Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

Witam serdeczniutko;-) walenkynki były bardzo miłe :-) truskawki, gofry bita śmietana :-) anasasy i......hihhihihihihi fajnie było:-) Estelko👄 jestem pod wrażeniem, bardzo dobry pomysł i będę trzymać kciuki by się wszystko udało, mnie wnerwia fakt, że czasem słyszy się jak ludzie wyrzucają swoje dzieci a tyle osób ich potrzebuje aż się serce ściska.....Powiem szczerze że również przykro mi się zrobiło że Twoje zarodeczki nie przeżyły - wiem coś o tym bo byłam w podobnej sytuacji.....mam nadzieję, że kiedyś jeszcze los Cię przemiło zaskoczy.... Duniu👄 gosiaczek👄 jakbyśmy mogły Cię zapomnieć, z resztą kochana ja też ostatnio tu rzadko zaglądam ale mam nadzieję, ze z czasem będę częściej, co u mnie napiszę potem....Cieszę się że u Ciebie i synka wszystko dobrze - to najważniejsze....jestem pod wrażeniem jak opanowałaś wychowanie maluszka i te przyzwyczajenia itp. bardzo mądre rzeczy wyczyniasz nadwislanko👄 myślałam że już na dobre od nas wywędrowałaś :-o bardzo się cieszę że wróciłaś....ja tak jakby na wylocie zgadza się oczywiście obiecuję że co najmniej trójeczkę dzieci będę miała :-) co porabiałaś jak Cię nie było? ja też chcę wiosny - bardzo bo mi się chyba marzec najdłużej zawsze ciągnie i jak o nim pomyślę to bleeeeee..... ale kwiecień to już wiele optymizmu i wypatruję jaskółek :-D trzymam kciuki za powodzenie w OA 👄 foli👄 jak przeczytałam to aż ciarki mnie przeszły, dobrze że Tobie się nic nie stało, pal licho samochód - ostatnio słyszałam w tv że dziewczyna miała z facetem wypadek i on nie przeżył a jaj nogę musieli amputować - przerażające jest to.... co do wypadków to tez mało byśmy go nie mieli - wracaliśmy ze szkoły rodzenia razem z gronem znajomych - też ze szkoły rodzenia (każdy swoim samochodem, ale staliśmy na światłach przy pasach obok siebie) i w pewnym momencie nagle widzimy jak znak drogowy podfrunął do góry, zmiótł z chodnika chłopaka aż się przewrócił i uderzył koledze w samochód - obok nas, nie wiedzieliśmy co się stało tak wszystko jakoś szybko się to stało - okazało się że z przeciwka samochód z dwoma naćpanymi kolesiami wleciał na czerwonym z ten znak, nas ochroniła jedynie barierka bo by nam na czołowe poleciał..... jak człowiek zastanowi się że jednego dnia idzie po ulicy a następnego może się coś stać co zagraża jego życiu to samo zastanowienie się na życiem zaczyna go naprawdę przerażać..... uszy do góry, choć wierzę że się mocno przeraziłaś.... Suzinko👄współczuję choroby dzieciątka.....co do bóli to mam podobnie, teraz od trzech dni mała troszkę mniej sie rusza, ale nie dziwi mnie to wcale, bo mało już miejsca ma i też mam wrażenie że jak zacznie mi się czymś tak na dole bawić to mam wrażenie że łopatką przekopuje kanał rodny do wyjścia :-P mnie bolą strasznie pachwiny, w ogóle mam od dwóch tygodni chyba, straszne obciążenie na stawy - stopy, kolana itp. pocieszam się że to już niedługo ale mówiąc szczerze mogło by się już zacząć.....tak więc chyba takie bóle są standardem, choć i tak według mnie inne ciężarne miały dużo więcej bólu niż ja podczas ciąży.... Zabajonku👄 jejku jak pomyślę że już u Ciebie za tydzień ;-) to sama się przerażam bo nas tydzień w sumie różni i jak wcześniej pisałam tak jak Ty z resztą też już bym chciała mieć to za sobą, jest mi tak ogromnie ciężko i jestem ciągle zmęczona przez to że się nie wysypiam że szkoda gadać, aż czasem boję się czy starczy mi sił na parcie :-P a remoncik już skończony :-D huraaaaaaa :-D, dziś poproszę mężusia by zrobił mi zdjęcia - może ostatnie już w tej ciąży to prześlę....dziś mam pranie pościeli do łóżeczka i można wypatrywać maleństwa - mój mężuś się śmieje