Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

hej kochane no wiec jestesmy juz po wizycie!!!jest to od kurczakow tak jak wspomnialam wczesniej...dostaja duzo hormonow i mowila ze najlepiej miec kurczaka ze wsi...cale szczescie moja tesciowa mieszka na wsi to mi kurczaki wychoduje dla Wiki.Guzki ma na obu sutkach tyle ze na tym drugim jest mniejszy,moze to dlugo schodzic.dala mi tez skierowanie na morfologie i ob abym byla spokojna czy czasem tak jakies zapalenie sie nie zrobilo bo to roznie.Wspomniala tez ze dzieci karmione mlekiem matki tez moga miec guzki.Kazalam spraawdzic jeszcze uszka bo pakuje kciuki do srodka ale z nimi jest ok....Nawet nie wiecie jaka jestem juz spokojna wczoraj pol dnia przeryczalam ale bardziej spokojna bede po badaniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelka dzięki że tak szybko do nas napisałaś!!ufff nie dziwie Ci się że przepłakałaś pół dnia! Niestety takie są realia naszego w sumie codziennego jedzenia!codziennie pochłaniamy duże ilości chemii:( Ja na szczęście mieszkam na wsi więc ze swojskim mięskiem nie mam problemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesza ja tez bym kiedys skasowala samochod co jechal obok nas prawym pasem a chcialam wtedy skrecac na prawy pas i patrzylam w lusterko,ale jest w nim taki martwy punkt gdzie samochodu wtedy nie widac obok i wtedy mnie moj maz uswiadomil ze mam uwazac bo bysmy wycedzili w niego wiec od tamtej pory patrze i na lusterka i normalnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Ewelko cieszę się, że to nic groźnego :) Napiszę Wam w końcu co u Nas... Wesele było FANTASTYCZNE, jedno z lepszych bądź najlepsze na jakim z mężem byliśmy, a byliśmy na wieluuuu :) Orkierstra rewelacyjna, grała non stop, wszyscy się bawili, mało kto siedział przy stołach :) jedzenia mnóstwo, towarzystwo super... No bardzo Nam się podobało i wybawiliśmy się maxymalnie... To są PLUSY wyjazdu, a MINUSY następujące... Natan chory (najprawdopodobniej złapał coś jak byliśmy w szpitalu na kontroli serca... choroba rozwijała się te powiedzmy 48h i wyszła jak już pojechaliśmy ... (słowa lekarki) moja mama miała pecha... bardzo to przeżywała :) zostawiliśmy małego w piątek rano i cały dzień było w porządku, a nad ranem w sobotę gorączka i katar... moja mama spanikowana, ale zachowała zimną krew... wezwała pediatre do domu i zadzwoniła do mnie opowiedzieć o wszystkim jak było już po wizycie i po podaniu leków żebym się nie martwiła, ale wiadomo co poczułam ... plusem było to, że mały zadowolony, śmiał się nawet w czasie brania leków, jadł normalnie, gorączka odrazu spadła jak dostał Nurofen i został tylko katar... gdyby było inaczej pewnie bym wracała ... Mama spisała się na medal... odrazu wykupiła syropek, cebion, tantum verde, nurofen na tą gorączkę i tetrisal do nosa, który w ogóle nie pomaga :o ... Mama kupiła to wszystko mimo to, że ja każdy z tych leków mam w domu, a zostawiłam przecież mamie klucze... mieszkam 900m od mamy... wystarczyło po to podejść, ale mama na to, że "woli kupić nowe, woli po swojemu" :o nie wiem czemu, ale moja mama taka jest ... dziwna :) w aptece poprosiła panią aby na pudełkach napisała wyrażnie czego ile według kartki od pediatry, bo nie mogła się doczytać :P Podawała leki według polecenia bardzo się przy tym przejmując, spisała się na 5+ :) Wiadomo, że Nasz wyjazd był przez to trochę nieudany i nerwowy ... ale na szczęście wszystko jest ok. Teraz został ten straszny katar... nigdy Natan kataru nie miał i może dlatego sobie z nim nie radzę :o ... zaraz idę na zakupy to kupię ten Nasivin... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
