Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

Rhyme nie będę Cię pocieszać bo to nic nie da...:( Mogę Ci jakos pomóc??

pomaga mi juz to ze ktoś o mnie myśli...

tatuś wiem że to nie jest proste ale nic innego nie jesteśmy w stanie zrobić,jak tylko cieszyć się tym co mamy,moze kiedyś bedzie lepiej,ja w to wierzę.... i sie nie poddam...

Rhyme ... dużo osób :)

Rhyme jak będziesz chciał kiedyś pogadać to weź mój nr gg od Przebiśniega, na forum nie chce podawać...

arturo... wszyscy tu jesteśmy z tobą,na tym topiku i na innym tez,wiesz o tym... :)

Pomorzanka witaj:)

to napisz mi na adres arti12345@poczta.onet.pl

tylko ze ja w tej chwili mysle ze nie warto sie martwic o kogos takiego jak ja.

Fanaberia hejka :) I od razu wszystkim mówię dobranoc :) Spokojnej nocy .... :)

arturo... nie mów tak,każde zycie jest wazne,twoje,moje i każdego z nas po koleji,wszystkich i nie mów że nie warto....

chciałbym na powrót w to wierzyc MAkarenko

Dobranoc Pomorzanko

arturo.... uwierzysz,przyjdzie czas,ze uwierzysz na nowo.... dla kazdego przychodzi wcześniej czy później....

a jak nie dotrwam fo tego później?

arturo... nie opowiadaj głupot,kazdy z nas ma chwile załamania,ja tez mam,tez mnie dopada nostalgia,tez nie raz płaczę,ale potem przychodzi drugi dzień i jest lepiej......

dobrze MAkarenko.

Dotrwasz Rhyme, zobaczysz.

makarenko--> to co piszesz o sobie bardzo mi sie podoba :) W następnym poście piszesz także o tym, jak było Ci ciężko i że pomimo to potrafisz cieszyć się życiem i z ufnością patrzeć w przyszłość. Zazdroszczę Ci, ponieważ odnoszę wrażenie w Twoim życiu COŚ jest, ja po swoich doświadczeniach nie chciałam się wiązać, stwierdziłam, że samotność jest lepsza...natomiast teraz odczuwam jakąś pustkę, w moim życiu osobistym jest...zbyt spokojnie, odsuniełam od siebie wszystkich a kiedy się ocknęłam...cóż została mi praca. Dziś jestem trochę przygnębiona, kocham pracę, kiedy tam jestem nie mam czasu ani motywacji do myślenie o sobie, ale zostaje jeszcze 16 godzin doby, kiedy to w chwili nieuwagi dopadają mnie smutki. Mam ochotę się napić wina.

prawda tatuś???? musi być twardym facetem i wierzyć w siebie...

Dobranoc Pomorzanko

nawet nie wiem czy chce

Makarenka masz rację tylko do pewnych rzeczy musi Rhyme sam dojść ale jeszcze nie teraz. Wpierw musi odreagować ten ból który w nim tkwi.

Leele... jest mi ciężko,jego odejście było- jest dla mnie ciężkim przeżyciem,ale mam moje dwie gwiazdeczki,które nie pozwalaja mi przestać wierzyć w lepsze jutro,to one dwie dodaja mi tyle energii,tyle radości,cieszę sie z każdego dnia z nimi..... a moje zycie,pragnienia..... pewnie kiedyś przyjdzie na nie czas.... znajdzie sie ta osoba,która pokocha,przytuli,zaopiekuje sie mna,żebym mogła się w końcu poczuć po tylu latach bezpiecznie....naprawdę w to wierzę....

tatuś ....wiem,ale czasem można przecholować z tym odreagowaniem,a potem juz nie ma odwrotu....

tatku najgorsze jest to ze ja w chwili emocji wybieram nienajlepsze sposoby na to odreagowanie.

Makarenka - dobrze ty masz swoje gwiazdeczki ale co ma powiedzieć Rhyme ?

właśnie o tym mówię, arturo... wykrzycz to,wyrzuć z siebie całą złość,ale nie rób nic głupiego,czego będziesz potem żałował....

mnie taką gwiazdeczkę zabrano...

jakbys sie poczuła jakby ich nie było?