Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

Daff a mi lekarz powiedział że to nie jest choroba na szpital ale jest już dużo lepiej. Mała miała dziś taki duży apetyt że normalnie mnie zadziwiła. Jej kupki nadal są po jedzeniu ale już nie każdym i są dużo gęstsze i kupka jest mała. Mała napewno nie jest odwodniona bo nie ma ku temu oznak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazylam ze co lekarz to inna opinia...w sumie nigdy nie wiadomo kogo sluchac. mnie lekarki w naszej przychodni doprowadzaja mnie do szalu. dobrze ze malutka ma sie lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alw ja wiem że muszę uważać na tego lekarza bo on lubi leczyć własnymi sposobami a szpital to ostateczność. No karolinka dawno się nie odzywała. Ja po porodzie nie miałam robionej morfologii. Miałam zrobić badanie obciążenia glukozą 80 ale mi się nie chciało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w końcu udało się uśpic małego. robił straszny koncert wieczorkiem a to dlatego że moja mama zjadła kanapkę z czosnkiem i wzięła go na ręce a on jak się okazuje, nienawidzi zapachu czosnku :P a potem ja go doprawiłam maścią majerankową i tak oto miałam pół godziny zanoszenia się i szlochania. mój mały nadwrażliwiec :D nie wiem ale Franio wcale nie ma ochoty siadac :( jeszcze niedawno jak dawałam paluszki to się pięknie podciągał a teraz nie chce :( nawet nie próbuje. sam też nie zabiera się za to. nie wiem czy to jakiś zły objaw, czy nie. jak wróce do łodzi to pójdziemy do polecanej doktorki i zobaczymy co ona powie. reszta jest ok - chwyta zabaweczki, interesuje się nimi, czasem do buźki nimi trafi, coraz pewniej trzyma główkę, na brzuszku bardzo wysoko się podnosi, ale to siadanie mnie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a mi dziś 10 dzień:-( Agnieszka Marika też się śmieje, bawi więc to może taki etap rozwoju- ciągnięcie za uszka;-) Idę kąpać małą bo się już dopomina. A wogóle od kilku dni \"mówi\" mema i nie, bynajmniej tak jej wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko, Lilka tez nie siada.Glowa jej nie leci do tylu, ale na lapkach mala nie chce sie podciagac.Pamietam ze u Olafa bylo tak ze nauczyl sie tego nagle,z dnia na dzien.W srode ide na szczepienie wiec zapytam lekarki co i jak.Nie zauwazylam zeby bylo z mala cos nie tak,wydaje mi sie calkiem sprawna tak poza tym, mam porownanie do Olafcia. a z usypianiem nie zazdroszcze...przyznam szczerze ze moja malutka nie usnie na rekach, nie ma szans.Dlatego jak jestem poza domem to jest troche problem ze spaniem(no chyba ze w wozku lub samochodzie, ale w gosciach-nie ma szans) normalnie to po "kolacji" klade ja do lozeczka i mala sama zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pingusia, dlugo Twoja malutka nie spi:) ja moja kapie najpoźniej o 19.00 bo potem juz jest cyrk,strasznie spiaca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daff - Minio też na rękach nie zasnął. najpierw nosiłam żeby sie uspokoił, bo jak kładłam to aż siny się robił z płaczu :( więc jak tylko się uspaokoił położyłam do wózka, smoczuś do buzi i zasnął pięknie jak zawsze sam. ale co się nanosiłam, naprzytulałam, nabujałam to moje :P uspokoiłaś mnie troszkę z tym siadaniem. dziwi mnie to dlatego ze wcześniej bardzo lubił się podciągac a teraz jakby zapomnaił jak to sie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My ją kąpiemy tak ok 20 potem jedzonko lub piciu zależy o której wcześniej je, odkładamy do łóżeczka i za chwilę usypia. A jak jest wcześniej kąpana, to owszem uśnie ale za pół godz sie obudzi i wtedy ją trzeba usypiać. Tak to sama informuje że już chce do kapania- zaczyna tak śmiesznie zawodzić- rozmawia