że już ma córcia wychodzić bo on chce by żona do formy witalnej wróciła(chodzi o lekkość przemieszczania się, wysypiania czy dobrego samopoczucia) i jak się mu córcia nie spręży to sam przejmie inicjatywę by mamę troszkę pomęczyć a córcię wykurzyć z norki :-Dhahhahahahh Cieszę się bo mój mężuś na czas narodzin bierze urlop na 3 tygodnie :-) w dowolnym momencie kiedy się zacznie poród, to chociaż fajne że będę mieć go przy sobie..... mam do Was mamusie pytania - jaki materacyk polecacie dla niemowląt( w sklepie sprzedawca mówił że najlepsze są sprężynowo -kokosowo-piankowy lub lateksowy) a co Wy polecacie? Ile razy dziennie przebierałyście swoje pociechy? mówię tu o ubrankach.....od kiedy przychodziła do Was środowiskowa do domu i przez ile tygodni? jakich kremów używałyście dla maluszka (w ogóle chodzi mi o kosmetyki dla maluszka kupiłam kilka ale nie wiem co jest w sumie najlepsze i najpotrzebniejsze ) jeśli karmiłyście piersią to używałyście jakiś kremów na sutki? ja mam taki adventa..... ile butelek potrzebuje małe dziecko przy karmieniu piersią(chodzi to o ściąganie, przechowywanie itp. a ile przy karmieniu sztucznie? .....właśnie córcia mi nawala bo prawym boku i coś grzebie w dole :-P..... jutro jadę po łóżeczko i materacyk, wózek zamówiony, fotelik bebe cara już w domu - fajny jest :-) jak sobie przypomnę o co chciałam jeszcze zapytać to odezwę się, miłego dzionka i oby do wiosny 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello Emiczko - alez ten czas leci! PAmiętam jak dziś, jak oglądałyśmy zdjęcia ze straówki przy misiu i mówiłysmy, że wyszłaś na zdjeciu jakbyś miała ciążowy brzuszek :-) A Tu proszę za 2 tygonie mała panienka będzie na świecie - jak ma na imię, bo mi umknęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko👄 też pamiętam te misie aż mi się buzia śmieje jak o nich pomyślę :-) a córcia będzie miała na imię Lilianna Marta (zdrobniale Lili, Lileńka, Lilka, Lia). Drugie imię po mamie chrzestnej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emika - kokosowo-gryczany. Przepraszam ze nie pisze teraz więcej ale nie mam sily siedziec dłuzej przy kompie. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Wszystkim na mecie , zycze szybkiego ,latwego i bezbolesnego porodu , a po nim lawiny milosci do maluszka. estellko dziwie sie , ze dopiero teraz idziesz na laparoskopie. U nas to wszystko bylo na samym poczatku jak zaczelismy sie starac za pomoca in vitro. Bo niby wszystko bylo ok , a jednak nie wiec w 3 miesiace po pierwszej wizycie mialam laparoskopie a 2 miesiace po niej histeroskopie i dopiero po tych badaniach lekarz podja decyzje czy nadajemy sie do programu. Ale kochana pedz jak najszybciej byc moze to jakas blacha przyczyna przez ktora tak cierpicie. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściarko, mój mąż ma słabawe plemniki i w trzech klinikach niepłodności powiedzieli mi, że nie ma co udrażniac jajowosów, tylko od razu robic invitro. A że invitro nie wychodzi, czytałam że kobiety zachodzą w ciążę mimo kiepskich parametrów męża, więc postanowiłam że zrobie laparoskopię. Szczęściaro, a jak jest różnica między laparo i histeroskopią? Histero chyba nie da się udrożnic jajowodów, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko - ja nie ekspert, ale nie wiem czy histeroi to nie chodzi o obejrzenie budowy macicy, a laparo - to jajowodów, ale moze się mylę. Tak czy siak - myślę, ze warto jednak zrobic, skoro tego nie bylo. Powodzenia kochana. Suzinko - no teraz owszem, ma prawo cisnąc, ale chciałam cie pocieszyć, ze mnie cisnęło od zawsze w tej ciązy na kość łonową, więc mozliwe, ze to sie zdarza i jest jakąś normą. Emiczko :) jeszcze tak bedzie, ze ty szybciej sie rozpakujesz niż ja:p co do twoich pytań: 1) materacyk mam kokosowo-piankowy i u nas jako tako sie spisał, przynajmniej nie zauwazyłam problemów. 