Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam sie czy tak sie da

czekanie z seksem

Polecane posty

Gość do anyżówka *
no skoro napisalas 'wszedzie i z kazdym' to juz w tym momencie sama ocenilas, bo zabrzmialo to bardzo pejoratywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz.. ale dlaczego od razu pada zarzut, że się ściaga majtki przed każdym facetem?? Przeciez nie o tym mowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim ukochanym kochaliśmy się pierwszy raz po miesiącu bycia razem :) teraz planujemy ślub :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, chciałam tylko pokazać rozpiętośc zachowań seksualnych. że może być naprawdę róznie. A to, że ktos ma seks wszędzie i z każdym to po prostu go ma. Nie oceniam tego w żaden sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kyyrene komiczne Te wymienione przez komiczne warianty występują ALE jednak brak mi tego jedneg, najrzadszego ale zauważalnego: - oboje mają pewien system wartości, najczęsciej oparty na religii i religijności. A teraz konkretnie. Otóż znałem kiedyś dziewczynę, która mi od razu zadeklarowała, że ona nigdy PEWNYCH GRANIC NIE PRZEKROCZY bo jest wierząca. Dawno to było i trwało to z kilka miesięcy :D ale pod presją własnego temperamentu i rzecz jasna moją, cnota skapitulowała. Myślę, że gdyby była z facetem o podobnym do niej światopoglądzie (a przedtem bywała z takimi) to wytrwałaby w dziewictwie bez trudu. Teraz będzie najciekawsze :D więc dlaczego mnie zechciała? a/ bo byłem inny niż jej koledzy, nie byłem mameją chociaż z mamejami zgadzała się światopoglądowo :D b/ sama miała temperament jak cholera :D więc ciągneło wilka do lasu. Nawiązując do wariantów podanych przez komiczne, można też powiedzieć, że osoby, które przyjmuja pewien system wartości, kierują się TAKŻE (jeśli młode to całkiem nieświadomie) swoimi predyspozycjami psychicznymi w zakresie własnej seksualności. Jeśli jednak założyć, że wariant, który opisałem na początku jest realny :D to znając trochę środowisko ludzi tzw: wierzących, odpowiadając na pytanie kyrrene, powiem tak: takie pary starają sie PROGRAMOWO unikać wszelkich, jak to piszą mądrzy duchowni ;) właściwych małżeństwu przejawów bliskości fizycznej, czyli obściskiwania się, pocałunków. Pozostaje trzymanie za ręce i zdawkowe całusy. Ja jednak myślę, że na świecie są ludzie zdolni do takich wyrzeczeń w imię wiary. Jest ich mało ale są. Często mniej przekonanym mącą w głowach, wmawiając, ze to jest NORMALNE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anyżówka *
ja uwazam, ze mlode dziewczyny powinny byc bardziej powsciagliwe, bo kilku partnerow u takiej 20-latki to zachodzi o patologie, a potem dziewczyny wychodzac za maz maja przed mezem dziesieciu albo kilkunastu partnerow, bardzo czesto wiecej niz ich maz mial partnerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam, że każdy powinien mieć tyle partnerów/patrnerek ile mu potrzeba. Najgorsze jest gdy ktoś kieruję się lękiem(np przed utrata faceta), albo jakąs modą, albo czymkolwiek innym. To jest przekreslanie siebie. Najważniejsza jest samoświadomośc czego JA chę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"oboje mają pewien system wartości, najczęsciej oparty na religii i religijności\" osoby z silnym temperamentem, oraz robudowanym libido nigdy nie przyjmną takiego założenia... co napisales oczywiscie pozniej... zazwyczaj osoby dosc oziębłe, w mniejszym lub wiekszym stopniu przyjmują model religijny, bo po prostu łatwo w nim wytrwac... nawet czlowiek bardzo wierzący, ale temperamentny, nie bedzie czekal 2 lata do slubu, bo po prostu nie ma sensu przyjmowac zasad, ktorych i tak nie bedzie sie trzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie jedno
tu sie z toba zgodze. ale tez uwazam, ze kazdy powinien miec partnera, ktorych miala taka liczba partnerow (i przyczyny dla ktorych z nimi spal), ktora akceptujemy i tolerujemy. to jakie mamy podejscie do seksu tez jest wazne w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie proglem ja tez
stracilam cnote przed slubem i to nie bylo glupie daj spokoj jesli masz ochote daj czadu po slubie bedziesz nawalona to nie bedzie fajny seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
programowe unikanie wszelkich przejawów bliskości? brrrr.... Aż sie człowiek cieszy, że nie ma tych tzw. zasad :D:D:D frk : dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie laski z oaz, różnego rodzaju Taize itp... które nie były jakimiś strasznymi muminami albo dewotami z totalnie ale to juz totalnie zlasowaną czachą, to były naprawde niezłe agenciary i wiele niby rozwiązłych lasek snujących sie po klubach co weekend, mogłoby sie duuużo od nich nauczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, a ja znam jeszcze jedno podejście: otóż seks po slubie to nagroda dla faceta ze zawarł kontrakt małżeński. Wyczytana na kafe i często stosowane :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anyżówka *
