Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

psychiczna tortura

bylam dzisiaj na oiomie

Polecane posty

Gość madraWierzacafajna
kAMELIA WIEM DUZO O NARKOTYKACH I CHOROBACH PSYCHICZNYCH, bo jestem psychologiem i terapeutą..potrafie odroznic kopnięta osobe , od wierzącej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
mam cos fajnego!!ale nie nawiedzonego!daje do myslenia W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego: - Wierzysz w życie po porodzie? - Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem. - Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać? - No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią.... - No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina. - No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć. - Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest? - No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było. - Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem czyli jej nie ma... -No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa,albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później.""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
Kamelio, gadaj ze mna normalnie swoimi słowami, a nie cytatami z Biblii, jestes naparawde niezle powalona, masz chyba nerwice ..jednak i natrectwa zwiazane z cytatmi z Biblii, gdy nie napiszesz, choc jednego cytatu Z bIBLII W WYPOWIEDZI:)zaczynasz sie denerwowac:)heheh słuchaj, nie chodzi o to, ze ja lub inni ludzie chodza lub maja chodzic z minami na kwinte, bo cos smutnego sie w ich zyciu dzieje,ale ze sa momenty w zycie, gdzie trzeba ryczec, wyryczec sie, nawet zbuntowac, czasem wsciec na Boga, zeby moc pozniej do niego wrocic, zezby go docenic...nie mozna sie głupio cieszyc, gdy ktos umiera, trzeba to wyryczec, wykrzyczc, inaczej tłumione emocje wybuchna kiedy indziej!! jest czas tanca i czas roznaca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście jestem pod wrażeniem, wiele myślałem o tym tróipodziale, ciało , umysł i dusza, i całkiem możliwe że niewszystek umre jest prawdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałaś ze jesteś wierzacą osobą? Nie przeszkadza ci to nazwać bliżniego swojego kopniętym? :( ...nie odważyła bym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
ale czy to, ze byłą wsciekła na Biga, gdy odszedł moj najlepszy przyjaciel, ktory nota-nebe był donbrym człowiekiem!!oznacza, ze jestem wg ciebie potepiona?tak?tak przyznam sie byłam wsciekła na Boga, ale teraz juz sie pogodziłam, bo mysle, sobie, ze moj mozg jest zbyt mały by pojac zamiary boskie..,byłą bym zbyt prozna, by twierdzic, ze ma "ja mam racje", moze "On ma racje" tylko, ze poki zyje, jej nie moge pojac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
nie nie przeszkadza, bo forma w jakiej sie wypowiadasz, zdaje sie krzyczec, zes kopnieta i to zdrowo!!, a co Pan Jezus, tez wyzywał np, handlujacych ludzi w Swiatyni:)mimo, ze był chrzescijaninem!!wiec i ja moge nazwac cie kopnieta, skoro mowisz o smiechu!!usmiechu, lludziom, ktorzy przezywaja smierc swoich bliskich!!po prostu to jak sie zachowujesz, jest jakies nieadekwatne do sytuacji!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo fajna opowiastka o bliźniakach :) już kiedyś to czytałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
KAMELIA WSZYTSKO JEST FAJNE I ZAJEBISTE??NORMALNIE JAK PO JAKIMS DOBRYM ZIELE:)HEHEP:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mądra, wiesz że intuicyjnie przed laty posmierci żony zastosowałem się do tego co napisałaś, w samotnosci wyryczałem swój żal, i to pozwoliło mi dalej żyć i nie wpaść w jakiś alkoholizm czy inne nieszczeście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelka niezła z ciebie