2) małą przebierałam w maire potrzeb, a ze ulewała, wiec dośc często musiałam; pol biedy jak miała kaftanik (poczatkowo uzywałam własnie tych starych kaftaników i powiem szczerze nie narzekałam na to ,ze wyłaza czy coś, wygodne byly zanim odpadł pepek i teraz tez zamierzam tak samo), potem jak przeszłam na bodziaki i pajace, to juz musiałam całą przebrać - wiadomo. Bywało ze i 3 i 4 razy na dzien przebierałam, bo trzeba było. 3)środowiskowa przyszła do nas po tygodniu chyba, a potem odwiedziła nas niezapowiedzianie bodaj ze 3 razy. O ile pamietam chyba tak do 3 miesiąca małej mielismy takie wizyty. 4) jesli chodzi o kosmetyki to ja sie mocno ograniczyłam przy Oli i teraz powtórka - przede wszystkim do kąpieli Oilatum, po nim nie potrzeba niczym nawilżać, mała byla uczulona na oliwki, wiec ten kosmetyk tylko na główkę i buźkę dawałam po kąpieli, w dzien przed spacerami krem ochronny z najwyzszym filtrem, polecają mustellę, a kto ma mniej pieniązków to i nivea dobry;) do pupki miałam sudocrem, ale i alantan jest dobry i bepanten, wiec wybór masz :) 5) na piersi miałam i mam jeszcze Purelan medelli, u mnie sie sprawdziło, ale kremy / maści z serii alantan, czy bepanten tez są dobre, z tym ze purelanu zmywac nie trzeba przed karmieniem, a co do tych pozostałych to nie jestem pewna, ale chyba trzeba zmyć, zresztą warto poczytać, ja skończyłam na purelanie. 5) butelek na pokarm miałam 2, za wiele nie ściągałąm, zeby laktacja sie unormowała. jesli zas chodzi o karmienie butlą, to nie wiem, ale warto miec chyba wiecej (na wyjścia, w domu, no i plus smoczki na zmianę). Moj mały tez sie wierci i przeciąga, po poludniu nieco mnie \"szczyściło\", jak kota po zsiadłym mleku, moze to niedługo:) Paula - az tak nawala? byłas u ortopedy z tą rwą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauluś👄 rozumiem że ciężko wysiedzieć, sama tak mam, na razie przystopowałam z pracą zupełnie, choć mała część projektu mi została do skończenia, ale świat się nie zawali jak zrobię go po porodzie..... o gryczano-kokosowym też słyszałam, wezmę i to pod uwagę :-) odpoczywaj sobie kochana całuski👄 współczuję bólu.... szczęściaro👄 Estelko👄 jeśli chodzi o laparoskopię to ona bardziej skupia się właśnie na jajowodach, a histeroskopia na macicy - np. jak są polipy itp. różnica w sumie polega głównie na tym że jak masz dobre hsg czyli drożne jajowody a z usg wynika że coś jest na macicy to robią histeroskopię, wiem też że przy laparoskopii można oglądać oprócz jajowodów i jajników również macicę, ale już przy histeroskopii jajowodów nie....Powiem Ci(a pisałam już kiedyś o tym), że mi dr Lewandowski z novum bardzo odradzał takie zabiegi, zwłaszcza histeroskopię - bo jeśli naprawdę wina jest po stronie męża to nie ma sensu wykonywać tych zabiegów gdyż można więcej szkód narobić niż pożytku - wszystko zależy do kogo się trafi i kto to robi, bo jeden mówiąc prosto "wyczyści" Ci macicę za dużo a inny za mało i jedno i drugie może ponieść za sobą duże konsekwencje.....Jeśli jesteś zdecydowana na laparoskopię to idź do dobrej kliniki - lepiej zapłacić niż by Ci krzywdę zrobili - warto porozmawiać przed zabiegiem na ten temat z lekarzem - jeśli był u Ciebie problem z drożnością to może warto przejść się na laparoskopię....a mężuś łyka jakieś witaminki? Zabajonku👄 :-D może nie będziemy się ścigać która pierwsza, ale obyśmy te porody miło wspominały (cokolwiek miło znaczy przy porodzie :-P )dziękuję Ci za odpowiedzi warto poczytać bo wyboru przedstawiłaś mi