Czy ktoś pracował Jysk-u?

Pracodawca nie może zabronić pracownikom wymiany między sobą informacji o wysokości swoich pensji. Orzeczenie Sądu Najwyższego dopuszcza taką możliwość, jeżeli ujawnienie zarobków ma przeciwdziałać dyskryminacji płacowej informuje „Dziennik Gazeta Prawna. Zdaniem cytowanych przez gazetę prawników, pracownicy mogą też pytać pracodawcę o wysokość zarobków na podobnych stanowiskach w firmie, ale nie mogą pytać o nazwiska.

Zakładowa Organizacja Związkowa NSZZ Solidarność weszła w posiadanie dokumentów, świadczących o tym, że nasz pracodawca próbuje bezprawnie uniemożliwić przeprowadzenie legalnego referendum strajkowego w Jysk. Od kilkunastu dni pracodawca podsuwa pracownikom do podpisania oświadczenia, w których mają się zobowiązać, że nie będą udostępniać swoich danych osobowych (nazwisk i numerów pracowniczych) Zakładowej Organizacji Związkowej Solidarności. Bez tych danych przeprowadzenie referendum strajkowego staje się niemożliwe. Zastraszanie pracowników oraz wymuszanie na nich tego typu oświadczeń, a także utrudnianie prowadzenia legalnego referendum strajkowego stanowi poważne naruszenie polskiego prawa. Sprawę skierowaliśmy do odpowiednich organów ścigania. Jednakże, aby nie narażać pracowników Jysk na nieprzyjemności i represje ze strony pracodawcy, w trosce o wasze dobro podjęliśmy uchwałę o unieważnieniu referendum strajkowego. Chcemy jednak wyraźnie zaznaczyć, że nie oznacza to końca trwającego sporu zbiorowego i walki o podwyżki płac. Cały czas liczymy, że uda się nam dojść do porozumienia przy stole negocjacyjnym. W najbliższym czasie przeprowadzimy szereg akcji protestacyjnych. Wierzymy, że skłonią one pracodawcę do rozpoczęcia rozmów na temat wzrostu płac dla pracowników Jysk oraz do poszanowania praw pracowniczych i związkowych. Pozdrawiam Przemysław Kowalski Przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność JYSK Sp. z o.o

Przemku umieść je na stronie związków

tak

tajny na szafach

Odnośnie urlopów - czy pracownicy w sklepie nie mogą sami stworzyć planu urlopów? Kierownik musi jedynie określić zasady jakimi musimy się kierować i już. Mamy prawo do rozdzielenia całego swojego urlopu przy czym przynajmniej raz nasz urlop musi trwać nieprzerwanie 14 dni. Jeżeli pracownicy sami stworzą taki plan urlopów to pracodawca (kierownik) może określić czy go zatwierdza, czy nie i jakie są powody jego decyzji. W takim wypadku kierownik nie będzie nikogo zmuszał do brania urlopu w dziwnych terminach i finito!

Kupie ławke Preston . Odda ktoś???

tajny na szafach u nas byl

Firma próbuje Was wydymać, nie dajcie sie !!! Oni lecą w kulki , tną koszta naszym kosztem ... pieniądze z Uni prze...i a teraz muszą zwrócić ( milionyyy !!!) i kare zapłacić, myślicie że na kim to sie odbije ??? to sie nazywa niekompetencja przełożonych ... dlatego skroro my na tym cierpimy, to zaczynamy My ciąć !!! i nie dać sie oszukać !!! DELETED DELETED DELETED !!!

U nas też Tajny na szafach.

Tajny na plaży w Gdańsku !!! buhahaha

Jakich znowu szafach ? Te płyty 12mm nazywacie szafami?:) U nas cały czas mamy tajnego...w dupie. Tam zajmuje przysłowiowe miejsce.

Jak zwykle serdecznie pozdrawiam dyrektorów:) Geniusze biznesu:)

heh ... i co teraz z naszym protestem... odwołane referendum... strajku raczej też nie będzie ... i co dalej z naszymi podwyżkami ...? narazie tylko czekać na świąteczny dodatek ... i tyle... pracować...

Kornelii - a ile osoób wzięło udzial w referenfum? A ile osob zapisalo sie do zwiazku , a ile osob ma swiadomosc i chec poprawy swojego statusu?

