Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zewnętrzna

chłopak nigdzie mnie nie zabiera

Polecane posty

Gość zewnętrzna

czasami tylko na spacer który ja proponuję a tak to siedzimy w domu:o chyba zacznę sama wychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie traktuje Cie powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludzie
a nie możesz sama go gdzies zabrac w takim razie? jak sie zgadzasz na siedzenie w domu to może on mysli ze ty tak lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewnętrzna
ja wiem że to jest leń i on nie lubi wychodzić,a juz na pewno nie na imprezy,ja tez nie przepadam ale jednak czasami... Niepowaznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to powiedz
"ide dzisiaj na impreze, idziesz ze mną?" "umówiłam się ze znajomymi, chodz ze mną, będzie fajnie" "poróbmy coś oprocz siedzenia w domu" itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie traktuje Cie powaznie
tu akurat mowie na swoim przypadku. niby kochal itd ale wychodzic za nic nie chcial, siedzenie w domu to bylo jego ulubione zajecie. nie spotykalam sie ze znajomymi bo jak tak bez niego? on z kolegami sie widywal czasem, ale mnie za chetnie nie bral. w ostatecznym rozliczeniu wyszlo na jaw ze pochlanialy go rozmowy z innymi dziewczynami przez net, a ja zaczelam wychodzic bez niego i teraz juz nie jestesmy razem. jestem teraz w szczesliwym zwiazku z innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewnętrzna
ale moze sobie rozmawiac przez neta,ja tez to robie,to nie jest tak ze tylko wpada do mnie'na gotowe'i wypada ma wsystko gdzies,tylko po prostu nigdzie nie wychodzimy,nigdzie mnie nie zaprasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfweedf
przyzwyczailas go do tego. powiedz ze chcesz gdzies wychodzic, ale raz i dosadnie. a potem wychodz sama. oczywiscie proponuj mu to tez, ale jesli nie bedzie chcial to idz bez niego. on uwaza ze skoro nic nie mowisz (a jesli mowisz to na tym sie konczy) to w zasadzie dla niego to zadna motywacja, a ze tak lubi "na gotowe" wpasc co jakis czas... faceci tacy sa, wygodniccy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×