Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

no więc widzicie nie ma reguły:D kiedyś były inne zakazy dziś inne a teściowa najbardziej ma jakieś poglądy staroświeckie i zawsze mi gada jak jej coś mówię że ona czwórkę wychowała:O ja się ostatnio oburzyłam mocno jak wepchała mojemu kawałek ciasta z naleśnika opierniczyłam i ona mi że przesadzam:OOO nie dość ze smaży na smalcu to przecież i sól w tym i mąka ech jak kiedyś karmili te dzieci że nic im nie było:O albo tłustego swojskiego rosołu chciała mu dać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendoberek dziewczyny ile nocnych pobudek maja wasze didule?? i ile razy pija mleko w ciagu doby? jestem zmeczona tymi pobudkami!:( chce sie wyspac !!! dunia ja tez malej daje mlode ziemniaki i nic jej nie bylo ,synkowi takze dawalam i tez nic mu nie bylo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dunia jak bym slyszala swoja tesciowa :D ona tez mi mowi ze 4 wychowala,mowila zebym Wiki gotowala mąke krupczatke na mleku bo ona tak swoje karmila...i tak mi mowila jak ja bym miala zaczac tak robic a moja mama ze w zadnym wypadku bo dziecko sie roztyje...ostatnio jak bylismy u nich to ona bez mojej wiedzy dala jej jogurcik potem troche biszkopta,troche grzeska,galaretke w cukrze...no masakra a potem jesc oiadu nie chciala i musiala go wywalic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lorinka moja tylko ma takie pobudki na smoka ze jej musze dac bo wypluje i go szuka potem przewracajac sie na brzuch i boki :) a tak to jak dzis sie przebudzila w nocy o 1 to dalam jej mleka bo na wieczor nie chciala wiec zaspokoila napewno glod i pragnienie bo u nas w nocy w pokoju goraco bylo.A tak na marginesie to moja nie je w nocy juz od dawna jak skonczyla chyba z 3 miesiace albo i wczesniej...wiec pobudki czasem mam na tego smoka ze latam lozeczko lozko pare razy w nocy tak jak dunia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Czytam i czytam ale jakoś za pisanie nie mogę się zabrać. Arturek już wsaje w łóżeczku i dzisiaj po raz pierwszy przeszedł pół tej dłuższej strony łózeczka normalnie byłam w szoku. Agatko współczuję sytuacji ze szwagrem. Beatko dobrze zrobiłaś że poszłaś od męża - jeśli się kogoś kocha to się go nie krzywdzi. Mi mały już wszędzie się spina. Wczoraj zaatakował mi szafkę z garnkami troszkę wyżej mam przyprawy robiłam obiad obruciłam się a on już w kokosie mi grzebie tak więc chyba będe musiała szafki jakoś pozabezpieczać. Co do ciąży to ja tetraz też czekam na okres jak na zbawienie (dostałam 2 miesiące po porodzie). Ostatnio zaszaleliśmy z chłopkiem w dni płodne i nie wiem czy cośą się nie dostało. Dziewczyny podrzućcie jakąś sałatkę fajną na grilla. też organizuję imprezkę urodzinowa w sobote i niedziele i nie mam pomysłu na sałatki. Bedzie piers z kurczaka, steki i kiełbasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenko Ja robię bardzo często dip czosnkowy do mięska: jogurt naturalny majonez (1 łyżka do 1,5 łyżki) ogórek zielony startu na drobnych oczkach na tartce zduszone(3-4 ząbki czosnku zależy jak kto lubi dużo czosnku) sól ostra papryka `czasami dodaję przyprawę do grilla sałatka 1: 1/2 Kalafiora sałata pomidor(1-2) 3-4 jajka szczypiorek(nie dużo) majonez (najlepszy winiary) sól, pieprz kalafior ugotować z wegetą,jajka na twardo, później połączyć składniki dodać 2-3 łyżki majonezu sól pieprz do smaku sałatka 2 pól piersi z kurczaka(Ja daję zawsze mniej) kapusta pekińska mała kukurydza ananas sól pieprz do smaku pierś gotuję z wegetą, kapustę pekińską poszatkować dodać kukurydzą, ugotowaną pierś(pierś zawsze