Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

psychiczna tortura

bylam dzisiaj na oiomie

Polecane posty

co to za szpital, w ktörym lekarz na korytarzu pyta ojca pacjentki, o pozwolenie na pobranie narzadöw???? ja pracuje na bloku operacyjnym w szpitalu urazowym, czesto walczy sie tutaj o ludzkie zycie, czasem chirurdzy sa bezradni i czlowiek gasnie na naszych oczach. Wiele ofiar wypadköw, wiele ludzkich tragedii, ale smierc jest czescia zycia, tragediä jest gdy przychodzi zbyt wczesnie.... Nie dalej jak przedwczoraj w nocy zostal przywieziony do nas 22 letni chlopak z wypadku z rozleglymi obrazeniami, w tym z krwawieniem srödczaszkowym, otwartymi zlamaniami obu podudzi, dlugi zabieg, sonda do mözgu, fixateur externa na oba piszczele... Gdy go wywozili na oiom, popatrzylam za nim i pomyslalam, zeby przezyl, dzis dowiedzielismy sie, ze nasze zmagania poszly w "niwecz", nie da sie juz nic zrobic dla tego chlopaka, teraz przygotowywany bedzie do pobierania narzadöw... A pobiera sie doslownie wszystko co mozliwe, ... Mimo, ze juz sporo widzialam na bloku, za kazdym razem kiedy sytuacja jest tak tragiczna, przyzywam to na nowo, tak jakby ten zmarly byl dla mnie kims kogo znalam i szanowalam. Taka juz jestem miekka wewnatrz. I takie sa wyroki boskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monalisa - pozostaje tylko pogratulowac ci jakiejkolwiek odpornosci, bo w koncu ja masz, skoro nie wysiadlas jeszcze psychicznie.. podziwiam takich ludzi jak ty. co do szpitala - nie wiem, nie znam sie na tym, moze wytlumaczeniem bylo tylko to, ze na malutkim korytarzu nikogo nie bylo, oni rozmawiali a ja akurat wyszlam z oddzialu i przeszlam obok kiedy padlo to pytanie o przeszczep. kamelia - wybacz, ale porownanie tego wszystkiego do przypowiesci jest conajmniej..infantylne i banalne:o czyli wszystkie glodujacych dzieci, odejscia bliskich, niewytlumaczalnej, idiotycznej smierci kazdy moglby w zasadzie uniknac - gdyby brodacz uzbieral pieniadze na ulicy, moglby pojsc do fryzjera. masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam się ze nie zrozumiałaś Bóg istnieje, to tylko ludzie Go nie szukają i robią to z własnej woli, dlatego jest tyle cierpienia i bólu na świecie. Bóg nie obiecywał dni bez bólu, radości, bez cierpienia, słońca bez deszczu. Obiecał siły na każdy dzień, pociechę wśród łez i światło na drodze... Czy trzeba mieć pieniądze zeby przyjść do Boga i Go szukać? żle jest na ziemi z powodu grzechu, a nie z powodu Boga. Bo wolna wola daje wybór, ale ludzie wybierają : morderstwa, nienawiść, zło wpełzło na świat.... ale nie trzeba tak żyć, bo blisko Boga jest dobro, uzdrowienie, pokój i bezpieczeństwo, tylko trzeba chcieć tego i szukac Go całym sercem. Tak jak trzeba chcieć pójść do fryzjera...a wielu nie chce ....i nie dlatego ze nie mają pieniędzy, ale dlatego ze WOLĄ taki styl życia. Bóg to taki fryzjer za darmo:) Nie trzeba mieć pieniędzy ale trzeba mieć serce dla Niego Mam nadzieję ze zrozumiesz porównanie czysto symbliczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przypowieść była dla Lady Glutter....napisałam: dla tych którzy nie wierzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do psychiczna tortura: nie ma za co mnie podziwiac, to ciezka, ale bardzo satysfakcjonujaca praca, bo przeciez czesto jednak udaje nam sie uratowac ludzkie zycie.Ta praca to moja pasja i wdzieczna jestem, ze los mnie tam rzucil, ze moge miec swöj maly udzial w ratowaniu ludzkiego zycia, ale naprawde malenki udzial.. