praca w domu dziecka

Do poprzedniczki z godz. 17.51: jak czytam twoją wypowiedź i podobne, to dziękuję naszym dzieciom (i nam, pracownikom, bo chyba też mamy w tym udział), że nie są aż takie niedobre. U nas też nie jest łatwo, niektóre dzieci są agresywne, kilkoro ze zdiagnozowanymi zaburzeniami psychiatrycznymi, większość z niechęcią do nauki i podporządkowania się wszelkim normom - ale jakoś na co dzień z większością udaje nam się dogadać bez większych zgrzytów. Może to właśnie zasługa naszego doświadczenia? Bo większość wychowawców w naszej placówce pracuje kilkanaście lat i dłużej... My się nie cieszymy z przejścia na 40 godzin, bo zmiana będzie drastyczna... Trudno przestawić się na gorsze warunki pracy. Choć oczywiście niesprawiedliwe jest, że ludzie wykonujący tę samą pracę mają różną ilość godzin i różne wynagrodzenia. Ja pracuję 30 godzin w tygodniu. Wychowawcy samorządowi w naszej placówce mają 34 godziny bezpośredniej pracy z dzieckiem. Różnica więc nie jest taka krzycząca. Zarabiam "na rękę" ze wszystkimi dodatkami 2,5 tys. (nauczyciel mianowany). Oni mniej. Ale oni pracują po kilka lat, a ja ponad 20. Znaczna część tej różnicy to dodatek stażowy. Dwadzieścia lat temu ja zarabiałam równowartość pensji osób zaczynających pracę obecnie, a za jakiś czas oni będą otrzymywać większą pensję, a ja zaszaleję z tysiącem emerytury ;)

Proszę autora poprzedniego wpisu o info czy ankiety nadal są potrzebne. pozdrawiam

witam, nie wiem czy ktoś jeszcze interesuje się tym tematem ale mam pytanie. aktualnie pracuję w żłobku , jednak coraz częściej zastanawiam się nad pracą w domu dziecka. Idę teraz na studia na pedagogikę. Miałam iśc na przedszkolną i wczesnoszkolną, ale nie wiem czy taka jest w ogóle brana pod uwagę w domu dziecka, najbardziej chciałabym pracować w domu małego dziecka gdzie przebywają dzieci od 0-3 lat. Co najlepiej skończyć czy ktos wiem. Z góry dziękuję za odpowiedz :)

Witam Nie wiem czy ktoś jeszcze tutaj zagląda. Jednak postanowiłam napisać, może akurat ktoś przeczyta moją wypowiedź i się ze mną skontaktuje. Poszukuje osób, które pracują lub pracowały w Domu Dziecka. Piszę książkę o pracy wychowawcy w Domu Dziecka - chce przełamać wszelkie stereotypy i konwenanse i ukazać szczerą prawdę. Do tego potrzebuję pomocy, osób które chciałby podzielić się ze mną swoją historią. Zachowuje dyskrecję i tajemnicę. karolina.klimkiewicz89@gmail.com

Witam! pracowałam w dd. gdyby nie kadra to bym tam dalej pracowała. jaka to książka ma być? o czym dokładnie? to jest temat rzeka! jak pracować to w zespole mieszanym.nie tylko same kobiety! Boże co one wyprawiały!

Praca w domu dziecka to praca ciężka- wiem, co mówię. Pracuję. stykasz się z przemocą, agresja, olbrzymymi problemami wychowanków. Czasami jest po prostu niebezpiecznie. Są akcje typu nałykanie się leków, dragi, prostytucja, bójki itp. Chleb powszedni domu dziecka. Łatwo nie jest ale też i nudno nie jest. Mozna spróbować. Mi się podoba, chociaż często mam dosyć po prostu.

Potwierdzam ! Nie wiem jak ten Pan na tym zarabia aż tyle, aczkolwiek działa dużo lepiej niż stawianie na kolor. Dziś sprawdziłem i wniosek jest prosty. Jeśli masz trochę więcej niż 100zł, to działa w 100%. Gram już trochę online, sprawdzam sposoby i ten mogę śmiało polecić. Ja mając w 200zł, w około 15-20 minut zrobiłem 317zł (czyli 117 na plusie). Postaram się grać tym kilka dni i odezwę się jeszcze raz czy jestem na + czy może jestem bankrutem :D - Tak czy inaczej działa i polecam w 100% www.jakzarabiambezetatu.pl Jakby co - kontakt : biomechanic.poland@gmail.com

uwaga zbieraj punkty za czytanie artykułów i wymieniaj je na nagrody! do wygrania między innymi kosmetyki, telefony, bony i doładowania do telefonu link:http://przeczytamwszystkich.pl/przyjmij-zaproszenie?it=7c5427d1e99246a79faa8930f4fc5680

Czy ktoś może przybliżyć jakie są godziny pracy psychologa w domu dziecka?

