Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedy najfajniej

urodzić -być w ciąży-zimą /wiosną/latem/zimą?

Polecane posty

Ja chciałam urodzi na wiosnę i mi sie udało w maju:) Przezimowałam zimę z brzuchem i następne tez tak będę planować:) Nie chciałabym by w wysokiej ciąży w środku lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup upupupup upupup
ja przy pierwszej ciaży chciałabym się nacieszyc i pochwalic stanem ,gdybym mogła chciałabym ur-kwiecien, maj, czerwiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tam wolałam swój stan czymś okrywać nie ma nic zabawnego w wielkim brzuchu szczególnie jak masz go nisko i żadne ciążowe spodnie na ciebie nie pasuja z wyjątkiem wielkich ogrodniczek :D a w ogrodniczkach wygląda się jak czołg niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty.... Rafinka... ja niecałe 24 godziny przed przyjściem na świat mojej córy dumnie paradowałam po Wrocławskim rynku w zwiewnej spódnicy i w zwiewnej bluzeczce odciętej po brzuchem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup upupupup upupup
a kiedy urodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pod brzuchem tylko pod biustem chciałam napisac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to miałaś szczęście ja brzuch miałam niski wielki i bardzo wystający jak taka piłka plażowa tyle, że od pępka w dół wyglądał idiotycznie i wszystkie galoty mi z niego zjeżdżały o spódniczkach juz nie wspomnę ewentualnie w sukienkach mogłam chodzić, ale sukienek nie cierpię jak już było gorąco to musiałam i w obydwu ciążach miałam taki sam brzuch od końca 7 m-ca mąż obcinał mi paznokcie u nóg a swoją pipkę mogłam zobaczyć tylko w lustrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaza
Rafinka dziekuje bardzo..ja jestem spod znaku raka i jestem bardzo spokojna;)...my nie planowalismy, ale jakos tak wyszlo, ze baby bedzie no powiedzmy na dniach..ciesze sie, ze tak wyszlo, bo bede mogla z mala na spacery wychodzic..tu gdzie jestesmy nie jest tak zimno...a na lato bedzie juz moje baby duze, takze wysle z tata na spacer na 5 godzin...a ja zrobie sobie spa w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup upupupup upupup
:) moja koleżanka miała brzuch o kształcie arbuza w poprzek ta dopiero miała problem z ubraniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam brzuch pod koniec ciąży podonby do rafinki;) na dodatek mało przytyłam w reszcie ciała i tak nosiłam te brzuszysko na zapałkowatych nogach- w każdych gaciach wyglądałam jak clown;) zima na szczęście miałam długi plaszcz ale wiosna :O rodziłam w maju- ale w te majowe upały- dla malutkiej to była katorga- leżała w body na ramiączkach a i tak miała wiecznie potówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarowniczka mała
hmm... piszecie, że najlepiej wiosną, ale z drugiej strony - wtedy miesiące drugiego trymestru wypadają w zimie, a w zimie ja bankowo jestem chora:o zawsze jakaś angina:o więc ja chyba bym raczej celowała, żeby zimy nie "zahaczyć", albo "zahaczyć" jak najpóźniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lskshdghf
no to czarowniczko mała pomyśl,że jak każdej zimy masz anginę to twoje nowonarodzone dziecko ma ją bankowsko od ciebie:oDruga strona medalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż ...
powiem tak, rodziłam we wrześniu i końcówki szczerze miałam już dość - trzeci trymestr upłynął pod znakiem strasznych upałów. Przytyłam 25 kg i przy temperaturze + 30 st. w cieniu ciężko było normalnie funkcjonować. Pierwszy trymestr też nieciekawy, bo to zima, akurat nie było mrozów i było pełno choróbsk. A wiadomo, że głupia grypa najniebezpieczniejsza w pierwszym trymestrze. Wydaje mi się, że lepiej zajść w ciążę latem i urodzić na wiosnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami85
