Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

cześć dziewczynyki!!! Bardzo wam dziękuję za miłe słow, rzeczywiście miałyście rację. W poniedziałek pojechałam sobie z siostrą małego zostawiłam męzowi, był zły bo nie wiedział gdzie pojechałam, po powrocie ciągle pytał gdzie i z kim byłam. Początkowo ściemniałam ale w końcu powiedziałam. Mówił że był zazdrosny bo myślał że z jakimś facetem się umówiłam, ale niestety dalej było to samo czyli olewka. We wtorek rano nie dał mi żyć. Przed wyjsciem do pracy jeszcze było co nieco i tak już zostało do dzisiaj - nie wiem co w niego wstąpiło oby tylko mu nie przeszło. Wczoraj zapytałam go w prost czy to że nie miał pracy czy go to stresowało i takie tam bo zawsze zgrywał twardziela no i się wygadał. Tak stresował się tym że nie ma pracy, że nie zarabia a przeciez rodzina na utrzymaniu i to spowodowało że poprostu nie miał ochoty. I wierzę mu a ja głupia myślałam tylko o sobie i teraz mam wyrzuty sumienia. Ale naszczęście jest już ok i jest super oby tylko było tak dalej. Kocham o, on kocha mnie i macie rację rozwód to ostateczność. A najlepsze jest to że oglądaliśmy film i tak było coś o rozwodzie a on do mnie :Żadnego rozwodu nie będzie. Arturek też robi bach bach ale jak walnie to czuć i to fest. Zawsze jak biorę go rano do siebie a nie chce mu się już spać to zamiast leżeć to wędruje po łóżku i bardzo spodobało mu się siadać mi na głowę. Normalnie masakraa. Artur też na słowo "Nie wolno" reaguje odwrotnie chyba dzieci tak mają. No i wszystko zaczyna otwierać i wyciągać trzeba mi szafki pozabezpieczać koniecznie. Pozdrawiam was kobietki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenko strasznie się cieszę że sie wszystko wyjaśniło :D :D :D nie takie złe te nasze chłopy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenko super że wszystko się wyjaśniło :-). I to tak błyskawicznie. A ja jestem załamana bo telefon wpadł mi do wody i nie działa :-(. Odebrałam wyniki badania moczu i jest idealny. Żadnych bakterii i leukocyty 0-2 wpw :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do dziewczyn którym po ciąży zostały rozstępy na brzuszku. Czym je smarujecie i czy znikają. Bo u mnie nie chcą zejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenko ja mam cały brzuch w rozstępach. Na początku były czerwone a teraz są jasne. Są nadal widoczne. Ja smarowałam kremem Cepan. A rozstępy zawsze zostaną tylko z czasem staną się jaśniejsze. Tylko chirurgia plastyczna może sprawić że znikną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko ja też już mam jasne ale chciałabym się ich pozbyć. No więc mnie zmartwiłaś tą operacją chirurgiczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenko niestety rozstępy to blizna i zostają na całe życie. to pęknięta skóra i to przez małą ilość kolagenu w skórze. Możesz brać kolagen w tabletkach i jeszcze smarować się kolagenem ale to jest drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beata ma racje.rozstepow sie juz nie pozbedziesz bo to jest przerwanie ciaglosci skory....one jedynie wyblakna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojego taty siostra właśnie niedawno otworzyła salon kosmetyki profesjonalnej!tam oferuje jakąś Mikrodermabrazja i w tym ma takie usługi: # Rozstępy(seria zabiegów)....150-450zł # Blizny(seria zabiegów)...........150-450zł # Eksfolizacja( złuszczanie kwasami ) Nie wiem jeszcze u niej nie byłam (brak czasu), muszę jej zapytać czy to faktycznie daje jakieś rezultaty na te rozstępy za taką kasę:)!! Ja mam nadal na pośladkach i w górnej partii ud!i nawet najdroższe kosmetyki -owszem spowodowały że te rozstępy są dużo dużo mniejsze i mniej widoczne ale jednak nadal są!