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia - ok, nie zrozumialam, nie musisz mnie o niczym przekonywac, ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Przepraszam, dla mnie brzmisz jak poslanka o. Rydzyka. dyskusja nie ma sensu, nie nawrocisz mnie. Jesli sama tego nie zrobie, nikt tego nie uczyni. Zycze milego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze:) z Panem Rydzykiem nie mam nic wspólnego, i trzymam się daleko od takich rydzykowych poglądów, nie jestem katoliczką, ani Swiadkiem Jehowy, dla jasności.:) jestem chrzescijanką:) popieram kościoły protestanckie (ewangeliczne) opierające się tylko o Biblię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe że nie jesteś z Polski, ale jest przyjęte że do osoby duchownej mówi się , ksiądz lub ojciec, o ile sobie przypominam o.Rydzyk jest zakonnikiem . Monalisa albo uzywasz niemieckiej klawiatury albbo jesteś z Niemiec, ale mniejsza o to . Moja zona była przez miesiąc na ojomie na zastępstwie, i z pierwszej ręki wiem, że do tej pracy trzeba mieć powołanie. Pamiętam jak ratowali pielęgniarki moją żonę przeżywały to tak głęboko a ta co mi powiedziała że to już koniec miała łzy w oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w Polsce. Ojciec to mój tato:) ziemski i Bóg Ojciec:) nie rozumię pojęć ojciec do księdza nie rozumię pojęcia Ojciec Swięty do papieża. Ojciec Swiety jest w Bogiem. "Ojcze nasz który jesteś w niebie..." tak brzmi najważniejsza modlitwa....przecież ale to już inny temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pas, pas, pas, koniec licytacji, koniec partii , Kamelio, przepraszam cię , zbzikowana jest. Jeśli grasz choć trochę w brydża to wiesz że to już jest koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) miło było cię poznać:) wydajesz mi się czasami smutny.... ale może to tylko internet.....:) miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tam byłam
Ktoś pisał o tym,jak to personel przeżywa śmierć pacjenta...niestety to nie zawsze jest prawda. Moja córeczka "odchodzila" w nowoczesnym szpitalu w wojwwódzkim mieście.Wiedziałam , że to będzie właśnie tego wieczoru-lub nocy-wywnioskowałam to z zachowania lekarzy, kazali mi po prostu wyjśc. Kiedy zapytałam dlaczego,najpierw coś tam bąkali,aż wreszcie lekarz rzekł: -Po co pani ma tu być? Ona zchodzi. Domyślilam się od razu, co to słowo "'zchodzi "znaczy i uparłam się, że nie wyjdę.Inni rodzice poszli, tylko ja zostałam i personel. Byłam bardzo roztrzęsiona, lecz nikt do mnie nie podchodził, a moje dziecko było od wielu dni nieprzytomne.I tak tkwiłam w tej sali i tkwiłam...Przygasili swiatła, skupili się wokół tej jakby katedry i wiecie co...śmiali się.Jasne,że nie ze mnie. Śmiali sie z jakiegoś Bartka, z jakiejś teściowej, coraz głośniej, do nas nikt nie podszedł, myślałam,że zwariuję.Do dziś żałuję,że nie zrobiłam awantury o te śmianie się. A potem o 23.40. rozległ się pisk alarmu, lekarz podbiegł i krzyknął na mnie, bym wyszła, mam poczekać na dokumenty, to długo nie potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvuun
koszmar jakis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż miałem już iść, ciągle Kamelio stanowisz dla mnie zagadkę. Poglądy Twoje przypominają pomieszanie nauk biblijnych z jakimś ugrupowaniem hippisowskim, byłem przekonany że jesteś Adwentystką Dnia Siódmego, ale oni chyba nie mają tak pacyfistycznych poglądów, mimo wszystko podziwiam Twoją znajomość Biblii, która dla mnie jest tylko dziełem literackim i znam ją tylko częściowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tam bylam - bardzo wspolczuje, no widzisz, czlowiek czlowiekowi wilkiem:( zwyczajne chamstwo, brak wyczucia, nie wiem jak to nazwac. Przypuszczam ze nawet nie mialabys sily robic awantury. Zreszta, z ludzka glupota nie wygrasz, z chamstwem tym bardziej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja tez tam byłam, ja napisałem swoje przeżycie, bo pielegniarki znały moją żonę i wiedziały że osierociła dwoje dzieci, i stąd może takie podejście. A co do zachowania, do wszyskiego można się przyzwyczaić, moją żoną opowiada czasem , a dziś mi babka umarła, jak ja przebierałam , cóz takie jest życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralajedna
do Ja też tam byłam to juz jakies zwyrodnienie, rozumiem, ze nie musza lekarze kazdej smierci, przezyac, ale chociaz powinni smierc innych uszanowac i sie nie smiac!!idioci ci lekarze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tam byłam
Miałabym siłę zrobić awanturę, tylko jakoś tak myślałam, że ta śmierć nie nastąpi tak szybko, rozumiecie, te niefrasobliwe zachowanie personelu...Mojej córki nie można było uratować, może to dlatego, może gdyby były szanse, bardziej by się starali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