rwę w nierówne kawałki), pokroić ananasa.wymięszać z majonezem(też tak 3łyki w zależności od ilości produktów żeby nie było go bardzo dużo)sól pieprz do smaku:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! u nas fajowo :) mały doskonali siadanie, juz mu całkiem nieźle wychodzi :) a wczoraj wieczorem podciągnął sie w łóżeczku i prawie wstał :) ale ja tego nie widziałam bo R go usypiał. u nas tez młode ziemniaczki nie szkodzą :) mały je je w zupce albo ode mnie dostaje takie ugotowane do rączki :) całkiem nieźle sobie z nimi radzi :) memla i memla a w końcu zjada! co do sałatek to ja zawsze robię z pora i papryki: por papryka (czerwona, żółta zielona, jakieś 2 kolory wybrać) kukurydza z puszki majonez sól, pieprz pora kroisz dodajesz paprykę, ale musi wszystko być bardzo drobno pokrojone to wtedy jest lepsze :) dodajesz kukurydzę.przyprawiasz solą i pieprzem. troszkę majonez u i już :D pychotka! albo z kurczaka i ryżu pierś z kurczaka ryż ananas z puszki kukurydza z puszki sól, pieprz majonez pierś z kurczaka gotujesz, kroisz w kostkę. wsypujesz ugotowany ryż, pierś, ananasa pokrojoną w kostkę i kukurydzę. solisz pieprzysz. dodajesz troszkę majonezu i gotowe :) to takie najprostrze ktore jeszcze pamiętam, bo nieestety teraz nie mam takiego pola do popisu bo mało rzeczy moge jeść a R nie chce żebym tylko dla niego gotowała, więc nie gotuję :) agnieszko nie dawaj mu nic na katarek! możesz tylko zakraplać nosek wodą morską i fridą zciągać ni więcej1 u nas mały też ma ciągle katar. nie wiadomo od czego ale mam nic nie dawać tylko dbać żeby nie zalegał. zapewne tez na ząbki bo dziąsełka spuchnięte :D lorinko u nas ogólnie najczęściej mały budzi się 2 razy w nocy (ok 24 i 4). wtedy najczęściej dostaje pierś, czasem wystrcza picie, ale to tylko o 24 bo o 4 jest juz głodny i musi dostać mleczko, bo inaczej płacz i krzyk straszny. więc karmie i juz :) duniu, ewelko no óż te teściowe, mamy już takie są1 u mnie na szczęście teściowa niczym jnie karmi malucha za plecami, ale spróbowałaby karmić to bym dopiero jej dała1 on ma za dużo alergii na takie rzeczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki agnieszko!!! Sos czosnkowy do mięska oczywiście będzie. Jeśli będzie kurczak z grila to już sałatka z kurczakiem odpada ale ta pierwsza brzmi smakowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj fakt teściowe są rózniaste:D dlatego ja swojego bąbla z nią bym nie zostawiła samego bo wiem,że by czymś mi go nakarmiła po swojemu takim czym ja jeszcze na pewno nie karmię ba nawet nie wiem czy bym karmiła w ogóle tym co teściowa miała by ochotę:D:P ogólnie jest babka nie szkodliwa i mam luz a dziecka z nią nie mam potrzeby zostawiać bo moi rodzice na dole my oddzielnie na górze więc sama nawet z rana chętna już go zabierać a wiem,że nic a nic mu nie da bo na karmienie mi go daje a ja mam luzy na opalanko czasami albo sprzątańsko jak dziś np.myje wszystkie okna a jest ich :O i kurze ścieram no a mały śpi aktualnie w wózku u mamy:) aftin i j miałam małemu na coś co okazalo się nie było pleśniawkami:P a jak sama spróbowałam myślałam że chaftne fuj biedne te dzieci:O co do sałatek mam 3 popisowe które zawsze schodzą piorunem i brak a każdy się dopomina:) już podaję; z brokuł ; brokuła ugotować z vegetą nie musi być twardawy,ponoć papka w tym wydaniu lepiej smakuje:D ser liliput z biedronki:D w kostkę może być kukurydza ale nie musi majonez,sporo czosnku granulowanego albo czosnku w kostce knorra bo do podstawa wymieszać pychaaaa aby pamiętać żeby trochę się przejadł koniecznie w lodówce:) druga; pekina,kurczak wędzony(udka