sporo :-) - czy używałaś w łóżeczku poduszeczki pod główkę dziecka czy tylko na materacyku spała Twoja córcia? od którego tygodnia wychodziłaś na spacerki? słyszałam że już po tygodniu na 5 -15 minutek można wyjść...... oczywiście co do kremu na sutki to miało być firma avent(a nie advent :-P hihihihihi) - w ogólę jestem zadowolona z produktów firmy avent dziś nawet kupiłam sobie torbę tej firmy fajne ma produkty z ciekawymi rozwiązaniami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emiczko, mąż łyka zestawy dla Panów, cały czas. U mnie na usg nigdy nie było żadnych nieprawidłwości, natomiast wyszedł mi brak drożności - więc laparoskopia. Idę w sobotę na prywatną wizytę do szpitala do polecanego przez kolezanki lekarza, więc powie mi co i jak :-) idę na Wołoską - hihi, ale by było jakbyśmy w jednym czasie były w szpitalu - Ty na porodówce ja na ginekologii ;-) lekarze tez dotąd odradzali mi laparoskopię, więc nie robiłam, wierząć w invitro. Ale jak widac na invitro tez się nie nadaję :-( więc sprawdzę te jajowody. Przeciez i tak prawie niczym nie ryzykuję. A jak nic z tego nie będzie, to przeciez nie koniec świata, jestem już zapisana na wizyte do Ośrodka Adopcyjnego :-) ciekawe co u Foli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo coż innego mi zostało...tylko zrobienie tej laparoskopii i już więcej, medycznie sobie nie pomogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Emiki
Żadnych poduszek dla noworodka, tylko materacyk. Np. mój synek od poczatku spał na brzuszku, więc tym bardziej poduszki być nie mogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estellko Zabajona ma racje z tymo co chodzi laparo , a o co w histero. U mnie wyszly na laparoskopii zrosty jajowodow z jajnikami i to ze mam macice jednorozna ze szczatkowym lewym rogiem. ale moj lekarz powiedzial , ze to jeszcze nie deskfalifikuje mnie co do in vitro tylko , ze jezeli moja macica by miala w okresie owulacji zla wysciolke ;) to znaczy , ze przy owulacji w macicy robi sie taka wysciolka w ktora zagnizedza sie zarodek i ona mosi byc taka wlochata ( tak przynajmniej rozumiem ) to wtedy zarodek w n ia sie wchlania. I jezeli w=tego bynm nie miala to byla bylklapa i nici z in - vitro. Ale cale szczescie mimo moich brakow to bylo ok. wiec mam dzieki temu mojego skarba . Estellko a ja tez coraz czesciej mysle o adopcji drugiego dziecka. I nie mowie , ze teraz czy za roka ale za jakis czas napewno bede miala maluszka w domu . Kiedys ja chcialam miec dziecko , wszystko bym oddala za nie. Doczekalam sie mam kochanego synka. Wiec teraz moim marzeniem jest aby moj kochany nie byla samotny i mial kogos bliskiego . A ja mam tyle milosci do dzieci , ze jeszce trojke bym obdarzyla. Buziaczki kolorowych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny!!!!!!!!!! dziękuję wszystkim za odpowiedz na moje pytanka. Dzwoniłam wczoraj do gina, i powiedział, że musi mnie zobaczyc, no i byłam u niego. I w 31tc na usg okazało sie, że mały się odwrócił i ma położenie pośladkowe :( dlatego czuję na dole nóżki i mam takie dziwne wrażenie, że zaraz mi coś wyleci i te bóle kości łonowych. Ale nie ucieszyło mnie to zbytnio, bo ja tak bardzo nie chciałam cesarki i boję się :( Szczęściarko trzymam kciuku za Wasze decyzje i ich powodzenie. Pozdro dla Nikosia!