...i zastanawiam się czy mogę małego wziąć na spacer, przy okazji bym te zakupy zrobiła ... czy lepiej aby nie wychodził ?? Gorączka była w sobote rano, do dziś nic... ale ma ten cieknący katarek... i czasami kaszlnie, ale to chyba od tego kataru.. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko jeśli mały nie ma gorączki to jak najbardziej możesz iść z nim na dwór!poza tym świeże powietrze osuszy trochę mu śluzówkę noska!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ja małemu praktycznie żadnych przypraw nie daję, tylko pietruszkę :) właśnie gotuję na dwa garnki :) w jednym zupę dla mnie a w drugim dla młodego :) dokładnie te same składniki, ale małemu pokroiłam w maluteńką kosteczkę, ugotuje sie i bez rozdrabniania większego mu dam :) więc dziś jemy pyszną zupę z marchwi, buraka, ziemniaka i pietruszki :P a no i j mam mięsko - schab, a młody samą zupe jarzynową a na drugie danie dostanie swoje ukochane rizotto z brokułami i królikiem (słoiczek hippowy). normalnie aż się trzęsie jak go widzi :P :P :P i zawsze te 220 ml jest za mało :D dziś jedziemy do naszej lekarki sprawdzić czy młody na pewno już całkiem zdrowy jest :) a poza tym dawno nie byliśmy u nij i chcemy sprawdzić czy wszystko jest ok. i może za 2 tyg zacznę znów próbować nabiał :D jeju jak bym chciała móc już jeść jogurciki.............. wczoraj ugotowałam małemu kompot z jabłek z ogrodu. nie słodziłam noc! bo jabłka tak słodkie są że normalnie aż ulepek prawie wyszedł!!! pyszne mam te jabłuszka, a młody od razu 2 butelki po 120 ml wypił!!!!! a aż tak mu sie pić nie chciało bo przedtem wytąbił butlę soku marchewkowego :) chodził potem taki opity i tylko mu się odbijało :D :P :D :P karolinko fajnie ze się wybawiliści :) a na spacerek możesz z małym iść! jak Franio byl teraz chory to całe dnie (ok 8-9 godzin dziennie) byliśmy na dworze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejuuuu w końcu udało mi się wysłać tą wiadomość!!!!!!!!!!!!!!!!!! kurcze no z 5 minut próbowałam i mój ultramądry komp nie mógl tego zrobić :O wpisałam login, hasło i wcisnęłam wyślij wiadomość, a on mi przeskakiwał do "dodaj nowy temat" i od nowa i tak ze 4 razy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuski :) Dunia,Aga-w lublinie jest Akademia Zdrowego Rozwoju-świat oczami dziecka.Jak macie czas i ochotę to skorzystajcie-polecam.wyślę zdjęcia jak nie na nk to na nasza pocztę-tylko najpierw sama muszę je dostać ;) bardzo pouczające ;) czad po prostu :p na koniec mały dostał jakiś tam upominek-na zasadzie pampersa i jakiejś saszetki z herbatą w gazetce ;) idę coś zjeść bo wróciłam i małego nakarmiłam a ja głodna :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dałam dziś mocz na badanie. Jutro wyniki będą. Aga ja też nie wiedziałam że dziecko może jeść takie przyprawy. A poza tym czytałam właśnie opinie na temat tych przypraw i dowiedziałam się że warto do każdej zupy na początku gotowania dodać czosnek bo on ma rewelacyjne działanie odpornościowa a smak się wygotowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U nas ok.Byliśmy na wakacjach w Szczawnicy ,było super.Ala grzeczna nadal i zadowolona,a przede wszystkim zdrowa.Aż się sama dziwię po kim to dziecko takie grzeczne.Jak jest pojedzona i wyspana,to potrafi się sama bawić w kojcu nawet dwie godziny i nawet nie muszę przebywać z nią w tym samym pomieszczeniu.Jest barzo samodzielna i odważna i mała kokietka z niej jest.Do wszystkich się uśmiecha i zaczepia obcych nawet.Ludzie jak jestem z nią na spacerze,to ciągle mnie zaczepiają i zagadują do niej ,nie mogę spokojnie przejść .Śmieją się do niej ,dotykają (to nie za dobrze chyba)i dają jej różne rzeczy np.jakieś drobne zabaweczki,albo owoce,słodycze....