Wiesz CO KAMELIO JA TEZ WIERZE W BOGA!!ale Ty jestes jakas dziwnie "nachalna" i faktycznie NAWIEDZONA,MAZ TEKSTY JAKBYS BRAłą JAKIES ESXTASY, ALBO KOKE!!JAKAS TAKA EKSCYTACJA!!bo sie posrasz z tej radosci!! pamietaj jednak, ze sa ludzie , ktorzy cierpia i potrzebuja raczej madrych słow otuchy, a nie jakis głupkowatych opowiastek o fryzjerach!! A ja mam fajny link o smierci klinicznej!!ktora, przezył włąsnie facet , ktory był ateista:)co z tego wynikło sami poczytajcie:) http://karrlk.webpark.pl/ Ja uwazam, ze Bogu ta smierc i starosc sie niedokonca udała, bo choc w niego wierze, to najstraszniejsze przezycie smierc..kogos bliskiego...ale z drugiej strony to w chwili smierci kogos bliskiego...zaczynamy zastanawiam sie dopiero nad sensem zycia w ogole...a na codzien zabiegani nie mamy czasu!! a KAMELIA to chyba jakas najarana jest...bo gada jak po dobrym stafie:)hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tam byłam...❤️....nie powinno tak być...tak jak piszesz o zachowaniu tych lekarzy. Zpowszednienie pracy w szpitalu, nie moze usprawiedliwiać braku empatii. ❤️...dla ciebie. Ja wierzę ze moje nienarodzone malutkie dzieciątko jest w niebie, krainie dobra....kiedys je zobaczę. Niech Cię Bóg błogoslawi. blondynie, połączenie Rydzyka i hippisa:) hmmm....niezła mieszanka:D :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tam byłam
A to nie był byle jaki szpital,tylko największy szpital w północno-wschodniej Polsce, czyli DSK w Białymstoku. Pewnie te małe szpitale są lepsze, bardziej ludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było do ciebie, stanowisz połączenie wykładowcy biblijnego i hipisowskie poglądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
a juz pisanie tekstu '"o był tekst dla niewierzących Lady_GLUTTER" smieszna jestes, na siłę chcesz ludzi, przekonac, a w taki sposon osmieszasz sie i coraz wiecej ludzi odchodzi od Boga przez takich nieudolnych"naganiaczy" owieczek jak Ty!! Uzyj mozgu kobieta, bo jestes jakas nienaturalnie podniecona, Twoja euforia jest jaka...dziwna...zycie bywa raz smutne, raz radosne, zrozum , ze czesc ludzi z forum moze, przechodzi ta smutna czesc swojego zycia, uszanuj to i nie smiej sie jak głupia do sera... jezeli uwazasz, ze wiara to głupkowate cieszenie sie z wszytskiego to chyba mylisz pojecia, albo za duzo ci prozacu zapisał lekarz!!! bo zachowuejsz, sie jakbys prozac przedawkowała! a na moj gust cierpisz,na jakies schorzenie psychiczne moze nawet na chorobe afektywna dwubiegunową!!(ChAD, znana również jako psychoza mania­kalno-depresyjna)Lekarze w starożytnej Grecji opisali charakte­rystyczny przebieg zaburzeń nastroju i przypisywali go brakowi równowagi fluidów i humo­rów organizmu. Ma to pewne odniesienie do współcześnie uznawanych teorii na ten temat. Biegunami tego cyklu są depresja, czyli stan głębokiego smutku, oraz mania, stan niekon­trolowanego podniecenia. Ty akurat znajdujesz sie w MANII!!!WSZYSTKO PASUJE DO CIEBIE POCZYTAJ "fazie manii pacjentów rozsadza energia, są radośni, rubaszni i gadatliwi. Potrzebują nie­wiele snu. W rozmowie przeskakują z tematu na temat. Żywią przekonanie o swoich niezwy­kłych zdolnościach i ukrytych dotychczas talentach, mają nierzeczywiste wizje na temat po­siadanych bogactw, władzy, czy idealnej miłości. Szastają pieniędzmi, nawiązują liczne kontakty seksualne, są inicjatorami wielkich przedsięwzięć, które w krótkim czasie porzucają. Potrafią też być nachalni i despotyczni a ich jowialna wesołość może niespodziewanie prze­chodzić w niepohamowany gniew. Wątek myślowy, dotychczas przyspieszony, rwie się i gubi, a podwyższona aktywność przeradza się w stan męczącego, bezcelowego pobudze­nia. Gdy okazuje się, że wybujałe ambicje nie zostaną zaspokojone, mogą pojawić się uroje­nia prześladowcze. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszę tylko to o czym mówi Biblia:) zadnych inności nie dodaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prozac3
