Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gujanananana

Rozwod po 8 miesiacach malzenstwa

Polecane posty

Gość olez
Ale wiekszosc małzenstw zawartych pod wpływem "wpadki" niestety nie zyje zgodnie do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój znajomy wzią rozwód
leci się po postinor..... niby proste....nie każdy wie, nie każdy ma mozliwość na czas znaleść lekarza..... różne są sutacje.... moim znajomym np gumka pekła 2x w krótkim czasie (chyba jakaś felerna paczka im się trafiła) lekarz nie dał postinoru za 2 razem, a ona zaszła w ciążę, wbrew wszystkim prawom natury.....i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko piszesz że niedawno
taka teoria nie zawsze sie sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gujanananana
Czy Wy naprawde sadzicie, ze jedynym rozwiazaniem bylo niedopuszczenie do tej ciazy? Ci madrzejsi ode mnie powiedzieli mi, zebym nie usuwala ciazy, bo moge kiedys tego bardzo zalowac. A w konsekwencji i tak niczego sie nie naucze. Mowili mi tez, ze lepiej miec dziecko niz byc sama do konca zycia. Nawet jesli to malzenstwo nie przetrwa, choc oni wierzyli, ze jemu zalezy i ze na pewno sie ulozy. Ba sadzili, ze to ja jestem w tym zwiazku ta gorsza i pozbawiona uczuc. Tylko, ze ja nie narzekam na swojego meza, tylko on na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olez kazdy mówi ze duzo widział duzo wie a i tacy popełnija błedy co z tego że ja wyzwiesz ze mogła to czy tamto chiał i spróbowała tak nie wyszło trudno co ma teraz zrobic rozpaczac nad rozlanym mlekiem NIe rozstanie to najlepsze wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze przerwa w zwiazku
wiesz ale jest rowniez mnostwo zwiazkow zawartych bez wpadki a i tak sie sypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olez
Ciekawe ile czasu autorka "chodziął"ze swoim mezem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olez
Gujanananana a ile czasu byłas ze swoim mezem poki nie wpadliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka Halinka
Kurwa zejdźcie już z tematu dziecka, zabezpieczenia i "jakby ciotka miała wąsy". Czy to dobrze, czy nie - dziecko już jest i nad tym nie ma co deliberować. To ON zabiegał, żeby ślub był, wiec trudno powiedzieć, że zatargała go przed ołtarz pod przymusem. Niech twój ojciec mu odpowie ostro na takiego smsa. Np. "nie wiesz, gówniarzu, czego chcesz od życia - to twój problem, innych za to nie wiń". Napisz trochę wiecej - mieszkacie u siebie czy u rodziców ? Jak jest z pracą i pieniedzmi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie, ze mimo swojego wieku jestescie niedojrzali. powinnas szczerze porozmawiac z mezem jak dalej wyobraza sobie wasze malzenstwo i co jest powodem jego necheci do Ciebie. szczera rozmowa, a nie udowadnianie kto jest lepszy. jesli stwierdzi, ze Cie nie kocha i nie pokocha, a Ty jestes nieszczesliwa zloz pozew, a za powod podaj fakt, ze wyszlas za maz pod presja i z powodu ciazy, momo to sie nie ulozylo. nie pisz, ze juz z nikim nie bedziesz bo to kolejna oznaka niedojrzalosci. to, ze jeden facet Cie skrzywdzil nie znaczy, ze wszyscy tacy sa. poczekaj co pokaze zycie zamist mowic na wyrost. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój znajomy wzią rozwód
.... za to mój znajomy z tytułu chodził, chodził z dziewczyną 10 lat.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam tez, ze zdanie innych w kwestii Twojego zycia nie powinno miec znaczenia. ludzie, ktorzy Ci doradzali nie sa teraz na Twoim miejscu. rob co dyktuje Ci serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko piszesz że niedawno