(ktore oczywiście zjada mama ;))Ostatnio w salonie tel.komórkowych dostała od pani taki fajny telefon atrape sony ericssona W595s.Tak mi się spodobał,że sama sobie taki sprawiłam :) Mnie chyba zawiało od przeciagu,bo szyja z jednej strony mnie boli,tak rwie.Smaruje fastum żel i wickiem,może przejdzie.Ale normalnie nie mogę głową skręcić w prawo,strasznie boli. Marzena,nie myśl o najgorszym.U facetów często tak jest,że napięcie długotrwałe i stres,problemy powodują po prostu to,że nie mogą się chwilowo realizować w tej dziedzinie i oczywiście nie przyznają się do tego i twardo udają,że jest w porzadku. Jeżeli dogadujecie sie normalnie w innych sprawach,to jest ok.To minie,musisz być wyrozumiała,przeczekaj i nie naciskaj za bardzo!!! Przepraszam,że nie odnoszę się w mojej wypowiedzi do każdej z dziewczynek,ale normalnie czytam wszystko,a jak już piszę ,to po prostu zapominam co chciałam napisać :)Wybaczcie! Pozdrawiam,bayyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Ehhh dziewczyny... nie wiem czy ja już wymyślam problemy i coś sobie wmawiam czy jak? :o Wydaje mi się, że każdy pampers Natana był dziś dużo lżejszy niż zwykle ... chodzi mi o siusiu ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko dziś było bardzo duszno i może od tego mniej siusiał Natan. Jak moja tak miała to lekarz w porze obiadowej kazał, aby mała wypiła 125 ml herbatki a za pół godz porcję mleka i zobaczyć miałam po wypiciu mleka czy pampers mokry był i jeśli był to jest wszystko ok. U Zuzi też zależy od dnia. Nie zawsze ma pełne pampersy. A ja zmieniam co trzy godz. A ja mam takie pytanie. Czy wasze dzieci czasem was "biją"? Chodzi mi o to czy robią wam tzw bach bach. Bo mija mi robi i mnie to martwi :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko mój też czasami jak jest bardzo gorąco i jest suche powietrze mniej siusia!!jest wtedy dużo lżejszy pampers! Beatko mój też robi "bach bach" i to widać że wtedy, kiedy mu coś nie pasuje wtedy biorę mu rączkę do dołu robię srogą mine niezadowolenia i mówię że tak nie wolno!też miałam was o to pytać!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A już Aga myślałam że to moja Zuzia taka jest. Może to akurat taki wiek. JA też wtedy właśnie biorę ją za rączkę i mówię nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Beatko - Natan dziś pierwszy raz gdy miałam go tak blisko siebie na rękach zrobił mi "bach, bach" po twarzy, gdy zabrałam mu z rączek moje włosy za które mnie ciągnął! Nie spodobało mu się i ja patrze, a on mi BACH, BACH w twarz, ale zrobił to bardzo lekko tyle, że ze złością :o ...tak jak Aga - zrobiłam groźną minę, zabrałam mu rączki i powiedziałam "nie wolno! Tak się nie robi" :P Jego reakcja - słodki uśmiech... Ehhh... trzeba tłumaczyć... choć jak ja mu czasami tłumacze, a on zaczyna się śmiać, albo ucieka to wątpie czy chce rozumieć co do niego mówię ... Gdy psoci to na słowa "nie wolno" reaguje odwrotnie... :) Np. mam na ławie kolorowe cukierki w takim pojemniku... Natan ostatnio wstał łapiąc się ławy (niska ta ława) dobrał się do tego i zaczął je wysypywać... Na słowa "nie wolno" wysypał SZYBKO jeszcze więcej, klapnął jeszcze szybciej na pupę i zaczął uciekać (turlać się, czołgać, bo raczkować nadal nie chce) :) poza takimi akcjami jest jednak grzecznym dzieckiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko właśnie jest tak jak piszesz, że dzieci na słowo "nie wolno" reagują na odwrót. Widzę to po Zuzi. Dziś byłyśmy na mieście i w sklepie do każdej babki co ją zaczepiła ona takie "łuuuuuuuuuuuuu" robiła :-). W ogóle czasem już rogi pokazuje jak coś jest nie tak. A poza tym dziś ta pogoda bardzo źle na nią wpływała bo była wręcz płaczliwa. Choć ja się jej nie dziwię bo mnie dziś po prostu łamie. Mięśnie mnie bolą, głowa boli i tak dziwnie gardło ( chodź bardziej przełyk). Ostatnio mnie migdały strasznie bolały, ale trzeba się do lekarza wybrać z tymi plecami i jeszcze rano jak mam pełny pęcherz to mam trudności w oddaniu moczu. Chyba się starzeję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wróciliśmy w sobotę wieczorem, w niedzielę odsypialiśmy, ale nie miałam czasu, żeby do was zajrzeć. Jeszcze