Czy ktoś pracował jako psycholog w placówce opiekuńczo wychowawczej prowadzonej przez siostry? Jakie są zarobki godziny?

Od jutra pracuje jako wychowawca w Domu Dziecka, bardzo proszę o dobre rady na początek, albo o telefon do osoby która by zechciała zemną porozmawiać .

Witam , ja pracuje w Czechach w domu dziecka, mamy 9 podopiecznych ( większość niepełnosprawnych) średnio 3, 4 wychowawców na dzień, kasa na dzień dobry to ponad 2 tys dla asystenta pegagoga, po 3 msc szansa na awans na wychowawce i wypłata = ponad 3 tys zł

Witam Mam ogromną prośbę o wypełnienie ankiety przez pracowników placówek opiekuńczo-wychowawczych dotyczącej motywów podjęcia pracy pedagogicznej. Bardzo mi na tym zależy, ponieważ pomoże mi to w napisaniu pracy licencjackiej. Z góry bardzo dziękuję! ☺ https://docs.google.com/forms/d/1t-enFHeNIZcgjIhMjT46g-NLttWx86_nQ0txEaaaiDI/viewform?c=0&w=1

Witam :) Mam 17 lat i jestem wychowanka Domu Dziecka. Znalazłam to forum po tytule, ponieważ wiąże swoją przyszłość z taką właśnie praca. Zastanawiałam się jaki kierunek studiów wybrać i odpowiedź otrzymałam. Ale chce sprostować niektóre komentarze z początków tematu. Nie w każdym Domu Dziecka jest jak to zostało nazwane "bieda". Mieszkam w mieście liczącym nie całe 100 tys mieszkańców. Warunki mamy bardzo dobre pokoje 1-4 os zależy od potrzeb. Tylko maluszki (wiek od 1-6 roku życia) mają jedna sale do spania. Te młodsze osobną. Wszelakie rzeczy materialne potrzebne do funkcjonowania mamy zapewnione. Ale nie koniecznie takie najtańsze. Otrzymujemy przeróżne markowe ubrania czy sprzety. Dodam że jesteśmy placówką państwowa. Pedogog i psycholog mają swój pokój gdzie mogą rozmawiać z wychowankami. Oprócz tego gabinet pielęgniarki gdzie znajdują się wszelakie materiały na czarną godzinę. Mamy również organizowane wycieczki góry, morze, Warszawa, Kraków. Na co tylko nas stać w danej chwili. Oprocz tego mamy mozliwosc kontynuowania nauki do 25 roku zycia na co w nie jednym domu nie mozna sobie pozwolić. Wychowankowie są różni, zdemoralizowani, z zaburzeniami psychicznymi, ale nasi wychowawcy i tak z chęcią przychodzą do pracy. Nie wiem niestety jaka pensja wychodzi na 171h/miesięcznie. Wiadomo licza sie pieniadze, ale nie mogę wyobrazić sobie innej pracy. Bo gdyby nie moi ukochani wychowawcy nie wiedzialabym nawet jak się podpisać, nie wiedzialabym co to znaczy chwila szczęścia. Ale to właśnie dzięki takim osobom, jestem tu i teraz, II klasa liceum o rozszerzeniu humanistycznym A później studia kierunek pedagogika. To jest moje marzenie i dzięki wychowawcom i ogólnie placówce mogę spełnić to marzenie. Więc zwracam się teraz do osób wachajcych się: "Praca ta napewno nie jest łatwa ale daje komuś więcej szczęścia niż zostanie dentysta czy pilotem samolotu".

Sama nie pracuję w domu dziecka ale wspieram dzieci bez rodziców w inny sposób. Pomagam fundacji www.fundacja-ich-dom.com Fundacja ta pomaga dzieciom z domów dziecka, które wchodzą w wiek dorosły. Takie osoby zazwyczaj nie ma gdzie się podziać po tym jak muszą opuścić ośrodek.

Czy ktoś z obecnych tu sob pracuje w Domu Dziecka ale w kuchni? Czy ktoś orientuje się, czy w takich placówkach nogą być potrzebne pomoce kuchenne? Jeśli tak, jak wygląda praca?