Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

A to,ze sie ma problem to nie ejst zaden wstyd !! Musisz zrozumiec, ze problem jest bo tak Cie wychowali, to nie Ty sie urodzilas z problemem, to nie Ty sobie go wymyslilas, on jest bo tak bylo w domu a nie inaczej, wiec to nie ejst zaden wstyd !!! A poza tym Ty wiesz duzo wiecej o terapi niz ja i deska pewnie tez zanim na nia poszlysmy ... My Ci wszystko opowiadamy, przygotowujemy Cie, a my szlysmy w ciemno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a ja mam to określić u nich, że mam lęk przede bliskością? czy raczej omówić swe zastrzeżenia co do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja zaczęłam czuć efekt po miesiacu ... teraz po ponad dwóch to :D::D .. bo też bardzo bardzo chciałam :D chociaż tez sie balam,wstydzilam, trzeslam jak annelka..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
wiem coci, wasze rady nie mogą iść na daremno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
no ja jak szłam to sie zastanwialam czy mnie conajmniej zarz nie zamkna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozesz powiedziec, ze poczytalas sobie na internecie, ze dzieki temu odkrylas,ze cos jest nie tak,ze przeczytalas ksiazke i ze uwazasz ze masz lek przed bliskoscia ;) Ale jak znam zycie to jak zaczniesz mowic to psycholog sie domysli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
jeśli będzie dobra a nie olewająca człowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja myślę annelka mów tak jak cuzjesz to co czujesz... psycholog ...na pewno załapie o co chodzi,.. mzoe nie mow ze jestes nafaszerowana wiedzxa jak dzika swinia :P .. po prostu zobaczysz to samo wyjdzie w rozmowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak trafisz na olewajaca czlowieka to zmienisz i juz ... Ja za pierwszym razem poszlam do psychologa jak mialam 18 lat i mi sie psycholg nie spodobal :O potem tez keidys poszlam tez mi sie nie spodobala :O ale wtedy jeszcze nie bylam zmotywowana, szlam bo mi mama kazala :O A teraz wybralam pierwsza lepsza i trafilam cudownie :) zreszta z nia tez o tym rozmawialam,ze wiele psychologow jest niekompetentnych to ona mi powiedziala,ze teraz jest duzo psychologow kompetentnych bo sa duzo wieksze wymagania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja też poszłam na chybił trafił taka co miała wolne .. nie czekałam ...miałąm zresztą chodzić gdzie indziej .. ale tam sie oakzalo ze nie maja umowy z nfz i wogoel trza czekac .. wiec poszlam tam gdzie byl termin na juz .. nie ma co myslec, debatrowac .. trzeba isc jak sie zdecyduje bo potem wlasnie...tak wychodzi.. zawsze pod gorke.. zlej baletnicy to i rabek u spodnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie ja zrobilam tak samo !! Podjelam decyzje i od razu poszlam bo inaczej to bym rozwazala sto razy i by nic z tego nie wyszlo :O A teraz jestem szczesliwa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
jak byłam dzieckiem chodziłam do poradni psychologiczno-pedagogicznej, nie wspominam tego miło. Czuję się z tym źle, że tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
no ja tez Cioci .. dostałam namairy i tego samego dnia zadzwoniłam.. i umowilam sie..inaczej pewnie bym .. nie ukrywam ze nie siedziała jak anaelka i wyrzucala sobie ze jestem zzla i bezmnadizejna i wogole mam milion powodw przeciw zeby nie pojsc..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jak bylam dzieckiem to do takiej poradni chodzilam i moja mama mi do dzis wypomina,ze to ja tam nie chcialam chodzic i przez sama siebie mam problemy :O Jakos nie powoduje to tego,ze zle sie z tym czuje :O Teraz dobrze sie czuje,ze chodze do psychologa i to jest najwazniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
a ja nigdy nie chodziłam... bo moi rodzice cieszyli sie ze po rozrywkowej mojej siorze ja jestem cicha zamknieta w sobie :O i maja swiety spokoj:O a potem potem mowialm sobie nie msuze daje rade :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
ja nie mam żadnego wsparcia w rodzinie. Np. idąc na rozmowę kwalifikacyjną słyszę przed wyjściem,po co idziesz i tak się nie uda! - fajne no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annelko ja tez czasami slyszalam takie rzeczy ... A slyszalam jeszcze wiele gorszych ale tego nie bede przytaczac na forum bo az mi wstyd :O Ale teraz po mnie to splywa jak mi cos takiego powiedza :P Zreszta u mnie od kilku lat jest w miare ok, tylko czasami sa jakies wyskoki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
to nie było najgorsze :( ale tez mi wstyd, bo to nie było pod wpływem czegoś tylko racjonalnie tak sobie coś powiedzą, nie zważają na uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
annaleka moi mnie wyzywaja od wariatek i kurw :O i co... leje na to teraz totalnie...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jesli
aaaaaaaaaaaaaaaaajajaj ja także booooooooooooooje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
desko, mnie też i to o rok młodszy brat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
i najgorsze ze jak same wiecie już jest to bezpodstawne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi zawsze moja mama powtarzala,ze jestem nienormalna i musze isc sie leczyc :O Jak weszlam pierwszy raz do psychologa to moje pierwsze zdanie bylo,ze jesttem nienormalna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi zawsze moja mama powtarzala,ze jestem nienormalna i musze isc sie leczyc :O Jak weszlam pierwszy raz do psychologa to moje pierwsze zdanie bylo,ze jesttem nienormalna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a jak tak się po prostu na co dzień czuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja swoim nie powiedziałam o terapii leje na to ja juz im nic nie mowie.. jeszcze troche wyjde z tego domu i wiecej nie wroce i dopiero wtedy poczuje pelny efekt terapi i zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
desko, a ja po rozstaniu z P nie mam chęci im nic mówić ani kiedy wracam ani co się dzieje się w pracy. zupełnie ię zamknęłam, nawet tego nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
ano do kogo idę, nic. dziwne to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mowie do teraz za duzo :O To jeszcze rzecz ktora przede mna, ktora musze zmienic !!! Wlasnie P mi zawsze mowil,ze mialam nie mowic tego czy tamtego :( Ehhh jakos mi dzis teskno do niego, ale nie tak strasznie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
u mnie juz lepiej :D Matti mi bardzo poprawił humor ;) A teraz ustawił sobvie na pulpicie nasza wspólna fotkę... i sobie patrze z uśmiechem na twarzy :D wierząc ze niedługo znów tak przytulę się do niego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×