Kasia 28! Urodziłaś na początku stycznia,kiedy zaszłaś dokładnie w ciąże chodzi mi o date kiedy to było pamietasz może? Bo tez teraz chcę się starać ale niewiem czy to juz będzie na styczen czy grudzień!Dzięki z góry za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami ja urodzilam 5 stycznia, zaszlam w ciaze okolo13-15 kwietnia kwietnia, ostatni okres mialam 1 kwietnia .urodzilam dwa dni przed terminem z @ i 3 przed terminem z usg juz tu chyba pisalam, ale najlepiej chyba urodzic tak jak ja.lato jeszcze bez brzucha, jesien z brzuchem , a koncowka w cieplym domku, w duzych ciuchach.teraz mala ma prawie 3 miesiace,przytylam w ciazy 22 kilo mam jeszcze 5 zbednych kg, ale do konca kwietnia to zbije, bo trace regularnie okolo kilograma na tydzien , juz cwicze wiec brzuch robi sie ladny , a zza bluzki juz go wcale nie widac. za dwa tyg zaczynam chodzic na solarium wiec w maju beda mogla spokojnie chodzic we wszystkim co chce karmie piersia , wiec jak zaczelam w styczniu to akurat 6 miesiecy karmienia skonczy mi sie na koniec czerwca, wiec letnie ciuchy i kostiumy kapielowe bede mogal nosic bez wkladek laktacyjnych i basiackich stanikow do karmienia, nie bede latemn musiala spac w staniku i bede calkiem normalnie jak przed ciaza wygladac rozstepow nie mam, a cellulit juz zbilam Lorealem i cwiczeniami(smaruje sie od przyjscia ze szpitala zaciekle 2 razy dziennie) i wbrew wszelkim opiniom- jestem po cesarce i da sie zbic brzuch i zakryc blizne w bikini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA też bardzo chciałam wiosennego dziecka, najlepiej majowego :) A urodziłam pod koniec stycznia :) I teraz widze plusy i tego. Owszem, początek ciązy przypadł mi na maj, wiec pierwsze tygodnie, a byl upał, miałam przerąbane, bo mdliło całodobowo, no i wymiotkowo, brak łaknienia, ciągłe mulenie itp. Największy brzuch przypadł na okres zimy, kiedy i tak w płaszcze sie wbijało, wiec nie widac bylo mocno spuchnietych rak i nóg (a miałam mocnooo). Owszem, płaszcze, kozaki ... to wszystko mordęga, ale da sie przezyć. A za to jak urodzilam, to nie mialam krępacji w co sie ubrac wychodząc, brzuszek spadał mi szybko, ale mimo wszystko był obwisły jakies 6 tygodni i w domu to pół biedy, ale gdybym miała wyjść w letniej/wiosennej bluzce ... no ładnie to ja bym nie wyglądała. A tak, jak juz zrzucilo sie kurtki to kilogramów pociązowych nie bylo ani śladu, a mało tego zgubilam dodatkowe 4, bo pogoda byla rewelacyjna i bardzo duzo spacerowałam z małą (2-3 spacery w ciągu dnia). Więc jak dla mnie to okres zimowy jest fajny na poród mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato jesień zima wiosna lato
zaplanowałam poczęcie na sierpień udlao sie za pierwszym razem cała ciąża zimą latem bym chyba umarła nie nawidze upałów i ciezko bym to zniosła urodziłam 1 maja piekan pogoda z maluszkiem po tyg na spacerek prawie całe dnie na dworze jak dla mnie super na drugi raz tez bede próbowała poczecie na lato by urodzic wiosną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzę w sierpniu.Plusy:- nie muszę kupować nowego płaszcza na zimę ;]]]]- najgorszy okres czyli wymioty i nudności mogłam w "spokoju" przeboleć w domu bez dodatkowych atrakcji typu ukrop- w I trymestrze pociłam się jak dzika świnka, więc w lecie... ehh musiałabym się chyba kąpać co 10 minutMinusy:- przeraża mnie wizja hipopotama pełzającego po chodniku w 40 stopniach ;)- ciężko mi znaleźć wózek lekki i jednocześnie z b dużą gondolą bo nie wsadzę pięciomiesięczniaka w spacerówkę w styczniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwirek
zgadzam sie z teorią wiosenna opisaną zwłaszcza przez pszczołe, aczkolwiek sama rodziłam 27 stycznia i też uważam to za swietne rozwiązanie - no ale ja miałam mały brzuszek, który prawie wcale mi nie przeszkadzał w zyciu :) Ogólnie optuję za rodzeniem w okresie styczeń-kwieceień. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nglka - zaopatrz się jeszcze w szerokie klapki, które zdołasz w tym upale założyć na spuchnięte stopy :D mi z obojgiem strasznie puchły nogi, i jak wychodziłam po porodzie ze szpitala, to niosłam buty w ręku, bo po porodzie ta opuchlizna momentalnie schodzi i mogłabym włożyć obie stopy w jeden but :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielicaaaaaa
Podbijam temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×