w biedronce pakowane zawsze kupuje) kukurydza,majonez,przyprawy do smaku wymieszać pyszotaaa!!!:) i też lodówka na przeżarcie:D a ostatnio nie mieliśmy składników na wczasach więc szybko pekinka,oliwa(ja kupuję w szklanej zielonej butelce Kujawskiok9zł) i sporo magii wlać wymieszać,może być zamiast ciute majonezu,jak nic taka pyszota się okazała że moment znikło a jak smakowało i sama teraz tak robię na szybko:P sałatkę którą podała Agniesza26 z kalafiorem robi zawsze teściówka i króluje na jej stole bo na prawdę pycha jest!:) a ja jadę drugi dzień na Kopenhaskiej:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia dzięki za przepisy. Podziwiam Cię z tą dietą. Mi brzuch został po ciąży i nie mogę zmobilizować żeby coś z nim zrobić!!! A macie jakie przepisy na njaką sałatkę ryżową bo cyba tez pasuje do grila nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzena moja kuzynka kiedys zrobilas taka salatke: ryz,ogorek,jajko,kukurydza,groszekcebula,tunczyk z puszki,majonez,ketchup.Jajo i ogorek kroisz w kostke. kladziesz warstwami: np.ogorek,jajko,majonez,ketchup,groszek,tunczyk,cebula,kukurydza,majonez itp itd :D bardzo dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Lorinka dzięki za pamięć.. Nie miałam czasu zaglądać, bo od dwóch dni polujemy na siusiu Amelki i nie da sobie pobrać, a muszę zrobić posiew (wczoraj miał być :)) i w czwartek bad. ogólne. Jak przychodzimy ze żlobka to polujemy do wieczora-ona nie sika :) ale nie odwadnia się-pije normalnie, po nocy oczywiście pielucha cieżka...a w niedzielę, jak nie trzeba było to zrobiła pierwsze siusiu do nocniczka i grała muzyczka. Jeśli chodzi o nocne pobudki to od kiedy karmię butelką budzi się raz na ranem (około 4,5)..przynajminiej taka pocieszka po skończonej laktacji.. Muszę się pochwalić-Amelce znikło uczulenie na marchewkę..mamy coraz większe pole do popisu z menu..biszkopt też ok (wiec gluten i żółtko). Powrót do żłobka po 3,5 tyg przerwie był łatwy...panie mówią, że cały czas się śmieje i jest radosna i o takie niekłopotliwe dzieck to trudno..bawi się, smieje, dobrze je i śpi..zuch dziewczyna. Piszecie o tych teściowych takie rzeczy, że jestem w szoku..ja na szczeście mam super tesciową, choć sama wychowała 2 dzieci to nigdy się nie odważyła w niczym mi zwrocic uwagi lub spobowac cos po swojemu. jak coś chce to sie wypytuje..co jak..jakby była nowicjuszką :) Ostatnio chciała zrobić Amelci deserek jabłko z biszkoptem (chcieliśmy sprobowac czy dalej jablko uczula)..wypytala jak ma przygotować..zrobiła, a Amelka pluła tym na kilometr (choć było bdb)-szkoda mi jej wtedy było..teraz jak doszła marchewka to załątwiła królika wiejskiego :) i pyta jak ma ugotować te warzywka, żeby zrobić obiadek..wszystko jest po mojemu :) nawet pytała jaki chce nocnik, bo chciala jej kupic..MAM SZCZESCIE. Co do sałatek to nie pomogę.. A jeszcze się pożale..szef w tym tyg chciał mi obciąć wypłatę o 300,00 zł - na stałe..jak sie wpieniłam (zapewne chodzilo mu o moje nieobecności). Na szczeście staneło na moim..nie wiem co bym zrobiła..jestesmy w dlugach po uszy. Beatko 🌼 dla Ciebie - dzielnie się trzymasz.. Wspominacie ciąże..ach, aż się rozmarzyłam..to był super okres..ale jak piszecie, że jadłyscie pikantne rzeczy to przypomina mi sie nieznośna zgaga - tez mialam ochote na ostre..ale nie dalam rady przez zgage. Aga na katar nic nie dawaj skoro zawsze ma tak przy ząbkach.. Rozpisalam się masakrycznie..kto to przeczyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula co do siuśków małej to moze , o ile nie ma uczulenia, podaj jej soczek winogronoy (np bobovity) i