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Marzenko super, że wszystko się wyjaśniło:) Beatko a może masz coś z nerkami i stąd ten ból pleców i problemy z sikaniem. Zrób sobie badanie moczu. A z tel wyciąg baterię, posusz suszarką w środku i odczekaj do jutra, może obeschnie i będzie chodził. Mi kiedyś wpadł tel do morza i działał jeszcze przez 2 miesiące, ale sól go zeżarła od środka. Beatko co do przypraw to Marika je nasze zypy normalnie doprawiane solą. Nie gotuję jej osobno ani nie odlewam, bo nieprzyprawionej zupy nie zje. Marika też robi bach, bach a jak robię srogą minę i mówię nie wolno to się śmieje i wali jeszcze mocniej, a jak krzyknę to już całkiem śmiechawki dostaje. Ale jeśli chodzi o inne rzeczy których robić nie wolno to raczej rozumie i odchodzi z miejsca " przestępstwa" . Marika chora, wczoraj na wieczór po kąpieli nagle dostała kataru i kaszlu. Dziś byłam z nią u lekarza i dał syrop diphergan niby n kaszel, a na ulotce pisze że to jest na stany alergiczne, chorobę lokomocyjną i wymioty. A i pisze żeby nie stosować u dzieci poniżej 2 roku życia. Niby ją pociąga na wymioty od kaszlu, ale czy syrop pomoże na taki rodzaj wymiotów? Miała może któraś z was taki syrop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamuśki:)Nie wiem cy mnie jeszcze pamiętacie bo dano do Was nie zaglądałam...U mnie całkowity brak czasu.Poza domem jestem 10 godz. a reszta czasu wiadomo na domowe obowiązki i synusia. Ogólnie jednak u nas wszystko dobrze.Chciałam się tylko pochwalić że mój synuś już chodzi.Bardzo szybko zaczął nam raczkować i jak skończył 10 m-cy stał i zaczął chodzić-dosłownie tak było.Kuba jest baaaaaaaaaaaaaaaaardzo żywym dzieckiem ale daje nam dużo radości:)Jeżeli chodzi o jedzonko to je już z nami normalne obiady- zasadzie wszystko, a mleczko dostaje tylko 2 razy na dobę(niestety jedna butla przypada w nocy). Kobitki idę spać bo jutro o 5 pobudka;(W weekend postaram się odezwać i wysłać jakieś fotki.Pozdrawiam i przesyłam buziaki dla was i waszych dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
....a ja znowu z pytaniem, które już padało ode mnie, ale ponawiam je zawsze gdy upłynie trochę czasu, a moje dziecko nadal nie wypowiedziało słowa: "mama" :( chyba się już nie doczekam :P Jeszcze jakieś dziecko nie wymówiło tego słowa czy tylko ja jestem tak pokrzywdzona :D ?? Natan dużo nowych rzeczy mówi np. halo/alo, gdy przyklada telefon do ucha i np. baja (na bajkę) choć nie wiem czy do konca rozumie czy raczej tylko powtarza, ale jakby nie było MÓWI :] a "mama" NIGDYYYYYYYY "tata" to oczywiście kluczowe słowo w ciągu każdego dnia. Eh :P chciałabym usłyszeć "mama" :P:P :o:o:o - nawet teraz mały zmyka po pokoju i krzyczy "ta-ta" :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki :) Wreszcie nadgoniłam czytanie :) Karolinko, uśmiałam się prawie do łez z tego makaronu z makaronem :D No i super, że z serduszkiem Natana wszystko O.K. Mam nadzieję, że po tych szczegółowych badaniach szpitalnych też wszystko okaże się w porządku. Jeśli chodzi o mleko, to próbuj dawać mu rano, kiedy on najbardziej głodny jest. Wtedy jest największa szansa, że coś wypije. Andzia, co do niejedzenia małej, to nie ograniczaj jej piersi. Może ona w ten sposób broni się przed jakimiś alergiami, czy innym cholerstwem. Mój jak nie chciał jeść indyka, to potem się okazało, że indyk go uczulił i dlatego on go nie chciał jeść. Proponuj tylko małej konsekwentnie jedzonko zawsze jak Ty jesz - a to ziemniaczka z obiadu, czy marchewkę, buraczka, jabłuszko, bananka, i.t.d. Dawaj jej też chrupki kukurydziane i wafelki ryżowe na spacerach. W końcu zaskoczy, jak będzie gotowa. Agniesza, pamiętam, że Twój Olaf nie chciał jeść żadnych grudek. Mój też miał odruch wymiotny i czasem rzygał. Otóż okazało się, że jak już się nauczył jeść większe kawałki, to i tak ich nie trawi, bo znajduję je w kupce. Może to dlatego nie chciał jeść większych kawałków. Powiedz mi jeszcze, kochana, jakie leki dostał Olaf od alergologa, bo my mamy tylko Zyrtec. Poza tym, skoro Olafowi przeszło część alergii, to może jednak ten Zyrtec coś daje... sama nie wiem... Beatko, gotowanie w domu na pewno wyjdzie taniej. Tak samo przejście na pieluchy tetrowe zaoszczędzi Ci trochę kasy. Będziesz mieć więcej roboty, ale dasz radę. Ja muszę gotować małemu mimo, że strasznie mi się z początku nie chciało, a teraz nie stanowi to żadnego problemu dla mnie już. Ann, pozostaje pogratulować tylko