Gadka o lesbijkach ciąg dalszy

dlaczego są ? a skad ja mam to wiedzieć? po prostu tak je widzę i ciebie też luźne ciuchy, zero makijażu - tym na pewno nie podkreśla się urody

Ja nie kobieca ?? czemu ?? a czy kobieca kobieta zawsze musi chodzić w spódnicy i szpilkach i mieć tonę makijażu na twarzy ;/ moim zdaniem kobiecość to sposób zachowania a nie jedynie skąpe niewygodne ubranie;/ ...no przecież nie będę tańczyć hip hopu w mini i 10 cm obcasach...i nie będę się pocić tuszem do rzęs podczas ćwiczenia choreografii

czemu luźne ciuchy;/ nie powiedziałam że chodzę ubrana w worek po kartoflach który to na pewno kobiecy nie jest a skate spodnie i przylegająca,obcisłą górę ...;/ czyli skate spodnie skate bytu ale góra podkreślająca talie nie raz dłuższe obcisłe koszulki podkreślające tyłek ;/ jeśli chcesz wiedzieć jak ja podkreślam urodę :D

yyy...;/ nie mam wąsów ;/ ba nawet mam zrobione brwi zawsze :D -nie cierpię krzaczastych brwi blee- :D nie potrzeba mi członka dzięki za troske...a chłopa nie miałam nigdy i nigdy go mieć nie będę :D

Up...A dzisiaj tańczę Salaha :D : http://pl.youtube.com/watch?v=Ckx8_6s4sYE

Podnoszęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęee...........

;(

wiesz, mnie nie interesuje twój wygląd, ani to, jak się ubierasz wyraziłam swoje zdanie taniec, o którym piszesz też jest dla mnie niekobiecy chciałam tylko dać do zrozumienia, ze niektórym po prostu brakuje wyczucia i robią coś, co jest nie do zaakceptowania. wybacz, ale gdyby dziewczyna była kobieca nie interesowałaby sie tylko kobietami. już mi nie musisz odpowiadać, bo ostatni raz tu zajrzałam.

Dobry jest komentarz: "He's taken that tissue with him around the world Odpowiedz It's his signature." Boy... this is totally gay :D

;) wpadłam na moment, bo nikt mnie nie rozumie i wszyscy myślą, że zwariowałam :P nie wiem czy pisałam tu o tym, ale wydaje mi się, że tak... w każdym razie podoba mi się pani dr, z którą mam wykłady... (nakreślam sytuację, gdybym jednak o tym nie wspominała albo, co prawdopodobne, puściłybyście to w niepamięc :P) wcześniej to tak bardziej zwyczajnie... tzn.- mogłam na nią patrzec podczas wykładów... a ostatnio... ostatnio coś się stało, jakoś tak inaczej wyglądała chyba i tak mnie 'zdruzgotało', że nie wiedziałam gdzie oczy posiac i pisalam jakieś bzdety na kartce, że niby pilnie notuję:P to było okropne uczucie, bo jak tylko podniosłam wzrok, a ona akurat spojrzała w moją stronę, to ja automatycznie spuszczałam głowę w dół... (wiem, że to kretyńskie zachowanie, ale nie byłam w stanie znieśc jej wzroku :P) ...to był mój ostatni wykład- wychodząc pozapinałam krzywo guziki od płaszcza, pod uczelnią wlazłam pod samochód (na szczęście kierowca dopiero ruszał :O), poszłam nie na ten przystanek, na który miałam iśc (i na który zawsze chodzę)... i od czwartku nie mogę spokojnie spac, bo jej postac przed oczami mnie stresuje i się wiercę jak pokręcona zanim zasnę (wczoraj, to nawet moja psina wolała iśc spac na ziemię :P) wyszło przydługawe- nie musicie czytac , ale musiałam 'wyżalic' się komuś, kto teoretycznie wie co czuję :P ;)

Księżyc w skorpionie--> To masz dziwne pojęcie kobiecości ...kobiecość to raczej sposób zachowania i ubioru ...kobiece ubrania kobiece zachowanie a nie to że ja zakochuje się w kobietach -tak ...zakochuje a nie tylko interesuje :)-twoje wypowiedzi brzmią jakby nie wiele interesowały cię fakty bo ty masz takie zdanie i już ...przynajmniej ja to tak zrozumiałam.To czy dana kobieta jest kobieca czy nie zależy od tego czy ta kobieta kocha mężczyznę cz kobietę.A ogólnie całe pojęcie kobiecości to tylko szereg cech i zachowań od wieków przypisanych kobietą,delikatne usposobienie,emocjonalność,słabość fizyczna i wątła budowa ciała ...to wszystko przyjmowane jest jako kobiece.A co do tańca :) może twoim zdaniem style które tańczę (a których prawdopodobnie nawet nie znasz i opierasz się na jakimś tam swoim wyobrażeniu) nie są kobiece ale moim jak najbardziej :) /To tak na wszelki wypadek jeśli postanowiłabyś wrócić...:)

