i tanczyly :D:D nawet mialam buciki co jak sie szlo to piszczaly :D:D gdzies sa te buciki jeszcze ale nie wiem gdzie... takie piekne :)

MaMani,a takie coś jak Kinder kanapki czy cos w tym stylu,dajesz? Ja to mam w zanadrzu,na odczepke, jak juz wiem,że głodny nie jest a bużką mlaska.

Podaje kilka ciekawych artykulow do poczytania .Chociaz o samym Kubusiu nie moge znalezc ale to bylo cos w tym samym stylu : http://www.wiadomosci24.pl/artykul/marchwiowa_afera_kolejne_soki_pelne_toksycznych_bakterii_23462.html I jeszcze kilka innych z innej beczki tez warto poczytac : http://www.przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1507&Itemid=48 http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20071010/REGION00/71010032

Bedą dla córy,tylko szukaj;-)

nie daje choc dziadek zaopatrzyl nam lodowke w zestaw kinder pingui czy jakos tak... to jak dla mnie nie fajne jest. ta masa taka dziwna ... wole dac kosteczke czekolady i herbatnika albo piszingera jej robie :) sa dwie opcje- pierwsza to gotujesz mleczko skondensowane az postanie krówka a druga to rozpuszczasz cukierki krowki . smarujesz andruty i pycha :) moja to uwielbia :)

buty juz nie beda bo ja chodzilam jak mialam cos 8 miesiecy wiec to byly takie mini mini buty a ona ma juz stope wielka :) a co do jedzenia to ja staram jej sie dawac to co sama lubie a tych kinderowych kanapek nieznosze i pewnie dlatego nie daje :D:D

No widzisz,jak to fajnie czasem wymienic sie doswiadczeniami. Jutro lece po krówki bo chyba mniej roboty z tą opcją.

hehe efekt taki sam w obu przypadkach :) giovinetta juz pisalysmy wląsnie o tej aferze ale tam chodzilo o jednodniowe soki to o tym slyszalam. O kubusiach nic mi nie wiadomo.

Mnie też to nie podchodzi ale kiedys tesciowa kupiła mu i jak tam zajedziemy to tylko tym go czestuje.Małemu to smakuje i mam to kupione ale tak jak pisałam wczesniej ,na odczepnego.

co do rekomendacji instytutu matki i dziecka itd to ja sie juz tym nie sugeruje bo tez slyszalam o tymz e to sie najzwyczajniej w swiecie kupuje :)

sraja muchy ja mam w domu paczke biszkoptów polecam petitkowe kolezanka mi polecila i miala racje sa rewelacyjne :) i paczke chrupek takich kukurydzianych bezglutenowych i mala to zjada.

mamani . Wiem co podalam za artykul . Czytaj do konca . Ja podalam przyklad bo o Kubusiach i Ptysiach wczesniej pisali . Masz tytlul " kolejna afera "..pierwsza byla o kubusiach .( tylko nie wiem juz gdzie tego szukac zeby udowodnic ) . I tak kazdy zrobi jak uwaza ale warto wiedziec . :)

Kupiłam z Bobo-Vity jakies "chrupaczki", ciastka fajne ,ale co ztego,tez nie umiał se poradzic,ugryzł głowe temu "ciastku" i sie zablokowała gdzies w buzi. Chrupki,obowiazkowo.