Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ostania niedziela

mąż na kontrakcie za granicą a ja sama, kto się przyłączy?

Polecane posty

oj to dobrze bo głowa mi pęka!!! chętnie więc sie napiję!!!! u mnie urwanie głowy, bo cały poprzedni tydzień ja żle się czułam, choć właściwie nic mi nie było poza chrypą, mały też pokasływał trochę nocami, a dziś w nocy gorączkowała corcia....więc pewnie juz ten wirus jakis wreszcie nas opóści, bo i o M też już zahaczył... ale wykończona już jestem tymi nocami mało spanymi.... co tam dziewczyny u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski co tam u Was nowego? Jolcia kurujcie się,u nas też się zaczynają wirusy jakieś .W szkole mało dzieciaków,bo chorują.Aż strach pomyśleć co będzie jak się pogoda spieprzy na dobre,narazie to wiosna nie jesień:-P.Ja nie wiem...Mikołaj za miesiąc a tu ciepło 20 stopni---toż to szok!!!! A tak co do Mikołaja,to listy napisane??????;) Ania,widzę że i Ty wybierasz się do męża z maluszkiem---to fajnie:-D,i tak jak ja masz stracha ....Tylko Jola odważna kobita i nas tu teraz dopinguje:). A jak tam u Waszych mężów z pracą?Coraz częściej się słyszy o zwolnieniach polaków...Mój jak narazie nic nie marudzi ,ale już kilku zwolnili.Czasem to mi się wydaje że to TV wyolbrzymia problem,żeby pokazać jak to rząd świetnie radzi sobie z emigracją i polakami wracającymi...takie sranie w banie,bo ludzie wyjeżdżali i wyjeżdżać z tąd będą zawsze---niestety.... Powiem szczerze,że chyba nawet bym się ucieszyła jakby mój M pobył już z nami przez te zwolnienia rzekome;):-P Ale u mnie to tak jest,że jak już czegoś chcę to nic z tego hihihi,więc pozostaje czekać...oby do czerwca.Zleci bo już za kilkanaście dni święta,potem mamy komunię córci,a potem to już tylko miesiąc do wakacji:-D Spokojnego dzionka życzę i odezwijcie się co u Was😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wicek mowi do Kazika: Ej Kazik luknij przez windol czy moja kara stoi przy stricie. Czerwony Kapturek do babci: - A dlaczego masz takie wielkie mięśnie?? Na to babcia: - Bo pracowałam w biedronce!!! Co zaczyna się na K kończy na S, jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn? Kokos. Syn pyta ojca: - Tato, co to jest POLITYKA? Ojciec odpowiada: - Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku??? Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go: - Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA?? - TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!! Wchodzi facet do sklepu i mówi: -Chciałbym kupić jakieś puzzle, ale takie naprawdę trudne. Sprzedawca mówi: -Może w takim razie ocean - 1000 elementów? -Eeee nie, to łatwizna! 5 min. układania i gotowe! -No to może pustynia - 2000 elementów? -Eee, no co pan? 10 min. układania i gotowe! Chcę coś naprawdę trudnego! -Hmm... to może niebo nocą - 3000 elementów? -15 min układania i gotowe! Nie macie tu czegoś n a p r a w d ę trudnego?! Może jakieś trójwymiarowe? -Trójwymiarowe i trudne, pan powiadasz? Wiesz pan co? Idź pan kup sobie bułkę tartą i ułóż rogalik! Anglik udowadnia Polakowi, że jego język jest najtrudniejszy: - Na przykład u nas pisze się Shakespeare, a czyta Szekspir. - To jeszcze nic. W Polsce pisze się Bolesław Prus, a czyta Aleksander Głowacki. Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola: - How wonderful! Wychodzi Niemiec i wzdycha: - Das ist wunderbar! Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie: - Kak prikrasna! Wychodzi Polak i stwierdza: - Ja pierdolę! Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala światło i mówi: - Stop, kurwa, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!u mnie ok, corcia jakby zdrowa, to chybA jakiś szybki wirus był...dziś pierwszy dzień w szkole po przerwie, to znow kilometrow natłukłam, a juz trochę odwykłam.....Aniu, Kasiu, to nie tak do ońca że ja taka odważna i się nie bałam, bo pietra miałam, tym bardziej że ja anglii wcześniej na oczy nie widziałam....ale wolałam zaryzykować niż być tu sama, bo niestety do zycia na odległość widocznie stworzona nie jestem.zresztą to nie koniec świata, zawsze można wrocić jakby coś się nie spodobało mocno,,,a życie tu nie różni się znowu tak bardzo od tego w polsce, normalna rodzina z dziećmi prowadzi zwykłe, monotonne życie- praca, szkoła, zakupy, obiad, wieczorem spacer lub telewizja, w weekendy czasami jakieś spotkanie ze znajomymi lub niedzielne wyjscie na spacer, basen, zwiedzanie lub zakupy.....zwykła szara codzienność.........tyle że wreszcie razem!!!!!a i przypomniało mi się Kasiu, że jeżeli chciałabyś zostać dłużej niż na wakacje, to dobrze żeby twój M jak najwcześniej zajął się załatwianiem szkoły dla dzieci, bo potem jak ja będziesz latała na drugi koniec miasta.co do pracy, to akurat u mojego narazie spokój, nie ma zwolnień, ale na miescie różnie bywa, ja osobiscie nie odczuwam poki co tego kryzysu, a i\" fali powrotow\" też nie zauważyłam.... uffff ale mi wielgas wyszedł,,,,kto to przeczyta????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki, No Jolciu duzy respekt dla Ciebie,naprawde super sobie dajesz rade...tylko brac z Ciebei przyklad 👄 A ja hmm...narazie mamy takie mini plany ze ja polece do mezusia ale wczesniej musze skonczyc licencjata czyli w czerwcu obraniam prace...tylko jest maly problem otoz mam szanse isc na mgr i chce isc ale jest strasznie trudno pogodzic wszystko dom, corcie i studia, najgorzej jest z tym kto zostanie z niunia, bo na tesciowa nie zawsze moge liczyc...a i bym musiala znow pod jej okiem spedzic kolejne 2 lata...wiec narazie tylko myslimy o tym, a wczystko sie okaze jak bedzie z praca u Mezusia, narazie nic nie mowia o zwolnieniach a jak juz kogos zwolni to jakiegos nieroba lub pijaka,ale jak ktos jest fachowcem to ma robotke...Masz racje Kasiu to jednak ten nasz pierniczony rzad ze coraz gorzej sie dzieje... Milego wiecorku 3macie sie Misie:* a i co u mnie...hmmm..dzis odwiozlam brata na autobus bo on znow pracuje w Niemczech, pojechalam z niunia bo tesiowa oczywiscie nie zostanie no i sie ugadalam z nia ze jak ja bede wracac z tego miasta co brata odwoze to ja wezme to i niunia bedzie spokojna w drodze bo wiadomo ze jeszcze malizna, i wiecie ja juz w miescie dzwonie do tesciowki gdzie jest, a ta ze juz w domu bo se zapomniala....juz nie mam do niej sily...ech...naszczescie niunia byla spokojniutka, mamusia jej spiewala i glupie minki do lusterka robila to bylo dobrze...hehe...a jak przyjechalysmy to tesciowka odrazu przyszla ze ona taka zmeczona...ze tak sie zle czuje...ze tu ja boli i tam tez.... :) Ja tez mam wielgasnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc babiszonki ,jak tam zleciał dzionek? Masz rację Ania czapki z głów dla Jolci:-D.Ja to się najbardziej boję o język a raczej jego brak:-P.Jestem normalnie ciemna w tej kwestii a co gorsze,to nic no normalnie nic mi się z tego głowy nie trzyma-klapa na całej linii:-P. Z resztą to jakoś bym poradziła sobie---myślę... U mnie dziś zakręcony cały dzień,jakoś zleciał tak szybko że ani nie wiem kiedy.A padniętam jak mało kiedy...to chyba starość...albo jesień...albo i jedno i drugie:-O Spokojnego wieczorku ,Jolci mogę nawet namiętnego życzyć;) Buziole😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeee u mnie dalej wiosna:-P,pokręcony ten świat ostatnimi czasy...,ale mam plana na dziś...będę robić nic--nic będę robić:-D. Ale za to jutro to muszę iść po jakie skierowanie na zabiegi ,albo jakie masaże bo te moje plecy to masakra:-O.robię jakieś mini masaże wodą,smaruję maściami i co?