mąż na kontrakcie za granicą a ja sama, kto się przyłączy?

hej ,chętnie skorzystam z ciasteczek i kawki :)Kaiula a to dla ciebie na poprawę humoru http://www.superlaugh.com/1/catnip.htm u mnie nic nowego Kasiu ,tylko dziś troszkę zapiernicz mam ,bo dopinam wszystko na ostatni guzik ,porządki ,maseczki, pilingi ,fryz itp. itd.kupiłam sobie wczoraj wodę terminalną z iwostinu :) no i jeszcze auto muszę wypucować bo M jak je zobaczy to się przerazi :p właśnie Arleta to już zapomniała o nas na dobre ,no trudno się mówi , No ale JustynaII obiecała że będzie klikać z nami a tu masz, normalnie jak kamień w wodę..... ehhh te baby Jolka ,Ania Aga po -ku dla was papa

Jestem kochane przez dłuzszy czas miałam kompa w naprawie i tak jakoś wyszło.A teraz ostatnio nie mam weny do pisania smutasy mnie ogarneły i koniec...Przepraszam was kochane:*:*:*:*:*:*

Hej Dziewuszki:) Witam Zgube-Kajeczke , ech Ty jakie smutaski??? Jak smutaski to tutaj trzeba je wygadać...jak sie coś z siebie wyrzuci to jakos tak latwiej...sama wiem bo mnie tez dreczyło...ale napisalam i Babeczki potrzasnely no i juz jestem uchachana :D Kasiulko ja tez sie pisze na okruszki po placusiach, chociaz pasuje mi brzuszek splaszczyc bo gdzies jakos tam urosł... ;) Justysiu a ja takie male pytanko, do czego Ty masz przygotowania??? Bo ja jak zwykle nie w temacie ;( Jolunia Jolunia a kiedy parapetoweczka???Nie to zebym sie domagala...ale wiesz polskim obyczajem parapetowe trzeba postawic :P:P:P:P

A u mnie to dzis rano wiało i lało jesiennie...a wieczorem upał typowo letni :D bylam z Niunia na wycieczce po sklepiczkach, Tesciowke tez wyciaglam, a co :P Niby wybieralam sie na kawule do siostry ale jak mi ta T wskoczyla do autka to trzeba byc przykladna synowa :D a teraz idu sie chlapac a pozniej zaczynam sie uczyc bo sie dzis zbudzilam ze wsobote mam 2 egzaminki :D ale dam rade, bo jak nie ja to kto???

,, USPRAWIEDLIWIENIE ,, Uprzejmie proszę o usprawiedliwienie mojej nieobecności na topiku od dnia 8 maj do 16 maj, moja nie obecność spowodowana będzie zabawianiem męża :p z poważaniem dla wszystkich pań Justyna

Hahahahahadobre to usprawiedliwienie:-D:-D:-D.Oczywiście zostanie przyjęte pod warunkiem natychmiastowego zameldowania sie u nas po wyjeździe męża:-P A co to dziewuszyska nic nie piszą ,ciekawe co wy tam porabiacie tak zajmującego??? Aga jak tam przygotowania do komunii córeńki?? Moja komunistka się pochorowała lekko i w domku siedzi,ale już niby lepiej to może w poniedziałek do szkoły pomaszeruje. Wiało u mnie tak w nocy że masakra normalnie za to teraz mam śliczną pogodę ,pewnie można by się juz poopalać nawet..........jakby nie ta alergia na słońce:-P Buziam na razie ,popiszcie co tam u was.

Witam kobiety, czemu nic nie piszecie Justyna usprawiedliwiona a reszta!!!!!!!!!!!!! Ja troche pomarudze znowu mnie smutasy ogarneły ja juz nie mam siły co to za życie.Jak wy sobie z tym radzicie kobiety.Macie dzieci, ja nawet tego nie mam.Chyba jestem na to wszystko za słaba i nie daje sobie rady.A poza tym czego się dotkne to zawsze spieprze całe życie pod górke.Mam dośćććććććććććććććććććććććććććććć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