znam małżenstwa ,które został zawarte dzięki ciaży i mają sie dobrze ...a znam też ludzi,którzy całą podstawówke ,średnią szkołe i studia razem -dorobili sie mieszkanie itp itd a potem ślub i ....figa .. uwazali,że już sie sobą znudzili i każde idzie w swoją strone ... Moja kuzynka (już laaaaata temu ) zaszła w ciąże jak miała niecałe 16 lat -w domu rozpetało sie piekło !Dziewczyna uciekła z domu do chłopaka i mimo iż byla nieletnia -jego rodzice rozpoczeli przygotowania do slubu a jej rodzicom przyszło tylko załatwic reszte formalności w związku z tym,że była nieletnia . Dacie wiare,ze w grudniu obchodzili 25 lecie ślubu ?? A jak na nich patrze to oczom nie wierze ,oni sie po prostu bardzo kochają ...maja troje dorosłych już dzieci i NIGDY nie słyszałam aby na siebie warczeli ... Tak wiec jak ktoś ma szczęscie to mu sie nawet byk ocieli a jak ktoś ma pecha to mu w drewnianym kościele cegła na łeb spadnie ...🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma do tego ile jest sie w zwiazku ludzie sie rozchodza po 10 latach po 20 a inni po kilku mieacach i tak tez sa małzenstwa zawierane i niczemu to dowodzi kilketnie chodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do olez
dawno nie widziałam tak rozgoryczonej, wrednej, pomstującej baby jak ty. zazdrościsz czy co ? zajmij sie kochanym dzieciackiem nie z wpadki i meżęm a ne przesiadujesz na kafe i obrażasz innych. o co ci chodzi ? jej tyłek , jej dziecko jej kłopot, przecież ty ne zapłacisz jej za rozwód, nie dasz na chleb i nie wychowasz dziecka zajmij sie swoim meżem bo za chwilę bedziesz pisać że zaplanowałaś cudne życie , miód i słód a on ciebie zdradza:). nie znoszę jka ktos tak zapamiętale kąsa innych. zmykaj obiad gotować i tyle w kwestii do ciebie. do autorki - wszystko sie ułoży, ja rozwiodlam sie po 2 latach, jestem zadowolona i mam satysfakcjonujace życie. pamiętaj że najważniejsze to to aby myślac o swoim życiu uśmiechać i byc zadowolonym , a nie wspomianć cos jako udrękę i koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko piszesz że niedawno
weż sie dziewczyno w garść ! Idz do fryzjera ,spotkaj sie z kolezankami daj może wam troche odsapnąc od tego problemu ... inaczej siadzie ci psychika ,zapytaj męża po prostu otwarcie czego on oczekuje i jak sobie wyobraża wasze zycie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olez
ja rozgoryczona hihih,akurat jest na odwrot i dlatego smieje sie z takich kobiet które nie umieja zabezpieczyc sobie tyłka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olez
Maz w pracy,dorosłe dziecko w szkole ,wiec moge sobie poklikac i sie ponabijac.:-) inne moga sie wyzalac ,wiec ja moge sie posmiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko piszesz że niedawno
no masz sie z czego śmiać ...:O :O idz dziecko do ksiażek ...bo w tego męża i dziecko to zaczynam juz watpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gujanananana
Dziekuje Wam za madre wypowiedzi. Z mezem przed slubem bylam poltora roku, odstawilam pigulki swiadomie, planowalismy ciaze po slubie czyli za jakies 5 miesiecy. Zaszlam juz w drugim cyklu, po odstawieniu pigulek. Wtedy uswiadomilam sobie, ze nie chce ani jego ani dziecka. Dlatego poszlam do terapeuty, a ona mi powiedziala, ze takie problemy to ma kazdy, i ze nie jestem chora psychicznie. Ze nie ma sensu zebym do niej przychodzila, bo ona nie musi wysysac kase z kogos, kto nie potrzebuje pomocy. A na koniec uslyszalam, ze moje zycie tak bardzo przypomina jej, ze ma emocjonalny do mnie stosunek i nie moze mi pomoc.... On zawsze mi wmawial, ze jestem chora psychicznie, wiec chcialam w koncu to uslyszec, ze to jest prawda, zawsze mnie gnoil, a ja mimo tego z nim bylam. Mysle, ze oboje jestesmy chorzy. Ja w kazdym razie nie chce, zeby byl nieszczesliwy, moze bedzie mial ciekawsze zycie z kims kto nie rodzil, kto moze sie spelniac zawodowo lub naukowo. Ja musialam z wielu rzeczy zrezygnowac, bo niestety mozemy liczyc tylko na siebie. Jestem obecnie na macierzynskim, nie wroce do pracy, bo nie mam z kim zostawic dziecka, a pensja byla tyle warta, co pensja opiekunki. On zarabia bardzo dobrze. Mieszkamy w moim wlasnosciowym mieszkaniu. Utrzymujemy sie sami. Na nic nam nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olez