takiej grzecznej i zdrowej córeczki :) Agatko, a czy Franek brał jakieś leki na alergie pokarmowe? Te pierwsze kroczki, to raczej przypadkowe były i z wielkiej radości, że babcia jest, ale zawsze to coś :) **************** Wczoraj podałam Julkowi odrobinkę wieprzowiny. Kupka na razie wygląda normalnie. Jeśli nic się nie będzie działo, to jutro znów dam odrobinkę :) Pozdrowienia dla pozostałych dziewuszek i zdrówka dla dzieciaczków, bo nie mam czasu tak do każdej z osobna pisać. Przepraszam 🌻 Znika, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinko zuzia mowi mama ale tylko jak sie obudzi i siedzi w łóżeczku sama to wtedy woła taki żałosnym głosikiem "ma ma ma" i pojękuje , za to "tata" mówi prawie cały czas jak się bawi czy jak jesteśmy na spacerze czy na zakupach to sie wtedy wydziera na cały głos "ta ta ta ta ta ta ta " :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny dziś gotuję małej zupę ogórkową :-). Zobaczymy czy będzie jej smakować. Karolinko moja nigdy nie powiedziała "mama". Jak ja do niej mówię "mama" to ona "tata" i tak cały czas :-D.. Wydaje mi się że dzieci często mówią najpierw "tata". Ja też ponawiam pytanie! Ile dajecie deko mięska do zupy? I jak jest z tym żółtkiem? Małą dziś spała do 8.40 :-). Pierwszy raz tak długo. I coś zaczyna pokasływać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiem czy mam pisac moje ostatnie przezycie z bananem bo nie chcę nikogo źle nastawiać bo niby banan jest zdrowy i pożywny ale ja go juz nigdy nie zjem , a tym bardziej nie dam go zuzi :( :( :( !!!!!!!!!!!!!!!!! Zawsze jadłam takie mało dojrzałe banany całe białe w środku ale wczoraj byłam głodna i był tylko taki już mocno przyczerniały więc go obrałam z jednej strony ze skórki , ale zuzia zazęła płakać i go odłożyłam , jak wróciłam po chwili to ażmi się niedobrze zrobiło :( w tej ciemnej i miękkiej części było widać takie małe cienkie pełzające robaki :( fuuuuujjjjj :( kiedyś juz ktoś mi o tym mówił ale to olałam bo nigdy ich nie widziałam , teraz już mam obrzydzenie :( nie wiem czy tylko teraz na takiego trafiłam czy tak jest z każdym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatko ja do gotowania zupki mam taki malutki garnek dodaje tam jedną pierś z kurczaka i po troszku róznych warzywek w zależności jaka to zupka :) i taka zupka starcza nam na ok 3 razy czyli wychodzi , że na jednorazowy obiadek zuzia ma mniej niż pół piersi ale w gramach to nie wiem ile to może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej🌻 Karolinko mój olaf też nie powiedział jeszcze słowa mama tylko ciągle tata i tata. jak mówię mu powiedz mama to on tata, tata, tata i tak w kółko:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
część dziewczyny!! Happymamo wiem że końcówkach bananów są chyba lambrie i dlatego powinno się z obu końców odkawać dosyć dużo. Ja naszczęście jeszcze nie trafiłam na coś takiego jak ty ale szczerze ci współczuję. Kurcze dałam tydzień temu we wtorek arturkowi gruszkę, chyba go uczuliła i znowu ma na twarzy te plamy już nie wiem co mam robić, no i powróciły koszmarne noce. Mały dzisiaj i wczoraj znowu budził się co chwilka dzisiaj o 3 miałam już dość. Normalnie nie wiem co jest tego przyczyną albo mało je albo nie wiem chociaż dałam mu butlę to malutko wypił i dalej ryczał. Nie wyrabiam już dosłownie. Dzisiaj na odatek zrobić już 2 kupy jedna była ok konsystencja papki ale druga wodnista też nie wiem od czego. Ja dodaję małemu do zupek już oregano, bazylię, ziołą prawansalskie, ale ostatnio też już jada nasze zupki zazwyczaj jak nie mam czasu mu osobno ugotować. Kupnych natomiast nie chce jeść. Arturek mówi mama ale rzadko za to tata cały czas. Mówi już papa i pokazuje papa. Ostatnio siedzial w kuchni bawił się pokrywkami mówię mu chodź z mamą do pokoju a on się odwraca dźwiga łapkę macha i mówi papa - normalnie myślalam że padnę ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Agnieszka i Beata - byłam pewna, że tylko Natan nie mówi "mama" :) a to dobrze... nie jestem sama :P Małgorzato - ja oczywiście próbowałam dawać małemu mleko rano