Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomóżcie niedoświadczonym

co może a czego nie może jeść MATKA KARMIĄCA PIERSIĄ

Polecane posty

Gość kanapka z ogorkiem
zgadzam sie z tym powyzej! u nas istnieje tez mania smarowania pepka spirytusem (w innych krajach nic nie kaza robic), paranoja pogodowa (szczegolnie wiatr jest zjawiskiem prawie smiertelnym, w koncu moze dziecko zawiac, owiac, podwiac, nawiac- do ucha oczywiscie), obsesja lekowa - z antybiotykami na czele, no i kazdy nawet maly katarek musi byc leczony cala armia lekow. Itd itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
haha swieta prawda!! ja jem wszystko, włącznie z kapustą, cebulą, czekoladą, piję kawę i moja mała nigdy nie miała żadnych problemów!! w Polsce ktoś raz wymyślił taką bzdurę z dietą dla karmiących i do dziś niektórzy się tego trzymają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam wierzę w ciebie Natala
to nie bzdura, jak dzieci bolą brzuchy, to trzeba niektórych rzeczy unikać. Fajnie, że twoje dziecko takie tolerancyjne, nie wszyscy tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
myślę, że jeśli podobną dietę stosuje się i w czasie ciąży i potem to jest to najrozsądniejsze co może być - nie mówcie mi, że kobieta, która wpieprza w ciąży czekoladę nagle ją odstawi po urodzeniu, bo to uczula... przecież dziecko już się "zapoznało" z czekoladą w łonie matki... moja zasada - jedz to co jesz zazwyczaj tylko po trochu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z ogorkiem
owszem, jesli cos szkodzi dziecku to tak, ale zazwyczaj dzieci placza/maja kolki a odstawienie wszystkich 'winowajcow' nic nie zmienia (nie mowie tu o alergii na bialko czy nietolerancji laktozy bo to zupelnie inna bajka) a jedzenie kurczaka z ryzem 'na wszelki wypadek' praktykuje sie tylko u nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj jjjjjjjjjj
ja na samym poczatku costams ie stosowalam do tych diet, ale nie wytrzymalam po jakis 5 tyg . Jem wszystko, lacznie z cytrusami (od ok 3 mies), slodyczami, wzdymajacym, czosnkiem, cebula, smazone, gazowane no po prostu wszystko byleby bylo swieze. Ogolnie to nie jadlabym cytrusow u noworodka ale jak zobaczylam ze mojej nic nie jest to super. I powiem jedno- poki stosowalam diety moja mala ciagle chorowala, 2 pobyty w szpitalu zaliczone. Odkad jem wszystko mala trzyma sie swietnie.. PS na cytrusy zdecydowalam sie, bo jako matka niedoinformowana zaraz po porodzie wypilam pol litra soku ze swierzych pomaranczy po czym przypomnialo mi sie ze chyba gdzies slyszalam ze nie powinnam i odstawilam ten sok. Malej juz wtedy zadna kropeczka nie wyskoczyla, wiec jak miala te 3 mies a ja mialam ogromna ochote na sok pomaranczowy to kupilam najpierw maly kartonik i sprobowalam :) teraz jem pomarancze, mandarynki i wszystko gra. REASUMUJAC- to indywidualna kwestia kazdego dziecka co znosi a czego nie. Moja nie ma ani zaparc ani biegunek ani kolek ani nic wiec mam nadzieje ze nikt sie na mnie z geba nie rzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzac na menu szpitalne - potwierdza sie teza ze matka karmiaca moze jesc dokladnie wszystko, zakladajac ze dziecko nie jest na cos nadwrazliwe - ale to kwestia idnywidualna. Nie da sie wiec powiedziec odgornie ze nie wolno jesc tego i tego bo NA PEWNO zaszkodzi. Osobiscie bardzo do mnie przemawia stwierdzenie zeby jesc tak samo jak w ciazy - jest to logiczne moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsafgtre
miesięczne dziecko dostało silnej alergii -opuchnięte nóżki, rączki, wysypka Co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Wszystko z umiarem. Jak się sama napchasz fasoli to nawet Ty się będziesz źle czuła - czy przenika to do dziecka, nie wiem. Synek kolek nie miewał, choć jadałam i nabiał (było za to przez chwile podejrzenie skazy, ale wróciłam do nabiału i jest spokój, więc krostki były od czegoś innego), i majonez, musztardę, czasem trochę kalafiora w zupie jarzynowej, grzanki z ostrą papryką, czosnek (w rozsądnych ilościach), czekoladę (też po troszeczku). Można próbowac w zasadzie wszystkiego (poza alkoholem, papierosami, narkotykami) i po prostu obserwować dziecko. Jeśli ma normalne kupki, nie ma kolek, wysypki, to znaczy, że można jeść daną rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gural
a arbuzy mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaTygodniowegoKamilka
a czy płatki czynamonowe można jeść? Mój maluszek ma pod brzuszkiem czerwone plamki i kilka chrostek, obawiam sie ze to moze po tych płatkach. z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bOOOO polska to ciemnogrod
polki sa pojebane!jak mozna wierzyc,ze po zjedzeniu kotleta czy fasoli dziecko ma kolki? tak samo jak wierza w przesady tak samo wierza w diete matki karmiacej. Porypany,chory narod.Az wstyd sie przyznac ze sie jest polakiem.takie zacofanie tu panuje. Gdyby polowa nie wyjachala zagranice to nawet byscie nie wiedzialy,ze cos takiego ja dieta matki karmiacej to mit.i dalej byscie zyli w tej ciemnocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmiłam miesiąc , było to dla mnie uciążliwe, nie jadłam : cebula czosnek kapusta kalafior brokuły brokuły szparagi papryka bób rzodkiewka sałata kalarepa Jadłam pomidor, ogórek, marchewka, buraki, ziemniaki. Kakao jadłam,miód też, ciasta z kakaem własnej robory, nic mu nie było. Zrobiłam sobie też ziemniaczki pieczone w piekarniku i było ok. Ale np. jak zrobiłam kompot z czeresni była katastrofa, dziecko miało taką biegunkę, że lało sie z niego. Nie można też rabarbaru i szczawiu, bo zawierają szczawiany. Orzechow i suszonych owocow tez nie. Ciagle chodziłam głodna, po tych jałowych potrawach i jedzeniu ciągle tego samego. W dodatku mam cukrzyce i po każdym karmieniu było mi słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamimami
Kochane Mamy! Moja Córunia ma 6 tygodni, codziennie pijemy litr mleka, którym zalewamy rozpuszczalna inkę, ponieważ bardzo to lubimy:) jemy wszystko, oczywiście w granicach rozsądku, nie mamy z tego względu zadnych wyspek, ani kolek! Z czego jestesmy niesamowicie szczesliwe. Mam pyszne, słodkie mleko własne:) Jezeli moge polecic swietne krople dla dzieci, ktore maja kłopot z kolkami, to są to SAB SIMPLEX- niemowlęta i dzieci od 3 tygodnia do 36 mieś. życia: 15 kropli do każdej butelki- rewelacja, mozna stosowac profilaktycznie, tak jak ja to robie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitaaaaaa
A mozna jesc sałatę jeśli sie karmi piersią ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można jeść WSZYSTKO! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy KP mozna jesc wszytsko. NIe ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. ja jem wszytsko (5 m-c) i jest ok. zeby zmienic smak mleka musialabys zjesc kilo cebuli lub czosnku. ja unikamm tylko mocno przetworzonych produktów i chemicznych kolorowych napojów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pieprzenie się bo sperma przechodzi do mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×