Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

musze się pochwalić ze u nas dzisiaj pierwszy nocniczkowy sukces :D :D :D :D :D huraaaaaaa była i kupka i siku a potem wszyscy stali koło zuzi i bili brawo i robili hura, a ona sie cieszyła i hihrała jak nie wiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko leukocyty mocno podwyższone tak jak miał Kubuś! dziwię się lekarce Twojej bo po takich wynikach nasza mocz dawała na CITO piorunem i 3dni pod rząd sprawdzając bo one z dnia na dzień u niego bynajmniej rosły (a tak podwyższone świadczą o mocnym zapaleniu-zakażeniu czegoś w organiźmie----u mojego było to zapalenie układu pęch.-mocz.) dostał antyb.w zastrzykachZINACEF i po zakończeniu odpow.seri znów mocz,leukocyty spadły do normy czyli wyleczone zapalenie. Także przy takich leukocytach lekarka się wystraszyła i szybko działała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 🌻 Jakieś tu pustki!!:( Haapyymamo fajnie że się odezwałaś!!gratulacje dla Zuzi nocniczkowego sukcesu:)! małgosiu jak po wakacjach??? mother co u Was?? Karolinko jak po weselu??? U nas wszystko dobrze:)mały wczoraj zjadł pierwszego danonka miał dostać tylko pół ale tak mu posmakował że był wielki płacz jak mu nie chciałam dać więcej -więc stwierdziłam że jak ma mieć coś po 1/2 to tak samo będzie miał po całym:)w życiu nie widziałam żeby mu tak coś smakowało:)!na razie nic się nie dzieje więc mam nadzieję że danonki też będą mogły wejść do naszego jadłospisu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach już jestem:) byłam na wczasach u siostry, ma2 letniego rozrabiakę, a mój smyk uczy sie wszystkiego jak leci:) robi już po parę kroków samodzielnie bez trzymania, odwraca się i idzie świadomie powoli ostrożnie stawia nóżki i idzie przez pokój:) mamy sukces w tyciu: już 8900 czyli ok 100 gr na tydz. mały je to co ja, tzn jak ja jem to muszę mu dać bo marudzi:) czyli śniadanko: kanapka lub jogurt sojowy lub naleśniki z sinlaku, II śniadanie mleko, obiad: zupa, lub to co ja jem ( uwielbia rybę, ziemniaka pieczonego:) podwieczorek: owoce i mleko, kolacja: sinlac, na razie je małe porcje tak koło 130ml. zęby widać że są ale nie chcą wyjść, więc od 3 tyg marudzi:) odstawiłam Cerazette bo 2 tyg miałam bóle brzucha i czekam na @, mały super się bawił z małym siostry, uciekał a drugi go gonił, śmiesznie było, w piasku zabawa babkami:) jeździł na rowerku, mały lubi dzieci i chyba czas na żłobek, jakiś czas temu próbowałam coś znaleźć ale bezskutecznie, a od października kończymy karmienie piersią i mały przeprowadza się do siebie:) urządzam właśnie pokój małego i czekam na wykończenie kuchni, mam dużo roboty, jestem jakoś zmęczona wszystkim, chyba czas wrócić do pracy, dlatego zaczynam odwiedzać żłobki i coś wybiorę do października, poza tym mamy jakoś strasznie dużo wydatków i już mam dość stresu, musimy jeszcze auto jakieś kupić, kuchnia nie skończona i wszędzie problemy. nie mam nawet czasu pozaglądać na kafe, mam mnóstwo do nadrobienia chcę jeszcze skończyć drugą pracę mgr przed powrotem do pracy, nie wiem nawet co u Was słychać, mam nadzieję że dzieciaki zdrowe i dobrze się rozwijają, a mamusiom dają odpocząć, pozdrowienia dla Was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej agniesza ja jestem ale jak zwykle jak moge z wami popisać to nikogo nie ma :P My też jemy danonki od jakichś dwuch tygodni i jest ok , troszke ja wysypało ale to raczej sa potówki bo w polsce gorąco i zuzia jest cały czas spocona bo nie przyzwyczajona do takiej temperatury, kupki też ok więc jak wrócimy do domu to będe stopniowo przechodzić na normalne mleko :) mother fajnie ze mały już chodzi :) moja zuzia dopiero stoi przy łóżeczku ale tylko jak ją postawie , bo sama jeszcze sie nie podniesie , ale juz jest na najlepszej drodze do tego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! A ja mam dzisiaj cholernego doła. Nie wiem co się dzieje ale chyba coś niedobrego z moim małżeństwem . Mąż ciągle bywa zmęczony i nie ma ochoty na sex, a ja mam i to ogromną. Co wieczór ta sama sytuacja - kładziemy się, przytulam się co niego a on odpycha mnie łokciem pokazuje plecy i mówi jestem zmęczony chcę spać. Ja już mam tego dość. Myślę o rozwodzie, bo w ogóle nie chce