po 10h bez jedzenia, ale bierze do buzi tylko dlatego, że sądzi iż to herbatka lub soczek, a jak tylko poczuje mleko to odrazu głowa na boki i dosłownie szarpie się żeby tylko tego nie pić :( Już się poddałam i przemycam mleko w kaszce i budyniu... jednak wiem, że to mało :o ale cóż... Spróbuje jeszcze kupić inne mleczko, bo On cały czas na Bebilonie Pepti, a to wiadomo, że ono gorzkie jest. Tyle, że ZAWSZE uwielbiał to mleczko... pół roku miał, a pił po 220-260ml ... Mam jeszcze nadzieje, że po prostu poznał inne pyszne smaki i gorzkiego nie chce... Może jak kupię Bebiko to znów będzie chciał mleka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mówił "mama", ale chyba mu się zapomniało. Od kilku dni powtarza uparcie cały czas "lalalalala". Mówił też "tata", "baba", "mama am", a teraz nic nie mówi, tylko to swoje "lalalala". Jeszcze mi się przypomniało, że pisałyście o tym, jak dzieci reagują na "nie wolno". Mój na początku nie reagował, albo zaczynał płakać czasem (bo ja dość ostro zawsze huknę na niego), a potem zaczęłam dodatkowo odsuwać jego rączki np. od kontaktu. Teraz jak huknę "nie wolno", to on przestaje broić, chociaż na chwilę i wtedy mam czas, żeby mu podsunąć jakąś zabawkę, żeby odwrócić jego uwagę od zakazanego miejsca lub przedmiotu. Więc już się nauczył, że jak mama krzyczy, to znaczy, że coś jest nie tak i ogląda się na mnie. Ostatnio jego ulubioną zabawą jest wywalanie brudnych ubrań z kosza, ale mu nie zabraniam, bo jak będzie ciągle słyszał "nie wolno", to zacznie to olewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
..ale ruch na kafe :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Małgorzata - u mnie to nie działa. Jak ja głośniej krzyknę to On wtedy jeszcze bardziej robi to czego "nie wolno" Ostatnio mój mąż powiedział nie wolno gdy Natan dobierał się do kontaktów. Na słowa nie wolno zaczął kontaktom robić "bach, bach" wtedy mąż mówi "a rób bach, bach do woli, baw się, baw!" i Natan wtedy odchodzi od miejsca przestępstwa :o eh odwrotowiec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosiu u nas najbardziej pomógł fenistil w kropelkach i dicoflor przyjmowany przez 6tyg. potem ok 2tyg. przerwy i znowu dicoflor i do tej pory bierzemy cały czas! teraz braliśmy Claritina Jak nie pomyliłam nazwy:)na ten ciągły katar ale u nas jest podejrzenie alergii właśnie na roztocze bo mój mąż jest ogromnym roztoczowcem:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dziewczyny ja mam jeszcze pytanie o tą blizne na lewym ramieniu po szczepieniu na gruźlicę... Ostrzegano mnie, że będzie się "babrać" i ropieć, bo żeby była blizna musi być rana :o dlatego też pytałam Was jak to u Was wyglądało itp, a u Nas NIC :o trochę wyglądało jak ugryzienie komara, a teraz taki malusieńki prawie niewidoczny jasno czerwony ślad :o nie przyjęła się ta szczepionka czy co ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko Ja zupkę gotuję małemu codziennie i mięsko gotuję zawsze w osobnym garnku dlatego że wywar z mięsa jest bardzo alergizujący! Dodaję go ok jednej stołowej łyżki!w osobnym garnku gotuję ważywka później dodaję do blendera mięsko i razem z zupką miksuję! A żóltko daję co 2-3 dzień!ja gotuję osobno jajko na twardo i póżniej dodaję do blendera samo żółtko i miksuję tak mi łatwiej jest oddzielić żółtko od białka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko napewno się przyjeła:) u jednych się paprze a u innych nic nie ma:)!!także myślę że jest wszystko ok! U nas na początku też nic nie było widać dopiero po jakimś czasie zaczęło się trochę babrać ale aby z tym nic nie robić i nie moczyć zbytnio w wodzie!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happymamo z tym bananem to okropna sytuacja. Moja też brała Zyrtec ale tylko raz i wydaje mi się że przez okres brania tych kropli mała była bardziej odporna. Ale ona wielkim alergikiem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś moje dziecko jest bardzo pogodne jak nigdy :-). A ja mam zamiar kiedyś lane kluseczki Zuzi zrobić :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×