Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arsena

Dzisiaj pochowałam jego rzeczy i napisałam na ścianie NIGDY WIĘCEJ!

Polecane posty

Gość Arsena

Rozstaliśmy się 1,5 miesiąca temu o 3 latach. Dzisiaj powoli przekonuje się jakim jest mówiąc wprost palantem i jak mnie nie szanuje. Wczoraj znowu się pokłóciliśmy, on potraktował mnie jak szmatę, czuję się fatalnie, ale już wiem z kim mam do czynienia i nie chce go więcej w swoim życiu! Nie chce z nim kontaktu i nie chce żeby był moim "przyjacielem" bo na to nie zasługuje. Trzymajcie proszę za mnie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak
rozstaliscie sie 1,5 msca temu a wczoraj sie poklociliscie?? jak?? o co przeciez juz nie byliscie ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co zniszczyłaś ściane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Nie wiem, zaczelismy gadac "jako znajomi" i znowu wywlekać brudy... Nawrzucaliśmy sobie strasznie (tzn głownie ja wrzucałam) Myslalam, ze mozemy normalnie rozmawiac, ale widac się mylilam. Już wiem, że on nie jest tego typu człowiekiem i jak juz pisałam po prostu nie zasługuje na to, żeby sie starać. A ściana jest cala - napisalam to na kartce i przylepilam do sciany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mogła też i ściane
pochować :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak
no dobra to juz sie do niego nie odzywaj nie odbieraj tel nie odpisuj na smsy i tyle 3maj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie na ścianie, tylko na kartce to napisałaś.... juz widzac, jak mijasz sie z prawdą... pewnie z tym gosciem było podobnie i stąd te kłótnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Masz rację, czas zupełnie zerwać kontakt, bo nic dobrego z tego nie wynika. I tak zamierzam zrobić, a ta kartka to po to, żeby mi o tym przyominać w chwalach kryzysu. Żeby przypominałam mi jakim jest palantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
komiczne, jaki masz jakiś problem? Nie napisalam, że na kartce, bo nie chodzi o to, gdzie, ale co napisalam i po co. Jeśli tego nie rozumiesz, to jesteś naprawdę dość ograniczona/ny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wydaje się być drobiazgiem, ale jesli juz w takim drobiazgu wychodzi nieścisłość, to moze okazac sie, że w przypadku konfliktów z tym facetem, tez nie przekazujesz nam całej prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Jakiej prawdy? Czy ja cokolwiek napisalam o tych konfliktach? Czy je opisywalam? Chyba nie, więc czepiaj się kogoś innego na innym topiku, bo mi raczej nie pomagasz a widać ze się po prostu nudzisz i chcesz komuś dopiec. Ciężki dzień w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczkowa
u nas sytuacja była podobna rozstanie po 3 latach, po miesiacu rozmowa... i przez kolejne trzy miesiące obrzucaliśmy się błotem najgorzej jak się da .zwłaszcza ja.. potem cisza na dwa tygodnie ..i odezwał się sam proponując przyjaźń .. ukrywa że jest z inną, gdyby do rozmów tych teraz dołozyc (kochanie, słoneczko) jak mówił niczym nie różniły by się od poprzednich ... tylko że ja chce wierzyć że wróci i wierzę ze zaczyna rozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ciężki dzień w pracy?" u mnie dni sa zawsze lekkie :P a Ciebie chcialem troche rozerwać, nie denerwuj sie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Hej smuteczkowa! ja juz nie widzę mozliwości powrotu, przez to obrzucanie się wyrósł między nami mur nie do przebycia. Mam do niego baaardzo duzo zalu (on do mnie pewnie też) i jak już pisałam zaczynam widzieć jak mnie traktuje i kim dla niego jestem/bylam. Już dzisiaj wiem, że nic się na takiej przeszłości zbudować nie da... A Ty wyobrażasz sobie, że możesz o tych wszystkich sytuacjach zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Może tak, ale kwestia tego za jaką cenę, ja ceny swoją godnością i szacunkiem do samej siebie wiecej nie chce płacic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55lloo
Jestem kobietą, ale inne kobiety mnie po prostu rozwalają. "(tzn głownie ja wrzucałam) Myslalam, ze mozemy normalnie rozmawiac, ale widac się mylilam." Och, biedulka. Nawrzucałą mu ile wlezie, licząc przy tym na normalną rozmowę i to ONA się zawiodła. Ojej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrypiona
a ja kiedys widziałam jak laska na serio facetowi wymalowała sypialnie , bo miała klucze...a popisała mu takie.....ho ho ho , łącznie z tym,co mysli o walorach jego członka. Właściwie to było smieszne, bo on mnie do siebie zaprosił , chyba zarwać mnie chciał..nieważne, no i pokazuje mi chatę , otwiera z duma sypialnie, a to takie COŚ , ale ja mam poczucie humoru i mało co bym sie posikała ze śmiechu ( naturalnie z niego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Może zabrzmiało to źle, ale trudno to wyjaśnić pisząc i jeśli ktoś nie zna całej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×