ALE W SUMIE NIE CHCIAłABYM byc na miejscu Boga..wszyscy maja do niego pretensje, pewnie ma codziennie tłumy petentow..mhh rzadzic swiatem i tym wszystkim tez bym nie chciała ..taka odpowiedzialnosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
a ja nie bede pisac tutaj, namawiac, o czym pisze Biblie, nie bede pisac, ludziomm jak ty Kamelio, "Usmiechajcie sie bo warto!głupie slogany zeby umiec, sie naprawde usmiechnac, trzeba umiec najpierw porzadnie zapłakac.!!!Ja skopiuje tutaj moj tekst, ktory gdzies tam w szufladzie zostawiłąm i napisałam, po smierci mojego bliskiego wspaniałego przyjaciela Grzesia:( Tu myślimy mózgiem,a mózg jest częścią ciała bo świat jest materialny i cielesny, a tam będziemy "myśleć duszą". "Tak naprawdę to mózg, często nakazuje nam wątpić.Tak jak sobie rozmyślałam o naszych rozmowach z Grzegorzem o życiu po śmierci.To on właśnie powiedział, że mamy za małe mózgi, żeby zrozumieć co tam jest.Jednak jest w nas samych, coś doskonalszego niż my sami a , co nazywamy "duszą".To dusza dąży do doskonałości i to dusza wierzy, że Bóg tam jest, że życie ma sens i że tam po drugiej stronie coś jest. Dusza to wyczuwa w jakiś niewyjaśniony dla nas sposób.To mózg , poddaje ku wątpliwości wszelkie przejawy wiary duszy w życie po życiu. Dlatego myślę ,że aby zrozumieć Boga i to co jest po śmierci..trzeba "myśleć duszą", a to w tym życiu cielesnym jest trudne do wykonania. Chociaż kto wie.Czasem mam wrażenie, ze właśnie Grzegorzowi to sięudało. Myślał "duszą".Dlatego potrafił zdobyć się mimo swej wiedzy i inteligencji na zdanie "że mamy zbyt małe mózgi aby zrozumieć sens śmierci i Boga"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądrawszechwiedząca bardzo duzo wiesz o narkotykach i chorobach psychicznych... nie atakuj mnie, tylko dlatego ze mówiłam o nadziei, o spokoju, o radości, mimo bólu i cierpienia... Bo jaką sztuką jest być radosnym gdy wszystko jest piękne i się udaje....prawdziwa radość duchowa wykracza poza okoloczności naszego życia i nie traci się wiary gdy wszystko się burzy. Własnie wtedy wierzyć i mieć nadzieje jest najtrudniej. Zycie nie jest nigdy usłane różami i byśmy musieli ciągle chodzić z minami na kwinte bo kadego dnia dzieją się złe rzeczy jeśli nie w naszych domach to obok nas. Ale mieć nadzieję i żyć tą nadzieją nie mże być uzależnione od tego co dzieje się dookoła. Piszesz ze jesteś wierzacą osobą... człowiek wierzący potrafi powiedzieć: \"Choćbym nawet szedł Ciemną doliną...zła się nie ulęknę boś TY ze mną\" Psalm 23\" \"Chocby wszystkie owce wybił ktoś ...ja w Panu ufność będę miał\"- to też przenośnia, nie jestem farmerem który pasie owce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
"Byłes niezastapiony bezsilnośc głucha cisza z Twojej strony złosc na samych siebie, ze nie potrafimy odczytac znakow, ktore nam dajesz, bo jestesmy zbyt ślepi wsciekłosc na Boga, ze nam go zabrał przeciez był młody PO CO GO ZABIERAł TAK WCZESNIE? Mogł zyc, kochac, cieszyc sie zyciem.. a jednak. jest inaczej Moze Bog miał jakis lepszy plan nie wiem Przeciez skad ja to moge wiedziec? wsciekam sie kiedy mysle, ze on naprawde nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje nie zyje, nie zyje, nie zyje, nie zyje , nie zyje , nie zyje CHOCBYM PISAłA BILIARDY RAZY, CIEZKO W TO UWIERZYC, ZE PRZYJACIEL LEZY W GROBIE, A NIE SIEDZI NA KANAPIE I GADA ZE MNA.. doprawdy nie wierze w to dokonca bo wierze , ze on gdzies jest teraz i nawet nas widzi, czasem pewnie śmieje sie z naszej nieporadnosci CIEZKO MI O WYRAZIC WERBALNIE, jednak czuje jego obecnosc..kiedy patrze w niebo pełne gwiazd.. naprawde to czuje, ale nie moge tego opisac, okreslic, mam po prostu za mały mozg by to pojac..jestem tylko człowiekiem..moze zrozumiem to dopiero po smierci" dedykuje to mojemu przyjacielowi!!i nic tu do smiechu KAMELIO!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyyrrs
ale -mam pytanie. skoro nie nalezysz do zadnego kosciola (?) to kto cie tak zaindoktrynowal? do jakiejs wspolnoty chyba nalezysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×