---i dupsko nic,bolą dalej jak fiks że ledwo się z łóżka mogę rano zwlec,w ciągu dnia z nadzieją że się rozruszam naginam jak świrek,a tu zamiast mniej to bardziej bolą---ojjjj ten wiek:-P. Ale się poskarżyłam Wam;)hihihihi. A co u Was ,mało tu zaglądacie cosik baby!Fajnego dnia życzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeeeeeeeeeeeeej :):):) No proszę jakie zmiany u was się szykują ....super .... to na to wychodzi że z tego towarzystwa tylko ja w PL zostanę ale to nic najważniejsze że mam M i jesteśmy razem!!!.... nieważne gdzie ..... Najpierw moje towarzystwo było chore a teraz mnie zmogło ,byłam wczoraj u lekarza mam zapalenie oskrzeli ,kaszel to mnie udusi ale faje pale i ile sie nasłucham od M tego marudzenia nie pal !!!!!!!!!!!!!!!!! No cóż :) Paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć babeczki!kasia, języka się nie bój, ja też nie znam, tylko troszkę, ...zresztą oni tu są bardzo wyrozumiali, nie denerwują się jak mówisz łamaną angielszczyzną, czy jakimiś zlepkami zdań. Jasne że z językiem łatwiej, ale do codziennego życia podstawy starczą na początek, a na miejscu dużo łatwiej się uczy. chociaż w pewnym wieku to faktycznie jakoś gorzej wchodzi w ten starowinkowy móżdżek!!!hihihiu mnie ostatnio cos net marnie działał, muliło go jak diabli to nie pisałam bo nie miałam cierpliwości wieki czekać aż stronę ruszy....ale nic ciekawego się nie dzieje, życie płynie powoli.....no i już wszyscy zdrowi nareszcie...! pa, lecę do szkoły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laski:)Co tam u Was noweo się dzieje? U mnie jakiś leń,czy smutasy,czy jakieś dziwne myśli ...uż sama nie wiem o co chodzi,a jak nie wiadomo o co chodzi to musi to być brak mojego słonka:-O. Czasem mnie tak dopadnie cosik,że sama nie wiem co myśleć robić ... Ale cóż...życie... Mam dziś zebranie w szkole to na 100% się ubawię --jak zwykle zresztą;) Miłego dnia życzę,żadnych smutków i odzywać mi się tutaj nooo!!!! Justynka zdrowiej kobiecinko,bo śnieg ma padać to kto na sanki poleci he? Jola Ty to urodzona optymistka widzę jesteś:-D,z takimi ludzmi trzeba właśnie rozmawiać i rozmawiać i rozmawiaćććććć,a wszystko wyda się łatwiejsze i prostrze:-D🌻 Piję kawkę ktoś się przyłączy?? Buziole dla Was i rodzinek😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, optymistka się kłania!!! na szczęście umiarkowana optymistka, bo inaczej bym pewnie rozczarowana bardzo bywała często....ale przekonałam się już dawno że takie podejście ułatwia życie!!! po co sobie stresów dokładać!!!! u mnie ok, pogoda na szczęście dobra, ciepło, niewiele pada, jest nadzieja że będzie dobrze... Kasia pisz koniecznie co w tej szkole gadali!!!!! pośmiejemy się razem!!!! dla wszystkich po 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeee laski:-D,wiedziałam że moje dziecko mnie ni zawiedzie i da czadu w szkole,tak że bedzie ubaw.... Wię moja cória ,ta co do drugiej klasy chodzi jest jeszcze większa aparatka niż ja;).Pani ostatnio pokazuje na mapie gdzie leży Kraków Warszawa i takie tam większe miasta,a moje dziecko gdzieś trupta poza grupą,pani pyta co ty kochanie robisz?dlaczego nie słuchasz co pani opowiada?A ona na to,,ja ćwiczę kroki do przedstawienia,bo w tyh wszystkich miastach byłam, to ja wiem gdzie one są...\'\' Dzieci w śmiech,pani w śmieh i szlag trafił lekję:-D Ale tak poważnie mówiąc,to lekko się boję co to będzie dalej,jak to wyszczekane dzieko moje ogarnie dalszą naukę i dyscyplinę:-O.Narazie to luzik,bo to jeszcze maluchy i mają różne pomysły...ale za kilka lat...Wiem po sobie że lepiej czasem zmilczeć --choć to trudne jak diabli dla mnie:-P.Teraz to już spadam spać,mamy do wtorku luz od szkoły---hurrrrraaaa!!!!! Spokojnej nocki dziewczynki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka pyta syna: - Co przerabialiście dziś na chemii? - Materiały wybuchowe. - Nauczycielka zadała coś do domu? - Nie zdążyła... Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. Młody mówi z podziwem: - No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie? - Nie synu, w dupie... Nauczyciel opowiada klasie o małpach. Dostrzega, że mała Zuzia nie słucha. Zwraca więc jej uwagę: - Zuziu! Słuchaj uważnie i patrz na mnie, bo nie będziesz wiedziała jak wygląda małpa. Wieczorna rozmowa małżeństwa w łożu: - Bądź miły i powiedz mi przed snem coś czułego, na przykład - kocham Cię. - Kocham Cię. - Powiedz jeszcze - Mój najdroższy skarbie. - Mój najdroższy skarbie. - I dodaj coś od siebie. - Dobranoc. Co to jest tapczan? - Jest to przyrząd do pokojowego wykorzystania energii jądrowej Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża. - Ech... przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie... Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego! - Wzrok masz dalej dobry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi hi dobra ta twoja córcia Kasiu!!! temperamentna babka- po mamie chyba... jakby co to w ang szkole da sobie radę i kłopotów mieć nie będzie, bo tu podobno na indywidualność stawiają. A ja bigosik polski dziś gotuję- kapustę kupiłam w markecie, grzybki z pl przywiozłam suszone....i pyrkoli się pomalutku chętne zapraszam wieczorkiem, będzie gotowy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj widzę że nie tylko ja opuściłam sie w pisaniu ,melduje sie że żyje i pomału dochodzę do siebie z zapalenia oskrzeli zrobiło mi sie zapalenie płuc jestem na zastrzykach buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Kochana to niedobrze.....ale napewno szybko dojdziesz do siebie!!!!!!!! a tak skoro przy tym temacie jesteśmy..... byłam dziś w przychodni na spotkaniu z panią pediatrą, bo dzieci zaszczepić trzeba było, tu troszkę inaczej niż w pl, to uzupełnienie było. Jeszcze na dodatek tłumacza dziś jak na złość nie miałam żadnego, więc musiałam dać sobie radę sama!!!ufff ale jakoś poszło!! ale ja nie o tym, otóż synek miał dwa zastrzyki, a córce jeden się należał...wcześniej pani doktor zważyła, popytała troszkę i kazała czekać aż ta druga od szczepionek nas wezwie. mowię że corka kaszle i ma gorączkę, a ona że ta druga zbada. ta druga małego zaszczepiła, a ja znow że córka ma gorączkę, i że kaszle już kilka dni i może to coś poważnego????to ta zmieżyła gorączkę, ponad 39 było...i mówi żeby paracetamolem zbijać!!!!!!!!i to wszystko!!!!!!!!! całe szczęście że mam zapasowy antyb. od pani doktor jeszcze z pl, bo i u nas jakieś zapalenie płuc mogłobysię przyplątać....cóż tu inaczej leczą jednak......mam nadzieję że mała szybk o dojdzie do siebie....... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki,u mnie to jakoś smutaśnie się zrobiło i ani pisać się nie chce...nawet nie wiem dokładnie o o chodzi...ehh te babskie nastoje... Jola dzielna kobietka z Ciebie:):)Buziolki dla niuni i niech zdrowieje szybko😘 Justynka Ty też się kuruj i zdrowiej nam.Niech Cię tam mąż wygrzewa--będzie szybciej:-P Anna to co nic się nie odzywa??? Kładę się spać,popiszę jutro do Was więcej. Spokojnej nocy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie takiego posta mi wcięło wielgachnego!!! już nie chce mi się drugi raz smarować tego samego więc krótko- gapiszonku, ty się tu nie smutkaj, bo ty z nas wszystkich najbardziej optymistyczna jesteś, to ci nie wypada Justa, mam nadzieję że już trochę lepiej z tobą Ania ta twoja Laleczka to coraz piękniejsza, cudo prawdziwe, na nk widziałam! a u mnie od córci złapał mały to coś i cała noc do tyłu, bo na zmianę gorączkowali i się budzili......ehhh.....