Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabelita226

Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

Polecane posty

nie doczytałas bo to dawno było :) do mamy jadę na święta na Podkarpacie :) i w sumie też się zastanawiam czy brać tylko ciuchy zimowe bo różnych to mi się dzwigać nie chce :) no i widzisz pseudo - pytasz czy wezmę z Toba ślub a mnie olewasz :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Ale ja nie napisałem o zakochaniu, lecz o miłości, Przebijśnieg. To zupełnie nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Przebijśnieg, a skąd Ty pochodzisz, bo ja juz jedną koleżankę z Podkarpacia zdążyłem poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze przed moim wyjsciem z pracy psuje sie pogoda i albo pada deszcz albo jak dzis nsieg:( a jeszcze niedawno słonce swiecilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Trzeba Ci więc zostać w pracy, Stonogo. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Nie na głowę ale na nogi, Stonogo. Skutek - zerwane ścięgno Achillesa. A głowa swego czasu została otumaniona granatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stonoga śnieg sypie ładnie ;) i tak zrobię, wezmę same prawie zimowe :) pseudo najpierw jest zakochanie a jak trafione to przeradza się w miłość zmieniającą się w czasie jak wszystko, pozytywnie mam nadzieję :) chyba czas zawijać się doma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ja tez pakuje manele i zwijam sie do odmu:) tam sie najem,nagrzeje i moze jeszcze rusze palcem:) miłego popoludnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Z tego, coś napisała, Przebijśnieg, wynika, że jesteś jeszcze bardzo młodą osobą. Pokręciłaś dokumentnie. Najpierw miłość a dopiero potem zakochanie. Inaczej przychodzą problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały ma irokeza na głowie ;) - fajnie wygląda ... :) Przebiśniegu , Stonogo - wy teraz pewnie biegniecie do domu :) Psełdonimie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Cześć, Pomorzanko. Czy może zmieniłaś do mnie Twój stosunek i jesteś już gotowa mnie pokochać, dzięki czemu uczynię Cię zadowolona i szczęśliwą kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonimie - jak dla mnie to Ty mówisz na odwrót ... najpierw zakochanie a potem miłość . Ale ja sie nie znam pewnie ;) Prawie nic mi pod tym wzgledem w życiu nie wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie Psełdonimie -muszę Ciebie rozczarować , nie umiem zakochiwać się na zawołanie ;) I też dalej nie jesteś w moim typie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
:-) Widzisz, miła Pomorzanko, zakochanie to stan, kiedy człowiek podejmuje złe decyzje z powodu stanu amoku, w którym się znajduje. Trzeba mieś dużo szczęścia, żeby się zakochać w człowieku, w którego kochanie nie trzeba będzie wkładać ciężkiej pracy i podlewać tej miłości gorzkimi łzami. Ponieważ jednak ludzie są na ogół mało doskonali, należy zakładać że pożądana strona ma takie, czy inne wady. Więc dlatego najpierw należy drugą stronę poznać, potem zadać sobie pytanie, czy jest się w stanie tego człowieka pokochać i wytrwać w miłości, potem pokochać, o ile odpowiedź na postawione pytanie będzie pozytywna. Dopiero na końcu można sobie na zakochanie i bryknięcie serduszka na słodkie pastwisko zakochania. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Ależ ja jestem, Pomorzanko, dobrze wiesz, że ja jestem w Twoim typie. Z przekory tak do mnie piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Ale, jeśli rzeczwiście nie jestem w Twoim typie, to mi napisz, jaki jest ten Twój typ, a ja nie omieszkam szybko się dopasować do Twoich oczekiwań. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_venera
witam ;))))) witam wszystkich!!!!!! straaaasznie dawno mnie tu nie było. natworzyliście stron, że ho ho ho! nikt mnie tu nie zna ale kiedyś, na początku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Psełdonimie , mylisz pojęcia . Na początku jest zakochanie , najczęsciej spowodowane tym czymś co jest nas wstanie zainteresować w człowieku . Potem poznajemy się lepiej , akceptujemy wady lub nie i uczucie przeradza się w kochanie albo wypala się równie szybko jak sie pojawiło ;) Tak więc moje zdanie na ten temat jest jak Przebiśniega :) A Ty Psełdonimie - mieszaszasz podstawowe pojęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonimie - nie masz tego czegoś co jest mnie w stanie zainteresować , nie lubie ludzi którzy zmieniaja sie jak chorągiewki i dopasowują sie na chwilkę do danych oczekiwań :) Tak więc Psełdonimie - mogę tylko złamać Twoje serce ;) Lady 🌻- gdzie Ty byłaś jak Ciebie nie było ? Pisz szybko co sie działo przez ten długi czas ....Cos pozytywnego w Twoin życiu sie wydarzyło ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Jak jest, Pomorzanko, to ja wiem aż nadto dobrze. Zważ jednak, że w naszym nowoczesnym świecie (Europa Zachodnia), rozkładowi ulegają trzy na cztery małżeństwa. A teraz się przecież ludzie wyłącznie pobierają "z miłości". Społeczna powszechność zjawisjka zmusza do głębokiego zastanowienia. Tak samo, jak powszechność mieszania stosowanych pojęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A może ja jestem na drodze poszukwania właściwej tożsamości, Pomorzanko? Może ja sam jeszcze nie wiem, jaki jestem? A Ty mi ciągle odmawiasz pomocy w przyjżeniu się sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz ludzie szukają doskonalości , biegną za ułudą i mało pracy wkładaja w własny związek . Teraz dużo łatwiej jest powiedzieć sakramentalne "tak" ... ale też i dużo prościej jest związek zakończyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
I skąd przekonanie, iż ja "tego czegoś" nie posiadam, Pomorzanko? Znasz mnie tyle, co nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Psełdonimie - właśnie jestem też na etapie poznawania swojej nowej toższamości . Zaczynam nowy rozdział życia , ale jeszcze z kilkoma rzeczami muszę sie uporać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
:-) Wyprowadzasz zupełnie niewłaściwe wnioski. Gdyby człowiek rzeczywiście szukał doskonałości i przynajmniej do niej dążył, nie byłoby takiej masy rozstań i rozwodów. To, co wiąże przez jakiś czas ludzi jest płytkie i bardzo po łebkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×