po nim poluj :) winogrona są moczopędne więc bedzie siusiać jak najęta :D :D :D a co do zgagi w ciąży to ja nie miałam (no moze raz) za to teraz ciagle rano mam :( normalnie tragedia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula Ja przeczytałam jote w jote:) Dunia moja teściowa też mi mówiła aby tylko nie dawać młodych ziemniaków!ale przecież te młode ziemniaki nie są już takie młode mam ze swojej działki bez nawozów, oprysków itp. myślę że są lepsze niż te już miękki powystrzelane tzn. kiełkujące mocno już stare ziemniaki:)!! Mały 2 dzień na diecie a kopa dalej taka sama do tego zaczęło mu się ulewać jakoś tak wodniście i dziś zjadł ok 230ml mleka przez cały dzień co do niego nie podobne bo je mniej więcej w ciagu dnia 5x130ml + 4x 130ml w nocy!jakiś wogólę markotny dziś jest! Na katar nic nie daję ale boję się żeby znowu nie zakończył się zapaleniem uszu tak jak ostatnio no ale będę go obserwować!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelkę poję mocno przed naszymi zabiegami, w trakcie też..stawiam w wannie i puszczam wodę..masuję odcinek lędzwiowy pleców (ponoć pomaga) :) i dziś skończyło się tym, że zrobiła kupe na tatusia i i tak się nie wysikała po kupcę :) Zawsze jak idziemy się kąpać to ledwo ją dam do wanny sika-a od dwoch dni się zbuntowała Aga to obserwuj małego, żeby się nie odwodnił..jest ciepło..a jak ulewa..a te kupki są wodniste, śluzowate..biedaczek..niech szybko zdrowieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej;) tak sobie Was czytam i widzę, że pojawiły sie bardzo ciekawe tematy "na tapecie". Po kolei: Marta- dziękuję za miłe słowa odnośnie zdjęć- co do sprzętu używanego przez Millę- nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale to jest chyba NIkon 5000d, czy coś takiego. Agniesza- nie wiem na co dokładnie uczulony jest Twój Olafek, ale jesli chcesz nauczyć go jeść potrawy z grudkami, to możesz mu do zupek dodawać ryż, do owoców biszkopta. POza tym ja nauczyłam Zosię jesc takie jedzenie chyba dzięki mojej konsekwencji i uporowi. mimo odruchu wymiotnego u Zosi- ja podawałam jej zupkę z ryżem i chyba jej przeszło. POza tym- ja daję Zosi do jedzenia jabłuszko i marchewkę w całości. Śmiesznie skrobie sobie ząbkami;) Gerber ma słoiczki- obiadki- nie do konca takie przetarte i moja Zosia się na nich nauczyła. Teraz byłam u moich rodziców i dostałam dla niej króliczka. Więc teraz będę jej sama gotować;) warzywa też mam ze wsi, więc do dzieła;) teraz skorzystam z Twoich przepisów sprzed kilkudziecsięciu stron;) jeśli je oczywiście odnajdę;) PS. Olafito na zdjęciach wygląda jak roczny chłopczyk:) jeździdełko jest super- jaki ważny facet :D Beatko- nie chcę się wtrącać, ale to chyba niezbyt dobrze, że Twoja Zuzia nie może zrobić kupy bez wypicia syropku :O wiesz, że dzieci- tak samo zresztą jak dorośli w pewnym sensie "uzależniają" się od takich wspomagaczy. MOże powinnaś jakoś kilka dni przetrzymać Zuzię i nie podawać jej niczego- dopóki sama się nie wypróżni. Lepiej juz podać herbatkę ułatwiającą trawienie z Hippa i śliweczki. Lorinko- jesli chodzi o nocne pobudki mojego dziecięcia, to ja właśnie jestem na etapie oduczania małej od nocnego jedzenia. ciągle chcę karmić ją piersią, ale tłumaczę sobie i jej, że noc jest od spania, a nie od jedzenia :O Przez kilka dni pomagał mi M. Zosia budziła się w nocy, M dawał jej wodę, ona zaczynała płakać, on brał ją na ręce, przytulał, bujał, dawał smoczka, a ona dalej płakała. I tak dwa razy w ciągu nocy przez godzinę. Gdzieś przeczytałam, ze trzeba mieć cierpliwość do tej metody i to prawda. Ja juz kilka razy chciałam