Księżyc w skorpionie--> To masz dziwne pojęcie kobiecości ...kobiecość to raczej sposób zachowania i ubioru ...kobiece ubrania kobiece zachowanie a nie to że ja zakochuje się w kobietach -tak ...zakochuje a nie tylko interesuje :)-twoje wypowiedzi brzmią jakby nie wiele interesowały cię fakty bo ty masz takie zdanie i już ...przynajmniej ja to tak zrozumiałam.To czy dana kobieta jest kobieca czy nie zależy od tego czy ta kobieta kocha mężczyznę cz kobietę.A ogólnie całe pojęcie kobiecości to tylko szereg cech i zachowań od wieków przypisanych kobietą,delikatne usposobienie,emocjonalność,słabość fizyczna i wątła budowa ciała ...to wszystko przyjmowane jest jako kobiece.A co do tańca :) może twoim zdaniem style które tańczę (a których prawdopodobnie nawet nie znasz i opierasz się na jakimś tam swoim wyobrażeniu) nie są kobiece ale moim jak najbardziej :)

A co do braku wyczucia i robieniu czegoś co jest nie do zaakceptowania ?? Nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi...co ja robie takiego nie dającego się zaakceptować ??Kocham ?? Jestem sobą i nie próbuje uszczęśliwiać społeczeństwa kosztem swojego szczęścia lub zdrowia psychicznego?To że chce jak każdy inny znaleźć osobę którą pokocham na zabój z którą wezmę ślub i będę żyć długo i szczęśliwie?Co tu jest nie do zaakceptowania bo nie rozumiem?Co złego jest w tym że chce być szczęśliwa ...taka po prosty jestem,taka się urodziłam.Nie wybrałam sobie orientacji homoseksualnej bo orientacji nie można sobie wybrać ani zmienić,heteroseksualista zawsze będzie heteroseksualistą biseksualista zawsze -niezależnie od tego w jakim jest związku homoseksualnym czy heteroseksualnym-będzie biseksualistą i ja lesbijka zawsze będę lesbijką.Wiesz ...wielu moich przyjaciół gejów chciałoby być hetero,to by im wiele ułatwiło...spełniali by oczekiwania społeczeństwa ale wiedzą że to niemożliwe i starają się zaakceptować to życie jakie mają ..bo mają tylko to.

oj tak :D koloratka rozumiem cię doskonale :) pamiętam jak kiedyś kiedy zaczęłam sobie zdawać sprawę że jednak nie wszyscy ludzie są hetero i ja nie jestem hetero.I miałam podobne sytuacje ...:) Oglądałam kobiety,przyglądałam się,podziwiałam :) każda wydawała mi się piękna każda miała w sobie coś wspaniałego a jak się jakaś do mnie uśmiechnęła czy coś to przez cały dzień chodziłam w skowronkach myśląc tylko o tym uśmiechu , o zielonych oczach tej dziewczyny w sklepie o lśniących rudych włosach starszej córki sąsiadów :) itd. itd. :) męczyła mnie tez straszna potrzeba bliskości ...przyznam się że zamęczałam moją przyjaciółkę przytulaniem :D hehe dzielnie to zniosła :) Jak jakaś koleżanka kładła głowę na moim ramieniu itp. to miałam ochotę ją przytulić ...poczuć jej ciepło jej zapach,gładką skórę.Zazwyczaj nie miało to podstaw emocjonalnych tylko to była taka potrzeba nie raz nawet niezależna od tego czy ta dziewczyna mi sie podobała z wyglądu :) ale starałam się nie robić nic w tym kierunku bo nie chciałam żeby jakaś koleżanka poczuła się przy mnie niezręcznie.Pierwsze zauroczenia :)Aj kobiety wydawały mi się wspaniałe pod każdym możliwym względem,zakochiwałam się i myślałam jakby to było gdybym była z tą dziewczyną-kobietą jakbym się nią opiekowała jakbym jej robiła śniadanka do łóżka kiedy była by chora :) :P

Hehe dzięki :)