nadrabiam czytanie. U nas O.K. Julek próbuje stać bez trzymanki i nawet udało mu się zrobić w niedzielę 3 kroczki i wpaść w objęcia babci :D Babci nie widział 2 tygodnie i jak ją zobaczył w sobotę, to mało mi z rąk do niej nie wyskoczył - poznał ją od razu i bardzo się stęsknił :D Julek pokochał plażę od pierwszego wejrzenia, a do morza rwał się tak, że aż trzeba go było łapać przed samą wodą :D Pogodę mieliśmy spoko, więc mąż zamoczył parę razy brzdąca w tej zimnej wodzie. Nawet taka zimna kąpiel nie ostudziła zapędów Julka :D Oprócz biegów do morza, to jeszcze ganiał mewy po plaży. Do tego trochę sobie pojeździliśmy i pozwiedzaliśmy też okolicę i nawet do muzeów, zamków i skansenów wchodziliśmy z brzdącem dzięki nosidełku :) Trochę mi się dziecko rozregulowało przez tą długą podróż, ale już znowu wyregulowany brzdąc i chodzi grzecznie spać o normalnej porze :) Starałam się wypuszczać młodego na wolność wszędzie, gdzie tylko się dało, nie tylko na plaży. Wypuszczaliśmy go na trawnikach, w lesie, na promenadzie, w porcie na betonie... potem nie chciał usiedzieć w wózku, bo chciał koniecznie sobie pobiegać :D Pozdrawiam Was wszystkie i skrobnę coś jeszcze, jak tylko nadrobię czytanie i dowiem się, co u Was słychać 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, żeby nie było, że u mnie to tylko tak różowo jest, to Julek miał biegunkę i wysypkę na wakacjach :p No i nadal jestem na diecie bez mlecznej, bez części jarzyn i części mięs. Julek podobnie :) :( :) Jeszcze nie zaczęłam wprowadzać sobie jogurtów naturalny, jak pani alergolog zaleciła, bo te biegunki i wysypki w czasie urlopu... a przecież cały czas podaję Zyrtec. Tylko, że mam wrażenie, że on kompletnie nic nie daje. Jutro spróbuję dać młodemu wieprzowinkę - zobaczymy, co to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Małgosiu u nas Zyrtec nie dawał kompletnie nic po 2 miesięcznej kuracji odstawiliśmy- zero rezultatu! U nas biegunka wczoraj po zjedzeniu brzoskwinki! Mi właśnie też mówili o zjedzeniu najpierw jogurtu naturalnego ale trzeba próbować różnych firm, jeśli jeden uczula z innej firmy wcale nie musi!!i serka Danio waniliowego prawdopodobne on jest dobrze tolerowany!:) Buźki lecę z małym na badanie moczu i morfologię bo jest strasznie blady wręcz przezroczysty!my z mężem też w jego wieku byliśmy tak bladzi że nas po ciemku było widać:):Pale warto sprawdzić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dziewczyny, a obcinała już któraś z Was włosy dziecku? Natanowi ostatnio bardzo zgęstniały i UROSŁY na tyle, że jak polecą na twarz to są za nosek!!! ...już nawet nie na oczach, ale już za nos sięgają... Jak dam na bok to jest ok, bo one się w ten sposób trzymają i nie przeszkadzają Natanowi... bardziej mi przeszkadzają :P dlatego chciałam mu włoski obciąć (wyrównać wszystkie... tzn. boki i tył krótsze, a góra dłuższa, ale jak usłyszała to moja mama i teściowa to naskoczyły na mnie strasznie :o:o:o poleciały zabobony zamiast argumentów, że 1,5m-ca mnie nie zbawi i do roczku mam czekać :o ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Agnieszko - chrześnica Ł też jest bardzo bladym/białym :) dzieckiem i też badali ją w tym kierunku ... wszystko ok, taka jej natrura. Zresztą jak piszesz, że Ty z mężem też bladzi byliście no to zaskoczeniem byłoby gdyby Olaf był śniady :P daj znać po badaniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinko ja zuzi obcinalam wloski już dawno temu :) jak miala chyba 5 miesiecy to obcielam boki bo miala strasznie dlugie pejsy i sie za nie ciągnęła a jakieś dwa miesiace temu mój mąz obciąl grzywke prawie w połowie czola :P i juz jest tak długa że znowu musze skrócic :) wiec jeszcze przed roczkiem zuzia bedzie po 3 strzyzeniach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzia też zaczeła robić mi "bach bach " i zadne