moja sasiadka wlacza teletubisie 9 mies dziecku!!

TLUMACZYLAM ZE DZIECKO JEST ZA MALE ALE ONA SIE UPIERA ZE PRZEZ 30 MIN JAK DZIECKOO OGLADA MOZE UZO ZROBIC W DOMU CHORA BABA

to nic zlego

powiem jedno: nie wpieprzaj nosa w nie swoje sprawy :o

jak jestes taka chetna to wez dziecko do siebie a sasiadka w tym czasie zrobi co potrzeba moim zdaniem nie mozna dac sie zwariowac tego nei wolno dziecku, tamtego, srego.. 30minut dziecku nie zaszkodzi a sasiadka bedzie miala np na ugotowanie czegos czasami dzieci sa takie ze nie da sie nic w domu zrobic, po porstu przylepy

a co Cie obchodzi co robi sąsiadka;)?

to wlasnie jest bajka dla maluchow i dziala :) czyli chwila dla siebie :)

nawet jeśli puszcza bajkę to wątpie, żeby taki maluch wysiedział 30 minut i bez przerwy oglądał... moja ma 8 miesięcy i czasem tez ja sadzam przed telewizorem, gdy np. muszę znieść na dół wózek albo zrobić coś w domu, ale ona nigdy dłużej niz 5 minut nie wysiedzi...

Jakby moja sąsiadka wtracala sie w wychowanie mojego dziecka to bym ja wysmiala. Niech sie kazdy zajmie swoimi dziecmi..ludzieeee

tak na marginesie dzieci do 3rż nie powinny ogladac TV a jak juz to jak najmniej i nie za blisko. mnie sie nie podoba ze sasiedzi chleją, ale przeciez nie pojde ich pouczac jak alkohol szkodzi. Sasiad kopci faje od faji-nie zabronie mu. kazdy ma swoje zycie... skoro sąsiadka wiedzac o tym ze dziecko nie powinno ogladac TV puszcza mu bajki to tylko i wylacznie jej sprawa...

Kolejna \"zatroskana\" sąsiadeczka. Chyba zacznę na kolanach dziękować losowi, że nie mam sąsiadek.

może i za malutkie ale działa!mój Kuba miał prawie roczek gdy pierwszy raz zobaczył teletubisie...działają na wszystko:na problemy z jedzeniem obiadku,na próbe siedzenia na nocniczku...no chyba należy sie cieszyć że dziecko to lubi...oczywiście z umiarem..tez mysle ze 30 minut nic złego nie uczyni,a kobita chociaż obiad podgotuje.:-)

jak to sie mowi-nie proboj nauczyc swini latac bo i tak sie nie nauczy a tylko swinie zdenerwujesz..;)

dziala zapewne nie ogladaja cale 3o min ale co jakos czas zainteresuje ich muzyka, ciag wyrazow, kolorowa postac :D

ja tez przy obiadku musze puscic TV bo inaczej nie ma szans zeby zjadl cokolwiek:O wiem ze to zly nawy ale coż..

a czemu nie moga ogladac moj 10 mies syn potrafi obejrzec caly odcinek siedzac spokojnie i nie odrywajac oczu od tv - ogladateletub

moja mama kupowala mojej malej siostrze wlasnie bajki z teletubisiami zawsze byl to jakis 20minutowy film, siostra ogladala a mama miala troche spokoju i stalo sie cos? siostre mam normalna, nie wiem o co chodzi ze nie wolno oczywisicie siostra nie siedziala pol metra przez tv tylko na kanapie 2m od telewizora

mnie generalnie np denerwuja porady super nanii nie kazde dziecko jest takie same moim zdaniem male dziecko moze byc rozbrykane a super niania probuje z dzieci zrobic ''roboty'' ktore sa posluszne, ktore nie placza, itp:/

chodzi o to ze niezdrowe dla oczek ale mysle ze z umiarem nie zaszkodzi...zwlaszcza jak maluch siedzi w odpowiedniej odleglosci od TV moj lubi patrzec metr od ekranu wiec mu nie pozwalam:O