ale z takim żalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! My też kąpiemy tak po 19 ,bo potem jest za bardzo zmęczona i płacze przy ubieraniu . Pingusia : powiem Ci tak,że wydaje mi się,iż Twoja Marika jest jeszcze za mała na takie posiłki.Nie powinno się dawać nic takiego dziecku jak nie ma 4 miesięcy.Ja wiem,że lekarz Ci tak kazał,ale nie wiem,czy to jest dobry pomysł.Zielone kupki świadczą o braku bakterii odpowiednich w jelitach jak się karmi butelką,bo przy piersi nie powinno być tak,no chyba żeby dziecko jadło brokuły lub szpinak. Moja prawie od urodzeni robiła ZIELONE,paskudne,mówiłam lekarce,a ona ,że tak bywa.Dopioero Karuczek tu pisała o tym problemie i poleciła podawać Dicoflor 30.To jest taki probiotyk-zawiera żywe kultury bakterii,chroni jelitka niemowlaczka,również wspomaga odporność i jakby zabezpiecza przed biegunkami.Polecam Ci to kupić,jest bez recepty w postaci kapsułek,otwiera się je i wsypuje zawartość do mleka.Nie pamiętam jak karmisz,ale można też podać z wodą lub herbatą.Ja już daję prawie dwa tygodnie i jest super,kupki normalne,żółciutkie,regularnie 1 duża dziennie rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jeszcze się pochwalę,że mała spała dziś jeszcze lepiej niż wczoraj od 20 do prawie 6 !!!! bez budzenia na jedzonko.Dla mnie to szok,bo normalnie była pobudka ok 1 i ok 4 :D Ale chyba znalazłam na nią sposób ! Podzielę się z Wami tą tajemnicą ;) około 19 daje normalną flachę(zależy ja k wypadnie) ,pół godziny później kąpiel i wszystkie czynności(jest bardzo spokojna )ok.20 -20.30 najpóźniej dawałam zawsze herbatkę i do spania,bo mi się wydawało,że dopiero jadła ,to nie bedzie glodna.Ale teraz zamiast herbatki daję flachę i to zagęszczoną kaszka kukurydzianą .Wypija ze smakiem,w 2 minutki usypia,no i śpi bez nocnego budzenia:) Wydaje mi się ,że to dlatego,że tak właśnie robię ,bo przez dwa wieczory tak zrobiłam i właśnie te dwie noce tak przespała.Mam nadzieję ,że tak zostanie :)Jestem super wyspana!A o tej 6 dałam aż 150ml z tą kaszką .Obudziła się o 8,przebrałam tylko pieluchę i mała do tej pory śpi sobie(dla mnie szok) Co do okresów,to ja jestem b.zadowolona teraz,ponieważ ja miałam takie straszne bóle zawsze,że nieraz lądowałam na pogotowiu na zastrzyku jakimś.Tabletek różnych,to musiałam tyle zażywać,że aż byłam jak naćpana.A teraz normalnie nie czuję kiedy dostaję,żadnych bóli,nawet nospy 1 nie muszę brać!Miałam 3 okresy po urodzeniu dzidzi.Pierwszy to myslałam,że na kiblu cały czas przesiedzę ,bo tak strasznie sie lało,nie mogłam tego opanować,normalnie miałam założone te podkłady co po porodzie.Ale ja wiem,teraz,że to dłatego tak było,bo ja po urodzeniu krwawiłam tylko tydzień i to się jeszcze potem oczyszczało.Następne okresy były już mało obfite i normalne.Zawsze mi wszyscy powtarzali,że jak urodzę to mnie przestanie tak okropnie ten brzuch boleć,no i jak na razie okazało się to prawdą.Trochę się bałam,czy tak będzie,bo miałam cesarkę,ale przecież 9 godzin skurczy miałam i rozwarcie całkowite,a to przecież od tego zależy. Ale sierozpisałam,taka gaduła ze mnie:) Pozdrawiam,miłego dnia życzę i zdrówka dla mam,a przede wszystkim dla dzieciaczków 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 ja też muszę malutka pochwalic :) wczoraj obudził się o 23 dałam cycusia i zasnął i tak spał do 5.30 :D jak na niego to bardzo ładnie, zwłaszcza przy katarku, ale i bez niego ostatni raz spał tak długo w 3 dobie życia :P teraz znów sobie śpiocha :) ale trudno było go uśpic, zasypiał w foteliku, ale jak przeniosłam do wózka to się budził, niby chciał jeśc ale nie chciał, i tak płakał mocno mocno, ale w końcu zasnął :) no nic idę jeśc śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis robie tygodniowa pzrerwe w tabletkach wiec bede miec sztuczny okres;) a prawdziwy to nie wiem kiedy, ja sie tak boje zajscia w kolejna ciaze ze chya nie pzrestane brac tabletek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maminka.1