:-) smieje sie i płakac nie będę na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olez
Autorko,głupia babo,terapetka wprowadziął cie w bład,ty powinnas isc ze soba do psychiatry hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olez idz zobacz czy cie nie ma
w jakimś gabinecie u jakiegoś psychiatry 😡 noż co za puuustak z ciebie babo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka Halinka
ja myśle, ze powinnaś poprosić męża na powazną rozmowę, a wczesniej powiedziec, żeby przemyślał sobie takie kwestie : czego chce od życia, czego chce od ciebie, jak wyobraza sobie waszą przyszłosć i czy ma ona być wspólna czy nie i po dwóch dniach pogadajcie na ten temat, na chłodno i bez histerii ty n ie jestes wołem pociągowym, żeby zajmować sie domem, dzieckiem i jeszcze niańczyć rozpieszczonego męża, kolejne dziecko, które nie daje sobie rady ze swoim zyciem, z dorosłością i odpowiedzialnosćią za to obarcza ciebie mnie sie szczerze mówiac nie wydaje, że on chce naprawdę odejść, bo wtedy straciłby kozła ofiarnego, który jak na razie jest winny wszystkiemu powiedz mu, że ma sie zdecydować, czy chce z tobą zostac, czy nie, a jesli nie chce, to nie ma od tej decyzji odwrotu; natomiast jesli tak, to niech jak dorosły człowiek przyjmie obowiazki, które na niego też spadły, chodzi mi o obowiazki rodzicielskie, i niech zachowuje sie jak ojciec, a nie jak rozpuszczony gówniarz z przedszkola, co mu nudno siedziec w domu; a jak on sobie wyobrażał, ze z dzieckiem 2-miesięcznym będzie latał po dyskotekach ? ty sie jakos na dziecko nie skarżysz - zdecydowałaś sie urodzić i teraz stoisz za ta decyzja i ani słowem nie narzekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olez
głupie baby daja sie prowokowac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po tym co teraz napisalas wydaje mi sie, ze sama nie wiesz czego chcesz. piszesz, ze slub i dziecko i tak planowaliscie wiec nie ma mowy, ze przez to Wasz zwiazek ucierpial. on zawsze byl toksyczny i powinnas go zakonczyc duzo wczesniej. robisz z siebie ofiare piszac, ze robil z Ciebie wariatke, ze chcesz aby byl szczesliwy z kims innym. lepiej wez sie za siebie i zacznij walczyc o to malzenstwo, albo odejdz z godnoscia, bo tracisz tylko czas. jesli jestes pewna, ze on sie nie zmieni to zawalcz o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gujanananana
Bylam u psychiatry, ktory ma wieloletnia praktyke jako terapeuta. Czlowiekowi mozna wmowic wszystko, nawet to, ze jest wariatem. Tak jak pieknej dziewczynie mozna wmowic, ze jest wstretna. Ale jak ja go namawialam, zeby sie wybral, to bal sie tego jak ognia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka Halinka
a powiedz - TY chcesz z nim być? bo piszesz, że juz przed slubem miałaś wątpliwosci - jak to wygląda teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olez
Gujanananana no to ile lat jestes ogólnie ze swoim mezem?Ile lat ze soba byliscie nim sie pobraliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko piszesz że niedawno
No własnie może twój mąż okazał sie za mało dojrzały do tego aby zostać ojcem ...może to go po prostu przerosło i to on potrzebuje jakiejś pomocy ...może po prostu boi sie tych wszystkich obowiązków ,które spadły na niego . Wtedy takie zachowanie to taki mechanizm obronny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×