witam i przepraszam za lekką nieobecność, ale się działo!!!!!ledwo rozpakowałam kartony, mieliśmy gości z Polski. wpadła z wizytą siostra M ze szwagrem, to trzeba było poprowadzać po mieście, sklepach i parę dni minęło niewiadomo kiedy..... u mnie dobrze, juz mieszkamy, tylko czasami jeszcze nie wiem gdzie coś włożyłam...hi hi hi Justynka--baw się na całego!!! Kasiu, zdrówka dla komunistki małej! Ania samych piątek, czy jeszce lepiej!!!! a reszta nie smucić się, jakoś to będzie!!! i popatrz na dziewczyny---jednak da się tak żyć!!! a może dzięki dzieciom łatwiej to znosić???dasz radę!!!

Witam laski. Ja wiem Joluś czy łatwiej.......jak się widzi jak bardzo one cierpią i tęsknią i bardziej od nas starych babiszonów przeżywają te wyjazdy to szlag człowieka trafia.Czasem myślę że właśnie beż dzieci to wiele łatwiej a na pewno prościej to ogarnąć....bo przecież do cholery można się wnerwić i pojechać bez problemu do męża!!!!!!!!!! Skoro nie ma dzieci nie ma problemu ze szkołą ,z mieszkaniem ,z tym czy się przyzwyczają czy może sraczka co drugi dzień z nerwów...........no sorry ale ja nie kumam Kaja ....dlaczego nie pojedziesz do faceta,też mogłabyś pracę znaleźć,nowych znajomych........????Bo z dzieciakami to już nie ma chop siup,nie ma że boli ,nie ma że się rozkleję i pobeczę w poduchę ...[chyba że po północy jak śpią]:-P A i to nie za bardzo bo te starsze zaraz by wykapowały że coś nie tak :-P Tak że nie marudzimy tylko za robotę się bierzemy i albo pakujemy manatki i dojeżdżamy do chłopa,albo się nie mażemy tylko cieszymy że nasz chłop taki zaradny,robotny ijaki tam jeszcze chcesz:-D;) Na razie to uciekam cosik zdziałać pożytecznego . Milusiej zabawy dla Justynki:-p Ania się nam tu pochwali jak egzaminy poszły i kawę postawi ..... Jolcia posprząta po gościach i też opowie co ciekawego:-P Aga to nie ma czasu załadować przed komunią to dam jej spokój A nasza maruda się pozbiera i nam tu zaraz napisze że wszystko już oki koki:-D

myslę że łatwiej z dziećmi, bo jest kim się zająć, co robić, czas szybciej płynie.... ja już mam nadzieję że nigdy nie będę musiała widzieć tęsknoty i łez dzieci jak tata wyjeżdża...... ale zgadzam się z Kasią w 100%----jak sobie nie radzisz z rozstaniem to pojedź do męża, wszędzie da się żyć, a bez dzieci to już wogóle nie widzę problemu.... kiedyś pisałaś że chcecie zbudować dom---jak oboje będziecie pracować za granicą, to pewnie szybciej by poszło...... a teraz wróciłam z polskiej szkółki, dziś była\"akademia\" z okazjii 3 maja. a teraz obiad--pizza, bo za nic gotować mi się nie chce dziś i wypoczywam z kawką!!!!

Kobiety kochane nie moge tam jechać to nie jest takie łatwe.Nie ma warunków do mieszkania a co mamy wynajmować to się nie opłaci pracować bo mieszkanie drogie.

nie masz racji, odnośnie tego że się nie opłaca wynajmować. Jak pracuja dwie osoby, nawet za najniższe stawki, spokojnie mogą za jedną wynająć np. pokój i wyżywić się, a druga pensja zostanie w całości do odłozenia. My żyjemy z jednej przeciętnej wypłaty we czworo i wystarcza na godziwe życie. i właśnie że jest to łatwe----wsiadasz w samolot i jesteś z M.!!!!

