Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pstryki

czy mozliwe jest kochać kogos przez całe zycie

Polecane posty

Gość a ja twierdzę
Dziś ciężko jest ludziom zrozumieć takie staroświeckie wychowanie. Wiem to, bo moje nastoletnie dziecko też uważa, że dawne zasady są conajmniej idiotyczne ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrykiiiiiiiiiiiiii
nieprawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Ja też uważam ,że nie są złe. Może są czasami nazbyt twarde, ale nie są złe. Ja w każdym bądź razie jestem wdzięczna moim rodzicom za to jak mnie wychowali, choć będąc dzieckiem, czy nastolatką denerwowały mnie te zasady... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
ktokolwiek widział Ty też jesteś w podobnej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrykiiiiiiiiiii
dzieki za rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Nie ma sprawy :)) Bardzo miło mi się z Tobą gawędziło :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrykiiiiiiiiiii
przynajmniej ty jests madra na tym forum dobrze trafiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
tak .kocham kogoś kto nie dawał znaku życia długo.odezawała sie po latach ale ma męża i dziecko.boje sie tej znajomości bo nie wiem do czego może prowadzic .nie che jej skrzywdzić ale też nie chce być zraniony przez nią .ja ją nadal kocham a ona?być może sie tylko bawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrykiiiiiiiiiii
ja jakby był maz i dzieci to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Wierzę Ci, że możesz się obawiać nawrotu znajomości. To normalne, zważywszy, że ta kobieta nie jest Ci obojętna. Trudno mi jest powiedzieć dlaczego ona się do Ciebie odezwała. Być może też nie jesteś jej obojętny(???) A może tak po prostu chciała odświeżyć z Tobą znajomość - na zasadzie koleżeńskiej. Spróbuj z nią o tym porozmawiać. Zapytaj, co się stało, że zechciała cię odszukać po tylu latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
pstrykiiiiiiiiiiiiii :D Dziękuję. Nie uważam jednak, że jakieś mądrości tu wypisywałam :D Toż to tylko moje, nieco pokręcone życie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
dla mnie to też jest nie do przyjęcia tylko łatwiej było mi ją kochac kiedy jej nie widziałem a teraz ...nadal jest śliczna ,taka jak zapamiętałem .wspomnienia odżyły i jest mi ciężko bo po mimo upływu lat nadal ją kocham.chiałbym z nią być,mieć obok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrykiiiiiiiiiii
oj jestestes jestes madra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
ktokolwiek widział Wiem, wiem. Doskonale Cię rozumiem. Boisz się, że przy ewentualnym spotkaniu możesz stracić nad sobą kontrolę ? Boisz się, że zaczniesz się irracjonalnie przy niej zachowywać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Oj, pstrykiiiiiiiiiii - zaczynam się czerwienić... ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrykiiiiiiiiiii
to sie nie czerwień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrykiiiiiiiiiii
kto tego nie przezył nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrykiiiiiiiiiii
paaaaa narazaie znikam ! miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
:)) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
boje sie przede wszystkim tego ,że jesli ona bedzie chciała czegoś poważniejszego,jesli przyjdzie jej np ochota zdradzić ze mną męża to nie wiem czy pomimo moich zasad,będe w stanie jej odmówić .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Myślę, że w takich sytuacjach najbardziej odzywają się te nasze kochane zasady. Przynajmniej w moim przypadku tak było ;)) Z resztą nie sądzę, by na pierwszym spotkaniu chciałaby Cię uwieść ( pod warunkiem, że i ona ma wpojone podobne zasady). Jeśli mimo tego masz jakieś obawy, to może pozostańcie tylko w kontakcie telefonicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Przez telefon trudno zdradzić kogokolwiek ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Pisząc o zdradzie miałam na myśli kontakt fizyczny, erotyczny - to tak, gdyby ktoś chciał się czepiać słówek ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
kontakt elektroniczny jest bez wątpienia bezpieczniejszy tylko,że czasem kawa dla podtrzymania znajomości nam sie zdarza.poza tym zostaje nasza klasa-jak już sie tak napatrze na nią to...ehh ;-) a ona tez ma zasdy ,wiem to .tylko ,że zdarza się jej byc zalotną.zrzucam to na karb specyficznego poczucia humoru ale jak jest to tylko ona wie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Odpiszę Ci nieco później. Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
do poczytania 🖐️ milego wieczoru :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
No, to musisz się pilnować, bo to jest takie małe kuszenie losu. Przy którymś "kawowym" spotkaniu mogą Wam zawieśc hamulce. I co wtedy? Czy nie będziecie później tego żałować? Ja radziłabym pozostać tylko w kontaktach e-mailowych, telefonicznych... No chyba, że ... (???) Uśmiechnęłam się na słowa: "ma zasdy ,wiem to .tylko ,że zdarza się jej byc zalotną.zrzucam to na karb specyficznego poczucia humoru ale jak jest to tylko ona wie " :)) Z tego wynika, że mam coś wspólnego z Twoją ukochaną ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Łączy nas , jak to ująłeś " specyficzne poczucie humoru" :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
No chyba,że... ;-) nie wiem co nam przyniesie tzw. jutro.po prostu nie wiem. a Ciebie nie korci,żeby sie spotkać ze swoją była miłością? co czujesz kiedy o nim myślisz? a mąż nieczuje sie oszukany? łatwo mu się dzielićTwoją miłością z innym mężczyzną? zalotna też jesteś? ...kobiety,kobiety ;-) 🌼 dla Ciebie za niezmiernie miłą rozmowe ,nie często można natknąć się na topik gdzie rozmawia się bez wulgaryzmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
dobranoc ,może do jutra? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×