Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Martyna83

Perypetie u ginekologa czyli wizyta na wesoło

Polecane posty

Gość a oto streszczenia
moja pierwsza wizyta u gina, ja mówię "dzień dobry" a w odpowiedzi słyszę od lekarki"rodziła pani? poronienia były?" ehh :O wiele lat później :D- po wizycie potwierdzającej ciążę- też się tak stresowałam, że zamiast ubrać majtki po badaniu, schowałam je do torebki :O ale też dziękowałam Bogu, że nie zostawiłam ich np. na kozetce w gabinecie i że się zorientowałam :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ostatnia wizyta u pani doktor: dzien wczesniej goliłam miejsca intymne.Kiedy weszłam na fotel, pani doktor najpierw mnie zbadała, a potem mimochodem rzuciła : O , widzę ze depilacja była, ale widze ze pryszczyk się zrobił. Zaraz wycisnę!!! i dawaj mi tu ta krostkę wyciskać. Dodam ze nic nie widzialam bo mam dosc spory brzuszek i cięzko jest mi cokolwiek zobaczyc w 8 miesiącu ciązy. Pani doktor po dwóch minutach sapania, gdy usunęla wyprysk, odetchnęła i powiedziała: no teraz jest juz pięknie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ostatnia wizyta u pani doktor: dzien wczesniej goliłam miejsca intymne.Kiedy weszłam na fotel, pani doktor najpierw mnie zbadała, a potem mimochodem rzuciła : O , widzę ze depilacja była, ale widze ze pryszczyk się zrobił. Zaraz wycisnę!!! i dawaj mi tu ta krostkę wyciskać. Dodam ze nic nie widzialam bo mam dosc spory brzuszek i cięzko jest mi cokolwiek zobaczyc w 8 miesiącu ciązy. Pani doktor po dwóch minutach sapania, gdy usunęla wyprysk, odetchnęła i powiedziała: no teraz jest juz pięknie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Martyna83 Kiedyś czytałam o to taką relację: Pewna dziewczyna na 18 - stą była umówiona na wizytę u ginekologa dnia pewnego, lecz z powodu wizyty znajomych, która się przeciągnła, aby zdążyć na umówione spotkanie, pędem wskoczyła do łazienki, zrobiła konieczną toaletę. Gdy już z wywieszonym językiem dotarła do punktu docelowego, gdy zajęła fantastyczny fotel, gin zagląda w miejsce wiadowme, i po chwili pyta - czy pacjentka to się imprezę wybiera? Dziewczyna zdębiała, a okazało się, iż zamiast użyć dezorantu do higieny intymnej, użyła brokatu. Oj wesoło im było. " " maja73 Moja znajoma opowiadała jak jej koleżanka wybrała się na wizytę do gina. Ponieważ zbyt często tam nie bywa i b się stresowała, umyła się i dla świeżego zapachu popsikała jakims dezodorantem. Wizyta. Pacjentka na fotelu. Gin robi niewyraźną minę i mówi "Ale się ani elegancko do mnie wystroiła". Kobieta zdziwiona, nie wie o co mu chodzi. Wraca do domu. Przy wieczornej toalecie zauważa, że owym dezodorantem był brokat w sprayu! Rzeczywiście, sylwestrowa kreacja do gina Śmiałam się z tego b długo " O tym wlasnie mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie u ginekologa- ale temat podobny;) bylam na izbie przyjęc zapytac co mam wziasc do porodu- babka wymienia i miezy innymi mówi żeby ogolic krocze- i tak gada ze mna o tym i o tamtym i co pare minut powtarza żeby ogolic krocze- wychodze- pełno ludzi a ta leci za mną i na cały głos woła- tylko pani pamięta i to krocze ogoli!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plya ryba plyna - widzę, iż ta historia z brokatem to krąży, ja ją w necie przeczytałam, może dotyczy tej samej osoby, ale to nawet nie jest tak istotne, komika tego zdarznia mówi za siebie:) ike - mam nadzieję, że .... nie zapomniałaś ogolić tego krocza:) - świetne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak byłam w ciąży z małym to wlazłam na fotel, rozkraczyłam się, gin podchodzi i się śmieje - ale ja przez majtki nie umiem badać... zapomniałam kurde zdjąć! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stremowalam się tak ze - poniewaz lekarz powiedzial że urodzę wcześniej - codziennie to krocze podgalałam;) oczywiście mialam cesarke- a że mi w ciąz wyrosło na brzuszku z 5 wlosów - praktykantka dawaj mnie golic po tym brzuchu- a sytuacja stresowa bo cc było pilne- polozna pyta- co ty dziewczyno robisz!! a ona- a to tak żeby pacjentka ladniej wyglądala ;)..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na ostatniej wizycie do doktora powiedzialam \"Proszę Księdza\" popatrzyl na mnie i się uśmiał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na ostatniej wizycie do doktora powiedzialam \"Proszę Księdza\" popatrzyl na mnie i się uśmiał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziabong- wiesz, wprawdzie ginekolog to nie ksiądz, ale też dociera do intymnej częsci człowieka:). Ten od Duszy, a ten od ciała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra znajoma swojej znajomej
kafe nawala, juz pisalam raz i nie wysłało :-o moja znajoma lata temu poszła na pierwszą wizytkę do gina, czasy gdy jeszcze pielęgniarka/położna byla w gabinecie z lekarzem ; rozebrala sie, lekarz mowi, zeby weszła na fotel ... weszła owszem tak jak jej podpowiadał instynkt :p te podpórki czemuś mialy służyć, wiec ... włożyła w nie ręce :-D wyobraźnia mi zadziałała wtedy, bo nie wiem jak ona się wgramoliła na fotel i jak sie usadowiła ale prawdopodobnie lekarz nie mógł wyrobić ze śmiechu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra znjoma swojej znajomej - ja nie umiem sobie tego wyobrazić:), Ależ to musiało być śmieszne, haha. Biedna kobitak, pewno zburaczała jak nic. Pozd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedostatni post
