tak bardzo się boję

no zapytałam to mi odpisał myślałem ze zachowany nasza przyjaźń ... odpisałam mu no ale my sie juz przyjaźnimy przecież .. odpisał dlatego ten drugi przelew a jak mu napisałam a ja myślałam ze coś zrozumiałeś głucha cisza..

"Przyjacielom powinni sobie pomagać...Sama mówilas ze moze zachowmay nasza przyjaźń" .. (jako zywo chyba bylam nacpana bo nie ja mowilam a on o pryzjaźni i utrzymywania kontaktu)

no wiec ty juz ze swojej strony zrobilas krok a on nie zrobil nic

myślę, że wiesz co on przez to powiedział przerwa w związku też wie salamandra wie i ja wiem deskowata - on chce przyjaźni

tylko, że wcześniej na takie moje pisanie to była śmiertelna obraza, agresja i wyzwiska.. denerwował się, i bardzo emocjonalnie reagował.. a teraz rano pełen luzik, uśmiech, gadka szmatka... no muszę już niestety kończyć bo koniec pracy,tak ale jutro znów będę ..

bo z niego juz opdaly emocje i nie podchodzi do tego tak emocjonalnie i dlatego jest jaki jest

hmm a to nie weidziałam że przyjaciól ukrywa się przed swoimi obecnymi, ze przed pryzjaciólmi ukrywa sie swoje obecne zwiazki, ze przyjaciól zapisuje sie pod fałsyzwym imieniem na skype, na poczcie ..zeby tamta nie wiedziała.. wy tez macie manie i obsesje ukrywania wlasnych przyjaciol przed swoimi ?

wiesz jakbym moj przyjaciel sie we mnie kochal, pokazywal mi to w pewien sposob a ja bym go lubila i mimo wszystko nie chcialabym tracic kontaktu to tak ukrywlaabym to przed kims z kim jestem

a poza tym on sie moze wlasnie wstydzi przed znajomymi ze ma z toba kontak mimo tego jaka bylas? i nie chce zeby mu glowe suszyli z tego powodu?

a jeśli byś nie wiedziała ze on coś jeszcze w ogóle myśli.. jeśli jeszcze no 4 miesiace wczesniej dostalabys odf niego tak z 50 smsow w ktorych slowo skurwysyn i alkoholik bylo sama przyjemnoscia? ... i jeszcze bys sama propoowała po tym przyjaźń i ukrywała??

on ukrywa to tylko przed Nią, ja cały czas mam kontakt z jego siostrzeńcem , żoną siostrzeńca, z jego najlepszym przyjacielem..oni wiedza ze nadal mamy kontat..

jesli z niego opadly emocje , byl wstanie ci wybaczyc to czemu nie? a jesli znajomi wiedza ze sie tak zachowywalas to sie w sumie nie dziwie ze toukrywa, bo moi znajomi zlinczowaliby mnie za znajomosc z kim kto tak robil

Deskowata, a gdyby on Ci napisał: nie chcę z Tobą być, nie kocham Cię - uwierzyłabyś?

no to jak ukrywa to przed nia to byc moze mu na niej zalezy bo jak by mu nie zalezalo to by jasno jej powiedzial a tego nie robil

wiesz sto razy bym tak wolała zeby skończył te gierki i zniknął całkiem ..

urywa bo Ona reagowała agresję na mnie.. potrafiła mi napisać zostaw go on jest tylko mój i n\mój bo pożałujesz, zrobię z ciebie wariatke i cie zamkną

tylko ze wtedy mialby w dupie jej agresje i to co ona mowi.takie jest moje zdanie

nie rozumie? tego co napisałaś ostatniego

ona wogole jest chora wiedziała ze wraca do mnie jeszce na 1,5 miesiaca :O wiedziała ze ma problemy z piciem.. ale jak to stwierdziła ona sobie poradzi da sobie z nim rade..śmiała sie bo zostaiwł mnie w ciąży.. dla niej to był powód do radości :O..nie wiem ale jakbym ja się miala zwiazac z facetem tory postępuje w taki sposób to chyba bym sie sto razy głęboko zastanowiała a dla niej to bło zabawne że on wlasnie w tkai sposób sie zachował ..wobec mnie :O

jelsi by mu nie zalezalo na niej to w dupie mialby jej agresje i to co ona mowi o tobie. jest facetme i mysle ze poradzilby sobie z agresja dziewczyny jesli by chcial. no bo coz ona mialaby do gadania jesli on wiedzialby ze chce z toba byc i bedzie jak wroci?

