Niegotowa na dziecko on tez., nie wiem jak mu to powiedzieć.

teraz to już mleko się wylało. :) trzeba myśleć co dalej, mam nadzieję,że będzie dobrze. sam mówił ,że dziecku da jak najwiecej miłości bo sam nie miał ojca

no ja moze ejstem wypaczona w mysleniu wlasnie przez sowje otoczenie i moze zaczynam myslec tak jak oni. co dla mnie jest na plus bo pewnie sie nie zawiode kiedys na facecie wiedzac jak mysli.

Ja mam nadzieję, ze się nie zawiedziesz, bo trafisz na normalnego :). Nie wszyscy są tacy sami :). Na nasze szczęscie :)

Czesława moi znajomi , sprzed kilku lat właśnie w wieku 23 lat mieli pustke w głowie liczyły się motory,piwo,koledzy imprezy, także nie dziwię się,bardzo bym się bała powiedzieć takiemu 'typowi' ale mój chłopak,jest raczej inny,woli zostać ze mną w domku, na dvd, dba o mnie..jestem dobrej myśli. stało się, teraz trzeba myślec pozytywnie.

Nie oczekuj, ze facet 23 letni ucieszy sie, ze konczy sie wlasnie jego zycie:O Zastanawia mnie jedno..Jak to jest, ze na Zachodzie kobiety nie zaliczaja tak czesto wpadek jak w Polsce...Przeciez antykoncepcja jest taka sama...Czyzby to byla wpadka kontrolowana?

Wiesz, ja nie imprezuje, nie pije alkoholu, jestem powazna i odpowedzialna osoba, jednak dziecka w tym wieku nie chcialabym miec:O A co dopiero facet...

Czesława Kot - ale to nie TY wpadlas wiec po co siejesz zamet i dodatkowo autorke denerwujesz??? No i co ja teraz zrooobiee - ja konczylam liceum i zdawalam mature z malenkim dzieckiem przy cycu to samo ze studiami a dodam ze studia konczylam jako juz samotna matka.I UDALO SIE.Bylo ciezko nie powiem ale dalam rade i ty tez dasz rade jak sie zaprzesz w sobie!:)Jesli chodzi o faceta to musisz wiedziec ze roznie moze zareagowac w pierwszej chwili na ta jakze cudowna wiadomosc.Moze sie ucieszyc a moze go na pare dni po prostu \"wmurowac\" i pewnie tez ze szczescia.Facet to taka magiczna istota ktora nie zawsze potrafi znalezc sie w danej sytuacji i potzrebuje troche czasu:)

ech, pisalam o przyszlosci. bo poki co to od pary ladnych miesiecy ejstemw szczesliwym zwiazku. tylko ze facieci (zreszta kobiety tez...) sa nieobliczalni wiec nigdy do konca wierzyc nie mozna. :>

konczy sie jego zycie? no nie sądze, ale kazdy ma inne zdanie przez 3 lata brałam tabletki,odstawiłam je i w sumie mozna powiedzieć,że mija rok odkad ich nie biorę, zabezpieczaliśmy się prezerwatywą...

mantodea skoro autorka zaklada temat na forum ogolnodostepnym to mamprawo wyrazac wlasna opinie. wiec nie wiem o co ty sie tak naskakujes zmoja osobe:o

kazda zmiana "konczy" jakies tam zycie. a dziecko tym bardziej. jestem w podobnym wieku i ja osobiscie nie wyobrazam sobie ze mialabym teraz dziecko z roznych wzgledow (nauka moja i jego,brak funduszy itd). jesli ci sie uda "doprowadzic" wszystko do ladu to zloze gratulacje. poki co zycze szczescia.

Vert, to że dla ciebie, i twoich znajomych skończyło by się życie, jak to pięknie ujęłaś (nie wiem czy po urodzeniu dziecka, życie się kończy, jak widać chyba nie). to nie znaczy, że dla tego człowiekia i tej dziewczyny będzie tak samo. Moim zdaniem nie wolno mierzyć wszystkich jedną miarą

funduszy nam nie brakuje,żyje się dobrze,mamy samochód,mieszkanie.. on ma koncówke studiów a ja swoich nie przerwę..wierze,że będzie dobrze. na prawde głęboko w to wierze..

jak macie mieszkanie, samochod i kase to na pewno zle nie bedzie:o bo mni eniestety na takie luksusy nie stac.

Czesława Kot - no i co??weszla na forum bo jest przerazona i szuka pomocy oraz rady a wy co robicie??"koniec zycia koniec studiow"itp.Fajne pocieszanie i rady nie ma co:(

No i co ja teraz zrooobiee, a kto wam kupil to mieszkanie??

No i co ja teraz zrooobiee - no i bardzo dobrze!grunt to merdac ogonkiem;)masz myslec pozytywnie a jesli chodzi o studia to wierz mi ze da sie:)

rodzice kupili mieszkanie, rok temu, a co to za różnica? jestem świadoma,że kij ma dwa konce i róznie byc moze ale mam nadzieję jednak ze bedzie po mojej myśli

Uwielbiam takie lale, ktore wszystko dostaja od rodzicow, potem zachodza w ciaze, rodzice pomagaja, a te potem mowia, jak to same do wszystkiego doszly:O

A co gryzie cię to, że ty musisz zapierniczać na swoje mieszkanie i tobie nikt nie kupił. Nienawidze polaczkowej zazdrości i zawiści, że ktoś ma a ja nie.

autorko- jestes co prawda mloda mieszkasz z chlopakiem, oboje wiecie czego chcecie od zycia, on Cie kocha, nie piszesz o zadnych dramatach wiec nie powinnas miec powodu do zmartwien napewno bardzo sie ucieszy i bedzie swietnym tatuskeim

A za co ty je tak nie lubisz? Co one tobie zrobiły? Czy krzywdzą ciebie i twoją rodzinę, tym że dostały i że ktoś im pomaga?

fokeu - matko co za zawisc!:(

haha, no wiesz co. to źle ,że dostałam od rodziców mieszkanie? źle? sama pracuje, chłopak też na samochód sam zarobił. przepraszam bardzo , ale zazdroscisz? nigdy nie mówiłam,że osiągnełam coś sama, bo do dopiero początek,a że mieszkanie mam od rodziców to co , mam użalać się z tego powodu? żałosne..

jacy wy potraficie byc podli- podle -wrrrr rodzice jej pomagaja bo widocznie ich na to stac i zalezy im na dobru swojej corki

autorko- oni i tak nie zrozumieja :( ehhhh

i wypłatę dostaję za własną pracę a nie od rodziców, sama siebie utrzymuje, a że rodzice pomogli mi na start to bardzo sie z tego ciesze. To podłe, myślenie pewnych ludzi ..

No i co ja teraz zrooobiee - nie przejmuj sie ja tez dostalam mieszkanie od rodzicow i w d... gleboko to mam czy kogos to boli czy nie.Zal d...sciska a ty sie moja droga nie stresuj bo tak jak mnie nie wolno ci:)

sniadanko - no tak nie zrozumieją,zawsze znajdą się takie osoby które chcą sobie ulżyć troche we własnych niepowoidzeniach 'jadąc' po innych :P

z tego co czytam to jestes dorosla kobieta i masz u boku kochajacego faceta, wiec nie ma mozliwosci zeby cos bylo nie tak!