ze mną o tym gadać ciągle słyszę tylko Przecież wszystko jest ok, jestem teraz zmęczony ale to mi przejdzie zobaczysz kochanie. Ale jakos mu to nie przechodzi. Nie wiem już co mam robić - płaczę dniem i nocą, jestem coraz bardziej rozdrażniona, byle głupi powód i jestem wściekła mam już tego dość. Gdzie jest ta marzena która była, uśmiechnięta zadowolona z życia, spontaniczna??Nie ma jej mój mąż chyba zaczyna powoli ją zabijać. Doradźcie coś bo zaraz oszaleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenko myślę że Twoj maż bardzo przejmuje się cała sytuacją która teraz u Was panuje.Brakiem pieniążków, niepowodzeniem związanym ze spółką itd.myślę że bardzo się tym wszystkim przejmuje jak również i Ty!!to również powoduję u was jakieś niepotrzebne spięcia!myślę że musisz troszkę dać wam czasu, a wszystko się ułoży:)!!Trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Agnieszko. mam nadzieję, że masz rację. Najgore jest czuć się obok własnego męża jak obca kobieta. Staram się go zrozumieć, że pracuje jest zmęczony i w ogóle ale czy to jest powód żeby odpychać kogoś kogo się kocha??Sama już nie wim co mam zrobić. Najbardziej szkoda mi Arturka bo to on na tym cierpi najbardziej. On czuje moje złe samopoczucie i być może dlatego taki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu mi też od razu się wydawało że lekarz trochę źle postąpił dając od razu antybiotyk. Dziś wieczorem podaję małej ostatnią dawkę i na dniach powtórzę badanie moczu. Marzenko tak jak Agnieszka pisała daj czas sobie i mężowi. Ja też miałabym już dość takiego życia, ale może nie warto od razu myśleć o rozwodzie. A napisz nam jak jest między Wami w dzień? Jest taki jak był kiedyś? Zuzia dziś kończy 10 miesięcy :-). Gorączki już nie ma, ale ząbków nowych też nie. Już jest mniej marudna. Teraz sobie śpi. Najbardziej mi szkoda tego co już mi się udało osiągnąć z jedzeniem małej bo znów wróciliśmy do okropnego jedzenia bo to przez ten zmniejszony apetyt ale wierzę, że to się unormuje. Mnie od 5 dni boli w dole pleców i nie wiem czym to może być spowodowane. Ktoś mi mówił, że to sprawy ginekologiczne, ale nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko ty chyba wiesz jak wylaczc to cos tzn maly zalaczyl mi cos ze zamiast z mam y i na odwrot wiesz jak to wzlaczyc?? W dzien u nas jest spoko, rozmawiamz, smiejemz sie, przytulamz ale jak sie kladziemz to jest nie ten facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenko nie myśl od razu o najgorszym rozwód to ostatecznośc, a czasem trzeba powalczyć o ziązek . Moze się za bardzo martwi sytuacją , nie potrafi sobie z tym poradzić , w końcu to na facecie spoczywa odpowiedzialność za utrzymanie rodziny . moze po prostu ciężko mu z tym , daj mu odczuć że jesteś z nim , bądz dla niego oparciem , niech wie ze nie jest sam i że go kochacie z arturkiem . a co do seksu moze stres zrobił swoje i ma z tym jakiś problem , a wstydzi sie powiedzieć !!! daj mu troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatko a moze cie plecy bola od noszenia dziecka !! w końcu to juz takie małe klocuszki :) trzech kilo już nie waża :) w kółko je podnosimy , schylamy sie , czy teraz zaczyna sie chodzenie , ja jak prowadzam zuzie za rączki zeby ćwiczyła sobie przebieranie nóżkami to tez mnie plecy bolą po jakimś czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko tak jak pisała happymama może ten ból być spowodowany noszeniem małej! Ale również może to być sprawa ginekologiczna np. zapalenie przydatków!Wcześniej pisałaś że masz dziwnie okres!więc naprawdę warto to sprawdzić u gina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenko naciśnij Ctrl i Shift. Do ginekologa wybieram się ale muszę najpierw legitymację ubezpieczeniową podbić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki 🌻 u nas noc tragedia małego bolał brzunio od 24-5 rano krecił sie strasznie!zaczełam mu masować brzuszek, aż w końcu pruknął z płaczem i zasnął. W sobotę mieliśmy iść na weselich ale moja mama musiała jechać do siorki do warszawy więc nie może zostać z małym więc musieliśmy zrezygnować:(ale pojedziemy sobie na weekend do nich nad zalew!przynajmniej taka pociecha! my chodzimy już sobie sprawnie przy meblach a nawet można