tutaj komiczne masz racje. a czesto te snujace sie po klubach laleczki to najwieksze cnotki niewydymki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co napisała Nefa to oczywiscie prawda - i potem kobiety dziwia sie, że ich mężowie to totalne mameje... nie rozumiejąc, że tylko mameja zgodzi sie na takie warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne "osoby z silnym temperamentem, oraz robudowanym libido nigdy nie przyjmną takiego założenia..." To brzmi przekonująco. Nic się bez przyczyny nie dzieje. W ogóle cala ta katolicka, chrześcijańska etyka seksualna, wydaje mi się być oparta na fałszywych założeniach. Jedno "ale" bywa, ze przyjmują bo są nieświadome własnych predyspozycji i potem męczą siebie i innych. Moja była cnotliwa, tak a właśnie była. Przyjęła pewien system wartości a potem, miała z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nagroda za coś tam...cholera, czemu mi sie to z prostytucją kojarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk : to nie tylko katolicka, w w ogóle jest pogląd typowy dla większości religii, niewątpliwie wymyślony po to, aby potencjalny przyszły ojciec miał gwarancję, iż to on tym ojcem będzie :P wiem, wiem, nie gwarancję, tylko złudzenie tejże :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"że tylko mameja zgodzi sie na takie warunki" No właśnie :D ta moja była cnotliwa, z jednej strony oczekiwała ode mnie, że przyjmę etykę i uwierzę :D a z drugiej z Ci wierzący koledzy nie pociągali jej. W sumie wychodził z tego całkiem spory kawałek zakłamania. Meczoce to bylo i nigdy już więcej. Co do oazowych dziewcząt potwierdzam, ale nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ze skład danej grupy zależy od prowadzącego księdza. Na 10 takich, co niczego nie widzą, jest jeden tak przenikliwy, którego niepowstydziłby się Torquemada :D i wówczas w takiej grupie, żadna panna ze swobodnym podejściem do etyki się nie utrzyma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kyyrene, nie wiem? Bo to jest forma prostytucji? Ale zostałam zmieszana z błotem jak ośmieliłam się skrytykowac takie podejście. To całe czekanie z seksem to przeciez jest czysta manipulacja facetem. Choć pod przykrywką "szanowania się" I ubiegając zarzuty: nie pochwalam seksu w kiblu na dyskotece wykonywanego przez małolatów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anyżówka *
mimo wszystko fajnie miec dziewczyne co np. miala jednego partnera, albo jest dziewica, a nie taka co miala kilku partnerow, lub 10 albo wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie takie manipulowanie to dwie pieczenie na jednym ogniu : z jednej strony ma sie poczucie władzy, z drugiej przykrywkę dla tego nieszczęsnego niskiego libido. "Zamknij oczy i pomyśl o Anglii" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frk - stąd mamy księży, którzy posuwają swoje gosposie, albo korzystający z usług prostytutek... dla mnie celibat to zboczona instytucja... oczwywiscie wiadaomo, ze nie czystosc była jej przyczyną, a kwestie majątkowe, ale tak czy inaczej, jest to zboczone "czemu mi sie to z prostytucją kojarzy" bo wiele małżeństw to wlasnie taka prostytucja z jednym partnerem - ona mu daje dupy on ją żywi, utrzymuje i daje mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na 10 takich, co niczego nie widzą, jest jeden tak przenikliwy, którego niepowstydziłby się Torquemada" a to prawda - niektórzy księża to naprawde przekoty i spokojnie mogliby stanąć na czele Świętego Oficjum... Nie dosc, że inteligentne typy to na dodatek minister Ziobro mógłby sie od nich uczyć tropienia przekrętów :P i manii przesladowczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mimo wszystko fajnie miec dziewczyne co np. miala jednego partnera, albo jest dziewica" nigdy w życiu, uchowaj Boże i jak najdalej od dziewic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"frk : to nie tylko katolicka, w w ogóle jest pogląd typowy dla większości religii" kyyrene Długo by o tym mówić ale prosze zwrócić uwagę na fakt, że etyka seksualna nie jest tylko produktem samej religii, czy ideologii. Po prostu w warunkach braku realnej antykoncepcji i skutecznej medycyny, kultura musiała nakładać jakieś pęta na namiętności. Rewolucja seksualna nie przez przypadek nastąpiła po pojawieniu się taniej i skutecznej antykoncepcji. Traktując temat szerzej, wystarczy wziąć do ręki Stary Testament i poczytać jakie to zakazy i nakazy dotyczące jedzenia, higieny, dziś absurdalne musieli spełniać Izraelici. One w dużej mierze miały uzasadnienie w warunkach w jakich oni bytowali. Sugeruję aby na problem patrzeć z szerokiej perspektywy i religii nie traktować jako czegoś osobnego ale składowego i nieodzownego historycznie, kulturowo, elementu kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i religii nie traktować jako czegoś osobnego ale składowego i nieodzownego historycznie, kulturowo, elementu kultury." Ale namieszałem :D ale wiecie o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiele osob nie wie nawet, że celibat został wprowadzony pod koniec XI wieku i tak naprawde ma on sie nijak do korzeni religii katolickiej... dlatego tez, nie ma zadnego uzasadanienia stricte religijnego i duchowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk : przypadkiem wiem, skąd sie wziął zakaz jedzenia wieprzowiny :P W sumie nie ma co się dziwić osobom kultywującym bardzo porządnie utrwalane , bo przez tysiąclecia, stereotypy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne, ale tu nie chodzi o celibat księży tylko o dobrowolny celibat ludzi, którzy zakładają, że kiedyś ten celibat sie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×