sekciarka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze Kamelia to udana prowokacja, dlatego w dyskusję nie zamierzam sie wciagnac. magda - juz gdzies kiedys slyszalam opowiesc o tych blizniakach, owszem, daje nieco do myslenia:) prawde mowiac mozemy o tym wszystkim dyskutowac godzinami.. i niczego nowego sie nie dowiemy.. a moze to i lepiej? blondyn - zaciekawila (?) mnie jedna z twoich wypowiedzi wczesniej, ze nie chcialbys spotkac swojej pierwszej zony, bo zostawila cie z tym wszystkim samego, z dziecmi, zyciem.. Zastanawia mnie czy to byla prawdziwa wscieklosc czy etap, ktory masz juz dawno za soba i traz patrzysz na to obiektywnie? Przepraszam, jesli to zbyt osobiste pytanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
Mam nadzieje , że urwane rozmowyz moim niezyjacym juz przyjacielem , kiedyś w przyszłym życiu , przy piwie(tak przy piwie Kamelia jestes zbulwersonwana/?)dokończymy . Człowiek myśli , że jego przyjaciele nie umierają nigdy , że będą razem z nami żyć wiecznie , ale śmierć przychodzi jak złodziej , znienacka kradnie nam bez skrupułów bliskiego człowieka i zabiera nie wiadomo gdzie , choć wierzymy , że do nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo śmierć jest początkiem własciwego zycia, jak u bliźniaków ten kto powątpiewa, nie wierzy, będzie do śmierci podchodził jak do dramatu. Są tylko 2 opcje, albo wierzę ze to prawda i to jest źródłem mojego pokoju, albo dramatyzuję, bo to już koniec. Atakujesz mnie, bo wybrałam 1 opcję i wierzę ze śmierć jest pocztkiem włsciwego zycia ( tak jak u bliźniaków w brzuchu)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
Gdy umiera przyjaciel, umieramy tez i my.Odchodzi cześc nas ktora, była z nim związana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
Ostatnio słuchałam audycji w trojce na temas śmierci.Ludzie maja tendencje, jak mawiał tam pewien psycholog i duchowny do przeceniania samych siebie, a obarczania za złe rzeczy winą opatrznośc.Gdy sie dzieje, źle to wina Boga..itd.(pokarał itd), a gdy dobrze sie dzieje..to nasza zasługa!! A czemu nie na odrót?Wypadki przeciez powoduja ludzie, sa zawsze jakies logizne przyczyny wypadku, niuuwaga kierowcy, głupota, zbytnia predkosc itd.Kiedy dzieje się źle obarczamy tym zawsze Pana Boga..On dał nam wolną wolę..wiec samy mozemy decydowac.Jednak to decydowanie nie zawsze nam wychodzi, jak nie wychodzi..zrzucami wine na niego.Bog tak naprawde nie każe za grzechy, co to byłby za Bog.Bog jesli jest nie mysli, katogariami czystko ludzkimi, czyli "nie mści sie , nie ma chorych ambicji, nie jest zawistny ....Mysle, tez, ze Bog z gory nie osadza człowieka"Nie sadzcie, a nie bedziecie sadzeni"//Jak zwykle czesto my i jak łatwo nam przychodzi, sądzenie drugiego człowieka.Człowiek dla czlowieka jest surowszym sedzią..niz sam Bog.Przeciez Bog daje nam , gdy zgrzeszymy mozliwosc spowiedzi.Jest to pewien rodzaj przeprosin Pana Boga, za to, ze go obraźalismy grzesznym zyciem, mamy okazje sie naprawic. Jak natomiast ludzie postepuja wobec siebie?Unosza się dumą,nie potrafią wybaczac, nie przychodzi im to łatwo(choc sam Bog im wybacza).Co gorsza ludzie nieszczesliwi i niespełnieni nieraz w swoim zyciu, ktorzy sami zostali kiedys skrzywdzeni, mszcza sie za swoje poprzednie krzywdy, na niewinnych ludziach, ktorych napotykaja na swojej drodze.Jacy są ludzie wobec siebie,taki zart mi sie przypomniał. "Starsza Pani poszła do Sądu na rozprawe..i przejęzyczyłą, sie zapewne celowo powiadajac do Sędziny:"Wysoka Sprawiedliwosci", a ktos sie odezwał Pani tu nie ma Sprawiedliwosci tu jest Sąd!!! Myślę, że Bog jest Wysokim Sprawiedliwym , natomiast człowiek moze byc conajwyzej Wysokim Sedzią!!Przpomniało mi sięjak przekupieni Zydzi krzyczeli uwolonic Barabasza..Uwolniono złoczyńce, a Jezusa ukrzyzowano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelka niezła z ciebie
tzn. gdyby wszyscy byli w niebie, to chyba niepotrzebne byłyby Msze św. Po drodze jest katolicki czyściec....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do psychicznej tortury, mam to już dawno za sobą, pogodziłem i uznałem że granie nieutulonego w żalu wdowca jest głupie , zostałem wiec musiałem zająć się dziecmi a nie głupotami typu żałoba i takie tam ludzkie sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelka niezła z ciebie