A może zadasz sobie kolego pytanie w drugą stronę - może tylko tej nielicznej garstce osób przeszkadza taki stan rzeczy? Może w innym regionie, innym sklepie, w innej załodze życie wygląda zupełnie inaczej? Może ja nie narzekam na swoje zarobki, bo wiem, że moja żona też nie ma lekko, ale zarabia jeszcze mniej! Może inne sklepy mają premie (wystarczy popatrzeć na wyniki) i świat wygląda troszkę ciekawiej? Może regionalny nie jest ideałem, ale ma czasem ludzkie odruchy? NIE MIERZ WSZYSTKICH SWOJĄ MIARĄ - bo może ta Twoja miara nie ma odzwierciedlenia w naszej rzeczywistości! A teraz jeżeli Tobie i Ci podobnym to przyniesie ulgę, to możecie ze mną pojechać jak z "furką siana" :)

156154153 w pełni szanuje twoje zdanie. Z pewnością nie jesteś sprzedawcą masz jakieś stanowisko "kierownicze" i jesteś na pełnym etacie dlatego mając rodzinę potrafisz wiązać koniec z końcem i dlatego nie narzekasz na swoje zarobki. Co innego mając to 850 - 1200 brutto być może z tej perspektywy mówił byś coś innego. Przykre że mierzysz swoje zadowolenie tym że twoja żona pracuje ciężko za mniejsze pieniądze, powinniśmy spoglądać w górę i mieć inne wzorce aby mogły cie motywować a nie myśleć że "ktoś ma gorzej więc dobrze że mam jak mam" na dłuższą metę jest to destrukcyjne. U mnie na sklepie wszyscy sprzedawcy i jeden zastępca mają nie pełne etaty, są to osoby mające rodziny jak i osoby bez zobowiązań , wszyscy przeszli małą załamkę po redukcji naprawdę nikt się nie ucieszył z tego faktu, nie wiem może gdzieś na jakimś sklepie ktoś się cieszył może ktoś z twojego sklepu. Ludzie muszą się z tym zgodzić bo wiedza jaka jest sytuacja na rynku pracy a 3/4 tych osób nawet nie spróbowało poszukać innej pracy ale nie z faktu że tu nim jest dobrze, może po prostu brak im odwagi.Punkt miarą mierzenia zależy od punktu siedzenia :) odpowiedź na stan zadowolenia pracowników poznamy gdy opublikowane zostaną szczegółowe wyniki badania satysfakcji z pracy. P.P i E.M OBIECALI że wyniki będą w następnym Biuletynie. Kornelii podwyżek nie będzie nawet o 1% gdyby były to firma by splajtowała i musiała by się wycofać z rynku Piotr o tym pisze przy każdej okazji. Dlatego też dbając o dobro firmy zrezygnowałem z pączka w tłusty czwartek mam nadzieję że pomogłem w ten sposób przebrnąć firmie przez kryzys. DELETED- ciekawi mnie bardzo jak to było z tym dofinansowaniem może napiszą w biuletynie o tym co poszło nie tak. Vel malina - Ławka Preston dziwna sytuacja co roku dostawaliśmy jakieś końcówki serii czy produkty do jednorazowej sprzedaży i zawsze ceny były "normalne", tym razem ktoś nie dopisał na końcu zera i wyszło 15 zł. od razu wiadome było że wszystkie ławki wykupili pracownicy, bo zeszły mgnieniu oka, tam u góry nikt ci się nie przyzna do błędu, było już za późno wiec napisali że tak miało być góra musi być nieskazitelna, przejrzysta, nieomylna. p253- nasz sklep trzyma za ciebie kciuki :)

smutne to ... a zarazem do bani to całe " Monster Inc."

smutne to ... a zarazem do bani to całe " Monster Inc."

P 253 Ja też trzymam za Ciebie kciuki skierowane ku górze a za establishment- ku dołowi:)

156154153 masz 100% racje! Szkoda ze piszący tu są tak zapatrzeni w swoje frustracje ze tego nie rozumieją. My tez mamy premie, mamy pieniądze za konkursy. Nikt w koło nie narzeka i atmosfera jest dobra. Każdy by chciał dużo zarabiać to jasne ale decydując się na prace w Jysk decydujemy sie na takie a nie inne warunki. Zawsze przecież prace możemy zmienić, praca tu to nie obowiązek. A ja pozdrawiam wszystkich chodzących do pracy z uśmiechem starających sie by wszystko było w porządku i dostających premie. :)