życie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Czuje sie lepiej :) Jak uwas kochane zdrowi wszyscy ?...humorki też dopisują ? Kasia 🌻 M mnie wygrzewał aż za mocno :p:p:) Jolka 🌻 jak twoje maluchy ? buziaczki od cioci dla nich 👄 Ania 🌻 co sie z tobą dzieje ???????? pomachaj chociaż łapką Aga, Ola 🌻 też byście mogły pomachać łapką chociaż jak nie chce sie wam z nami gadać ;) A mnie M rodzinka wkurwia ,wszyscy po kolei, to nic nie daje że ja warczę pyskiem na nich ..fałsz...fałsz i jeszcze raz fałsz, niemam siły teraz żeby wam o tym pisać , wysle ich w kosmos . paaa 👄 pozdrowienia od mojego M .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co nic nie piszecie????Nonono dupska zleje i na tym się skończy temat;) Pisać co tam u Was babeczki .... U mnie rewela:-P spierdzielił mi się telefon,potem pralka,lodówka franca też zaczyna warczeć...nic tylko kląć i kląć:-P Żeby było weselej to tylko komórkę mam gwarancję,pralce wyszła w ...pażdzierniku....kulwa!!!!! Poza tym to smutki mnie opuściły:-D,dowcip się wyostrzył,do świąt już blisko HURAAAAAA!!!!!!! Buziaki dla Was i Waszych dzieciaczków 😘 Oczywiście i waszych małżonków pozdrawiam. 🌻 i pisać tu cosik;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to piszę......u mnie tez rewelka!!!!! cały tydzień siedze w domku, na krok sie nie ruszyłam, bo dzieciaki chore, smarczą, kichają, prychają że hej!!!! a M jak na złość akurat teraz ma więcej roboty i z pracy wraca bardzo późno.......no to sama z tym chorym, rozdrażnionym towarzychem się użeram....ale juz lepiej, w poniedziałek planuję do szkoły posłać, to zycie do normy wróci pa pa, spadam rodzeństwo rozdzielać bo własnie przy rysowaniu o kredki sę tłuką!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) No i u mnie REWELKA!!! Eno mi dupska nie lec bo i bez tego mnie boli :) z tym sprzętem to tak jest jak się pieprzy to wszystko na raz .U mnie odpukać na razie nic sie nie psuje . Wczoraj miałam pogrzeb kuzyna, młodziutki chłopak zmarł na raka:( a przed wczoraj mama wylądowała w szpitalu :( za kolorowo było ,jeszcze M brat dokłada nam swoich problemów ,jak byśmy mieli mało swoich . pa trzymajcie się ciepełko bo ponoć w poniedziałek ma padać śnieg HUURAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie i zarazem bardzo kochane dziewuszki :) Widze, ze u Was samo zycie, choroby, naprawy, problemy...ech ale coz zrobic...u mnie naszczescie bez takich strasznych rewelacji, na szczescie zdrowko dopisuje :) mam troszke urwanie glowy bo zaczely mi sie juz zaliczenia na studiach i prace pisac trzeba a jakos marnie mi to idzie...straszne tesknotki mam, wiem ze juz niedlugo swieta i mezuskow Mikolaj przyniesie nam w worku, ale jednak to caly miesiac...ech...ale oczywiscie musze ja tu optymizmem zawiac bo kurcze widze ze smutaski..otoz Skarby Wy moje usmiechnijcie sie, zycze Wam zdroweczka, sle miodzika i cytrynke i malinke , a do tych pralek i komorek przystojnego mechaniczka i w dodatku bardzo uczynnego ;) ;) ;) i dla tych co maja problemy to buziakus zeby im oslodzic zycko, bo raz pod wozem a raz na wozie...takze łepetynki do góry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to stawiam drugą kawę!!!!!!!! ale już gołą bez ciasteczka, bo zjadłam :p może ktoś się w końcu skusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej..... Justa, ja się piszę na tę kawkę!!! u mnie wraca do normy, Mała poszła do szkoły dziś, mam nadzieję że już będzie dobrze... a teraz spadam pomidorówkę gotować, bo dziecko mowi że zje, a przez tę chorobę prawie ostatnio nie jadała......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie byłaś jak ja piłam kawę hmmm...:D spóźnienie oj wielkie spóźnienie, ta kawa to już zamarzła :) teraz M mi dotrzymuje towarzystwa :) no jak dziecku wraca apetyt to zachcianki jak najbardziej na miejscu ;) pa 👄-ki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×