No właśnie, a gdy matka zabija własne dziecko, dlaczego wtedy nie krzyczą poniektórzy: gdzie jest Bóg? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
"Przyjaznie niech bedą nieśmiertelne, a nieprzyjaznie śmiertelne" KILKA SłOW O MOIM NIEZYJACYM PRZYJACIELU!!ktory zginał tragicznie!! "Czasem sobie myslałam, ze jestes za dobry na ten swiat..i mysle, ze byłes.. Nie mam pojecia w jakim swiecie teraz wylądowałes.. Mam nadzieje, ze na lepszym niz ten... Myśle, ze to, ze juz nie płacze, na mysl o Tobie to dobry znak Pozwoliliśmy Ci odejśc do lepszego świata.. Gdzie nie ma bólu, nie ma cielesności... Jest tylko dusza. Twoja oryginalna i dobra dusza.. Wierze, ze tam gdzie jestesm widzisz nas, ale jednoczesnie jestes zajęty czyms ogromnie ważnym... Wierze, w to, ze w tamtym swiecie jestes sobą, realizujesz swoje marzenia, rozwijasz sie duchowo, sluchasz najlepszej muzyki świata...jestes blisko Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*madra miala byc, nie magda, przepraszam;) wiesz...no niby wszystko pieknie, fajnie.. ale co z tymi, ktorzy jechali naprzeciwko tego, ktory popelnil blad za kolkiem? nic nie jest czarne ani biale. katolicy, a zwlaszcza ci nadgorliwi zwykli bezkrytycznie patrzec na wszystko co stworzyl i czego dokonal ich Najwyzszy. Najwyzszy jest Nieomylnym? Przeciez stworzyl nas na swoje podobienstwo. Tak, wiem, Ewa, jablko, jasne. W te bajke - nie wierze. Wole wierzyc w to, ze cos mnie czeka po smierci. I bynajmniej nie mam tu na mysli aniolow czy wiader ze smola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądra... cały czas pisałam o tym samym .... nie wiem skąd masz do mnie żal...ale niech tam....internet,pewnie gdybyśmy pogadały po ludzku inaczej by było, pewnie nie nazwała byś mnie kopnietą....bo piszesz dokładnie to samo co ja. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
do blondyna!!a moj mąz, tez przede mna miał co parwda, nie żone, ale dziewczyne, ktora zgineła w wypadku...jestem jego drugą miłoscia..bo z poprzednia była w sumie bardzo długo i mieli sie zenic, ale chyba nigdy nie miał do niej zalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchasz najlepszej muzyki świata...jestes blisko Boga :):):) czy to nie jest źródłem radosci duszy...być blisko Najwyższego:) i słuchać najpiękniejszej muzyki świata. Ja powiem wiecej ..muzyka w Bozej obecności to będzie najlepszy koncert wszechczasów:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monalisa, jeśli pracujesz na ojomie to szczerze cię podziwiam i jestem pełen szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelia nie piszecie tak samo
w innym wątku masz wątpliwości, co do spowiedzi np. Przypowieść o "Ewie" , w której Ewa jest najmniej ważna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraWierzacafajna
psychiczna torturo swoja drogą świetny nick "wiesz...no niby wszystko pieknie, fajnie.. ale co z tymi, ktorzy jechali naprzeciwko tego, ktory popelnil blad za kolkiem?" ale własnie moj przyjaciel w ten sposn zginał, nie ze swojej winy:( z winy innych ludzi...no tak w sumie to trudno wytłumaczyc..zginał przez głupote innych..ale jestesmy w tym zyciu niestety czasem zalezni, od głupoty..innych ludzi no na drodze, moze w nas jakis idiota wjechac!nie wiem jak to tłumaczyc, nie jestem przezciez wszechowiadzaca tu moja wiedza sie konczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mądrej teraz po latach, wszystko się zatarło, miałem żal do niej, że moje dzieci nie będą znały swojej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo spowiedz nie jest bibilijna. nie jestem katoliczką. Moje wyznanie to protestantyzm, znasz takie kościoły, opierające się tylko na Biblii, nie dodające do niej żadnych niebibilijnych ludzkich nauk, zobacz kiedy wprowadzono spowiedz, na którym soborze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×