Hej Baby, ach te moje Kochane Baby :D Egzaminek jakos chyba poszedl, wiec kawuleczke stawiam i moze jakies ciasteczko tez sie znajdzie... Buziam Was moje Kochane Znajde moment to skrobne poznije odnosnie tych mieszkan,wyjazdow a narazie to milej niedzieleczki

witam w słoneczny poniedziałek!!! Ani gratuluję egzaminu, kawki chętnie się napiję, ale potem może.... Justa tak się M zajęła, że nawet nie zajrzy----no ale usprawiedliwiona przecież!!dla Was! KAsia, co tam u ciebie????? a teraz lecę dziecko do szkoły wyszykować, zaprowadzić, popobić pakupki po drodze, sporządzić obiadek, odebrać dziecko i ponakarmiać wszystkich....i akurat wieczor mnie zastanie!!!ale zajrzę tu do was napewno......papa

Hejka śmiejka dziewczynki:-D Anno gratulacje kawę to ja nawet pod wodą ,ale tylko do 16.....bo potem spać nie mogę a chłopa brak to nudzić mi się będzie:-P Jolcia zapracowana kobitko zaglądnij tu do nas między zakupami a karmieniami:-p Justa nic ani buziaka nam nie pośle....heh sie nacieszyć nie może kobiecinka....znamy to znamy;) Marudka nasza co porabia he????Ze ani słychy ani widu jej:-O A u mnie to po staremu,rano dziewczyny do szkoły posłałam,potem sprzątanie,teraz fasolke po bretońsku warzę i potem to lekcje nauka i majówka i do spania.......standard:-D Uciekam na razie kończyć gotowanie,zajrzę tu potem i sprawdzę listę obecności:-P

A no bo się zapytać miałam........na kurniku to która z WAS gra????????????

hej, gdzie jestescie???????? listę będę sprawdzać zaraz!!!

korzystam z okazji że moi faceci grają w paletki i macham wam skarby moje papa do niedzieli

hej dziewczynki, gdzie jesteście??? Kasia, Ania i inne...... co u was takiego ciekawego się dzieje, że nie macie czasu zajrzeć tu wcale? Justynka widać świetnie się bawi z chłopakami swoimi, po niedzieli nam wszystko opisze pewnie!!!dla całej trójki!!!

Hej babeczki, mi sie zaczol koszmarny tydzien, zlosc rzeczy martwych, padl zasilacz do kompa, dvd szlak trafil, a na polku remonty i moja Niunia zestresowana,nie moze spac w dzien bo non stop stuku puku...jeszcze jutro ciezki dzien i weekend...szczerze to az mi sie juz nic nie chce...ma siostra do mnie zawitac to nawet super, bo od jutra bede sama z niunia w domku i wiadomo tak bedzie smutno wieczorami... tymbardziej ze z M nie bede gadac bo i tak sie zlorzylo wiec smutny bede miec weekend...no coz trzeba zagrysc zeby i isc dalej... Buziam Was i piszcie co tam u Was.A i liste podpisalam.Justa buziaki dla Twoich Panow.Napisz kto wygral w te lotki :D

ehh nie ejst lekko moj chlopak o 20.00 wyjezdza fdo szwajcarii. na dwa miesiace a tydzien temu przyjechal i znow wyjazd... poprzednio byl na miesiac.. my tez nie mamy jeszcze dzieci i tez bym mogla wyjechac ale tez nie moge bo nie ma rpacy do mnie tz.n tak mi mowia! ze bez jezyka nic nie zdajde chociaz jak bym troche umiala... :( czasami juz nie daje rady z tym wszystkim :(

nie było mnie kawał czasu.a to dlatego że bardzo dużo sie dzialo ostatnio.może za dużo.pisałam wcześniej że szukam pracy i że marne nadzieje żeby ją znalezć.pracuje już drugi miesiąc.niestety w życiu tak bywa że radość przeplata sie z e smutkiem.ciężko mi o tym pisać.chociaż łatwiej napisać niż powiedzieć.zmarł mój tata.minoł miesiąc.jeszcze to do mnie nie dotarło.nie moge patrzec na zdjęcia.nie wiem ja wytłumaczyć to dziecku.sama nie bardzo to rozumiem.

Wiec własnie to nie jest takie łatwe tak poprostu wyjechać, a to nie ma pracy, a to nie mam gdzie mieszkać, a wynajęcie kosztuje dość dużo.:(((( :((((((

tak długo tu nie zaglądalam ze chyba nikt mnie nie pamięta.a ile nowych osób.