powiedzieć że biegamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ale u nas pustki!!!!!! pisałam wczoraj ale mi wcieło i już mi się później i nie chciało i czasu brakowało. wróciłam do mojego-niemojego domu na wsi. mały bardzo sie boi teścia, teściowej troszkę mniej ale jak zobaczy dziaka to ucieka i się strasznie do mnie tuli. widzę że jemu jest przykro, bo stęsknił się za młodym, ale cóż mogę zrobić??? choć dziś był postęp bo uśmiechnął się do niego, fakt wtulony we mnie ale się uśmiechnął :) Franio ślicznie śpi w nocy, od kiedy wróciliśmy :) wygląda to tak że zasypia ok 21 i śpi do 2-3 potem je i śpi do 6 :) marzenko tak jak dziewczyny pisały nie myśl na razie o rozwodzie! jeszcze wszystko się naprawi! zobaczysz! ja też myślę ze ta cała sytuacja jest dla Twojego męża bardo ciężka i dlatego tak sie zachowuje. happy fajnie że znów piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś byłam na kawie u ciotki i tam była jej synowa a ona pracuje w aptece i mówiła mi że lekarz dobrze postąpił przepisując małej Biseptol i teraz mam zrobić ponowne badanie moczu i jeśli nadal będą bakterie to iść na kontrole. Ona ma synka który ma 13 miesięcy i już biega :-). Zuzia według niego to jest wielka baba bo jest 3 miesiące młodsza a waży tyle co on. Tam jadła zupkę taką co ciotka ugotowała i jej bardzo smakowało. I ja też jej będę gotować i warzywa kupować ze sklepu bo faktycznie kiedyś tylko tak gotowano bo zupek nie było i nic dzieciom się nie stało. A poza tym lepiej jej smakuje taka lekko doprawiona zupka. Agatko moja też nie lubi dziadka ale to tylko dlatego że on jej od początku dokucza i ja już mu mówiłam że jak tak dalej będzie to ona nigdy nie będzie chciała do niego przychodzić bo jak go widzi to od razu ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zmartwilam sie przed chwila i nie wiem co mam teraz zrobic!!!!u malej kolo sutka wyczulam malego guzka....boje sie i mam juz zle mysli :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytuję
Czasem u niemowlaków zdarzają się takie guzki, najczęściej są niegroźne, wymagają jedynie obserwacji, ale oczywiście lekarzowi należy pokazać taką zmianę. Pozdrawiam serdecznie Magdalena Likas-położna, doradca laktacyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polozna mi powiedziala ze to moze byc od kurczakow bo one sa karmione hormonami :O.Jutro po 9 jade na wizyte z mala umowilam sie juz bo dzis juz nie dalorady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytuję
owszem - może to być od hormonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatko mi Franio zjada wszystko!!! czy to słoiczek czy gotowane jedzonko :) a jak się kończy i mówię: "koniec, nie ma już" i mu pokazuję pusty talerzyk to bije brawo i się cieszy :P a teścia to on uwielbiał! ale teraz go zapomniał i musi od nowa się do niego przyzwyczaić :) zresztą teść też go bardzo lubi! jak nas nie było 3 tyg to nawet zapytał się R co tam u nas :) a to naprawdę miłe było bo jeszcze NIGDY ani w ciąży ani po porodzie teściowa nie zapytała jak się czuję, jak mały, czy coś w tym stylu. a on już DRUGI raz zapytał :) ewelko faktycznie to może być wina hormonów z jedzenia. Franek już całkiem ładnie pokazuje gdzie zabawki mają oko, gdzie mają nos, buzię i uszy :P jedyne co to nie umie tego u siebie pokazać, ale u "kolegi z lustra" wszystko widzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dziewczyny nie mam na razie czasu czytać i pisać co u Nas, a potrzebuję informacje co najlepsze będzie na wodnisty i lejący się katar z noska ???? Natan NIGDY nie miał katarku więc nie wiem... Dodam tylko, że Natanek chory... lekarz go oczywiście widział, ale do nosa nic nie mamy oprócz soli morskiej :/ która gów.no daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na katarek mamy otrivin lub nasivin :) Albo homeopatyczne Euphorbium!My stosowaliśmy 2x dziennie otrivin przez 3dni!a pozniej tylko te homeopatyczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ewelko mam nadzieję, że ten guzek to nic poważnego, daj znać po wizycie. Marzenko moje zdanie jest takie jak dziewczyn, daj mężowi czas aby mógł odnaleźć się nowej sytuacji. Spróbuj z nim jeszcze raz porozmawiać- powiedz po prostu że chcesz się z nim kochać i