Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

matka-dwojga

Służba Zdrowia, ooo zgrozo !!!!!

Polecane posty

zielonooka, a myslisz ze skargi coś zmienią? ja złozyłam, ale tylko dla spokoju swojego sumienia. wiem ze to i tak nic nie da, swiata nie naprawię. lekarze to jedna wielka klika, zaden lekarz nie powie ze inny zrobił coś nie tak, nawet jesli się nie znają. mój gin ( nie związany z tym szpitalem w którym rodziłam) nie dopatrzył się zadnych nieprawidłowości w przebiegu porodu... a to ze mnie wypuscili ze skurczami do domu zbył milczeniem. zaden lekarz nie powie pacjentce nic, co mogłoby obciążyć innego lekarza, z obawy ze ta poprosi go o powtórzenie tych słow w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama pracuje
w sluzbie zdrowia i kiedys powiedziala mi dokladnie to samo o czym pisze minimonia. Zaden lekarz nie doniesie na drugiego,zadna pielegniarka nie zlozy nie podlozy nogi drugiej! Minimonia, strasznie Ci wspolczuje. Jak to czytam to... az nie wierze. Moze gdyby prasa to naglosnila,sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia o zgrozo :-o matko nie wiedzialam ze w dzisiejszych czasach dzieja sie jeszcze takie rzczy, co za \"ludzie\" zeby nikogo przy porodzie nie bylo??? szok ja kiedy trafilam na porodowke z bolami (bylam przed terminem 3 tygodnie) to pierwsze pytanie jakie brzmialo to czy mam ksiazeczke ubezpieczeniowa..., dopiero po spisaniu \"niezbednych\" danych przyszedl lekarz i zapytal mnie o co chodzi :-o ale trafilam na taka polozna z \"powolania\" , pozniej bylo juz niebo lepiej kiedys moja mama w domu zlamala noge, spadla z krzesla, to byla niedziela w nocy, nie mogla sie sama podniesc, lezala, dostala jakis drgawek, w szoku bylam, nie wiedzialam co robic, wiec szybko dzwonie na pogotowie, wszystko ok, mamy czekac... no wiec czekam, po 40 min dzwonie znowu moja mama jeczy w bolach, zlamanie w kolanie z przemieszczeniem :-o a oni do mnie mowia zeby moja mama sama zeszla z 4 pietra na dol i oni beda tam czekac :-o 😡 myslalam ze mnie trafi, zaraz zadzwonilam do kuzyna pracuje w szpitalu i zniesli moja mame tak jak powinni, czyli przypieta, nieruchoma itp zlamanie okazalo sie na tyle powazne ze przetransportowali ja do innego szpitala w innym miescie, jak pomysle ze kazali jej zejsc samej to mnie krew zalewa :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia o zgrozo :-o matko nie wiedzialam ze w dzisiejszych czasach dzieja sie jeszcze takie rzczy, co za \"ludzie\" zeby nikogo przy porodzie nie bylo??? szok ja kiedy trafilam na porodowke z bolami (bylam przed terminem 3 tygodnie) to pierwsze pytanie jakie brzmialo to czy mam ksiazeczke ubezpieczeniowa..., dopiero po spisaniu \"niezbednych\" danych przyszedl lekarz i zapytal mnie o co chodzi :-o ale trafilam na taka polozna z \"powolania\" , pozniej bylo juz niebo lepiej kiedys moja mama w domu zlamala noge, spadla z krzesla, to byla niedziela w nocy, nie mogla sie sama podniesc, lezala, dostala jakis drgawek, w szoku bylam, nie wiedzialam co robic, wiec szybko dzwonie na pogotowie, wszystko ok, mamy czekac... no wiec czekam, po 40 min dzwonie znowu moja mama jeczy w bolach, zlamanie w kolanie z przemieszczeniem :-o a oni do mnie mowia zeby moja mama sama zeszla z 4 pietra na dol i oni beda tam czekac :-o 😡 myslalam ze mnie trafi, zaraz zadzwonilam do kuzyna pracuje w szpitalu i zniesli moja mame tak jak powinni, czyli przypieta, nieruchoma itp zlamanie okazalo sie na tyle powazne ze przetransportowali ja do innego szpitala w innym miescie, jak pomysle ze kazali jej zejsc samej to mnie krew zalewa :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×