Nio ja napewno nie pamietam bo sama jestem nowa:))))) :))))) :)))) :))))

byłam tu kiedyś przez chwile.teraz mi głupio że nie odzywałam sie tak długo. jak zaczeła sie wam niedziela bo ja wylądowałam z synkiem na pogotowiu.40stopni gorączki,spuchnięte gardziołko i bolący brzuch.od jutra zastrzyki.rety ale będzie darcia.

Hej Już jestem z wami ,dziś mam doline i chodzę przybita ale co ja wam będę tu smęcić jak sami dobrze wiecie jak to jest ,dobre szybko się kończy :( super spędziliśmy ten tydzień ,aż żal że to się już skończyło ......i wiecie co pewnie powiecie i pomyślicie że jestem pokręcona i niezdecydowana ale chyba nie wyjadę jeszcze na stałe do M ,na wakacje tylko ,a to dlatego że chce aby młody miał tu przyjęcie ,no chyba że z księdzem załatwimy tak że da do uczenia to co ma się nauczyć ale to nie przejdzie bo nasz ksiądz ehhhh szkoda gadać i nie wiadomo czy tam ze szkoły by go zwolnili żeby tu przyjechać przed przyjęciem pozałatwiać , nie wiem sama już co mam robić ,M chciał by już mieć nas tam , tyle lat wytrzymaliśmy to i chyba ten rok jeszcze damy radę ,sypnijcie jakąś radą :( poczytałam was i więc tak : Aniu GRATULACJE zdania egzaminu szkoda że ominęła mnie kawka i ciasteczko :) mam nadzieje że jakoś ten smutnawy weekend ci mija. Kasiu ja nie gram na kurniku bo nie wiem o co tam biega ,i nie umiem grać w karty ,bo chyba w karty przeważnie tam grają tak ? Joluś a co u ciebie nowego ? Aga przygotowuje się do komunii ;) czekamy na foteczki Kaja hmmm ja cię troszkę rozumiem że nie możesz jechać do M bo mój facet też tam pracował to wiem co i jak ,ale z wynajęciem mieszkania dziewczyny mają rację ,tym bardziej że sobie nie radzisz z tęsknotą ,wiem koszty są, bo teraz pracodawca mu płaci za mieszkanie tak jak mojemu M, no chyba że się pozmieniało .Ale coś za coś Karo pewnie że pamiętamy i miło że jesteś z nami z powrotem,choć nie ukrywam że myślałam że masz nas w d..... i przyjmij wyrazy współczucia z powodu śmierci taty smutne to i potrzeba niestety czasu żeby dojść do siebie , no i gratuluję znalezienia pracy i dla synusia dużo zdrówka ... i witam nową koleżankę jeśli tu jeszcze zajrzy ,no chyba ze to był jednorazowy wpis ...

dzięki za dobre słowo.czasem trudno mi sie pozbierać z tym wszystkim i jakoś to ogarnąć.właśnie teraz w takich chwilach potrzebny jest mąż.a jego nie ma i pieron wie kiedy wróci i czy wogóle wróci.mieliśmy następny,,telefoniczny,,kryzys.powiedział o kilka słów za dużo.bardzo zabolało.

Kaja rozumiem cie chyba jak nikt.my byliśmy u M prez jakiś czas.było extra ale niestety utrzymać rodzinke już nie jest tak extra.mieszkanie,rachunki,niespodziewane wydatki,małe przyjemności.szok.i tak czekamy już 5 lat.

Karo nie mów tak że nie wróci ,mówisz że mieliście następny kryzys telefoniczny a po tych poprzednich kryzysach pogodziliście się i po tym też pogodzicie , na wszystko potrzeba czasu ,A odległość jest często powodem spięć i kłótni, bo jesteś rozdrażniona , że w momentach, gdy potrzebujesz bliskiej osoby, jej przy tobie nie ma ,powtórzę się po raz kolejny ROZMOWA I JESZCZE RAZ SZCZERA ROZMOWA powinna pomóc ,jeśli masz tylko ochotę pisz ,czasem łatwiej wygadać się niż tłumić to w sobie ...