Cześć Wam! Dziewczyny, a jak robicie te kaszki/ kleiki? jak zagęszczacie mleko (modyfikowane?)? opiszcie mi dokładnie proszę, bo ja nie mam pojęcia jak to trzeba robić. A chyba powinnam, bo moja Lenka słabo przybiera na wadze. Dzięki góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maminka kleik ja zagęszczam tak. na 100 ml wody daję 3 miarki bebika i 3 i pół miarki kleiku. a kaszek nie rabie małej. u nas coraz lepiej. mała juz nie marudzi ale chyba katar zaczyna miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maminka.1
Beata, a to jest jakiś specjalny kleik? Gotujesz go czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małemu już po malutku przeziębienie przechodzi :) dziś już mniej kaszle, mniej z nochalka leci więc jest szansa ze w końcu wyzdrowieje :) u mnie też coraz lepiej, ale jeszcze nie idealnie. a aj zła, smutna i kompletnie skołowana chodzę. pokłuciłam się z R i jest mi strasznie smutno. poszło o to ze za długo u mamy siedzę. mialam byc 2 tygodnie, ale potem się okazało że R na 3 dni do Niemiec jedzie więc postanowiliśmy ze zostanę tydzień dłużej, no ale mały się rozchoował i nie chcialam jechac z chorym dzieckiem i zostałam. w czwartek mam ginekologa i wymyśliliśmy ze R przyjedzie po mnie w środę (jutro) i w czwartek rano wyjedziemy i prosto do ginka pojedziemy, ale tak sobie myślę ze to nie będzie za dobrze jak mały od razu po chorobie, jeszcze nie do końca wyleczony na spacer długi wyjdzie, i to niezależnie od tego czy będzie padac czy wiac czy co tam jeszcze (a musiałby wyjśc bo przecież tyle czasu z R w samochodzie nie posiedzi i musialiby na czas jak ja w gabinecie będę sobie po dworze chodzic). więc powiedziałam że może lepiej jakbyśmy w sobotę normalnie wrócili, ja przełożę ginka, mały będzie już na pewno zdrowy i wszystko będzie ok. ale nie on się obraził :( rozumiem że tęskni strasznie ale to nie moja wina że tak wyszło. tłumaczyłam mu o co chodzi ale nie zrozumiał, więc w końcu odłożyłam słuchawkę :( pierwszy raz tak zrobiłam! jest mi z tym źle, ale nie zamierzam dzwonic i przepraszac!!! bo uważam że nie mam za co! no bo co za to że dbam o to żeby mały do końca się wyleczył????? potem będzie chory, ja znów się zamknę sama w pokoju na cały dzień, on wróci wieczorem pobawi się z nim godzinę a ja będę sama z nim płaczącym i z cieknącym kinolkiem siedziała. no już musialam się wyżalic :P kurde nie mogę zrobic \"c\' \" (znaczy się c z kreseczką, chyba wiecie o jaką literkę chodzi :P po prostu się nie da :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam kleik z bobovity, ryzowy(bezmleczny). Robi sie mleko normalnie, jak zwykle, a na koniec dodaje ten kleik, a ilosc zalezy od tego czy ma wyjsc rzadkie czy geste(moj Olaf nigdy nie chcial gestego ani nic smakowego).Mozna tez kupic gotowe kaszki, do ktorych dodaje sie tylko wode, ale nie wiem od ktorego mca sa. nalezy uwazac zeby nie wsypywac do zbyt cieplego mleka/wody bo moga sie porobic kluseczki.. z tego co pamietam to bebiko ma gotowe wersje z klaikiem-ryzowym lub gryczanym(bebiko R, Bebiko GR)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszlam na skrzynke... Happymama, szok jakie jestescie wszystkie podobne!!!! jak 3 krople wody!!!:D Pingusia, Marika slodziutka:)moj siostrzeniec mial identyczny lezaczek;) Ann ale super zdjecie jak malutka sie smieje:) moja Lilianda jak tylko chcę jej cyknac usmiechnieta fotkę to zaraz