nie po to inwestuje w siebie zeby brac pania po przygodach czy wielu partnerach

napisałeś że nie byłoby "wzajemnego szacunku między wami" a raczej to Ty jej byś nie szanował, drobna ale znacząca różnica...to Ty masz problem bo nie szanujesz i nawet nie wiesz czemu, sam nie wiesz czego chcesz, założę się że po tym jak zaliczysz parę panienek zapomnisz o tych swoich bzdurnych dyrdymałach powodują Tobą albo strach przed sprawdzeniem się albo paranoiczna zazdrośc o byłych partnerów danej dziewczyny, boisz się porównań nie nazywaj swoich lęków cnotą i moralnością

21 lat. z tym, ze ja nie chce zadnej zaliczyc, interesuje mnie milosc i chcialbym miec najlepiej w zyciu tylko jedna partnerke, chce kobiete, ktora bedzie cnotliwa. napisalem wzajemne... bo kobieta, ktora miala wielu partnerow czy przygody na pewno tez by prawiczka nie potrafila uszanowac. chce kobiete moralna, porzadna, cnotliwa, i ja kochac i szanowac, nie chce takiej co miala przygody, bo bedzie mi sie z dziwka kojarzyc

nie boje sie porownania, bo wiem, ze madra, porzadna, czula, wrazliwa, kochajaca dziewczyna na pewnoe bylaby wyrozumiala, jesli by wiedziala, ze jestem prawiczkiem i na pewno wrecz by mi pomogla dobrze wejsc w swiat seksu i pomogla by mi tez sie nauczyc. wiec porownania sie nie boje

Skąd przekonanie że doświadczona nie będzie szanowac Twojego prawictwa ? Dziwny jesteś. Mam nadzieję że wraz z doświadczeniem życiowym Twoje horyzonty się rozszerzą i nie będziesz żył w świecie narzuconych sobie ograniczeń. Taka jest miłośc że nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli i dopiero z czasem uczymy sie kompromisów i tego co naprawdę jest ważne.

Buehehe. Albo jestes jakims upartym i niedorozwinietym prowokatorem, albo (rownie zreszta) niedorozwinietym spolecznie nieudacznikiem. W obydwu przypadkach zalecalbym przespacerowac sie do najblizszej poradni. Wiadomego sortu.

ja powiem tak, obojetnie czy dziewczyna dziewica czy nie...jezeli cie bedzie kochac naprawde to pokocha cie jako prawiczka, ktory ma swoje dylematy...a myslisz ze taka "nie-dziewica" by nie miala dylematow

kobiety z dosc bujna przeszlosc wiaza sie z macho-babiarzami o podobnej przeszlosci do siebie. ja uwazam, ze w zwiazku trzeba do siebie pasowac, miec podobne wartosci czy zasady moralne, rzeczy, ktore lacza. a co mnie moze laczyc z kobieta, ktora juz uprawiala przygodny seks? nic

mam szerokie horyzonty i dlatego wiem, ze nie kazdy do kazdego pasuje. np kobieta, ktora miala wielu partnerow albo przygodny seks to prawiczka po prostu nie pasuje, bo to dwa oddzielne swiaty i systemy wartosci i ciezko bedzie znalezc cos co ich bedzie laczyc. taka kobieta nie potrafilaby szanowac i docenic takiego faceta, docenic jego zaleta. taka jest nastawiona facet podobnych do siebie, czyli panow po przejsciach

moze i nie czuje sie dobrze ze swoimi pogladami, sam nie wiem. z jednej strony uwazam, ze przez te swoje kryteria moge przegapic i odrzucic potencjalna milosc swojego zycia, tylko dlatego, ze popelnila w zyciu jakies bledy, a z drugiej strony to moze dzieki swoim kryteriom poznam i zakocham sie w naprawde porzadnej kobiecie i dzieki temu bede szczesliwy. sam nie wiem

Nie nazywaj tego pogladami, chlopie. Nazwij to po imieniu - koniecznoscia. Inaczej zyc po prostu nie potrafisz. Zdarza sie. To sie nazywa - brak jaj.

I wiesz? Nie szukam dziewicy. Szukam po prostu kobiety, ktora bedzie mnie kochac i ja bede kochal, z ktora bedzie mi sie dobrze spedzalo czas i dzielilo zycie. Kazdy ma w zyciu prawo do bledow, kazdy ma prawo do milosci i szczescia. Dziewica wcale nie musi cie pokochac, a dziewczyna, ktora miala tych kilku partnerow moze cie odbarzyc prawdziwym uczuciem. I moze dzieki takiej nauczylbys sie szacunku do ludzi, szacunku do odmiennosci i dowiedzial, ze nie wszyscy maja takie same doswiadczenia w zyciu i nie to sie liczy w zwiazku, ale przede wszystkim milosc. Dziewczyna mogla uprawiac seks bez milosci, ale dzieki temu dowiedziec sie, ze jednak z milosci jest lepszy i warto go szukac. Kobiete masz szanowac dlatego, ze ja kochasz, ona cie kocha i jest wam dobrze, a nie dlatego, ze byla dziewica czy miala dobra przeszlosc. Zrozum tez, ze dziewczyna, ktora byla niezbyt porzadna moze by sie chciala zmienic wlasnie dla ciebie i byc juz z toba na zawsze. Szczerosc oraz wnioski wyciagniete z bledow sa cenniejsze niz dziewictwo. Czekasz na ta jedyna? OK, ale ta twoja jedyna partnerka zyciowa wcale nie musi byc dziewica, moze byc nawet dziewczyna jak to nazywasz po przejsciach i moze ci dac wiecej milosci i serca niz dziewica. Naucz sie tolerancji, lamania barier, porzeszania horyzontow, szacunku do odmiennosci. Bo mozesz przegapic cos pieknego. Nikt nie jest idealem, a wlasnie taka dziewczyna z przeszloscia moze nadac twojemu zyciu sens i zmienic je na lepsze i obdarzyc cie miloscia jak zadna inna i byc juz z toba na zawsze i swiata poza toba nie widziec. A wlasnie dzieki tym bledom, ktore w zyciu popelnila moze byc bardziej wyrozumiala, lepiej cie rozumiec, bardziej cie kochac i szanowac i dzieki temu po prostu najlepiej do ciebie pasowac. A to chyba cenniejsze niz samo dziewictwo. Warto naprawde kierowac sie sercem i uczuciem, a nie tylko sztywnymi zasadami, dzielacymi ludzi na lepszych i gorszych, i okreslajacych z gory, czy ktos do ciebie pasuje, czy nie. Pozdrawiam

OK, OK ale po co o tym trabisz?

Odrzuc ta pyche i powierzchownosc, sprawy mniej istotne. Patrz w dusze i serce czlowieka, kieruj sie tym co ma w glowie i sercu teraz

oneill, jak to po co o tym trabi? Nie potrafi ruszyc penisem, to przynajmniej jezorem miele. Cos za cos :D.