Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce bys sama

przepłacze kolejną noc

Polecane posty

Gość nie chce bys sama

moj facet pojechal za granice na 6 tygodni, zwariuje z tesknoty, czy ktos jeszcze jest w takiej rozłace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość con
Nie przesadzaj niektórzy mają gorzej. Płaczą a nie wiedzą za kim i ile to potrwa. Ty jesteś szczęściarą i doceń to, bo przybieranie postawy męczennicy w niczym nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce bys sama
ale dla mnie to masakra prawie codziennie prze 5 lat z nim i nagle go nie ma i jeden telefon dziennie i to krotki moze za tydzien bedzie lepiej ale tera nawet nie ide do lozka bo tak mi smutno ze nie zasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość con
Postaram jednak przekonać cię ,że nie ma żadnego strasznego problemu. Ty nie możesz zasnąć bo myślisz o nim, a większość studentów zarywa noce bo musi się uczyć(sesja). Odzywa się do ciebie codziennie więc możesz być o niego spokojna. Czasami takie rozstania wpływają pozytywnie na związek. POwinnaś cieszyć się wolnością jak tylko możesz. Korzystaj z tego ,że masz więcej czasu dla siebie ,znajomych, rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc sama
teraz mnie zjedzicie ze mu nie ufam, kurcze ale mam taki lęk że coś mi tam wywinie :( chyba bym zwariowala , ja tu wiernie czekam... czy przesadzam? boje sie ze ma tam odwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w bagnisku
Zaneta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie żaneta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wiem co czujesz
tez tak mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja natomiast mojego widuje co
6 tygodni i tylko przez kilka dni a bywa ze i rzadziej wiec skoncz sie uzalac bo inni maja gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce bys sama
nie wiem czy inni maja gorzej,ale jest tu wiecej ludzi ktorym jest smutno i nie po to tu sa zeby jeszcze ktos po nich "jechał" . jak go kocham to chyba tesknie, a jak tesknie to potrzebuje sie wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja natomiast mojego widuje co
ja tez tesknie jak cholera, ale nie uzalam sie nad soba, bo tak wyszlo, ze on musi byc tam a ja tu a jak ci tak teskno to wez wolne pakuj manatki i lec do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co by tu zrobic
wspolczuje... ja tak mam... zwiazek na odleglosc.. 10 dni jest...2 miechy nie ma... paranoja 3maj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co by tu zrobic
kijowo jednym slowem... moj aktualnie jest na miejscu ale mam dola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet tez tak wyjezdzal...za pierwszym razem bylo troche smutno za drugim juz spoko:) szybkiego mijania czasu zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już jest dobrze
Mój mąż wyjechał rok temu za granicę, na początku było mi smutno i źle - czułam się jakbym go pochowała. W ciągu tego ostatniego roku widział mnie i dzieci przez 5 tygodni!!! Ostatni jego przyjazd - (dla mnie: nalot, dla niego: niespodzianka ) to kompletny niewypał, fundował mi wciąż huśtawki nastrojów: od euforii po kompletny dół. Był miły, gdy chodziło mu o seks a nazajutrz wszczynał kłótnie o byle bzdurę przy obiedzie. Najgorsze jest to, że na często zapłakaną moją buzię patrzyły dzieciaki. Ale już nigdy nie dopuszczę do tego, muszę być silna i wziąć się w garść dla nich, mam dla kogo żyć. A on, skoro jak twierdzi dobrze się tam czuje to niech tam zostanie i niech spada z naszego życia! I niech łoży na dzieci, bo to jego psi obowiązek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksobiejest
jest już dobrze---> a co się stało ze tak jest, czemu się oddaliliście i dlaczego płaczesz. zawsze się tak układało czy wyjazd was zmienił? moj tez ma przyjeżdżać raz na poł roku właśnie będzie za parę dni i trochę się boje ze będzie jak u ciebie, że nie dogadamy się po paru miesiącach bo mamy 2 światy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×