poważnieje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Jaś też od 19.00 nie do życia, śpiący, marudzi. Kąpie się ok. 20.00, później jedzonko ( ostatnio dodaję mu troszkę kleiku kukurydzianego do mleczka) i śpi, dzisiaj musiałam go budzić o 8.40 na siłę, bo musiałam go ze sobą zabrać, a on nie chciał wstać, śpioszek. Kleiku dodaję mu tylko po łyżeczce lub półtora, nie za dużo. Byłam u ginki :/ muszę się umówić prywatnie, żeby pozbyć się tej cholernej nadżerki. Przepisałam ni antykoncepty- MARVELON. Brała któraś z Was? Agatka nie martw się, w końcu się na pewno pogodzicie. R na pewno za Tobą tęskni i stąd to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja daję kleik ryżowy z bobovity lub nestle. Agatko faceci tak juz maja. Z nimi ciężko się żyje :-) ale napewno tęskni za tobą i małym. Ja nie brałam nigdy tabletek anty więc nie pomoge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że tęskni i to dlatego, ale juz po prostu mnie to wkurza! ile można! od soboty ciagle jest obrażony, jakbym specjalnie małego przeziebiła żeby do niego nie jechac :( a ja to co nie tęsknię za nim????? niby u mamy jest super ale i tak chciałabym byc już razem.... ja antykoncepty bralam, ale tych akurat nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądałam zdjęcia ,super te wszystkie nasze dzieciaczki. Pingusia i Daff,ale Wy jesteście ładne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuśki.niezbyt często się udzielam-ale czytam regularnie co u Was :) U nas trochę zmian.Z małym jest ok,póki co nie daje mu żadnych nowości ze słoiczków-jest tylko na cysiu.do neurologa w sprawie napięcia idziemy dopiero w kwietniu niestety-na wizytę prv mnie nie stać.teraz zostaje sama z niuniem,bo mąż wyjeżdża do roboty za granice :( już w weekend.poza tym dowiadywałam się o urlop wychowawczy-płatny czy bezpłatny-papirologii i latania po urzędach przy tym co niemiara. Słuchajcie.ja mam wstydliwy problem...dotyczy hemoroidów.czy Wy tez macie ta przykra przypadłość?dopadła mnie ona dopiero po ciąży i każda wizyta w toalecie to następny poród-nawet gorzej....krew i wogole :( głupio mi o tym pisać.da rade coś z tym zrobić bez wizyty u lekarza czy nie bardzo?słyszałam,ze dobrze jest jeść jabłka-ale coś niezbyt działa ta metoda.pozdrawiam i życzę zdrówka dzieciaczkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaczucha mi się zrobiły po porodzie, ale po jakiś 2- 3 tyg. same zniknęły. Położna jednak powiedziała, że gdyby był jakiś problem, to powinnam kupić w aptece maść, jest bez recepty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w pochmurny niestety poranek:-) Na początku życzę zdrówka wszystkim dzieciaczkom! U nas ok! Byliśmy w poniedziałek u pani dr która zbadała naszego malucha i zaleciła dopasowane do jego potrzeb ćwiczenia! za tydzień w poniedziałek zaczynamy rehabilitacje! No i musimy Aleksa \"torturować\"- bo on nie znosi pozycji na brzuchu- krzyczy wtedy wniebogłosy! A podobno takie dzieci powinny mniej więcej tyle samo czasu spędzać na brzuchu co na plecach!!bo na brzuchu ćwiczą mięśnie i rozwijają nowe umiejętności acha- i karuzeli nad łóżeczkiem nie wolno montować nad głową dziecka tylko nad jego klatką piersiową żeby patrzył do przodu! zobaczymy- może ćwiczenie przyniosą jakąś poprawę! Byliśmy też u ortopedy na pierwszej wizycie (bo dopiero teraz dostaliśmy skierowanie od pediatry przez to że chodził do tego neurologa)- chyba wszystko ok i dostał skierowanie na usg stawów biodrowych, i z wynikiem mamy jeszcze raz do niego podejść- ale to chyba standardowa procedura???bo usg teraz się robi nie tylko jak coś jest źle- tak mi się przynajmniej wydaje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×