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko wam tez posylam ogromne bui\\ziaki. I nie martw sie tak tym olozeniem , bo jezcze 10 tyg przed toba no i malutki jeszcze fikolka zrobi na dobra pozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, u mnie chyba laparoskopia pomogła. Tzn, wielkich zrostów nie miałam, ale usunięto i te małe w maju a sierpniu zaszłam w ciążę. Także nigdy nie wiadomo co komu pisane. tobie może do in vitro to pomoże. Estelka, tak cały czas o Tobie myślę. Dobrze, ze zapisałaś się do OA, procedury są długie więc może jeszcze raz spróbujesz invitro? Wiem, ze to kosztowne, ale pomyśl, za pierwszym razem Ci się udało, zatem w końcu musi znowu się udać..... Ja wierzę, ze się uda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko, na chwilę obecną invitro jest ostatnią rzeczą o której myślę - zbyt dużo kosztuje mnie emocjonalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez cały dzień nikt się nie odezwał?...................... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ;-)🌻 Estelko👄 to może warto zrobić tą laparoskopię, mam nadzieję, że Tobie również pomoże w postaci szczęśliwie zakończonej ciąży👄 oj wiesz co chciałabym nawet do soboty urodzić, bo już mi ciężko bardzo i mam dość powoli,...... do Emiki👄 dziękuję za odpowiedź, tak też zrobię, nawet z rady Paulusia👄 położę tylko pieluszkę flanelową na prześcieradełko i zaczekam przynajmniej do pół roku z tą płaską podusią dla maluszków.... szczęściaro👄 obdarzysz jeszcze nie tylko tą trójeczkę a może i więcej👄 Suzinko👄 dobrze że poszłaś do gina, ale jak szczęściara pisze spokojnie, jeszcze masz czas by maluszek się obrócił do właściwej pozycji 👄 no to masz wierciołka, a ja myślałam że moja to baraszkuje na całego i ciągle się obraca ale ona chyba tylko tak po poziomie biega i wraca na właściwe miejsce :-Dhahhahahah jak się pobawi:-Dhihihihihi a ja powoli już chciałabym by malutka się urodziła, wszystko mam już przygotowane, dziś ubrałam łóżeczko - ślicznie wygląda - mężuś nie może się córci doczekać, ciągle podchodzi do łóżeczka - miał niezłą frajdę przy jego składaniu i karuzeli z pluszaczkami:-) .......jest mi tak ciężko i wróciły bóle pachwin, czasem tak mnie kłuje w dole macicy że mam wrażenie że za chwile coś mi tak się rozpruje..... ale już wiemy że będzie rybka - no chyba że do 24:00 dziś zdążę urodzić :-P ale nie sądzę :-D no to uciekam, zrobię kilka zdjęć - ostatnich chyba w tej ciąży i poleżakuję w wannie;-) buźka dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jak zbic prolaktyne bo ja nie chce hormonami ...chce zbiec prolaktyne bo mam za wysoką mam 20.57 a jest norma od 3.9 do 29.5pozdrawiam i prosze o pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Słodko-pączkowo :-) Kasiu, a castagnus próbowałaś? to ziołowy lek na zbicie prolaktyny i chyba działa, bo jak brałam bromergon to było ok, ale jak wzięłam tego samego dnia równiez castagnus, to tak silnie ten mix zadzialał na moją przysadkę mózgową, że niemal zemdlałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkkasia👄 według mnie nie masz się czym martwić bo Twój wynik mieści się w normie, takie leciutkie skoki mogą byc nawet spowodowane niewyspaniem, chwilowym stresem itp. nie masz się czym naprawdę martwić - ja miałam z tego co pamiętam wynik przy pierwszym badaniu powyżej 45 a kolejny powyżej 68 i 83 wiec zupełnie wysoko.... jeśli wyjdziesz powyżej normy naprawdę, to idź do gina lub endokrynologa - przepisze Ci z pewnością bromergon lub norprolac.....Póki co wysypiaj się i postaraj nie stresować bo według mnie jest wszystko oki ;-) 🌻 ...... wiecie co a ja mam dziś zdołowany dzień - czekam na wynik toksoplazmozy. Bo zawsze wychodził ujemny wynik zarówno IgG i IgM, ostatni robiłam w styczniu 2009 i też był ujemny , potem 14 lutego 2009 roku tez zrobiłam tylko już w innej klinice - niż poprzednie i wyszedł IgG 16,7 i jestem przerażona- zadzoniłam do gina, kazał zrobić IgM i IgA no i czekam może wynik IgM będzie dziś około 20:00 a IgA za parę dni - zrobiłam też dodatkowo IgG IgM IgA w novum jak