O widzę,że pan/pani przypadkowy ciąg liter/cyferek znowu się zjawił!!! Witamy trola! I znowu nadaje w tonacji "jak wam tak zle to sie zwolnijcie lub nie narzekajcie" .A ja sie nie zwolnię (bo nie dostane od ręki zasiłku dla bezrobotnego ,a narzekac też nie przestanę ,bo wybacz przypadkowy ciągu liter/cyfr - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia .A moj punkt widzenia wygląda tak,że napier..am np w marcu każdy weekend (jedna niedziela ustawowa mi wskoczyła),a o moich zarobkach przeczytać mogłeś na stronie 88 .I co z tego mam ?- ciągłe pouczenia , pretensje od wszystkowiedzących z góryI kasy za konkurs goldów w styczniu jeszcze nie widziałem u mnie na koncie i jestem pewien ,że sie nie rozmyły w mojej kosmicznej premii - trudno zgubić cos w 30 zl.Poczekaj aż ci z dnia na dzień pensyjka zmaleje drastycznie i jak szybko sie zwolnisz.I stąd moje pytania do zarządzających ta firma - jak wy byscie pożyli za takie "wypłaty"?Pytanie chyba z cyklu "czemu w Polsce ciagle trzeba wszystko reformowaC od ponad 20 lat od upadku komuny"?

chcieli wydymać FREDA ale FRED wydymał ich :)

Ciekawe co by Ci wszyscy zadowoleni powiedzieli w sytuacji kiedy tylko osoby "protestujące" i wyrażające dezaprobatę do ciągłych zmian warunków pracy wywalczyły pełen etat i podwyżkę(nawet symboliczną). Pewnie nie byliby już tak "zadowoleni". Takie wypowiedzi że są zadowoleni za 1200zł na miesiąc bez premii mnie nie przekonują. Odnoszę wrażenie że jest to tak zwany "pod gatunek" któremu zawsze będzie lepiej, wystarczy tylko żeby ktoś miał gorzej. To że u Was jest teraz dobrze bo jest premia itd to nie znaczy że za rok będzie tak samo. Nie myślicie perspektywicznie. Nie potraficie być solidarni z innymi którym naprawdę ciężko przeżyć do 10-go. Opluwacie kolegę/koleżankę w potrzebie bo nie rozumiecie co to znaczy kiedy przychodzą ci do domu i odłączają prąd/gaz/wodę na oczach sąsiadów i dzieci. Czy to takie k*&&a zabawne dla was że większość chce uniknąć takiego losu? Ci ludzie którzy tutaj piszą o tragicznej sytuacji w firmie chcą tylko aby było lepiej dla nas wszystkich. Odwołanie referendum dzień przed końcem świadczy o słabości i braku wiary ludzi z solidarności w powodzenie strajku. Wiedzą dobrze że ludzie są podzieleni. Boją się konsekwencji. Czują się inwigilowani przez firmę. Słabość związku to brak pełnej informacji o konsekwencjach np z przyłączenia się do strajku. Konflikt między NSZZ - Piotr P. jest całkowicie niezrozumiały dla przeciętnego pracownika Jysk. Do momentu aż nie będziemy solidarni i jednomyślni nikt nie będzie nas traktował poważnie. Jysk natomiast dalej będzie przykręcał śrubkę. Systematycznie aż wymienią całą kadrę "niezadowolonych". Ta firma to już nie jest "dobry pracodawca" na lata to już jest firma pracy tymczasowej. Każdego z nas traktuje się na pograniczu zwykłego pracownika WORK.