się poddać, ale chyba jeszcze trochę się pomęczę. Muszę ją oduczyć nocnego cycusiania. Tak samo jak Ty- wiem, że moje dziecko nie jest głodne- ona chce się przytulić do mamy i do cycusia. Przez to ja muszę do niej wstawać po trzy razy w ciągu nocy. Chcę to zakończyć. Ciekawe jak mi pójdzie... u nas ząbkowania ciąg dalszy.... dwie dolne jedynki są już duże;) górna jest jedna i chyba najpóźniej pojutrze pojawi się kolejna, bo już dziąsło jest przezroczyste :O w związku z tym marudka popołudniami... poza tym- raczkowanie- a raczej czołganie;) wszędzie gdzie się da!! no izbieranie z podłogi wszelkich okruszków- dla mnie niewidocznych- odkurzanie dwa razy dziennie :O już nawet dywan dzisiaj zwinęłam, bo mam wełniany i wkurzam się, że Zosia ciągle miała na rączkach i stópkach jego włosy :O no i najważniejsze- moje dziecko robi kupę do nocnika tak, jakby od zawsze tak robiło :P wygląda przekomicznie :P póki co- kończę, bo padam na twarz. Jutro Was dokładniej doczytam, to może cośjeszcze skrobnę;) pozdrawiam i życzę dobrzej nocki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza hehe dzięki może mój mały nie należy do grubasków ale długaśny to on jest nieźle i większość przez to myśli że on ma już roczek:) A Ja właśnie mysza rozłożyłam w salonie dywan bo jak mały zaczął raczkować to się nieraz przewracał i od razu w ryk niesamowity a tak na dywanie zawsze bardziej miękko, ale Ja mam taki gładki więc nawet nieraz go wilgotną ręką przelecę i zbiorę wszystkie klaczki nie ma nic lepszego na przyklejone włosy na dywanie niż wilgotna ręka:):P Poza tym mój mały dziś zaczął tak fajnie sobie dyrdać pupcią jak tylko usłyszy muzykę od razu staję np. przy pufie i dyrda pupcią przekomicznie to wygląda!:) Dzięki Kasiula już dałam mu znowu mleczka i wypił 100ml zaraz znowu mu dam więc pewnie znowu coś łyknie i pewnie w nocy też wstanie na jedzonko!! A wogólę myszko dawałam mu ryżyk w zupce ale od razu zwracał!on nie ma odruchu wymiotnego on od razu za pierwszym kęsem zwraca!może jutro spróbuję mu coś dać bo narazie mamy tą dietę:) Lorinko mam nadzieję że z tego wyrośnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U nas wszystko ok! Mała grzeczna,ale pokazuje już "charakterek",no w końcu po mamusi :)Drugi ząb jej wychodzi na dole,a ona znosi to super,nic nie daje po sobie poznać! hehe.Najbardziej się bałam,że mi się będzie w nocy budzić,ale śpi twardo nadal.Ja muszę już o 5.30 wstawać do pracy,więc po nieprzespanych nocach byłabym nietomna w pracy. Co do budzenia w nocy ,to podobno już dziecko ok 4 miesięczne nie odczuwa głodu nocnego ipowinno prxzesypiać .A? to,że się budzi,tojest z przyzwyczajenia ,tak jak nałóg jakby. Ja dawałam od 3 m-ca w nocy herbatę,potem tylko smoczka i przestała się mała budzić wogóle w nocy(no chyba uznała,że na smoczka samego się nie opłaca budzić)No coś w tym jest napewno,bo dużo na ten temat czytałam. Co do ziemniaków,to mi się wydaje,że dotyczy to tylko takich pierwszych,sprowadzanych z zagranicy.Bo teraz to przecież tych starych chyba już nie ma.Ja małej już dawno ziemniaki z masłem dawałam i nigdy nic jej nie było. Co do teściowych :),to z moją mam mały kontakt,ale ona by nic nie zrobiła bez mojej wiedzy ,natomiast moja mam,to różne rzeczy małej daje (co ja bym nie dała)i oczywiście nieudolnie usiłuje to przedemną ukryć,choć ja zawsze znajde dowody rzeczowe zbrodni(np.okruchy w wózku)he he.No ale nie przesadza znowu,także spoko. Beatko kochana,wiem,że Ci ciężko, odejść -to jednak nie jest takie proste jak się wydaje.Ja wiem,że mąż zrobił Ci straszną krzywdę.Na pewno musi ponieść konsekwencję swojego czynu,ale może po tym incydencie przykrymcoś zrozumie,że przekroczył pewną granicę . Ja ,choć jestem osobą zasadniczą,po przemyśleniu sprawy dałabym warunkowo JEDNĄ szanse na zrechabilitowanie i odkupienie winy! Tylko jedną szansę,dla dobra rodziny a przede wszystkim Zuzi . Gdyby odpukać taka sytuacja się jeszcze powtórzyła,to wtedy znaczyłoby to ,że po prostu tak by było zawsze i natychmiast musiałabyś go zostawić! Agniesza ,biedny Twój Olafek ,naprawdę !