zawsze ale te wyniki dopiero będą najszybciej w poniedziałek - cały czas ryczę jak o tym pomyślę, boję się myśleć co może się stać - mała wyczuwa moje zdenerwowanie i ciągle mi skacze, gin uspakaja żebym się nie denerwowała - ale jak mogę spokojnie siedzieć teraz. Kurcze a tak dbałam o siebie, wszystko dokładnie myłam i w ogóle, tatara zero nigdy bo nie znoszę - jestem tylko wściekła bo moja teściowa nie dba o swoją kuchnię z której ja tez korzystam - czasem widziałam jak kładła surowe mięso na blacie i nie domywała blatu, boję się pomyśleć czy jakieś naczynia na to nie stawiała które potem mogłam dotykać - choć ja myłam zawsze wszystko - ona taka jest za przeproszeniem syfiara że szkoda gadać, ale to jej kuchnia - chyba ją zatłukę jak coś się stanie mojemu dziecku 😭 już nawet pomyślałam by porozmawiać z ginem by zakończyć ciążę cesarką - ale chciałabym rodzić naturalnie - jestem rozdarta dosłownie 😭 ..... mężuś tez się zdenerwował i zaczyna projektować nam kuchnie na górze by się odciąć od teściów, oby jak najszybciej bo oszaleję z tą kobietą..... jeszcze na sam koniec ciąży musi być pod górkę 😭........ pomódlcie się by wszystko było oki z moja córcią......😭 by ten wynik był fałszywym alarmem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emiczko, nie stesuj się! to tylko jeden wynik był zły, może w laboratorium coś namieszali! Trzymam mocno kciukasy, aby wyniki, które odbierzesz nie zawierały tych współczynników! Ściskam Cię mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emiczko nie denerwuj sie tak. Po co te nerwy dla malutkiej to juz ostatnie chwile twojej upragnionej ciazy a ty tak sie denerwujesz. Wiem latwo owiedziec , ale ja bylam jeszcze wieksza panikara, pamietam jak wylam jadac do lekarza z wynikiem cytomegalii. Oczywiscie nie potrzebnie. Mam kolezanke ktora miala toksoplazmoze od poczatku ciazy , i urodzila zdrowiutkiego slicznego chlopca. wiec jak twoj gin .powiedzial nie denerwowac sie to zaparz sobie meliske i ogladnij jakis fajny filmik. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem.... dziękuję dziewczyny 🌻🌻🌻, dr zdziwiony wynik badania IgM ujemny, ten pierwszy IgG wynoszący 16,7 w sumie mały, ale nie do końca może być prawdziwy, dr mówi że mógł być zafałszowany na tym etapie ciąży dlatego czekamy do za tydzień na wynik IgA, w każdym bądź razie powiedział że na tym etapie w ogóle wykluczamy toksoplazmozę, bo wynik IgM oznacza że na dzień dzisiejszy nie choruję - troszkę mnie to uspokoiło....zobaczę jakie wyniki będą z novum i wtedy porównamy.... z tego co wiem to toksoplazmoza najniebezpieczniejsza jest w I trymestrze bo doprowadza zazwyczaj do poronienia, ale im starsza ciąża tym łatwiej zakazić płód....najlepiej chorować na toksoplazmozę przed ciążą bo wtedy nie ma żadnego ryzyka dla płodu i tylko raz w życiu można na to zachorować.... tak więc dzięki że mogłam troszkę tu posmęcić i dziękuję za słowa otuchy, miejmy nadzieję, że to fałszywy alarm, całusiam i zmykam do łózia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Emiki
zrób badanie posiewu z kanału szyjki macicy, to jest posiew na bakterie...paciorkowca, e coli itp. przy porodzie mogą wymagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko👄 do Emiki👄 zrobiłam to badanie wyszło oki..... życzę wszystkim miłego i wypoczynkowego weekendu🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! uff - Emika ale mi ulżyło a juz czytałam twój poprzedni wpis w napięciu! Jeszcze troszkę kochana i malutka będzie z wami :) i będzie dobrze - zobaczysz :) U nas bz, dlatego mało pisze a poza tym ciężko mi wysiedzieć przy kompie, męczy mnie taka pozycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×