powalil mnie na kolana... Dawno sie tak nie usmialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jako pierwszy facet na tym topiku. 🖐️ Też wrzucę coś na temat. Ciążę żony prowdził gin - mąż naszej sąsiadki. Byłem z zoną 2 razy na USG zeby zobaczyć co zmajstrowałem ;) On mi pokazuje na monitor i mówi" - O, widzi pan - tu jest kośc udowa tu cośtam... Ja tam na tym ekranie widzę tylko transmisję z wybuchu wulkany ale z poważną miną potakuję. No i za każdym razem gin mówił: - Będzie chłopak! Przy porodzie go nie było. A tu niespodzianka - urodziła się dziewczynka :). Gdybym nie towarzyszył żonie pomyślałbym że mi podmienili :) Jakiś czas potem zasuwam z wózkiem na spacer i sptykam tego gina. Poznał mnie i przywitaliśmy się. - I jak tam się synek chowa - pyta - Świetnie panie doktorze - odpowiadam - z tym że to córeczka! Mówię Wam - rzadko się zdarza widzieć czlowieka z taką głupią miną jaką on miał wtedy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonik
Moja znajoma opowiada jak była na usg.Chciała się upewnić czy urodzi chłopaka i pyta gina.On ogląda i mówi:no proszę zobaczyć jak ładnie widać tu jest moszna.Znajoma zdezorientowana potaknęła,a po powrocie do domu szukała w internecie co też oznacza tajemnicze słowo ,,moszna,,.Uśmiałam się z niej że ból.Mam nadzieję że wam nie trzeba tłumaczyć?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonik
A to moja historia: Pierwsza wizyta,baba ginekolog.Wkłada rękawice,bada,wyciąga.Nagle przerażona patrzę jak rozciąga moją wydzielinę między palcami i zachwycona mówi:jaki piękny śluz! Byłam u tej nawiedzonej ostatni raz,teraz chodzę do faceta gina i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniad
moja szwagierka na pierwszej wizycie u gina. Lekarz mówi że bedzie badanie dopochwowe usg i że ma się rozebrac do połowy. Ona rozebrała się tak szybko jak mogła choć ręce się jej trzęsły, rozebrała spodnie w razem z majtkami i skarpetkami w jednym momencie i bezmyślnie szybko wskoczyła na koze zeby tylko lekarz mie musiał oglądać jej pośladków (skarzyła się na krostki na pupie). Lekarz patrzy na nią z lekkim uśmiechem i mówi że to badanie usg i że ma położyć się na kozetce. Swietnie, zarumieniona szwagierka szybko wygramoliła się z fotela i położyła się na kozetce. Po całym badaniu lekarz ztwierdził u niej ciąże, była pod takim wrażeniem że zapomniała o pupie z mnustwem czerwonych krostek. Lekarz powiedział. W takim razie sprawdzimy pani wstępną wage. Gdy lekarz jeszcze mówił: proszę sie spokojnie ub.... to dziewczyna już stała na wadze tyłem do niego machając pięknymi pośladkami :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggg
sikammmmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SWEGO CZASU
wybrałam się do gina w czarnych nowych rajstopach.....po wizycie jeszcze w poczekalni spotkałam znajomą, ona pyta dlaczego mam takie czarne ręce, okazało się ze rajstopy puszczają. biegiem udałam się do łazielnki zeby zobaczyc czy farbują.........jak się okazało cale nogi,, okolice bikini wszystko czarne........rozumiem teraz czemu gin się tak na mnie dziwnie popatzrył..kocmołuch przyszedł na wizyte.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak
świetny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszehohphop
kuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik24
będąc kiedys na wizycie u gine -dodam ze nie była to pierwsza, ale mimo wszystko byłam bardzo zestresowana, lekarz po wywiadzie mówi : no to prosze sie przygotowac do badania , a ja zaraz obok fotela cyk.... sciagam gacie i rajstopy pitykam sie , nie mam czego sie podtrzymać , a ten sie gapi co ja wyprawiam z tymi rajstopami, jak sie uporałam i byłam gotowa on mówi.... no wie pani... mogła pani przejsc do przebieralni tam jest fartuszek ...i krzesełko- śmiał sie strasznie a podobno mowił mi tylko ja niesłyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo.mam wiele chyba takich historii;) 1a z 1ej wizyty. naczytalam sie ze gin bada zawsze piersi. wiec jako niedoswiadczona wtedy 15a rozebralam sie cala. a tu jakis staryszek(gin polecony przez moja matke, mial chyba z80;) mowi ze on nie jest od gory, tylko od dolu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki mause
kurcze popłakałam się ze śmiechu:D:D:D:D:D::D:DD no to ja dopiszę, wiec przed wizytką wiadomo depilacja, i litr płynu do higienki;), a gin zagłada ....banan na gebie i ,,,oooooo,,, żenada przecież nie pójde z dredami do niego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...aga...
poszłam kiedyś do innego ginekologa niż zwykle, patrzę a to staruszek ręce mu się trzęsą bada mnie wsadził ten paluszek a on drga jak wibrator a że robił to dosyć długo stwierdziłam że jeszcze trochę to orgazmu dostanę z 70 latkiem..:)zastanawiałam się czy częściej do niego nie chodzić...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się uśmiałam, moze ten ginekolog, to posadę winien zmienić, na bardziej dochodową:) Pozd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę. Piszcie, bo te historie to miód na serce kobiet, które przecież muszą te cholerne wizyty jakoś przerabiać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×