Życzę szybkiej poprawy! Kasiula,cieszę się,że z Amelką jest już dobrze. Ewelka i Marzena fajnie,że się udzielacie,bo był czas ,że prawie nie pisałyście,a teraz proszę,proszę :) Nie piszę bezpośrednio do wszystkich dziewczynek ,PROSZĘ SIĘ NIE OBRAŻAĆ ale myślę o Was wszystkich często kochane! Moja Alusia chodzi za mną na czworakach jak piesek dosłownie,nie mogę sie przed nią ukryć,nawet do ubikacji przyleci momętalnie.Stoi przy wszystkimco się da i szczęśliwa jest z tego powodu.Nawet jak glebę zaliczy,to nawet nie beczy za bardzo. Wiem,że piszę chaotycznie ,no tródno wybaczcie! W pracy nawet już spoko,sytuacja opanowana.Przeszłam już na inną spółkę,od 1.08.09 dostałam nową umowę,dużo korzystniejszą dla mnie i na lepszym stanowisku.Musiałam się zwolnić ze starej firmy za porozumieniem stron po 9 latach!Także w sobotę jedziemy w góry do teściowej i będziemy oblewać !!! No to pa ,pa ,bayyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja też nadal karmię piersią i też nadal nie mam okresu i wcale się tym nie przejmuję :) Lorinko, mój brzdąc budzi się tylko 1 raz na karmienie nocne, a wyjątkowo 2 razy. On ostatnio w ogóle coraz rzadziej chce ssać pierś, za to łyżeczką wsuwa każdą ilość... no w granicach rozsądku, ma się rozumieć. Około 10-tej wsuwa 150 ml zupki + 60 ml owocu (czyli 210 ml na raz), a po południu wsuwa 150 ml kaszki + 60 ml owocu, no i oczywiście pierś na żądanie ...tylko, że to ja żądam, żeby on ssał :p Dunia, ja też daje młode ziemniaki Julkowi. Kasiula, umyj małą, daj jej duuużo pić (najlepiej wody - tyle, ile zmieści) i weź ją na kolana. Trzymaj pojemnik na siusiu między jej nóżkami. Podściel sobie na kolanach kilka pieluch tetrowych, żeby Cię nie obsikała. Mąż niech ją zabawia i po około 10 minutach niech jej pociera stopy i dłonie wilgotną, zimną ściereczką. Za 15 minut będziesz mieć pełen pojemniczek siuśków. Ten sposób najlepiej jest wykorzystać rano, na czczo, bo potem, jak dasz jeść, to może nie chcieć pić. To jest najpewniejszy sposób, jaki znam - sama go wypróbowałam. He, he, he... co do zgagi w ciąży, to mi też dała popalić. W trzecim trymestrze nie było dnia bez Reni :o Agatko, kup sobie wapno musujące i pij na tą zgagę. Przy okazji uzupełnisz wapń. U mnie to działa :) Agniesza, mój też ma odruch wymiotny, jak są jakieś grudki w zupce i ja też zupki miksuję na gładko. Mimo tego w czasie, jak my jemy obiad, to daję do rączki małemu różne rzeczy, np. ziemniaka, albo kawałek chleba, albo fasolkę szparagową, albo duszoną cukinie. No musi się nauczyć kiedyś jeść inne rzeczy, niż gładziutkie papki! A u nas wreszcie są próby raczkowania od paru dni. Już od dawna pełza i to z prędkością światła, ale od paru dni Julek zaczął wreszcie odrywać brzuch od podłogi i na dłoniach oraz na kolankach próbuje chodzić :) Wczoraj dodatkowo po raz pierwszy stanął sobie trzymając się kanapy i był tak zaskoczony, że nie wiedział bidulek co ma ze sobą zrobić, więc wołał mnie na pomoc. Pomogłam mu ...osunąć się bezpiecznie na pupę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza,ja też uważam,że zdjęcia są piękne,takie "artystyczne". Proszę,przekaż