Szczęścia nigdy za dużo :) :P ale gdyby tak było więcej tolerancji :(

To dobrze :) Nietolerancja w Polsce jest bardzo powszechna i dotyczy nie tylko orientacji ale także koloru skóry włosów ubrań poglądów ...praktycznie wszystkiego.to bardzo niedobrze...żyjemy w kraju gdzie nie ma miejsca na indywidualność,różnorodność oryginalność.Wszyscy muszą wyglądać tak samo jak reszta zachowywać się jak reszta i lubić to co reszta.Społeczeństwo lubi tworzyć ramki,to co w ramce jest normalne,ogólnie przyjęte za dobre prawidłowe i naturalne ..a wszystko co poza ramką jest przyjęte za złe nienormalne dziwne niebezpieczne śmieszne itd.

Dzięki :) Naprawdę się cieszę że to piszesz bo zazwyczaj ze strony mężczyzn słyszę że "lesbijki ok ale pedała bym zatłukł" itp .;/ a to wynika z kolejnego stereotypu że lesbijka to kobieta z filmów pornograficznych ;/ a to kompletna bzdura.i gej i lesbijka to normalni ludzie.mam nadzieje że polski naród kiedyś się tego nauczy.

a no i oczywiście ...wrzucanie nas homo do jednego worka z ludźmi którzy wykorzystują dzieci zwierzęta i bezczeszczą zwłoki...;/ cóż ludzie opierają swoje opinie na tym co usłyszą od sąsiadów przyjaciół znajomych rodziny a nawet polityków którzy bezkarnie łamią prawa konstytucyjne i mają poklask nietolerancyjnej części społeczeństwa ;/ ...gdyby ludzie mieli okazje dowiedzieć się prawdy o nas ...poznać nas,z pewnością zrozumieli by że jesteśmy normalnymi ludźmi którzy tak jak oni chcą być szczęśliwi.Wiele zależy od edukacji w szkole,dzieci od małego powinny być uczone tolerancji dla wszelkiej różnorodności.Wtedy nie tylko nie było by tak wiele nietolerancji względem nas ale również względem każdej inności ...dzieci miały by szanse zrozumieć że ktoś kto ma inny kolor skóry,rudy kolor włosów,inny styl ubioru,inny model rodziny inne poglądy inne zainteresowania,może dzieci nie naśmiewały by się z tych "innych"teraz w szkołach jest to moim zdaniem duży problem...ogólny brak wiedzy i tolerancji.Nie będzie lepiej jeśli nie zrobimy coś ze szkolnictwem :(

zaczyna się od wysmiewania okularów i otyłości, a potem juz leci :)

wlasnie ja np se lubie obejrzec jerrego springera, i widze ze w tej ameryce to jest tolerancja jak sie patrzy- mozesz byc brzydki, gruby, niepelnosprawny, homo, hetero, bi ,trans - a i tak masz wysoka samoocene i jestes akceptowany przez spoleczenstwo, no moze z wyjatkiem skrajnosci- typu: kazirodztwo, pedofilia, ktorych ja tez nie akceptuje. publicznosc moze najwyzej pokrzyczec: \"whore, whore!\" ale to tak zeby konwencji programu sie stalo zadosc. a tak ogolnie to tam jest tolerancja i kazdy jest szczesliwy jaki jest, wiadomo niektore stany sa konserwatywniejsze od innych, ale i tak jest ok. moze tylko california, beverly hills itp maja \"parcie na lans\". tyle! pozdro!

jakoś nie czuje że stany sa jakoś bardzo tolerancyjne, wydaje mi się że to jakaś wyuczona poprawność. mi stany kojarzą się z dużą pruderią i kołtuństwem i zagladaniem sąsiadowi do kuchni i sypialni. ale może się mylę

no tak niektore stany sa zaj.... pruderyjne i purytanskie, ale ogolnie nie zaprzeczysz ze w usa tolerancja jest duzo wieksza niz w polsce. my to juz jestesmy jakas patologia, tak mysle.

Nie lubię jerrego Springera...to jest w ogóle jakaś inna rzeczywistość ;/

nie wiem czy stany są tolerancyjne bo tam nie byłam ...ale podobno hiszpania jest :) i tam zamierzam się kiedyś przeprowadzić ...:)

witam;) wrocilam

Yeeea :D Jupi :) To teraz powiesz mi o co chodziło z tym moim pochodzeniem :)??

hallo ;( Sanabi :(

a co to za smutna minka;/ do mnie dzis drukoanymi bo mam strasznego kaca jakie "podchodzenie" bo za bardzo nie kojarze jaki najleszy sposob na kaca? pomocy