ja nie wyobrazam sobie zeby dziecko do 3 r.z. trzymac z dala od telewizji przeciez sa inni domownicy ktorzy np chca obejrzec cos i wtedy mamy dziecko do innego pokoju brac? bez przesady.. mojej cioci kolezanki syn sam sobie potrafil wlaczyc tv jak mial 2 lata nawet jak przychodzil do nas to tez potrafil wlaczyc

przeciez to jest wlasnie bajka dla takich malych dzieci ona jest tak skonstuowana nic sie tam nie dzieje. postaci ruszaja sie jak niemowleta na tym polega jej fenomen ze dostosowana jest do percepcji malych dzieci ja uwazam ja za koszmar nudy ale dzieciom sie podoba

no wlasnie,..dzieci nie mozna wytresowac jak pieski...pewnie ze wiele rad Super Nanii jest pzrydatnych ...dzieci musza poznawac swiat, brudzic sie, broic-ale nie moga wlazic na glowe ..w sumie nie zauwazylam zeby Niania jakos specjalnie tresowala dzieci-to rodzice chcą je wytresowac (Zjedz, posprzataj-ale o zabawie z dzieckiem nie ma mowy)albo sa zbyt leniwi zeby wogole wlozyc jakikolwiek wysilek w wychowanie dzicka

moj synek ma 1,5 roku i juz od dawna umie wlaczyc TV, nawet pilotem;) dobra spadam bo za duzo mnie tu

wlasnie o tym mowie ze dzieci sa czasami madrzejsze od nas poza tym one poznaja swiat i wszystko je inetersuje nie wyobrazam trzymac dziecko z dla od telewizora przez 3 lata:o

Przecież porady super niania, to tak naprawdę tresura rodziców, bo to oni mają problem ze sobą. Dzieci tylko odpowiadają swoim zachowaniem, na ich nieprawidłowe reakcje. Ja patrzę czasem na zachowania dzieci, to oczom nie wierzę, że coś takiego może się w ogóle wydarzyć. Ale popatrzcie na to, co robią rodzice. Zazwyczaj jedno "wychowuje", drugie krytykuje, zero konsekwencji, zero czasu poświęconego dziecku, jedna z dzieckiem nawet nie rozmawiała. Nie ma złych dzieci, są tylko zaniedbane. I nie w sensie, że mają brudne ubranka. Są zaniedbane pod względem emocjonalnym.

a o to tresowanie to wlasnie chodzi mi ze jakies grafiki, wszystko dokladnie co do minuty, itp:o albo czas na zabawe np 20minut - ?:o 20 minut? ja bym sie dobrze rozkrecic nie potrafila a trzba dziecku powiedziec ze koniec bo trzeba np spac..

Literka mi zginęła. :)

ale czesto jest tak ze np mama zakazuje, dzieci ida do taty i tata pozwala u mnie w domu jest podobnie;) ale tata tak robi bo rzadko jest w domu i stara nam sie jakos to ''wynagrodzic''. ale zawsze powtarza ze mamy sie mamy sluchac, ze mama ma racje, itp:) albo rodzice sa niekonsekwentni i dzieciaki to wykorzystuja

poprostu rodzice też nie są robotami;) niby powinno się być konsekwentnym w karaniu;) ale weź i badź tu konsekwentna jak ci sie serce kraja mowić wiecznie do dziecka specjalnym tonem- bosz- tragedia jakaś co do teletubisi to też musze nagrac ;)

Ja mam dwulatka. I u mnie TV działa cały boży dzień. Od rana do wieczora. Kanal MINIMINI. Aż mi się rzygać chce już tymi bajkami. Ale Mały potrafi sam włączac telewizor. I jak ja wyłączam to On za minutę włącza i tak w kółko macieju. Jak wyłączę z gniazka to zaczyna sie przy kontakcie grzebać. Wolę więc zastawić gniadko szafka i pozwolić telewizorowi grać. Najlepsze, że syn tej telewizji nie ogląda. Siedzi się bawi i słucha. Raz na godzinę głowe podniesie jak reklamy puszczą między bajkami. :O