Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pstryki

czy mozliwe jest kochać kogos przez całe zycie

Polecane posty

Gość a ja twierdzę
Bo tego co co nam "przyniesie jutro" nikt nie wie. I są plusy takiego stanu rzeczy. Co czuję Gdy o Nim myślę? Hm.....:)) Możesz mi wierzyć lub nie, ale naprawdę przeszywa mnie dreszcz, dostaję "gęsiej skórki", moje oczy wyglądają na dziwnie wesołe....Po prostu odpływam....... Ja kiedyś się już z nim raz spotkałam...Tak sam na sam...Dzięki temu mam jeszcze jedno piękne wspomnienie.... Czy mnie nie korci? Może czasami i tak. Ale boję się tego samego co i w Tobie powoduje lęk. Co będzie, jeśli nie będziemy mogli nad sobą zapanować??? Co jeśli nasze wpojone zasady okażą się za słabe??? Nie wiem, ale chyba nie doczytałeś. Ja już pisałam o tym. Mój mąż -zanim został moim mężem, był świadom tego kto jest moją miłością. Zaakceptował sytuację. To jest naprawdę bardzo dobry, ciepły, kochany człowiek. :)) Czasami my, kobiety lubimy się powygłupiać :)) Dziękuję za kwiatka i miłe słowa pod moim adresem :)) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Dobranoc🖐️ :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
wydawało mi się ,że taka miłość jest możliwa tylko wtedy kiedy człowiek jest sam .nie może ułożyć sobie życia bo ciągle porównuje obecne do tej jedynej .ale keidy już wchodzi w związek małżeński ta miłość nie powinna w nim stopnieć? ps opowiesz o soie Devation ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
nie przywitałem się ....🖐️ Wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahah! No o sobie to nie wydaje mi się, by chciało mi się opowiadac, ale małżeństwo nie wiele zmienia, zwłaszcza gdy traktuje się drugiego człowieka jako temat zastępczy, prawdopodobnie ze strachu przed samotnością, bo człowiek mimo wszystko ma charakter stadny. Tyle, że SAMOTNOŚC może byc jak pies jak ma to miejsce w piosence Lady Pank, albo... można się nią radowac, jak w Enjoy The Silence Depeche Mode:) Zgodzę się jednak, iż przeszkadza to w stabilizacji życiowej, sam jadę ciągle na kacu moralnym, a od gadania głupot, to już się w nocy rozchorowałem i siedzę sobie teraz z grypą prawdopodobnie. I na co mi to wszystko było?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
czy takie małżeństwo ma przyszłość jesli kochamy kogoś innego? przecież żona/mąż czują,że coś jest nie w porządku.a sam ...ile można siebie oszukiwać? do czego to prowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... Trudno powiedziec. Moja małżonka wie, że kocham kogoś poza nią bezsensowną miłością i chyba jest na tyle mądra, by nie traktowac tego poważnie, w każdym bądź razie traktuje to co najwyżej jako takie moje "fsiu-bździu" umysłowe. Tamta zresztą podobnie uważa, że mam coś z głową:D W takiej sytuacji, czuję się lekko dyskomfortowo, bo wszyscy wokół uważają mnie za nie do końca normalnego, coś na przykład Don Kichota walczącego z wiatrakami. To chyba jest fobia:/ Co jakiś czas pod wpływem środków znieczulających wydzwaniam do tamtej, słyszę "Czy masz coś z głową?" i po rozmowie:D, a gdy się obudzę nad ranem, to nie potrafię sobie spojrzec w twarz i najchętniej bym się pochlastał:) Zdaje się, iż byłoby zdrowiej dla mnie, gdybym nic nie spożywał, na szczęście robię to na tyle rzadko, iż jakoś jeszcze ciągnę ten wózek:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co żeś się chłopie żenił, trzeba było samemu trzepać konia patrząc na zdjecie i po zawodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Hej 🖐️ Właśnie wcięło mi tekst, który próbowałam wysłać :(( Tyle sie napisałam i ... :O Za chwilę postaram się coś napisać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh... bardzo miły blondyn. Blondyn - to wszystko tłumaczy:D Byc może się znudzi, kto wie? Przecież nie napisałem, iż jestem zadowolony z tego i bardziej mnie to irytuje, a wy się zaraz podniecacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie to minęło tyle lat, iż już nie pamiętam tego całego za i przeciw, w każdym bądź razie, nim zostaliśmy małżeństwem, to moja kobieta wiedziała na czym stoi i jaki jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo rozumiem. Zakochałeś się w dziewczynie i głupio wyszło i sie rozstaliście, a ty ciągle ją kochasz, czy tak? Miałem taką sytuację, była taka jedna, nie wyszło, rozstaliśmy się, pozostały tylko WSPOMIENIA i to wszystko. Głupotą jest robic to co ty robisz, no ja tak myślę, a na obsesjach się nie znam, wobec tego to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany... podziwiam Twoją zonę, naprawdę. Nie wiem czy bym tak potrafiła... Blondyn, Ty masz trzeźwe podejście do sprawy po prostu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
bardzo miły blondyn Czy Ty małżeństwo sprowadzasz tylko do zaspakajania potrzeb seksualnych ??? Jeśli tak , to współczuję Twojej kobiecie .... :O nefrytowakotka Nie atakuj, proszę Cię. Zdaję sprawę z tego, że wam trudno jest zrozumieć tę syt. Pewnie gdyby Ciebie to dotyczyło, inaczej byś zaregaowała. Ludziom ciężko jest spojrzeć na pewne rzeczy z perspektywy innej osoby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
bardzo miły blondyn A może Ty tej kobiety nie kochałeś? Może to było tylko bardzo silne zauroczenie??? ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady, pierwszą swoją wypowiedź, napisałem troche żartobliwie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Miłość tak szybko nie przechodzi, uwierz mi :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Jeśli tak, to ok :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
? A gdzie ja atakuję? MNie to po prostu ciekawi. Hmmm.. mam swoje lata, przezyłam wielka miłość... długo trwało.. przeszło. Dlatego twierdzę ze jednak dopiero pod koniec zycia mozna powiedzieć, ze kogos kochało sie całe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda, aby się uwolnić od tamtej zmieniłem, miasto, uczelnie, wygląd zewnętrzny swój, po prostu stałem się innym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz po latach miałem, sprawdzian. Serfując po naszej klasie, wpadło mi w oko zdjęcie jej z tamtych lat, i co trochę sentymentalnych wspomień i stwierdzenie że teraźniejszej mojej lubej nie oddałbym za żadne skarby, i co tu dużo gadać jest ładniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
nefrytowakotka Może i masz rację : "dopiero pod koniec zycia mozna powiedzieć, ze kogos kochało sie całe zycie" Ale można też podejść do pytania , które padło w tytule topicu, w inny sposób. Tzn. spoglądając na całe swoje dorosłe życie... ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
bardzo miły blondyn Najwidoczniej tamto, to nie było To ;)) W swoim życiu człowiek często przechodzi kilka takich "miłości" i dopiero mijający czas jest w stanie zweryfikować to, czy to było prawidziwe uczucie, czy tylko silne zauroczenie.... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek widział
ja też uważam ,że miłość czy urok osoby kiedyś kochanej tak szybko nie przechodzi zwłaszcza jeśli jest urodziwa do tego .tak jak moja obsesja .chociaż to nie tylko o urode chodzi tylko o to jaką jest osobą a uroda to tylko piękne opakowanie ,ktore tym bardziej kusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę
Na temat swojego wieku już coś pisałam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×