że dla Ciebie seks również jest ważny, może zrozumie. Poza tym szkoda przekreślać wspólne lata no i też szkoda Arturka, bo wiadomo na dziecku rozwód też się odbija. Poczekaj jeszcze troszkę i zobaczysz co będzie dalej. Ale bądź też czujna i zorientuj się w sytuacji czy nie ma kogoś na boku. Karolinko na katar Nasivin, tak jak pisała Aga. Marika też już zaczyna pokazywać oko i nos, ale tylko na wybranych zabawkach. całkiem sprawnie też już porusza się przy meblach, stoi bez trzymanki i nawet udaje jej się zrobić kroczka. No i pełen sukces bo je już zupki z kawałkami nawet te po 9 miesiącu i wcale się nie krztusi, zajada też nasze zupy, moje kanapki i dziś nawet jadła naleśniczka z dżemem i się nim zachwycała. Kiedyś jadła też jajecznicę na parze. My jesteśmy bez M bo pojechał w delegcję:( Dni jeszcze, jeszcze ale nocki bardziej odczuwam bo nie mam się do kogo przytulić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pingusiu przyzwyczaisz się do takich delegaci. Mojego już nie ma 3 tygodnie i teraz w przyszłym tygodniu przyjedzie na 5 dni i dalej jedzie. Czasem jest ciężko, ale nie ma innego wyboru. Karolinko ja stosuję to samo co Aga. Ewelko mam nadzieję że to nic poważnego. Jutro zanszę mocz nakolejne badani zobaczymy czy Biseptol pomógł. Dziewczyny jakie przyprawy używacie w zupkach dla maluchów? Ja zamierzam zacząć gotować małej bo te słoiczki drogo wychodzą. A czytałam aby nie wprowadzać soli bo jest nie potrzebna w diecie takiego malucha bo dopiero zaczynają poznawać smaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pingusiu przyzwyczaisz się do takich delegaci. Mojego już nie ma 3 tygodnie i teraz w przyszłym tygodniu przyjedzie na 5 dni i dalej jedzie. Czasem jest ciężko, ale nie ma innego wyboru. Karolinko ja stosuję to samo co Aga. Ewelko mam nadzieję że to nic poważnego. Jutro zanszę mocz nakolejne badani zobaczymy czy Biseptol pomógł. Dziewczyny jakie przyprawy używacie w zupkach dla maluchów? Ja zamierzam zacząć gotować małej bo te słoiczki drogo wychodzą. A czytałam aby nie wprowadzać soli bo jest nie potrzebna w diecie takiego malucha bo dopiero zaczynają poznawać smaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Produkty spożywcze w diecie dziecka, które ukończyło 10 miesiąc życia. Przyprawy: bazylia, cynamon, czaber, czosnek, estragon, kminek, kolendra, koper suszony, koperek, majeranek, natka pietruszki, oregano, papryka słodka, pieprz, rozmaryn, sezam, szczypiorek, tymianek. Owoce: ananas, arbuz, aronia, awokado, banan, borówki, brzoskwinie, jagody, czereśnie, daktyle, dzika róża, gruszka, jabłko, jeżyny, kiwi, maliny, mango, mirabelki, morela, papaja, porzeczki białe i czarne, poziomki, renklody, rodzynki, suszone śliwki, śliwki węgierki, truskawki, winogrona, wiśnie, żurawina. Warzywa: bakłażan, bób, brokuł, brukselka, burak, cebula, cieciorka, cukinia, dynia, fasola biała, czerwona, szparagowa, groch, groszek zielony, kabaczek, kalafior, kalarepa, kapusta biała, czerwona, kiszona, włoska, kukurydza, ogórek kiszony, ogórek świeży, marchew, papryka, pietruszka, pomidor, por, rzodkiew, seler, soczewica czerwona, zielona, soja, szczaw, szparagi, szpinak, ziemniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ewelka wiem że to trudne ale nie myśl od razu o najgorszy!!myślę że to nic groźnego!!!Ale daj nam tu znać po wizycie u lekarza bo my również się martwimy!! Beatko Ja z przypraw dodaję tylko oliwę z oliwek, natkę pietruszki, koperek!Nie wiedziałam że można dawać inne przyprawy! wielkie dzięki za przepisy i za listę przypraw:)! Mój mały właśnie odkurza:)odkurzacz to jego mania!jak tylko go zobaczy to od razu bierze za szczote i odkurza dywan:) Wczoraj pojechaliśmy z mężem i małym na zakupy, kupić m.innymi silikonowe zabezpieczenia na rogi stołu bo mały jest tak wysoki że jego główka już sięga rogów! I normalnie facetka by nam samochód nieźle skasowała gdyby nie opanowanie i refleks mojego męża normalnie by nam cały bok skasowała masakrycznie!!zmieniła sobie pas nie patrząc w lusterko czy coś jedzie a nawet czy coś nie jest już z boku jej samochodu!!dodam że był to akurat szczyt!!ale ją kierowcy obtrąbili!!! na szczęście nic się nie stało!uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×