Milli,że jest świetnym fotografem już,nie musi się nic uczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze raz.Moja Ala,to właśnie już tych idealnych papek ,to nie za bardzo lubi,woli jak są jakieś konkretne kawałeczki.Warzywa jak ugotuję,to tylko widelcem trochę ugniotę i wcina super. Miłej nocki,bez pobudek życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesza dobre na klaczki jest rekawiczka gumowa taka do ogrodka najlepiej bo te jednorazowki sie sybko dra...ja tak robilam jak moj pies sie uwalil na lozko i zostawaly klaki a mala sie chciala pokulac po lozku to zakladalam ja i jechane...polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wczoraj zaczelam uczyc Zuzie zasypiania metoda 1,3,3,5...i musze powiedziec ze jestem bardzo zadowolona z efektu! pierwsza probe podjelam w poludnie Zuzia padla wykonczona placzem po 25min to byly najdluzsze minuty serce mi sie karajlo :(:( biedulka moja dobrze ze mam szpare w drzwiach i moglam ja obserwowac kolejna proba generalna tym razem juz wieczorem mala po kaszce zasnela przy piersi odlozylam do lozeczka i po godzinie mala obudzila sie dalam wode -nie chciala ,w koncu wyciagnelam ja przystawilam do piersi zjadla i polozylam ja do lozeczka plakala ale juz po 7 min spala ,nie awanturowala sie juz tak bardzo jak wczesniej ufff i spala od 9 do 3,45 :D wtedy miala maly kryzys wyciagnelam nakarmilam i spac nie chciala krecila sie po lozeczku ale po godzinie grzecznie zasnela :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Hej Dziewczyny... U Nas wszystko ok :) Wczoraj dosć długo rozmawiałam z Daff - wszystkie macie pozdrowienia. U Niej wszystko w jak najlepszym porządku... Beatko - co do Twojej zmiany to masz fajnie, bo masz do wyboru całą palete kolorów :) na Twój blond wszystko złapie... a jak mi zachciało się zmiany to ze swoim czarnym kolorem nie wiele mogłam zrobić :D ewentualnie czerwone bądź rude pasemka :) Przyciemniłabym włoski na Twoim miejscu skoro chcesz się odmieniać... do blondu jak coś zawsze można wrócić, a takie zmiany są bardzo fajne :D u fryzjera pewnie Ci doskonale doradzą Kurde ... mój mały ostatnio odmawia picia mleka, tzn. jak podaje butlę to pije odrazu, ale max 90ml i koniec, czasami np. tylko 60ml i więcej NIE! a np. rano odrazu po tym mleku coś innego muszę dać, bo dosłownie płacz z głodu :o Pił mi wcześniej 180ml, a nawet 220ml... :o ... Nie za mało więc wypija? ... bo ogólnie i tak mu mało mleka podaję, tylko rano i raz w nocy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewcyny znalazlam strone na ktorej idzie zarabiac siano...jak siedze w domu przy malej to co mi szkodzi sprobowac www.polski-bux.pl/?r=alila23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ewelka a powiedz mi gdzie jest w tym haczyk??Na czym to dokładnie polega i ile trzeba wpłacić??Zarejestrowałaś się już??Daj znać jak to wygląda w rzeczywistości. Karolinko muszę przyznać że masz zajebistą figu, kurdę wiele bym dała żeby taką mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzena nic nie placisz...tylko sie rejestrujesz i musisz miec nr konta gdzie oni wtedy musza ci przelac siano ktore zarobilas powyzej 100 zl wyplacaja ...ja juz jestem drugi dzien na tym i zarobilam 5 zl jak narazie.jak sie zarejestrujesz(na poczatku moze ci pokazywac jakis tam blad ze niby juz mail albo cos innego jest zarejestrowane ale wystarczy sie wtedy zalogowac i wchodzisz w platne kliki i otwierasz pokolei z tej tabelki.tam leci czas 30 sekund i po tym czasie dostajesz na swoim koncie na buxie 10 gr za reklame jedna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×