no popatrz sama napisalas ze bys sie zastanawiala a sie wcale nie zastanawiasz tyklko chcesz byc z facetem ktory sie tak zachowal i to w stosunku do ciebie. nie balabys sie ze wywyinie ci znowu taki numer?

nie wiem ale jakbym ja się miala zwiazac z facetem tory postępuje w taki sposób to chyba bym sie sto razy głęboko zastanowiała a dla niej to bło zabawne że on wlasnie w tkai sposób sie zachował ..wobec mnie przeczytaj co napisałaś a Ty go chcesz... on Ci dał znak - chce przyjaźni trzyma Cię w ukryciu przed nią, bo wie, że miałby zmytą głowę Deskowata - przykro mi, on Cię nie kocha gdyby ten facet miał odrobinę uczciwości i odwagi - zerwał by z Tobą kontakt i nie pozwoliłby Ci się męczyć domysłami czy to przyjaźń, czy kochanie... Deskowata - szanuj siebie i zakończ gierki, których nie lubisz, które Ci nie pomagają, które mącą

tylko ze kiedy ona to robiła zanim zaczął ukrywać to oni byli ze sobą na odległość ..nowe świeże, ona go bajerowałą przez neta, cuda niewidy mu obiecywala , ochy i achy, ze wszystko dal niego ze tylko on.. tak tylko on a na prawo i lewo sie bawila zinnymi, do mojego znajomego na skype jeszcze wczoraj pisała słodziaczku ejsteś i buziaczki mu wysyałala, napisała mu ze sie odezwie jak sama bedzie w domu ..:O, a wiadomo przez neta wszystko cacy piekne cudowne jest na odleglosc.. zwlaszcza cos nowo poznanego .

'..nie wiem ale jakbym ja się miala zwiazac z facetem tory postępuje w taki sposób to chyba bym sie sto razy głęboko zastanowiała' a teraz przeczytaj uwaznie swoje wlasne slowa i zastanow sie gleboko! czyli jednak uwazasz, ze on nie byl fair, ale ciagle chcesz z nim byc!

zabawne, prawie w tym samym czasie napisalismy to samo. tylko jedna deska nie widzi...

pseudo-nim tylko weź pod uwagę jego sytuację nie ma możliwości zmiany, musi z nią być jeszcze dwa miesiące, sam na sam w obcym kraju , nikogo poza nimi tam nie ma... dwa miesiące awantur ? .. woli narzazie mieć spokój, uprane, podane, obsłużone.. wygodnie , komfortowo..

wiesz co? on nic nie musi. ja mieszkam w Londynie, do ktorego przyjechalam SAMA! i nikt nmi nie pomogl. i odchodzilam z wielu miejsc SAMA, SAMA szukalam mieszkania, SAMA znalazlam dobra prace. i mnie jako kobiecie , zapewniam cie, bylo ciezej nic facetowi!

dlatego ze ja też nie byłam w porządku wiele razy krzywdziłam, oszukiwałam, kłamałam bez powodu, obiecywałam ze wezmę sie za siebie a wszystko odkładałam do jego powrotu na stałe.. miałam tylko wieczne pretensje ze go nie ma zamiast go wspierać.. liczyło się tylko to, że mnie jest źel bo mnie nie ma... a on był sam w obcym kraju z obcymi ludźmi... ja może i w sumie tez byłam sama ..ale ii tak miałam lepiej :O

salamandra chiny to nie Londyn , godzine od polski gdzie bilet kosztuje gorsze..

a co ma piernik do wiatraka? gdyby chcial, to by sie juz dawno od niej wyprowadzil! w Chinach, Japonii czy na Jamaice!