Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość annelka
a ha się nie bałam, tylko dałam się ponieść szkoda, ze po rozstaniu więc uznał to za zabawę nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annelko ciebie to cos opetalo po tym rozstaniu ;) w pozytywnym tego slowa znaczeniu :) Bo nawet ja sie boje ... wtedy po dlugim czasie tez sie balam, ale nie mial szczesliwych opisow, tzzn mial wczesniej przez tydzien :O Ale balam sie doezwac,ze nie odpisze, a on odpisal w sekundzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
zwariowałam i tyle. Tyle uczuć tłumiłam, które gdy straciłam pewność co do niego wyszły ze mnie. ciekawe, co myślał wtedy. Pisał, żeby tyle tego nie analizować bo to nas oboje boli, a ja że to nie powinno go boleć, bo to on przestał się mną interesować - nie odpisał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko ale mu dowalilas :O O matko aj bym tez na cos takiego nie odpisala albo P wysmiala !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
widzisz jaka byłam, ale tak wtedy czułam, bo skoro zrywa??????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w P peklo wszystko jak sie spotkalismy po rozstaniu !! wtedy tez nie potrafil byc zimny i oschly mimo,ze zapewne sobie to obiecywal przed przyjazdem do mnie, to niestety uczucia wziely gore !! a potem wrocil do siebie i zapewne zaczal snuc zle wizje :( Wtedy naprawde czulam i widzialam ze kocha mnie calym soba :( a pozniej znowu sie oddalil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko ale ja tez zerwalam i to nie dlatego,ze nie kochalam, tylko dlatego,ze mialam dosc !! potem zerwalam kontakt dlatego,ze bolalo, a nie dlatego,ze nie czulam :( i teraz tez sie usunelam bo bolalo, bo nie chcialam mu mieszac w glowie :( A kocham najbardziej na swiecie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
u ciebie przynajmniej były chwile szczęścia, a mój mógł być non stop odrzucany a tyle wytrwał przy mnie, aż w nim coś pękło ale i ja to spowodowałam :( a teraz mam za swoje. A i tak pożegnał się ze mną pięknie :( tylko co on tak w nim aucie długo siedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
coci, ale to było w momencie naszego zrywania, wtedy nie myślałam tak, choć od razu siebie obwiniałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko wiem,ze tak nie myslals ... I nie wiem co P pomyslal, jak napisalamz,e wyjezdzam na stale :( ale kurde ja mu tyle razy pokazywalam,ze mi na nim zalezy !!! Ile mozna ?? Skoro przez cos takiego poczul sie odrzucony ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
on się poczuł zagrożony, nie odrzucony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
a moj nawet ma w dupie ze wyjechałam :O zero reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska bo on raczej nie wierzy,ze Ty wyjechlas cos mi sie tak zdaje ... i gra w Twoja gre :O annelko ale jak mogl sie tak poczuc skoro wczesniej dawalam mu odczuc na kazdym kroku,ze mi zalezy ????? I dlaczego do jasnej cholery nagle po moim powrocie zaczal sam do mnie pisac na gg pawie codziennie ???????????????? aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nienawidze go !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! boje sie,ze ma inna od dzis i dlatego ten opis :( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
cioci dlaczego ma nie wierzyc to co ja juz nie moge wyjechac:O za taka sierote mnie uwaza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
coci, zagrożony! a nie że nie czuł Twego uczucia. Przynajmniej tak ja bym się poczułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska nie wiem, ale dziwne ze nie reaguje :O annelko ale co to oznacza "zagrozony " ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
że wyjedziesz, że Cię już nie ujrzy, że Ty zdecydujesz, więc przejął kontrolę nad Wami, Pan sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu nigdy nie mialam tego w zamiarze :( To chyba bylby dla mnie wiekszy cios,ze go igdy nie zobacze niz dla niego ... Przynajmniej tak mi sie wydaje :( Ja sobie nigdy tego nie potrafilam wyobrazic,ze sie juz nie spotkamy :O I do tej pory nie potrafie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
no o ile starzy mu o tym powiedzieli :O moze spalali kartke w piecu i udaja ze jej nigdy nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
nie wiem coci, ja tylko napisałam, jak ja bym mogła zareagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
tak się zastanawiam kiedy ten topic się skończy, bo nie możemy go ciągnąć w nieskończoność i ciekawe, czy będzie jakiś chociaż mały happy end :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh skomplikowane to :O moja kolezanka ta z lekim co wrocila do swojego faceta po dwoch miesiacach znowu go opuscila :O tzn on jest z londynu i ona wrocila do polski ale niby sa ze soba, nie powiedziala mu na ile jedzie do polski, on chce ja zobaczyc ta mu wali sciemy :O a potem sie dziwi ze on fochy robi :( i ona nie rozumie tego,ze on jej moze nie wierzyc,ze ona d niego tam nie wroci !! probuje jej to rpzetlumaczyc, ale ona jest uparta i sie zaparla i nie chce sie do niego doezwac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
trójca z Nas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a możemy my z lekiem skazani jesteśmy na porażki, proste jasne rozwiązanie!- za to bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskajakbys gdzies
wyjechala to nie mialabys czasu siedziec tyle w necie i pierdolic dalej tych swoich urojeń. Jestes najbardziej załosną dziouchą na tym topicu, bijesz wszystkie rekordy głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskajakbys gdzies
jestes wkurwiajaca i mecząca nawet przez internet, a co dopiero w rzeczywistosci. Nie dziwię się ,ze facet cię kopnał w dupie, dobrze zrobił.A ty dziecko dalej rob sobie projekcje,ze to przez twoje lęki, bo sie balas, bo go odpychalas, bo bylas chora.Prawda jest taka,ze jestes zjebana i nie pomoze ci tu zaden lekarz,bo mozgu ci nikt nie zoperuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu super pomaranczka :( annelko poki nie pojdziesz do psychologa to raczej jestes skazana na porazke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
a kto powiedział że ja wyjechałam?> wyjechałam dla niego..a zrestzą olać ja takie żałosne wpisy zlewam z góry na dól i z powrotem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskajakbys gdzies
zlewasz z góry na dól i z powrotem- dokladnie tak samo jak ten facet ciebie.dawno takiego szmateksa nie widziałam,ktory tak lata za meskimi gaciami. musisz byc wyjatkowo szpetna, skoro jestes az tak zdesperowana.Czyzby tylko ten jeden nieudacznik raczyl zwrocic uwagę na ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
dziękuje na urodę nie narzekam... i za nikim nie latam ... to on sie odezwał i nawiażał ponowny kontakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×