tlumaczenie nie daje rezultatów :( ale trzeba dziecku tłumaczyc że nie wolno po mimo tego ze nie rozumie ! ewela dobrze ze już sie mniej martwisz az strach pomyslec co oni dodaja do jedzenia które dajemy dzieciaczkom już samam nie wiem czy lepiej dawać sloiczki czy gotowac samemu bo niby bardziej naturalne gotowane ale znowu skladniki nie wiadomo jakie :( teraz jestem u teściowej na pare dni bo moj maz jest z innego miasta więc jak przyjeżdzamy do polski to musze dzielic czas na dwie babcie :P zuzia szaleje z babciami jakby caly czas z nimi była , nie wiem czy to dlatego ze prawie codziennie na skypie z nimi rozmawiamy i zna głos i sie teraz nie boi czy po prosto jest otwartym dzieckiem na nowe znajomości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ja do tej pory mam śniadą karnację a wyniki morfologii mam ok. Już taka moja natura :-). A Zuzia przeciwnie. Opalona na brązowo. Słonko ją nawet w cieniu złapało :-). Ja od jutra zaczynam gotować zupki małej. Nie wiem czy rzeczywiście to taniej wychodzi, ale na pewno smaczniejsza będzie. Na jutro mam w planach ugotować jej zupkę ogórkową :-). Karolinko wydaje mi się że możesz obciąć włoski. Bo dziewczynka ma prościej bo można spinką czy gumką spiąć a chłopczyk nie bardzo :-). Moja to za to ma z tyłu krótkie włoski a z przodu stojący irokez :-D Dziś odbieram wyniki badania moczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Franio tez bach bach robi :) ale on robi tak nie jak się złości tylko jak się cieszy :D :D :D więc nie zabraniam. ale zabraniam np wspinania się po szufladach, czy zabierania płyt. wtedy on też jeszcze szybciej to robi i ucieka z płytami w buzi :P ale konsekwentnie tłumaczę i nie chowam płyt bo to nie ma sensu! musiałąbym wszystko pochować, bo jak przestaną go płyty interesować to zaczną gazety, książi, owoce........i tak nic bym nie mogła mieć, więc zabraniam i już. kiedyś zrozumie :) wczorajsza zupka tak śrdnio mu smakowała. ale to nic dziś znów spróbujemy bo zostało nam troszkę :) byliśmy wczoraj u lekarza. mały już całkiem zdrowy jest :)lakarka pytała gdzie go tak opaliliśmy :P bo on prawie murzyn jest :) od niedzieli próbujemy jogurty :D może już jest lepiej. i już nie wiem ile wazy to moje maleństwo! ostatnio jak byliśmy w poznaniu to lekarka go ważyła i wyszło 9800 a wczoraj 8800 i już nie wiem sama. tzn lekarka i R twierdzą ze było 8800 a ja jakoś nie zwróciłam uwagi. chcielismy zważyć go ponownie ale zdemolował gabinet :P i się nie dał położyć na wadze :P :P :P już sama nie wiem!!!! jakby ważył 8800 to by znaczyło że przez ponad 3 mies przytył tylko 350 gram, co akurat lekarki nie dziwi bo on naprawdę zaczął sie strasznie ruszać i mówi że to możliwe. ale z drugiej strony cały kg pomyłki??? choć waga w poznaniu przedpotopowa była :P wiec wszystko mozliwe. ale jak powiedziała lekarka waga nie jest teraz juz tak ważna, zwłaszcza w przypadku Frania, ważne ze zdrowo rośnie i się rozwija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malgosiu gratuluję pierwszych kroczków Julkowi :D szkoda że nadal musicie trzymać tak bardzo restrykcyjną dietę! a jeszcze co do wczoraj to jak czekaliśmy na przyjecie przez lekarke to wzięłam mlodego na plac zabaw. szalał w piaskownicy, zakopywaliśmy jego stopy, ręce, był przeszczęśliwy!!! ale oczywiście zaraz pojawiła sie jakaś baba co to nie mogła patrzeć "jak to dziecko sie brudzi w tym piachu, przecież to nienormalne jest" :O no to tylko jej powiedziałąm, ze sama nazwa wskazuje że to jest plac zabaw, więc dzieci się tu bawią, a ja nie znam dobrej zabawy która by ię nie skończyła brudnym ubraniem, bbrudnymi rączkami czy buziakiem! oczywiście dziecko tej pani wystrojone w piękną sukienusię i tyko "nie biegaj, nie brudź sie, nie tak szybko bo się spocisz" normalnie śmiech na sali i żal dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×