Do WszystkoWJyskuJestZOdzysku, Witryna Britney i innych im podobnych: Za takie pieniądze nikt by nie wyżył, nie tylko zarządzający tą firmą i tu macie rację. Tylko widzicie oni właśnie jak to zostało określone "spoglądali w górę" i "mieli inne wzorce" które ich motywowały, dlatego starali się osiągnąć w życiu coś więcej niż posada sprzedawcy na 3/4 etatu. Dlatego też dzisiaj zarabiają więcej. Prawda jest taka, że w żadnej firmie nie wyżyje się z pensji sprzedawcy na 3/4 etatu. Chcecie zarabiać więcej to sami zróbcie coś w tym kierunku. Wasza postawa tymczasem polega na żaleniu się że jest Wam źle, w związku z czym innym też powinno być. Do wszystkiego, nawet najbardziej normalnych czy błahych rzeczy dorabiacie sobie teorię mówiącą że albo to jest spisek wymierzony przeciwko Wam, albo niekompetencja zarządzających. Naprawdę wolelibyście żeby zarządzał taki pan przewodniczący? Gość bredzi coś o jakichś szykanach i podsuwaniu do podpisu jakichś zobowiązań, a nie pamięta że sam takowe podpisał już dawno temu, jak każdy. Przecież te papierki były podpisywane jeszcze zanim pojawił się temat sporu zbiorowego. Zwyczajnie nie znał procedur, rozpisał referendum, a potem okazało się że sam się wpieprzył na minę i teraz opowiada bajki. Jeszcze pisze że zachęca do rozmowy i kontaktu. To spróbujcie się do niego dodzwonić. Ja próbowałem dwa dni. Widać był kosmicznie zajęty, bo jakoś nie miał czasu odebrać o oddzwonieniu nie wspomnę. Więcej próbować nie zamierzam i nie piszcie mi że jestem be bo nie zapisałem się do związków. Skoro związki nie mają czasu, żeby ze mną pogadać i wyjaśnić moje wątpliwości to ja im serdecznie dziękuję za reprezentację moich interesów.

F12 Chyba nie sądzisz że stanowisko sprzedawcy jest spełnieniem marzeń każdego pracownika? To nie ładnie obrażać tak ludzi. Jysk był kiedyś spokojną przystanią w oczekiwaniu na lepszą pracę. Małą garstka poszła do góry a większa część odeszła. Zostali Ci co czekają na lepszą propozycję i mają prawo oczekiwać do tego czasu lepszych warunków pracy.

Podziały , podziały...czy to nie polska cecha narodowa? Dzielic się , kłocic. Do postów wyżej - dziwne ,że w Europie zachodniej z pensji sprzedawcy da się godnie wyzyc , dziwnie ,że jyskowi oplaca sie tam prowadzic biznesy , dziwne ,że w naszym kraju nic i nikomu sie nie oplaca. Kiedys zechciecie miec rodzine , dzieci. Za co? Za 800 na rękę;) Ewidentnie wprowadzaja wymiane pokolen - starych pracownikow wyjebac , wprowadzic mlodych lemingów , studentów itp ktorym na reke bedzie pol etatu , trzy czwarte.

F12 jakie mieli wzorce? Cioci, wujka, męża czy żony, którzy wyciągnęli ich za uszy w górę. Tak naprawdę większość tych osób, o których tak górnolotnie mówisz, że" mieli wzorce", że "patrzyli do góry" w rzeczywistości takich wzorców nie mieli, nie potrafili wiele więcej niż przeciętny pracownik, no chyba, że umiejętnością nazwiemy posiadanie dobrego kolegi, czy wujka. I nie mów mi, że są to brednie bo to nie prawda. W Jysku pracuje wiele inteligentnych i wykształconych osób, którzy posiadają jeszcze ten honor, że chcą aby oceniono ich po tym co robią, jak to robią i jakie posiadają umiejętności, a nie po tym z kim siedzieli w podstawówce czy zawodówce w ławce. Niestety w tej firmie takie podejście do zdolnych i wykształconych pracowników nie jest praktykowane niestety.

Jak tak tu zagladam co jakis czas i czytam o JYSK na tym forum, to tak prawdziwie doceniam to co mam u siebie w sklepie. Nie chce nikogo urazic, ale czuje sie szczesciarzem, ze pracuje w tym, a nie innym miescie i ze pomimo tego ze sie troche pogorszylo w ostatnim czasie, to sa w sklepie ludzie ktorzy sie staraja, przykladaja, robia swoja robote dobrze i (na szczescie) efekty ich pracy sa doceniane przez odpowiednie do tego osoby. Mam tylko nadzieje, ze takich sklepow Jysk, gdzie ludzie ida do pracy z checia i ciesza sie ze pracuja w tej firmie jest wiecej jak tych niezadowolonych :) Pozdrawiam wszystkich, a tym ciagle skarzacym sie na firme zycze jak najszybszej zmiany pracy na inna, lepiej platna, jezeli ta w JYSK jest dla nich "obozem pracy" itp. itd. :)

Wolter podasz jakieś przykłady? Czy jak zawsze skończy się na ogólnikach o wujkach, ciociach, mężach, żonach, kolegach itp? Nawet jeśli takie osoby są, to ilu ich będzie na tych stu kilkudziesięciu kierowników?